Twilight

Ayumi

Cieszę się.

Elle

Ja też mam z tym kłopot. Nieważne czym się samruję, tysiącami maseczek, kremów, toników. I tak mmi zleźć nie chcą! Za cholerę, są i bawią się w najlepsze!
A że mam carę tłustą, to jest tak, jak napisała Iri.

Umeka

No popatrzcie. xD
Z tematu o 'Zmierzchu', zrobił się o zarostach i pryszczach.
Jesteście niemożliwe. ^^

ewelajna

Uuummm, udało się z tą 'Krwią jak czekolada'?

Umeka

Przesłałam Ci już na gg. ^^

ewelajna

Nie doszło... ;___;

Umeka

Że co? oO
Jak to nie doszło?! =='
Poproszę tatę o zgranie na laptopa jeszcze raz i znów Ci zalinkuję, ok? ^^'

ewelajna

Dostarczono mi ostatnio zdjęcia pana Pattinsona. Cóż, wizerunek dość niecodzienny. Jedyny komentarz, na jaki mnie na razie stać: 'to jakieś stare [link widoczny dla zalogowanych], prawda...?'.

Po namyśle:
Prawdą jest, że 'nie docenia się czegoś, dopóki się tego nie straci'.
Na początku nie byłam za jego czochersem, ale teraz... Kurwaaaa, zabiję tego, kto mu [link widoczny dla zalogowanych] zrobił!

Irate

Co on ma na brodzie? oO"

Namida

Brodę?

Hibari

Może pryszcza?

Umeka

To jest Robert ? o.O

Hibari

Ha! Byłam w piątek z kinie na "Zmierzchu". ^^
Szczerze powiedziawszy, to mam mieszane uczucia. Z jednej strony film nie był taki zły, a z drugiej brakowało mu w cholerę i jeszcze trochę.
Zdecydowanie podobała mi się ścieżka dźwiękowa.
Zawiodłam się całkowicie na Ericu, Carlisle i Rosalie. Kompletnie nie pasowali. Tak samo, jak Laurent. Czarny wampir?! I wcale nie przejawiają się tu moje skłonności rasistowskie. On miał mieć oliwkową karnację, nie czarną. Cóż, widać daltonizm się szerzy.
Robert, moim zdaniem, momentami strasznie sztywno się trzymał. Jakby połkną kij. I jest brzydki. Ale jak się uśmiechnie, to wygląda naprawdę zniewalająco. Bella... do niej w sumie nic nie mam. Jak dla mnie grała przekonywująco.
Scena walki w tej sali baletowej była fajna. Mnie się pdobała. Najlepsze było to, jak Alice skoczyła na Jamesa i skręciła mu kark. xDD
Ogólnie rzecz biorąc, nie było tak źle, jak myślałam, że będzie.

Irate

Hibari

Możliwe, ale mi to nie spejalnie przeszkadzało. Ale Carlisle przeszkadzał mi jak jasna cholera. Bardziej przypominał Voldemorta niż nieziemsko pięknego boga w rozwianym kitlu lekarskim.

Elle

Voldemort był fajny, czego chcesz! I w wykonaniu Ralpha Finnes'a!

Hibari

Nie mówię, że nie był fajny! Tylko, że w Zmierzchu miało być bożyszcze, a nie Voldek! xDD

Namida

El! Kurna! Właśnie czytam sobie wypowiedź Hibs i mam zamiar powiedzie "Ej, czemu czepiacie się Voldiego" A tu patrze...

Hibari

A tu telepatia! xDD

Irate

To prawie jak Maj, Yenn i ja! xD

Elle

Na pewno nie prawie, tylko lepiej, bo my przez połowę naszego czasu przegadujemy tak samo... To znaczy, mówiąc identycznie.

Namida

Dokładnie. Jak spotykamy się w realu to ciągle mówimy coś jednocześnie, tak samo z wiadomościami na ceboxie i gadu... do tego wszystkiego myślimy tak samo i mamy niemal identyczny gust ^^"

Elle

Wyobraź sobie, jak dla osób postronnych to musi być wkurzające. XD A wiesz... Myślimy tak samo, a równocześnie bardzo się różnimy. Nie wiem, jak to dokładniej wytłumaczyć...

Taaaaak, różnica w guście polega na kolorze oczu wymarzonego faceta...

Namida

A no... musi to wkurwiać... ale co zrobić? takie już jesteśmy.

Dokładnie. A nawet ten kolor oczu tak nas nie różni bo zielony i niebieski to barwy z tej samej palety.

Hibari

A wiecie co? Czytałam ostatnio, że ma powstać chińska wersja 'Zmiechrzu". =_______________=