FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum STREFA NARUTO Strona Główna
->
Nasza twórczość.
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
NIE
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Zasady.
Pytania.
Pomysły.
Użytkownicy.
Nasza manga.
Zjazdy Amazonek.
Manga & Anime Naruto.
----------------
Anime Naruto.
Manga Naruto.
Postaci.
Galeria.
Naruto na luzie.
Na podstawie Naruto.
----------------
Fan Fiction.
Blogi, strony.
Erotyki.
Pojedynki.
----------------
Pole krwi.
Pole walki.
Z Azji.
----------------
Inne m&a.
Fan Fiction.
Death Note.
Paradise Kiss.
Zero no Tsukaima.
Vampire Knight.
Saiunkoku Monogatari.
Po azjatycku.
Rozmowy niekontrolowane.
----------------
Nasza twórczość.
Okazyjne.
Muzyka.
Telewizja, kino.
Literatura.
Hyde Park.
Gry słowne.
Archiwum.
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Aoi
Wysłany: Pią 21:02, 14 Lis 2008
Temat postu:
Co do dzieła Nam:
Faktycznie, odbieram to trochę jak list. Albo może raczej jak kartkę z pamiętnika. Opisałaś tu Twoje spojrzenie na temat straty. Po części się z Tobą zgadzam a po części nie. Zgadzam się w tym, że bardzo trudno jest człowiekowi podnieść się po stracie bliskiej osoby. Wydaje się to wręcz niewykonalne. Jednak jest na to jeden sposób: czas. To najlepsze lekarstwo. Nie zgadzam się z tym, że podnosimy się za pomocą kogoś. Owszem wsparcie wsparciem ale cały problem tkwi w nas. To, że trudno jest nam to zrozumieć i pogodzić. Ważne jest by otrzymać wsparcie. By mieć taką osobę, która przy nas będzie i odciągnie nas od tego wszystkiego. Jednak i tak będziemy musieli do niego wrócić i stawić czoła. Oczywiście, wiem, że niektórzy mają fart posiadania kogoś takiego. Jednakże często otoczenie nie rozumie co czujesz i wtedy trzeba poradzić sobie samemu co jest bardzo trudne.
Co do komentarza "juluś":
Rozbawiłaś mnie. Twierdzisz, że ''nastolatka nie może przeżyć tyle cierpienia żeby popaść w taką depresję''? To chodź, zamienimy się a wtedy udowodnię Ci, że jest to możliwe. Jeśli nie rozumiesz tekstu to go nie komentuj tym bardziej jeśli nie masz solidnych argumentów. Tu chodzi o uczucia i doświadczenia autorki, czego nie można ocenić. Kolejne neo-dziecko.
Ryżuś
Wysłany: Sob 19:59, 01 Lis 2008
Temat postu:
I seks! <333
Namida
Wysłany: Sob 19:49, 01 Lis 2008
Temat postu:
Ja też ciebie bardzo KOFFAM Ryżusiu!
Ryżuś
Wysłany: Sob 19:26, 01 Lis 2008
Temat postu:
Boże, bo my Cię kochamy i już!
<333
Edit.
Dżizys, a Ty
Juluś
, skończ już, bo robisz się żałosna.
To tak dyplomatycznie. xD
Jeszcze raz
love
dla Ciebie, Nam! <33
Namida
Wysłany: Sob 18:31, 01 Lis 2008
Temat postu:
*tuli Ryż* Chociaż ten smutny czas już dawno minął i już nigdy potem nie miałam takiej depresji to wsze komentarze zawsze podnoszą mnie na duchu... Dziękuję skarbie i nie płacz już więcej.
Mam wrażenie, że ostatnimi casy na forum poleciało naprawdę wiele "dziękuję" i "kocham cię" co my jesteśmy takie wylewne?
Ryżuś
Wysłany: Sob 17:12, 01 Lis 2008
Temat postu:
Matko. Beznadziejne, głupie, bezsensu i w ogóle mi się nie podoba, ale... Ale przecież nie można kłamać. ^^
Nam, ja się popłakałam! Nawet nie wiem jak wyrazić mój zachwyt, nie ma takiego słowa. Ale jak inne powiem
dziękuje
. Dziękuje Ci za to, że pokazałaś w tym
dziele
całą prawdę. Choć ja też jestem z tych osób, które nie mają nikogo obok siebie. Nie mam do kogo pójść się wypłakać, wtulić lub powiedzieć wszystko co mi na sercu leży. Kryję cały smutek w sobie, a zakrywam go właśnie tą osobą, którą codziennie 'widzicie'. Jeszcze raz dziękuje. <333
Namida
Wysłany: Sob 14:08, 01 Lis 2008
Temat postu:
Uwielbiam ten tekst... dam go sobie w opicie na gg ...n
Grabarz
Wysłany: Sob 13:42, 01 Lis 2008
Temat postu:
Bystry (bądź wartki) jak woda w klozecie i płytki jak kałuża.
Czyli cała juluś.
Irate
Wysłany: Sob 12:22, 01 Lis 2008
Temat postu:
Wartki.
Nie napisała 'wariatki'.
I to nie była literówka. ^^
To był taki jej super-żajcik na to, co napisała El o tym, że ktoś jest płytki jak... ee... no, coś tam.
No, a ja idę dzisiaj na spotkanie z K. Znowu. o_O"
Pa.
Umeka
Wysłany: Sob 11:40, 01 Lis 2008
Temat postu:
przez nią bierze mnie kurwica napisał:
Wartki jak już coś.
O chryste! Jak już ktoś jest płytki to ona.
Wiesz, chciałaś być mile traktowana, ale na to sobie trzeba zasłużyć!
A
ty nie zasłużyłaś
, wręcz przeciwnie - pogrzebałaś się!
I nie wymądrzaj się tu tak, bo to nic nie da!
Kurwa, wywalcie ją czy coś bo mi psychika powoli siada!
Kuźwa, goście przyjechali!
Twoje szczęście, że nie napisałaś 'wariatki'!
Wrrr.
Namida
Wysłany: Sob 10:06, 01 Lis 2008
Temat postu:
Oto wspaniałe podsumowanie w wykonaniu pani psycholog vel córki Lucyferlka.
Ale pominąwszy juz to, że jestem tak wkurwiona, że ciskam z palców białymi płomieniami kiedy to pisałam był to jeden z tych przysłowiowych dołów w moim życiu. Zostałąm podstępem do niego wciągnięta i długi czas nie mogłam się wydostać. Gdzieś kiedyś napisałaś juluś, że napisałabyś coś takiego tylko jeśli by ci ojciec umarł... nie jestem pewna jak to jest jak umiera ojciec, ale straciłam wielu innych, bliskich krewnych więc podejrzewam jakie to uczucie. Wtedy oberwałam naprawdę niezłą garścią słów na mój temat i temat.... czego innego co należało do mnie (mniejsza) w każdym razie czułam się tak jakby umarła część mnie. To dokładnie jak z rodziną, kiedy odchodzi ojciec, matka, babcia czy siostra czujesz jakby, odchodząc wydzierała ci z serca kawałek ciebie... Trcisz coś... wtedy straciłam dużą ilość, jeśli nie całą pewność siebie jaką przejawiałam, podpisując się pod czymś...
Ogólnie, mówiąc wpadłam do cholernie wielkiej dziury rozpaczy.
Elle
Wysłany: Sob 1:15, 01 Lis 2008
Temat postu:
Ejmen.
Eve, nic dodac, nic ująć XD
Grabarz
Wysłany: Sob 0:53, 01 Lis 2008
Temat postu:
Twój pocisk przeszył moje serce. Krwawię! Krwawię i umieram! Och, jakże nagle przyszła okrutna śmierć, jakże niesprawiedliwie...!
Tak, to był sarkazm. Sprawdź w słowniku.
Jestem płytka? Szczerze wątpię, lecz zachodzi prawdopodobieństwo, iż moja wysoka samoocena przesłania mi pełny obraz sytuacji, uniemożliwiając prawidłowe ustosunkowanie się do twojej tezy. Mam jednak świadomość, że moje poglądy są zazwyczaj słuszne i jeśli przedstawiłam negatywne twierdzenie dotyczące twojej inteligencji, bystrości twego umysłu czy głębi twych spostrzeżeń, zapewne w tych poglądach mam rację. Twoje wypowiedzi nie zawierają w sobie ani grama racjonalizmu, ani krztyny wartości, więc nie jesteś w stanie moim wnioskom zaprzeczyć. Jeśli chcesz nam udowodnić, że się mylimy, wyjdź do nas z czymś więcej, niż z pełnymi błędów ortograficznych, durnymi postami, które jedynie umacniają w nas przekonanie, że mamy do czynienia z osobą wyjątkowo głupią...
Chciałabym zauważyć też, że nie jesteś tępiona za krytykę wobec twórczości naszych koleżanek. Chodzi nam o to, że ta krytyka nie jest poparta żadnymi konstruktywnymi argumentami. Co więcej, nie zdajesz sobie sprawy z tego, co autorka naprawdę przeżyła, więc z łaski swojej nie mów, że ktoś nie jest w stanie przeżyć głębokiej depresji w młodym wieku. Jak już zauważyłam - nie każdy przeżywa załamanie nerwowe wtedy, gdy odejdzie "boy", obgadają "psiapsiółki" albo złamie się tips... To kwestia systemu wartości i światopoglądu, widocznie jesteś zbyt głupia, by to zrozumieć.
Atiasha
Wysłany: Pią 17:57, 31 Paź 2008
Temat postu:
Nam. O.o
Ale żeś jej dojechała. xD
Ale nie jesteś ani w najmniejszym stopniu płytka! Kobieto, ona po prostu jest za gł
ó
pia, żeby zrozumieć ogólne sens i przesłanie, które wiedzie ze sobą literatura.
Namida
Wysłany: Pią 17:56, 31 Paź 2008
Temat postu:
Skarbie... powiem tak płytka może i jestem to nie mi oceniać, ale na pewno mam parę ładnych centymetrów wody od ciebie... istoto co suszysz się w dole gdzie byc moze kiedyś było jezioro.
Bloody
Wysłany: Pią 17:53, 31 Paź 2008
Temat postu:
Świat jest pojebany ==''
Fushigi
Wysłany: Pią 17:47, 31 Paź 2008
Temat postu:
No wiesz, bo to jest tak, że są na świecie różni ludzie...
Niektórzy cieszą się światem i są zawsze szczęśliwi...
...a inni przeżywają różne problemy.
Jednakże rozumiem, że nie każdy to rozumie. ^^
Gość
Wysłany: Pią 17:43, 31 Paź 2008
Temat postu:
Wartki jak już coś.
O chryste! Jak już ktoś jest płytki to ona.
Elle
Wysłany: Pią 17:40, 31 Paź 2008
Temat postu:
...
Czytałas post Grabarza? Nie każdy jest płytki jak woda w klozecie.
Pisarz ma to do siebie, że potrafi się wczuć w czyjąś sytuację.
Nie wiedziałaś o tym? Współczuję.
Gość
Wysłany: Pią 17:37, 31 Paź 2008
Temat postu:
uzasadniłam, jest mało prawdziwe. nastolatka nie przeżywa tyle cierpienia żeby popaść w taką depresje. Co jej ojciec zmarł czy co?
Irate
Wysłany: Pią 17:33, 31 Paź 2008
Temat postu:
Nie, nie, to nie przest
ę
pstwo.
Ja się nie czepiam, ale powinnaś uzasadnić.
Gość
Wysłany: Pią 17:06, 31 Paź 2008
Temat postu:
Matko czy na tym forum nie można miec już swojego zdania? ja tylko napisałam że mi sie nie podoba. To nie przestempstwo.
Hibari
Wysłany: Czw 18:44, 30 Paź 2008
Temat postu:
El, to samo miałam napisać! ^_______^
Elle
Wysłany: Czw 18:34, 30 Paź 2008
Temat postu:
Iri, jestes dzisiaj wyjątkowo twórcza XD
I cholernie poprawiłas mi humor!
Dziękuję :*
Irate
Wysłany: Czw 18:03, 30 Paź 2008
Temat postu:
Pojebanej!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Soft
.
Regulamin