Sasuke.

Rose

Kishi nie tyle z nim namącił, ale i w nim samym. Ori-chan, masz rację - Sasuke to symbol niezrozumienia, wyalienowania, ciągłego zmieniania punktu widzenia.
Gdy Madara opowiedział tę historię o przeznaczeniu i nienawiści, ona jakoś dziwnie weszła we mnie, wżynając swe korzenie. Teraz nie uważam już Sasuke za tak bardzo irytującą postać. Jest mi go raczej żal, że Itachi (tak, tak!) zniszczył mu psychikę. Evil czy nie Evil, sam wpieprzył go na tę przeklętą drogę nienawiści, imho, popychając go ku Madarze, co jest samo w sobie paradoksem.
Wszyscy Uchiha nienawidzą i mszczą się silniej, gorzej i mocniej niż inni.
Być może Itachi sądził, że albo Sasuke nie dowie się prawdziwej historii (co zresztą przypuszczał), albo będzie na tyle silny, by niszczyć Madarę. A jak wiemy, wszystko toczy się w złą stronę.

Hibari

... i okazuje się, że Sasuke nie jest wcale tak silny, jak oczekiwał Itacz, bo nie jest w stanie sprzeciwic się temu całemu przekleństwu.

Orihime-chan

To egoista, samolub cham itp. Myśli że wszystko wie i zachowuje się dziwnie, bo jemu rodzice zmarli i nie tylko oni. OK, rozumiem, ale przesadza. Dlaczego wszyscy mają przez to cierpieć??

Hibari

Wiesz, to jak zasady "ja nie mam cacy to i ty cacy miec nie będziesz". Zreszta, oni wszyscy chcą go na siłę uszczęśliwic.

Bloody

Wiem! Powinni mu dać spokój.
Olać go zupełnie. Ciekawe, czy jeśli zobaczyłby, że nikt nie leci by mu pomóc sam zdobył by się na odwagę i o tę pomoc poprosił?
Ach, a wy jak sądzicie?

Hibari

Hmmm... ja myślę, że nie poprosiłby. Jest zbyt dumny, to Uchiha.

Rose

Wiesz, pozostaje kwestia, czy wiedziałby, że sobie z tym poradzi. Jeżeli tak (albo by tak uważał, choć wszyscy inni mówiliby, że gówno wie) to nie poprosiłby nigdy w życiu o pomoc. I właściwie duma niewiele ma tu do powiedzenia - on już po prostu taki jest.
Itachi liczył na to, że Sasuke się nigdy o tym nie dowie. Jednak dopuszczał do siebie myśl o przyszłej nienawiści do wioski. Ale patrzcie, jakie to zmyślne, nie? Zdawał sobie sprawę z tego, że młodszy braciszek to pełna mściwości bestyjka. Zresztą rozumiał jego tok rozumowania.

Sasuke przechodzi teraz trudny wiek. XD Chce, aby wszyscy go zostawili w spokoju, aby mieli go w dupie, bo on sobie poradzi. Połowicznie zachowuje się jak dzieciak, ale z drugiej strony liczy we wszystkich sytuacjach na siebie, a nie innych, co jest plusem, jakby nie patrzeć. W jakiś sposób jest też samowystarczalny. Nie jest tym chłopakiem sprzed trzech lat i jemu zmieniła się psychika. Przebywając w towarzystwie wujcia Oro, właściwie uległ jeszcze głębszemu uczuciu wyalienowania.
Bla bla bla, mogłabym dalej pisać, ale mi się nie chce. xD Boję się także, że zaraz zrobiłabym tu rozkminę problemu psychicznego i zaczęłabym dzielić psychikę Sasuke (przepraszam, zawsze chciałam być psychiatrą i to we mnie zostało ^^).

Wiecie, zaczęłam się zastanawiać, czy taka wiocha jak Konoha ma coś takiego jak psychiatra albo psycholog. Przydałoby im się. xD

Hibari

O zdecydowanie by im się psycholog przydał. Roś, co ty na to, założymy jakąś klinikę psychiatryczną? xP Bloo, będziesz chirurgiem?

Tak, Sasuke zawsze przechodzi przez trudny wiek. xDD Ale masz rację jest samowystarczalny, ale wiesz, tak myślę, mimo że on się zapiera rękami i nogami przed pomocą i więziami, to jednak ma świadomośc, że ktoś bez względu na wszystko jest z nim, myślę, że to mu dużo pomagało, motywowało go.

Orihime-chan

Dziwne było zwłaszcza kiedy się denerwował, że Naruto go przewyższył-ja tam bym się cieszyła, że mój przyjaciel mi dorównał.

Hibari

Ori, ale zauważ, że on cały czas się wypierał przyjaźni z kimkolwiek.

Orihime-chan

No fakt,ale Naruto przez 2 lata myślał tylko o nim a on co?? ;/

Hibari

A on był pieprzonym, pokrzywdzonym Uchihą mającym wszystko i wszystkich w dupie.

Orihime-chan

Przyjaźń by naprawdę mu dużo dała... Ale nie... Cholerny Uchiha...

Hibari

Dokładnie, cholerny Uchiha, nic tylko go uprowadzic! xD

Bloody

Uprowadzić i zresocjalizować.
Kto się tego podejmie? XD

Rose

Ja, ja, ja!
Mogę jaaa?
W końcu mamy założyć te klinikę, a Sasuke może być moim pierwszym pacjentem!

Hibari

I ja! To w końcu majn pomysł. xD

GaGa

Dumny? Chyba raczej durny. =_="

Kiełbie we łbie, albo gorzej. On jest faktycznie w jakimś bardzo trudnym wieku, choc jak ja miałam 16naście lat [a było to tak niedawno...] to nie zachowywałam się jak chore psychicznie chamidło. W każdym bądź razie tak mi się wydaje. Oo"

Ja też! *macha łapkami*

Rose

Chorym psychicznie chamidłem jest się w okresie między 14, a 15 rokiem życia. Tak przynajmniej było ze mną : D. (mamusia nie wspomina tego okresu zbyt przyjemnie bo twierdzi, że moja duma, arogancja, chłód i inne takie, osiągnęły swe apogeum i byłam ZUUUUAAA)
Zresztą mam to po starym. U mnie w starej klasie mówiło się, że mój stary to Saske.

To będzie bardzo bolesna resocjalizacja.

Hibari

Jak dla kogo. Ja przwiduje dobrą zabawę. xDD

Orihime-chan

Sasuke jest zryty! Sakura i Ino w prawdzie robią z siebie idiotki, ale nie powinien być taki obojętny dla nich! Sakura stanęła nawet w jego obronie jak walczył z Gaarą i opiekowała się nim i Naruto, gdy walczyli w lesie z Orochimaru, stanęła w ich obronie z Ino i jej drużyną przed dźwiękowcami!

Rose

Sakura i Ino to dwie różne kategorie. Na początku podobał im się Sasuke - ładny, inteligentny i zdolny chłopiec. Później Sakura trafiła z nim i z Naruto to drużyny, miała szansę poznać Uchihę lepiej. I tu chore zauroczenie zmienia się prawdziwe, szczere uczucie.
To nie tak, że Sasuke nie docenia tego. On to cholernie doceniał i uważał Naruto oraz Sakurę za przyjaciół. Że pozwolę sobie przypomnieć:
Nie chcę znowu widzieć, jak tracę coś cennego. Naruto, uratuj Sakurę za wszelką cenę.
No, ni mniej ni więcej tak to szło. xD Ale o co mi chodzi; wyjaśniam. A właściwie, napiszę jedno, właściwe tu zdanie: Nie można nikogo zmusić do miłości. Za każdym razem, gdy Sasuke wspomina w jego retrospekcjach pojawiają się oboje. Czy to nie świadczy o tym, że w jakiś sposób ich szanuje? Po jakimś czasie i on był w stanie poświęcić za nich swoje życie.
Aż przypomniała mi się ta scena po walce z Gaarą, jak Sakura dziękuje Sasuke za uratowanie jej życia, a on mówi jej, że to dzięki Naruto żyje. Ona sie uśmiecha, a mina Sasuke - zazdrośnika jest bezcenna. xD"

Orihime-chan

Ale mnie bardzo wkurza. Jak można tak olewać Naruto?

Rose

Do tego trzeba podejść chłodno. Sasuke ciągle dąży do celu, do złego celu, z którego Naruto na siłę próbowałby go nawrócić.
Po prostu mu przeszkadza. I to w sumie logiczne jest. oO

Orihime-chan

Nie potrafię go zrozumieć i pewnie nigdy nie zrozumiem.