|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shige
Wszechwiedzący kage!
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:29, 21 Paź 2007 Temat postu: Sakura. |
|
|
Trzeba to forum troszę rozbudować, więc Sakury nie może zabraknąć.
Jedni ją kochają, inni nienawidzą...
ja jestem pomiędzy.
Lubię fanfiki z nią w roli głównej (i Saskiem) ale ją jako tę Sakurę z mangi i anime niee. Jest dziwną osobą, chociaż rozumiem jej zamiłowanie do Sasuke jej upierdliwość mnie przeraża.
Jest intrygująca. ot co.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:59, 21 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wkurza mnie Sakura z mangi. Taka płaczliwa, słaba, nie umiejąca postawić na swoim. Dlatego zawsze zmieniam jej charakter... Ja też jestem pomiędzy. Ona zawsze kojarzy mi się z Sasuke, tak, jakby byli nierozerwalną całością. Ale jednocześnie mnie odrzuca jej zachowanie. Niby jest dobra, dba o przyjaciół, ale... Nie potrafię jej jednoznacznie określić. Lubię ją i nie lubię jednocześnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:57, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No to iż, aż, eż teraz się rozpiszę pewnie troszkę. Ja się zawsze rozpisuje jak mowa o Sakurci :P To jedna z moich ulubionych postaci. Tak właściwie to ona i Temari i jeszcze Tsunade. No i Sasek, ale jako radykalna feministka jestem zmuszona wymienić go za kobietami :P:P No więc Sakura to według mnie najbardziej realistycznie przedstawiona postać, bardzo dynamiczna, ciekawa, barwna i w ogóle ;p Płaczliwa? Dobra płakała trochę jak miała te 11 czy 12 lat, ale spójrzmy w przeszłość jakie my byłyśmy, że tak powiem "za młodu"? Sory, tak się zachowuje typowa 11latka, która nie ma za sobą takich przeżyć jak Sasuke i Naruto. Trochę zakompleksiona, słodka dziewuszka. Czasami sie bała, czasami beczała z bezsilności...no trudno, żeby taka dziewczyna, praktycznie jeszcze DZIECKO, zachowywała się jak jakiś heros....Potem obserwujemy, że się zmienia. Chce być silniejsza, chce się pozbyć tej plakietki nie potrafiącej sobie poradzić dziewczynki. Narzucała się? Bynajmniej nie tak jak Ino czy Karin. Robiła to tak bardziej...delikatnie. Kto się w nią dokładnie wczuje, pomyśli, zauważy jak ze słodkiego i płaczliwego dziecka Sakura przemienia się w silną, młodą kobietę. Poza tym zawsze miała charakterek ;p Potrafiła się odgryźć, potrafiła przypieprzyć w łeb....No a teraz w Shippudenie to jak przywali w ziemie, to klękajcie narody...ma charakter bardzo podobny do Tsunade. Temperamentna, gorąca i...pełna sprzeczności ;p Raz jest aniołkiem a raz diabełkiem....Nigdy nie wiesz na co akurat trafisz ;p Naprawdę jest na najlepszej drodze do bycia prawdziwą kobietą ;] Czekam tylko z niecierpliwością na moment kiedy w końcu pęknie i przypieprzy Sasowi :D:D Nie żebym mu źle życzyła czy coś, bo boski chłopaczek jest, ale naprawdę jakby jeszcze teraz jemu przywaliła, albo przynajmniej się z nim pokłóciła, to by już było przypieczętowanie całej jej przemiany. A dlaczego zawsze pasowała mi do Sasuke? Proste...oni są jak lód i ogień, jak wichura i skała, jak....rany dobra koniec tych metafor po prostu są zupełnie inni, totalne przeciwieństwa. Ona temperamenta i gorąca a on zimny i taki....mrrrroczny...:P A jak wiadomo przeciwieństwa się przyciągają :P:P
|
|
Powrót do góry |
|
|
shige
Wszechwiedzący kage!
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:51, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Powiem tak:
a) watpie żeby kiedykolwiek mu przywaliła, bo bądź co bądź ona zawsze pragnęła bvy wrócił (no i nadal pragnie) jej miłość nigdy nie ostygnie, chociaż może zacząć ją dusić w sobie. Sama nie wiem czy to gdzieś w opowiadaniu przeczytałam, czy było nawet w mandze, nieważne, ważne jest to że te słowa opisują moim zdaniem całą ją w Shippudenie - Nie ważne by był z nią, ważne by był obok. Nie ważne czy będzie ją kochał, ważne że będzie mogła na niego patrzeć codziennie.
Ona jest płaczliwa, ma słabą psychikę, jednak chce to ukryć jak każdy normalny człowiek. Wstydzi się tego? Sama nie wiem. W pewnym momencie zauważa że wcale nie jest potrzebna w Team 7, dlatego bierze się do roboty by to zmienić.
Ona ma tam 13 lat jesli się nie mylę i nie jestem pewna czy warto porównywać ją do tego 'naszego' świata. W końcu tam od małego szkolisz się na ninja, uczą cię jak być w tym dobrym. Tam środowisko ma inny wpływ niż teraz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:00, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Shige. napisał: | Sama nie wiem czy to gdzieś w opowiadaniu przeczytałam, czy było nawet w mandze, nieważne, ważne jest to że te słowa opisują moim zdaniem całą ją w Shippudenie - Nie ważne by był z nią, ważne by był obok. Nie ważne czy będzie ją kochał, ważne że będzie mogła na niego patrzeć codziennie. |
Nawet wiem gdzie to przeczytałaś... U mnie w jednopartówce! Konkretnie, to w "Marzeniu"... No to mamy ustalone, że Sasuke jest dla niej jak powietrze. Wiemy, że kocha go całym sercem i nic tego nie zmieni. Ale jeśliby mnie ktoś tak ranił, to przywaliłabym mu bez względu na uczucia, jakimi go darzę. Może by to go trochę otrzeźwiło. A skoro Sakura ma charakter podobny do Tsunade, to w końcu pęknie... I jeszcze coś, co pisała Yennefer. Że jest płaczliwa, bo ma dopiero 11 lat. Owszem, trudno mi się z tobą nie zgodzić, ale nie potrafię się postawić na jej miejscu. Może jestem już na to za stara. Pewnie trudno spojrzeć mi na taką osobę i jej zachowanie, skoro jestem starsza i moje zachowanie uległo diametralniej zmianie... Ale w shippuudenie to co innego. I tam bardzo lubię jej postać. Ale jako całość, zaczynając od pierwszego odcinka... Nie potrafię sprecyzować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
shige
Wszechwiedzący kage!
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:06, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
bahaha :) widzisz, ja to mam pamięć, czytałam to stosunkowo niedawno i już nie pamiętam :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaoru
Student Akademii
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z morza Twoich łez ;) Elbląg
|
Wysłany: Wto 9:51, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
hm co do Sakury..eh w pierwszym Naruto..masakra..choć były momenty ..w lesie podczas testu..czy po odejściu Sasuke..ale w shippudenia to zupełnie inna osoba i zawsze chcąc nie chcąc czuje jakiś sentyment do tej postaci po za tym nie da się inaczej pisząc o niej ;) ale samo to jak stara się ukrywać swoje uczucia i ból ,który czuje po jego odejściu i to , ze stała się silna ^^ dziewczyna się stara
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 15:22, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Powiem tak, naprawdę lubię Sakurę. Gdyby nie była barwną postacią, to w team 7 zamiast niej Kishimoto-san postawił by Ino czy Hinatę. Yennefer - napisałaś o niej wspaniale i zgadzam się z Twoją opinią ^^. Ale każdy ma inne zdanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
shige
Wszechwiedzący kage!
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:39, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
W team 7 każdy jest inny, dlatego do siebie pasują, wypełniają swoje pustki nawzajem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Śro 18:09, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A teraz ja chciałabym coś napisać o Sakurze, chociaż zabardzo nie wiem co. Nie mogę powiedzieć, że ją lubie, bo wiem, że tak nie jest. Zastanawia mnie jedna rzecz, dlaczego wspominacie o płaczliwej, słabej psychicznie dziewczynce, która nie potrafiła panować nad swoimi emocjami. Kochała Sasuke, fakt, lecz moim zdaniem była to nie "miłość", lecz walka. Pogoń za czymś, co jest tak bardzo nieosiągalne i pociągające, a zarazem odpychające. Również uważam, że to uczucie [ przepraszam, nie będę tego używać dosłownie, bo to za piękne słowo] było w większości na pokaz, jakby próba. Wiadomo, że dziewczyna w dzieciństwie była wyśmiewana przez swoich rówieśników z powodu ogromnego czoła, więc nie dziwię się jej że przez tyle lat starała się wyzbyć swoich kompleksów. Ale stała się przez to za bardzo wyniosła i kapryśna, jak i wredna, ale mimo wszystko skrywała w sobie głęboko uczucia, jakie darzyła do dwójki przyjaciół. W końcu Naruto też okazywała troskliwość, chociaż w większości docinała mu, nie wiedząc jaki miał za sobą los.
Jednak nie o tym chciałam pisać. W mandze, jak i w anime można zauważyć jej dorastanie, psychiczne jak i fizyczne. Prawdę powiedziawszy zaimponowała mi. Stała się jakby swoim przeciwieństewm sprzed tych kilku lat, chociaż zapłakała parę razy. Zaczęła okazywać więcej sympatii Naruto, nie, ona mu nie współczuła. Pragnęła zrozumieć jego los, cierpienie. Troszczyła się o niego, jak o jedyną pozostałość z tego, co zostało z ich przyjaźni. A uczucie jakim adorowała Sasuke mogę teraz nazwać miłością. Stało się ono delikatne, bardziej dyskretne i przede wszystkim dorosłe. Można powiedzieć, że była niemal pewna stałej więzi między nią, a nim. Również tak jak przyjaciele puściła się w wir treningów, można powiedzieć, że stała się jendym z najlepszych medyków, oraz zyskała niesamowitą siłę fizyczną i inne jeszcze zdolności - co możemy zauważyć w Shippuuden'ie. Zrobiła to, bo chciała gonić swoich przyjaciół. Nie chciała być wieczną niezdarą wadzącą ludziom w życiu. Powiedzmy, że stała się kimś innym, a zarazem pozostała taka sama. :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
shige
Wszechwiedzący kage!
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:24, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Również uważam, że to uczucie (...) było w większości na pokaz, jakby próba. |
Nie sądzę. W moim odniesieniu to wcale nie było na pokaz, mimo wszystko ona nie jest fałszywa, a robienie czegoś pod publikę jest tego objawem. Próba? Może i, ale to wyszło z czasem, nie było to pierwotne zadanie tego 'uczucia' - jak to nazwałaś, zgadzam się, to było zauroczenie jednak z zadatkami na obsesyje zauroczenie.
Każdy miał swój cel w życiu. Sasuke by zabić brata i wskrzesić klan, Naruto by zostać Hohage, a Sakura...nie przypominam sobie. Myslę, że to ją również bolało.
Sama nie wiem czy ona go kocha czy ma obsejse - mówią że miłość na odległość jest nie możliwa (nie wiem nie próbowałam :P) jednak u niej sie nasiliła?
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Śro 18:40, 24 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ale zastanawiam się czemu na patrzysz wtedy gdy mieli po 13 lat, a nie teraz kiedy mają po 15. Ich życie uległo zmianie, każdy z nich się zmienił, a miłość Sakury do Sasuke stała się naprawdę czymś mocnym. Na pokaz, hm, wiem o co Ci chodzi, ale ja brałam pod uwagę jakby bardziej rywalizację między Ino, a Sakurą, chociaż teraz próbuję się doszukać jakiegokolwiek związku między nimi, a tym wszystkim co napisałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chishiotsuki.
Genin
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 14:28, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Hm...Zgadzam się z tym co napisala Yennefer.
O uczuciu do Sasuke nie będe pisać chyba tyle że, w pierwszej seri to takie baardzo mooocne zauroczenie, które z czsem przeistacza się w prawdziwą miłość.
[ chodzi mi o Shippudena ;]
wg. mnie Sakura, od początku lubiała Naruto, chociaż okazywała to w dość... powiedzmy że, dziwnie ale, gdzieś tam głęboko w sercu był dla niej ważny, a to że tak go traktowała, wynika z nacisku grupy.
Jako dziecko była odtrącana za czoło, gdy Ino jej pomoga, po jakimś czasie, wyzbyła się kompleksów trochę za bardzo, ale jednak[trochę taka nadęta była] .
Ponieważ nie chciała już być odtrącana, dostosowała się do grupy.
"Grupa" tępi Naruto to ona też. W pewnym sensie ją rozumiem [ jeżeli mam rację ] bo sama byłam tak tarktowana, no poprostu mnie odpychano, a kiedy skończyłam podstawówkę [ pisze jak bym już babcią była ale dobra...] i trafiłam do Ic z kilkoma dawnymi znajomymi...udaję taką fajną i wyluzowaną...dostosowuję się do grupy, za co mnie lubią.
Chodzi mi o Maskę.
Może nie mam racji ale tak czuję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:39, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sakura jest dla mnie pełna sprzeczności.
Płaczliwa, ale odważna.
Słaba, ale uparta.
Uśmiechnięta, ale zamyślona.
Inteligentna, ale nachalna.
Bezradna, ale zacięta.
Chyba ją lubię, jestem trochę do niej podobna... w pewnym sensie. Przede wszystkim w toku myślenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaja-chan
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 2451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:41, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sakura...kiedyś była stale zapłakaną,bezradną dziewczynką,nieszczęśliwie zakochaną w tym mrocznym,tajemniczym Sasuke...no,ale ona wiele razy dowiodła tego,że kocha go naprawdę,bez względu na wszystko.I tutaj już nie chodzi o konkurencję,bo wyraznie w Shippuudenie zmądrzała i stała się silniejsza.No nie wiem,mi się wydaje że Ino i Karin zależałoby jedynie na popisaniu się nim jak przedmiotem(O.o).Wiem,to dziwne ale patrząc na ich zachowanie ja tak to odbieram.Czy Ino skoczyłaby za nim w przepaść(103) ? Hmm.Rozpisałam się tu o miłości,oj oj ^^
Wystarczy spojrzeć na Sakurę i jej determinację,walkę pomimo bólu,umiejętności pokazane w walce ze Sasori'm.Jej zmiana jest naprawdę radykalna.
Moja opinia ? To było wkurzające,kiedy oglądając początkowe odcinki,oglądać mogliśmy walczących chłopaków i Sakurę,krzyczącą jedynie ich imiona :/ Bardzo spodobał mi się odc.33,kiedy starała się jak najlepiej ochronić nieprzytomnych przyjaciół,narażając własne życie i zdrowie,bo o przecież chodzi,prawda ? Nie dbać o dobro własne,a innych.
To nieopisany ból,kiedy ktoś Cię odrzuca,Ciebie i twoje uczucia.Normalny człowiek zaprzestałby,poddałby się.Ale nie ona,która gorliwie starała się zwrócić na siebie jego uwagę,mimo przepłakanych nocy,wielu gestów i gorzkich słów skierowanych w jej kierunku...niesamowita postać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Nie 18:56, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze napisane. Hm, ja uważam tak jak pisałam. Chociaż nie wątpie, że uczucie jakie przerodziło się do Sasuke w Shippuudenie stało się miłością, lecz nie mogę być do końca pewna, ale wiem, że jest o wiele mocniejsze.
Klaja-chan.
Wspominałaś o Ino i Karin. Hm, zgodzę się z Tobą. Dla mnie są osobami, które uwielbiają Sasuke za "ciało" i siłę, a nie za osobę tak jak to robi Sakura.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:09, 05 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Czyli podsumowując, Sakura jest pod tym względem najlepsza - kocha Sasuke bezinteresownie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:41, 06 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
I na tym polega cały dramat jej osoby...Wpadła totalnie na całego. Stała się więźniem i niewolnikiem swojego uczucia. I dupa, amen w pacierzu, już tego nie odkręcisz. I to jest chyba najgorsze....bo ja myślę, że ona by chciała się odkochać a nie może. Nijak. Co prawda nigdy czegoś takiego nie przeżyłam, ale tak mi się zdaje. I nawet jakby go znienawidziła to i tak go będzie kochać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Pią 18:19, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Yhm. Chyba na tym polega jej miłość. Uczucie, które stało się częścią jej życia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kaoru
Student Akademii
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z morza Twoich łez ;) Elbląg
|
Wysłany: Sob 19:07, 08 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Czy spoglądając w przeszłość możemy ujrzeć teraźniejszośc? W przypadku Sakury z pewnością nie..każda osoba , która piszę o niej opowiadanie stworzyła sobie jakiś obraz jej osoby..To nie zmienia jednak tego , że ta dziewczyna udowodniła , że można się zmienić nawet jeśli wszyscy w nas wątpią , a los krzyżuje drogi życia ze smutkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mitsuki
Student Akademii
Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:21, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
(myśli)
Powiem tak: Sakura z pierwszych odcinków Naruto doprowadzała mnie do szału. Była słaba psychicznie i fizycznie, nigdy nie umiała sobie radzić, jej największym problemem było posiadanie wysokiego czoła, a całe swoje życie podporządkowała tylko i wyłącznie jednej rzeczy – uczuciu do Sasuke, zahaczającym właściwie o obsesję. W dodatku rozumiem, że można komuś okazywać, że znaczy więcej niż przyjaciel, ale… chwilami zadawałam sobie pytanie, jak można tak się poniżać, robić z siebie taką idiotkę.
Dalej jednak zaczęła powoli dorastać i stała się jedną z moich ulubionych postaci. A już Sakura z Shipuuden jest moją ulubienicą. Znacznie silniejsza zarówno w aspekcie fizycznym, jak psychicznym, umie zawalczyć o swoje, jest odważna, zdecydowana, świetna w tym, co robi, dojrzalsza, żywiołowa i jednocześnie dość rozsądna.
No i bardzo lubię ficki z nią w roli głównej. (Choć jeśli czytam o szesnastoletniej Sakurze, która umie tylko płakać i użalać się, jak to los ją skrzywdził, bo tak naprawdę jest córką kogoś tam i wnuczką kogoś tam, a zapieczętowano w niej strasznie silnego demona, to mi się nóż w kieszeni otwiera…)
|
|
Powrót do góry |
|
|
shige
Wszechwiedzący kage!
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:41, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Słyszeliście piosenkę: No name: W strugach deszczu.
Jeśli nie to sobie ściągnijcie, bo naprawdę, gdy słucham tego - od razu mam przed oczami Sakurę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:17, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Słyszałam i mi się jakoś z Sakurcią nie skojarzyło...zawsze jak słucham Stuck Stacie Orrico to mi Sakura się nasuwa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Van
Legendarny Sannin
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:59, 17 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Sakura hmm... mogę powiedzieć tyle, że dobrze się pisze opowiadania o niej. Ale jakoś nie przypadła mi specjalnie do gustu. Może dlatego, że nie lubię różowego. Ale jej charakter jest trochę dziwny. Niby miła, sympatyczna a cholernie upierdliwa. W " Naruto" jest strasznie nieporadna i słaba. To mnie denerwuje. Ona jest jakby postacią, która nie jest zbyt wyrazista. Przynajmniej ja tak sądzę. Zawsze w swoich opowiadaniach zmieniam jej charakter. Bo szczerze mówiąc, gdybym tego nie robiła w ogóle nie byłoby to ciekawe. Mogę także powiedzieć z czystym sumieniem, że jest dla mnie postacią neutralną. :wink: pozdrawiam!
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Pon 20:52, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz przyznam Wam się, że po prostu polubiłam Sakurę. No nie wiem, tak samo przyszło. Kiedyś była dla mnie neutralna, ale teraz... Sama nie wiem. Po prostu wzrasta mój podziw.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|