Sakura.

GaGa

Ja także. I to jakie! Koszmary erotyczne.. a ble, a fuj!

Irate

^^"
Oj tam, twarz by Yennie nie przeszkadzała, zasłoniłaby ją jakąś chusteczką czy czymś.
(Już mam wizję, ha ha! xD)
Zmienić mu fryzurę, wyregulować brwi i nie byłoby już tak źle, przynajmniej by nie odpychał.

GaGa

Ja mam męża, ty narzeczonego i narzeczone, irate i myślisz o namiętnym seksie z Rockiem Lee? . . . ==*

Irate

O seksie z Rockiem? Nie swoim, skarbie.^^ Aż taka napalona to ja nie jestem... Nie na niego.

sakura-life

Kurczę... i po co to zaczynałam *klepie się po głowie*
Irate... na kogo w takim razie? hn?

Irate

Wszyscy dobrze wiedzą, na kogo, nie będę się powtarzać.

Nana

Nie lubię Sakury. Chociaż muszę przyznać, że z każdym nowym odcinkiem Shippuudena coraz mniej mi przeszkadza. Kto wie, może kiedyś ja nawet polubię.
W Naruto była naprawdę irytująca. Jej płacz i powtarzanie 'jestem do niczego' doprowadzało mnie do białej gorączki. Myślę, że była po prostu pusta, tak naprawdę nic sobą nie reprezentowała. I to uganianie się z Sasuke, hm, w sumie to coś jakby współczesna typowa nastolatka...
I tutaj taki paradoks, bo fanficki w Sakurą w roli głównej uwielbiam ^^ Bo w opowiadaniach, ta dziewczyna ukazywana jest jako zupełnie inna osoba. Jak to w FF.

Yennefer

Nie wiem why, ale mi od początku ona się wydawała takim typem złośnicy i w ogóle mam do niej jakiś dziwny sentyment. Pewnie, w pierwszej serii to czasami mnie naprawdę, ale to naprawdę denerwowało to uwielbienie dla Saska (halo! To FACET!), ale mówiłam sobie, tosz to jeszcze dzieciak, życia nie zna...no a potem, nie można zaprzeczyć, że zaczęło wszystko iść w dobrym kierunku co nie? Uwielbiałam jak przywalała Naruto xD Nie lubiłam jak zbyt często beczała...ale z drugiej strony, jak tak starałam się w nią wczuć, to dochodziłam do wniosku, że ona po prostu jest taka, że wszystkie, ale to wszystkie emocje muszą znaleźć u niej upust. Zarówno łzy, miłość, jak i złość czy rozdrażnienie...Zupełne przeciwieństwo Sasuke. No i czasami wydawała mi się taka słodka...Z drugiej strony nie była idealna, bo nie cierpię takich idealnych bohaterów, więc chyba zawsze ją lubiłam. A w Shippudenie to już nie mam do niej żadnych zastrzeżeń xD Druga Tsunade ^^ Chociaż i tak nie całkiem, bo jakby była wierną kopią, to też by nie było takie fajne...Dżizos, który to już raz ja się wypowiadam w tym temacie?? o.O...szok...

Nana

No tak, dziecko. Dwunastoletnie dziecko, a ona miłość wyznaje.
Dobra, od testu na chuunina nieco (?) się zmieniła. Znaczy, dużej poprawy przez kolejnych kilkadziesiąt odcinków nie widać, ale masz racje, momentami była przesłodka. A momenty z pięścią i Naruto - bezcenne.

Yennefer

Za inne możesz zapłacić kartą Master-Card xDxD A z tym wyznaniem...wiesz, może ona rzeczywiście to co czuła odebrała jako miłość...najpierw było zauroczenie, fascynacja, a potem to się zaczęło przemieniać w coś naprawdę dużego, i takiego dwunastoletniego dzieciaka to że tak powiem aż przeraziło i musiała to z siebie wydalić xD (wyrzucić znaczy się...xP) Wow...może zostanę psycholożką? ^^

Nana

Mnie się wydaje, że była zbyt dziecinna, by rozumieć 'miłość'. Z drugiej strony, w Japonii wszystko jest inaczej, począwszy od jazy lewą stroną ulicy.

Yennefer

A może i tak było...ale ja myślę, że autor o tym tak nie pomyślał xD Z tą psycholożką to żartowałam...za cholerę się nie nadaje...bardziej już na pacjenta xD

Nana

Autor był chyba pewien, że mangę czytać będą tylko chłopcy, a jak wiadomo, chłopcy nie zwracają na takie 'pierdoły' rzeczy. Byleby była buba. xD
Też bym się do psychologa wybrała... Ale boje się, że by mi jakieś nieziemskie choroby przypisał. Wolę żyć w błogiej nieświadomości.

Yennefer

Weź przestań...samce to chyba w ogóle by się nie połapały o co tam chodzi. To takie bezrozumne zwierzaki...aż cud, że Kisiel zdołał coś takiego wymyśleć...Czyżby był kosmitą? ^^ ( dobra, to przez późną porę...xD)

Nana

(jaka późna pora, zaraz zacznie świtać... chyba)
Noo, Naruto ma tak złożoną fabułę... Biedne chłopaczki xD Po co oglądają, czytają?

O,o i wracając do tematu, co sądzisz o głosie Sakury w polskiej wersji językowej.
Ja oglądałam raz, wystarczy o.O

Yennefer

Eeee...masakra? Teraz jej chyba zmienili wiesz? Mi się wydawało, że to Malina z Kuzco teraz ^^ Albo ten różowy królik z Ying Yang Yoh... ( tak to jest jak masz siostrzeńca który nałogowo ogląda Disney Channel i Jetix -_-*) Ale i tak masakra...a Sas to już totalnie...jak jakiś tary ramol xD

Nana

Od roku nie mam kablówki (i dzięki Bogu!). Naruciaka oglądałam u kogoś z rodziny chyba... Sakura i głos Maliny? Yyy, lepiej przemilczę...
Sasuke czy Naruto są też dosyć poszkodowani...
Tylko Kakashi jako tako ujdzie.

Yennefer

Cały czas mam przed oczami Kuzco i Malinę jak zdaży mi się zobaczyć Naruto na Jetix ^^ Więc to chyba jej głos...ale nie jestem pewna. Kaszalot ma głos jakby miał zaraz ducha wyzionąć...a w ogóle o dykcji, akcencie i interpretacji tych wszystkich niby-dubbingowców nie wspomnę...Albo niezapomniany SasUke..xD Skąd im się to wzięło??

Guś.

Hm, tak dla Waszej wiadomości, ten facet, co podkłada głos Sasuke to ma... 33 lata. xP

Nana

No to... w sumie ta sama grupa wiekowa xD

Rose · Wysłany: Czw 11:46, 13 Mar 2008 Temat postu:

Mi się tam podoba głos Sasa xD. I chyba jako jedynej...

Van · Wysłany: Czw 12:01, 13 Mar 2008 Temat postu:

Głos Sasuke był nawet znośny, ale głos Sakury po prostu masakra!

Seiko-chan · Wysłany: Czw 17:19, 13 Mar 2008 Temat postu:

Tak... Taki jakiś dziwnie piskliwy. Ale Sasuke ma na prawdę niezły ;)

Rose · Wysłany: Śro 19:39, 19 Mar 2008 Temat postu:

Głos Sakury w I serii był lepszy, jakoś bardziej ją odzwierciedlał. Ach te zmiany...

Van · Wysłany: Pon 23:28, 24 Mar 2008 Temat postu:

No właśnie w 2 serii głos Sakury doprowadzał mnie do szału.