|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elle
medic-ninja

Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:31, 03 Sie 2008 Temat postu: Zakończenie |
|
|
Pożyczyłam od GaGatka mangę i przeczytałam ją od deski do deski chyba z dziesięć razy. I nasunęło mi się takie pytanie... Co sądzicie o zakończeniu? Ale, żeby to bie było tylko 'To jest niesprawieliweeee! T.T'. Tylko tak głębiej. Wszystkie za i przeciw.
Osobiście doszłam do wniosku, po bardzo długich rozmyślaniach, że zakończenie było właściwe i na miejscu. Spójrzmy prawdzie w oczy- z Jouji'm przyszłości by nie miała. Kochała go do szaleństwa. Podobno. Ale jaka przyszłość by ich czekała, co? George prawdziwie kochał tylko jedno- krawiectwo. I to było dla niego najważniejsze. Bez Yukari mógłby żyć. Bez szycia nie. Gdyby byli razem, mitaliby się wte i wewte, raniąc nawzajem. George był za bardzo egoistyczny i chciał, by wszystko było takie, jak chce. Yukari chciała jego i nie zamierzała się dzielić, z nikim. Nawet, jeśli drugą miłością Jouji'ego była moda. A tak wszyscy byli szczęśliwi- każde z nich spełniło swoje marzenia. George został znanym projektantem, Yukari była szczęśliwie zaręczoną, uznawaną modelką. Jak dla mnie, takie zakończenie było najlepszym z możliwych.
Co wy o tym sądzicie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
mayumi
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 5842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from wonderland. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:31, 03 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Masz rację, było najlepsze z możliwych, przypatrując się i analizując ich charakter oraz sposób bycia. Jednak mimo wszystko, było bardzo smutne. Serce mi się krajało na myśl o tym rozstaniu. Kochali się bardzo mocno, ale nie mogli być razem. Nie mogli również się przeciwstawić temu. Podejrzewam, że do końca życia zostawili w swoim sercu na honorowym miejscu tę drugą osobę.
Jak dla mnie przykra sprawa, ale słuszna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|