[M] Dziś wiem

Elle

Nudziło mi się na francuskim... Więc, z jednym okiem w telefonie i sms-ie Hib, jednym uchem słuchając pani, pisałam to coś. Moje pierwsze drabble. Nie liczyłam słów dokładnie, jest ich coś ok. 110... W każdym razie, mieści się w normach. Już kiedyś chciałam to napisać, jednak miałam lenia... ^^" Pisane pod wpływem [link widoczny dla zalogowanych] piosenki. Jednak radziłabym jej posłuchac po przeczytaniu... Bo mam nadzieję, że uda mi się efekt zaskoczenia.
Z dedykacją dla Kayko i Rose- ich ficki dały mi duzo do myślenia. Dziękuję.
I Grabarz- bo jak napiszę jeszcze jedno sasusaku, to coś ją trafi. Proszę oto nie jest!

~~~~~

Dziś wiem, że jesteś największym skarbiem, jaki mogę mieć. Kocham cię całym sercem, całą duszą! Uwielbiam, gdy bawisz się kosmykami moich włosów, gdy przeczesujesz je palcami... Gdy muskasz mój policzek swoim ciepłym oddechem, gdy uśmiechasz się wesoło. Idę z tobą, trzymając cię za rękę, a w oczach błyszczy szczęście. Ponieważ dziś wiem, że dostanę od ciebie wszystko, czego zapragnę. O co tylko poproszę, co tylko wymarzę. Dasz mi świat, dzięki tobie słońce rozbłyśnie niezwykle jasno; kolory będą migotac, zmieniać się jak w kalejdoskopie. Dziś wiem, że dzięki tobie mogę być szczęśliwa. Gdy nauczę się ciebie doceniać, pielęgnować. Twoje oczy, ich blask, twój szeroki uśmiech. Kroplą deszczu nakreślisz mi radość. Jesteś moim cudem... Dziś wiem, dziś wiem, że...

Kocham cię, życie!

Kayko

piękne.. ale czy miłość może być inna... NIE! El to jest boskie.... dziękuje za dedykację :*

Grabarz

Siostrzyczko, wiesz, co mi się podoba w Twoim stylu pisania? Ta iskierka, którą wkładasz w każde opowiadanie. Masz w oczach tą radość.

I dlatego tak mi smutno, teraz, kiedy spływają z nich łzy.

życie cudem jest, więc ciesz się z niego, cokolwiek przyniesie...

Hibari

Bosz, Elciu... i co ja mam powiedzieć? Kiedy słowa nie wystarczą...
Każde twoje opowiadanie ma to coś, co aż przyciąga jak magnes. Ma to coś, nie wiem co, ale strasznie to lubię ^^.
Piękne...

Rose

Dziękuję za dedykację, kochana.
Cogito ergo sum.
Naszła mnie ta łacińska sentencja, kiedy myślałam o komentarzu. Stwierdziłam, iż to wystarczający komentarz.
Ach ja i to moje szukanie sensu w komentarzu.

Irate

Hm, ee, nie podoba mi się? ^^"
Nie to, że to jest jakoś źle napisane, czy coś...
Chodzi o brak tego czegoś.
Słowa wydają mi się takie oczywiste, banalne, łatwe do napisania.

Moja wina?