|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:48, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Patrzył prosto w elektryzująco zielone tęczówki. Gdzieś tam niżej znajdował się zgrabny, lekko zadarty nosek, a jeszcze niżej ślicznie wykrojone, różowe usteczka. Czuł słodki, ale nie mdły zapach wiśni od którego zakręciło mu się w głowie. Jego serce najwidoczniej postanowiło za wszelką cenę rozwalić się o żebra. W kocich oczach dziewczyny pojawiły się nagle iskierki złości. A on już zdążył się przekonać, że te iskierki nie wróżą niczego dobrego. Poderwał się na równe nogi i pomógł jej wstać. Sakura wyrzuciła z siebie długą listę naprawdę paskudnych przekleństw przy czym ani razu się nie powtórzyła.
-...jeszcze raz to wam obydwojgu nogi z dupy powyrywam! - zakończyła swój głośny monolog, przypieczętowała tupnięciem nogi od którego siedziba klanu Uchiha zatrzęsła się w posadach, wydęła usta i skrzyżowała ręce na piersiach.
- No już, już złośnico, przecież nic się nie stało... - Naruto próbował załagodzić sytuację.
- Nic się nie stało?! - powtórzyła jak echo Haruno. Wyjątkowo głośne echo... - Nic się nie stało??! Stało się Naruto! I to dużo się stało! W Ino obudziły się chyba jakieś pierwotne instynkty rozrodcze!!! Tylko, że samiec, którego upatrzyła sobie do godowego rytuału, najwyraźniej, wskutek niewyjaśnionych okoliczności oślepł i zupełnie nie widzi gdzie lezie!!! Albo raczej gdzie ucieka, i po raz nie wiem który z kolei raczył podczas owego uciekania, stratować moją skromną osobę!!
- To nie moja wina, że ta kretynka chce mnie zgwałcić... - warknął Sasuke odzyskując emocjonalną równowagę, która została zachwiana przez świadome i te mniej świadome działania panny Haruno. W czarnych oczach znowu zagościł znany wszystkim chłód, a ich właściciel obiecał sobie w duchu, że nawet gdyby Sakura przespacerowała się tu nago, nawet gdyby zaczęła czytywać kamasutrę, nawet gdyby
wyznała mu teraz miłość przy świadkach, chłód ów zostanie zarówno w oczach jak i w głosie, postawie i ogólnie we wszystkim, niczym nie zmącony i majestatyczny. Został zmącony, a jego majestatyczność brutalnie obalona, już piętnaście minut później, kiedy Naruto dziwnym trafem znalazł w jednej z szuflad cztery butelki sake, a które zostały przez towarzystwo entuzjastycznie opróżnione....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Śro 22:46, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
W pomieszczeniu unosiła się mdła woń sake. Na ściany padały delikatne refleksy światła. Wszędzie rozchodziły się śmiechy i chihoty wywołane owym trunkiem. Sakura mimo uporu została zmuszona do wypicia tej przeźroczystej cieczy. Teraz śmiejąc się leżeła na ziemi tuż koło Hinaty, która zdawała się być w wyjątkowo dobrym humorze. Sasuke wraz z Naruto siedział na kanapie i rywalizował z nim w tym, kto więcej wypije sake. Ino niegdyś oparta o ramię Uchihy, teraz leżała gdzieś tam za łóżkiem zupełnie nieprzytomna.
Nagle rozniósł się huk. Sakura kątem oka dostrzegła Hyuugę, która przywaliła głową w kąt stołu. Po chwili z jej usteczek wydobył się histeryczny rechot, którego nie powstydziłby się żaden czarny charakter. Hinata masując się po bolącej części głowy omiotła spojrzeniem chłopaków, po czym jej wzrok przeniósł się na Haruno, turlającej się po ziemi.
- Może zagramy w butelkę... - zaproponowała.
Po chwili rozniósł się następny huk. Tym razem Sakura uderzyła się w głowę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:07, 22 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Naruto zareagował bardzo entuzjastycznie (z resztą jak zwykle... xD) Sakura z ledwością podniosła się po tym fatalnym(?) uderzeniu.
Po chwili przyjaciel, mimo oporów Sakury i Saska, usiedli w kółku. Ino niestety nadal spała twardo za kanapą (xD)
Hinata z rumieńcem na twarzy opróżniła do końca butelkę jednym haustem i powiodła wzrokiem po wszystkich.
-Znacie zasady. -powiedziała, dosyć twardo jak na osobę, która sporo wypiła. -Gramy na zadania, żadnych bzdernych pytań...same wyzwania. -znowu złowieszczo zarechotała.
Pan Uchiha, tak samo jak panna Haruno nieco zbledli na ostatnie słowa tej nieśmiałej niegdyś Hinaty.
-...właśnie... -dodał Naruto-...nie można się wycofać...
Sakura i Sasuke spojrzeli na niego zabójczym wzrokiem od którego blondyn nieco się speszył.
-...no ma być zabawa, nie? -spytał uśmiechając się głupio.
-Młotku, nie spiłem, się tak bardzo by w to grać. -odpowiedział inteligentnie Uchiha.
-Nie powiedziałabym... -Sakura uśmiechnęła się sarkastycznie.- ...twoje opanowanie nieco straciło na sile... -ostatnie słowa, nie wiedząc czemu wymruczała, potem przeciągnęła się z uśmiechem.
Sasuke spojrzał na nią zszokowany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Sob 21:25, 24 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Naruto wymienił ukradkowe spojrzenie z Hinatą, która cichutko zachichotała, zakrywając usta ręką. Przyglądał się z uwagą dwójce przyjaciół, będącymi istnymi przeciwieństwami. Ileż to się przez ten czas zmieniło. Sasuke nie odrywał zdziwionego spojrzenia od Haruno, która co jakiś czas rzucała mu długie, dyskretne spojrzenia, zabarwione czystym opanowaniem. Blondyn pochwycił w ręce butelkę leżącą na ziemi, zwracając na siebie trzy pary pytających spojrzeń.
- No, w takim razie zaczy-
Zdanie zostało brutalnie przerwane przez Ino, której pochrapywanie roznosiło się po pomieszczeniu. Sakura pokręciła głową z politowaniem.
- Hinata - zwróciła się do dziewczyny - Pomożesz mi. Zaniesiemy ją do innego pokoju.
Hyuuga skinęła potakująco głową, po czym raz z przyjaciółką zawlokły nieprzytomną Yamanakę do innego pomieszczenia. Faktycznie, pomogło. Teraz w pokoju panowała istna cisza. Do czasu. Z ust Uchihy wyrwało się przeciągłe westchnienie. I potem znów nastał bezgłos. Naruto rzucił spojrzenie chłopakowi, który od razu się speszył.
- Co się stało Sasuke? Czyżby coś ciebie gryzło? Przecież możesz mi powiedzieć? - Uzumaki dostatecznie odurzony trunkiem nie ważył sobie słów.
Czarnowłosy shinobi spojrzał na niego ze udawanym oburzeniem. Chciał coś powiedzieć, lecz i jego zdanie zostało brutalnie przerwane. Usłyszeli ciche czkanie, wydobywające się zza otwartch drzwi. A w nich stała podopieczna Tsunade z kolejną butelką sake. Podeszła do przyjaciół, a za nią człapała, delikatnie się chwiejąc Hinata.
- No nie... Zaczęłyście bez nas... - powiedział blondyn udając oburzonego.
Panna Haruno bez słowa usiadła koło Sasuke.
- Zaczynajmy już - rzekła twardo, stawiając naczynie na stole.
- Dobra - odpowiedział entuzjastycznie Naruto i zakręcił butelką.
Wydawało się, że na chwilę wszystkie oddechy się wstrzymały, aż w końcu manierka zatrzymała się...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:49, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
...na Hinacie.
Dziewczyna spłonęła rumieńcem, a Uzumaki szerzej się uśmiechnął.
(ale się rozpisałam... ^^"")
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emi
Student Akademii
Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miasta :P
|
Wysłany: Pon 10:30, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- No dobra, więc musisz iść na randkę z ....
- Z tobą Naruto-kun?? - przerwała mu szczęśliwa Hinata - Oczywiście!!!
- Nie ze mną. Z Akamaru - powiedział dumny ze swojego pomysłu blondyn. Wszyscy spojrzeli na niego jak na wariata.
- Jesteś idiotom Naruto - westchnął Sasuke. Uzumaki był tak pijany, że nawet nie zwrócił uwagi na komentarz przyjaciela. Natomiast młoda Hyuuga siedziała z oczami spuszonymi w dół i kołysała sie jak dziecko.
- Teraz ty - rzekła do niej Sakura. Nieprzytomnym wzrokiem białooka zakręciła butelką, która zatrzymała się na Sasuke. Głupi wyraz twarzy zniknął w jednym momencie, a oku błysnęła iskierka. Zaśmiała się diabolicznie zatarła ręce. Wyglądała trochę jak szalony naukowiec, który chce opanować świat.
- Sasuke... Sasuke....hmmmm.... musisz pocałować Sakurę - dokończyła tryumfalnie. W jednej chwili w całym domu klanu Uchiha rozległ się krzyk Haruno:
- Co???????!!!!!!!!!!!!!!!
Głośne protesty różowowłosej jednak nic nie dały. Hyuuga i Naruto z oczekiwaniem patrzyli na Sasuke, podczas gdy Sakura nadal wrzeszczała. Uchiha zebrał całą swoją odwagę jaką nagromadził przez swoje niezbyt długie życie, zbliżył się do dawnej przyjaciółki i pocałował...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:59, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
...jej otwarte usta(bo przecież krzyczała,nie?).Całował i całował i całowałby tak w nieskończonośc z największą czułością jaką w sobie gromadził do zielonookiej przez te wszystkie lata,gdyby nie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Nie 18:43, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Delikatne muśnięcie ust przepełnione głęboką wrażliwością przemieniło się w namiętny pocałunek. Uczucie gromadzone od tylu lat zaczynało się rozpalać w ich wnętrzach, doprowadzając do gorączki, która zaczynała ich trawić. Musnęła jego lico palcami subtelnie po nim jeżdżąc, wprawiała jego skórę w przyjemne drżenie. On natomiast przywarł mocniej do jej ciała, chcąc okazać całą swoją czułość. Rozpętała się orgia zmysłowości. Ich języki wykonywały niesamowity taniec erotyzmu, niesamowitej imtymności. Nie mogli przestać, ten pożerający ich żar nie chciał zagsnąć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:49, 06 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
BAM.
To Hinata, wypiwszy już czwartą butelkę sake, wywróciła się na plecy, z czego Naruto zaczął się histerycznie śmiać i po chwili dostał czkawki. Sasuke i Sakura jak oparzeni oderwali się od siebie, mocno zaczerwienieni. Oboje unikali swojego wzrok, zażenowani faktem, że przed chwilą... okazali swoje uczucia? Ciemnowłosy wbił zamglone spojrzenie w bladobeżową kanapę, nagle czymś niezwykle zainteresowany. Po chwili jednak spostrzegł mały przedmiot, leżący na sofie. Z szatańskim uśmieszkiem, nie zważając na wcześniejsze zażenowanie, podszedł do mebla i wziął do ręki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chishiotsuki.
Genin
Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:22, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
...prezerwatywę. Nadmuchał ją, po czym, podał Naruto który zafascynowany wpatrywał się w powstały 'balonik'.
- Czkak- sasukee...daaaj czkak - czkawka nie dawała spokoju Naruto.
-Naruto...głąbie...^^ zamknij paszcze bo zaczynasz się ślinić...- rzekła Sakura stojąca gdzieś tam w kącie pokoju,wciąż rozmyślając o tym co się stało.
O tym co nie miało prawa się stać.... Chociaż, trzebabyło przyznać jedno - brunet niezły jest w te klocki.
Nagle...
**
heh^^ bije mi na wieczór.
Ostatnio zmieniony przez Chishiotsuki. dnia Wto 21:30, 18 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:50, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
...do pokoju wpadła Ino. Miała na sobie tylko bieliznę. Nieprzytomnym wzrokiem rozejrzała się po pokoju w poszukiwaniu, najprawdopodobniej, Uchihy. Gdy tylko go dostrzegła rzuciła się pędem w jego stronę (o dziwo) nie potykając się o nic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mitsuki
Student Akademii
Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:06, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sasuke Uchiha widząc pędzącą w jego stronę Ino postanowił wykonać jedyną rzecz, jaką może zrobić Prawdziwy Mężczyzna postawiony w jego sytuacji.
Uciec.
Lata trenowania zrobiły swoje: ostatni potomek klanu Uchiha błyskawicznie dostrzegł jedyną możliwą drogę ucieczki i z prędkością światła rzucił się w kierunku okna. Właśnie miał skoczyć w dół, gdy ktoś boleśnie uderzył czołem o jego czoło. Najwidoczniej jakiś bliżej niezidentyfikowany osobnik postanowił dostać się do siedziby klanu tą drogą, którą Sasuke usiłował ją opuścić.
Kiedy wreszcie przed oczami przestały mu latać mroczki dostrzegł…
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:10, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
...samego Pustynnego Gaarę !!
Uchiha upadł na tyłek z powrotem do domu. Po chwili dorwała go Ino krzycząc i piszcząc z zachwytu.
-Gaara -czk? Co ty-czk tu-czk robisz? -spytał Naruciak i uśmiechnął się szeroko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mitsuki
Student Akademii
Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:20, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sakura czuła niejasno, że sytuacja wymyka się spod kontroli.
Hinata, która ogólnie zachowywała się dziś co najmniej dziwnie po wypiciu kolejnej butelki padła. Dosłownie. Głową na kolana Naruto. Teraz spała, uśmiechając się błogo. No cóż, gdyby była trzeźwa pewnie też skończyłaby pozbawiona świadomości: w końcu mdlenie w towarzystwie Uzumakiego weszło jej już w nawyk.
Ino z kolei chyba właśnie szykowała się do dokonania gwałtu na Sasuke. Ten wydawał z siebie słabe dźwięki, błagając o pomoc i wszystko wskazywało na to, że jeśli ta nie nadejdzie może na przykład przy pomocy Chidori zrujnować pół domu. Poza tym… w prawdziwe zasługiwał na karę, ale nie na tak straszną.
Gaara z kolei kucał na parapecie okna, obserwując zgromadzonych nieprzeniknionym wzrokiem.
Najwyźsza pora zacząć działać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:51, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
- Co to za orgia się tu odprawia? - zapytał zupełnie trzeźwym i zupełnie lodowatym tonem.
- Możesz się -czk przyłączyć... - zaproponował Uzumaki po czym zaczął warczeć. Wszyscy spojrzeli na niego ze zdziwieniem, łącznie z Ino, która właśnie rozpinała Sasowi rozporek. - No co -czk, zawsze chciałem zostać ciągnikiem... - wyjaśnił blondynek po czym wybuchł niekontrolowanym chichotem. Uchiha tymczasem korzystając z chwilowej nieuwagi blondyny wystartował do ucieczki. Niestety, jako że miał "małe" problemy w błędnikiem (chociaż nie aż tak duże jak Naruto...) wyrżnął w wielki regał z książkami. Ciężkie tomiska zwali mu się na łeb...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:58, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Naruto wybuchnął niepohamowanym śmiechem i upadł na najbliższą sofę trzymając się za brzuch. Gaara ze zdziwienia uniósł brwi. Nie wierzył własnym oczom -jego tzw."kumple" byli nawaleni w pień, no nie licząc Sakury i Saska, którzy okazywali oznaki trzeźwości.
Zaś różowowłosa podeszła do Uchihy i pomachała mu ręką przed oczami.
-Nie machaj tak... -burknął zły.
-Chciałam sprawdzić, czy żyjesz. -mruknęła sarkastycznie.
On natychmiast podniósł się i niespodziewanie objął dziewczynę w pasie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:32, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
...a ta, zdziwiona, z przyspieszonym biciem serca, zesztywniała. W oczach mignęły jej te stare, dawno już zapomniane zachowana Sasuke, które świadczyły o jego niechęci do dziewczyn i samej Sakury. Po chwili jednak oprzytomniała i oparła się mocniej o chłopaka, a zdezorientowany czarnowłosy zachwiał się odrobinę, i gdyby nie regał, stojący za nim, upadłby na zimną posadzkę.
-Czy ktoś mógłby mi w końcu łaskawie wyjaśnić, co wy wszyscy wyprawiacie? - niespodziewanie warknął zirytowany Gaara, wyrywając z pewnego transu Sasuke i Sakurę. Dziewczyna gwałtownie drgnęła i z żalem oderwała się od ciemnowłosego, siadając na oparciu kanapy i tłumacząc...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:29, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-no bo....my... -Sakura rzuciła niepewne spojrzenie Naruto, nadal tuląc się do Saska.
-...uczciliśmy boski występ Sakurci w klubie GO-GO. -skończył Naruto już nieco trzeźwiej.
-W klubie go-go ? -spytał Gaara zdziwiony i spojrzał najpierw na Sakurę, która okryła się szkarłatnym rumieńcem, a potem z powrotem na Naruto.- Czemu jesteście zalani w trupa? -zapytał znowu pustynny.
Nastała cisza, którą przerwała lecąca po pokoju mucha, która po chwili trafiła w ścianę po uraczeniu się troche sake [xD].
Naruto widząc jak owad z impetem uderza w ścianę zaczął się histerycznie śmiać. Gdy się trochę uspokoił zapytał z szerokim i szczerym uśmiechem Gaarę
-Zostajesz z nami ? Będzie fajna zabawa.
Pustynny popatrzył na zebranych. Blondynka siedziała (w samej bieliźnie, o zgrozo) na kanapie rzucając zawistne spojrzenie Sakurze i Sasuke, którzy nadal się przytulali, do Naruto migdaliła się jakaś granatowo-włosa dziewczyna, a na podłodze leżało kilka pustych butelek po sake.
Rudy westchnął z rezygnacją.
-Graliście w butelkę?
-Taaaaak. -odparł pijany chór.
-To gram z wami. -odpowiedział i zeskoczył z framugi okna ze gracją kota [nie mogłam się powstrzymać;D]
Ostatnio zmieniony przez Bloody dnia Czw 11:30, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:16, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
[Bloody, rozbroiłaś mnie tym 'to gram z Wami' xD I upraszam o dokładne czytanie postów. Napisałam, że Sakura oderwała się już od Uchiha, myśląca istoto =.= ^^]
Po chwili wszyscy siedzieli z powrotem w kółeczku dookoła ciemnozielonej, pustej butelki od sake. Krótki moment każdy wpatrywał się w nią, otępiały.
-To kto zaczyna? - dało się słyszeć cichy głos Hinaty, która w dalszym ciągu przysuwała się niezauważalnie w stronę Naruto, siedzącego obok niej. Ino powiodła ponurym wzrokiem po pozostałych, a kiedy jej oczy spoczęły na młodym Uchiha, twarz dziewczyny rozjaśniła się.
-Ja pierwsza - pełnym nadziei głosem oznajmiła, po czym zakręciła butelką. Przedmiot po chwili znieruchomiał, zakrętką wskazując na...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:06, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
[sorki, sorki ^^ no to ja ich skleiłam znowu ze sobą XD]
...Gaarę. Ten oniemiały rozejrzał się po wszystkich, a potem znów spojrzał na Ino.
-To...co mam zrobić? -spytał jakby z nutką niepewności w głosie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:12, 21 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
- trzy okrążenia dookoła pokoju... - stwierdziła blondynka wydymając usta.
- Tylko to? - odetchnął Gaaruś podnosząc się z podłogi...
- Nago... - uzupełniła Ino uśmiechając się błogo. Jak nie Sasuke to może być Gaara...całkiem ładny jest...
Gaara doświadczył otwartego szczękościsku, czyli innymi słowy opadła mu kopara...
- Ale...ale...nie zrobię tego! - wrzasnął gdy już pozbierał szczękę z ziemi...
Ino westchnęła. No tak, mogła się tego spodziewać...
- No dobra, może być w bokserkach... - zgodziła się niechętnie.
Sakura zaczęła chichotać.
- Nareszcie trochę przyjemności... - stwierdziła układając się wygodnie na podłodze do pozycji półleżącej...
Ostatnio zmieniony przez Yennefer dnia Pią 18:12, 21 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:20, 22 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
[Bloody, WTF? Ale żeś się wysiliła.^^]
...a Gaara powoli, z zażenowaniem, zaczął ściągać z siebie swoje wdzianko Kazekage. Kiedy już w samych bokserkach (o zgrozo, w reniferki!) na środku pokoju, cały czerwony na twarzy, ogarnął nieśmiałym wzrokiem całe towarzystwo. W głowie zaświtała mu pewna myśl, więc złożył dłonie w jakąś dziwną, ale mało skomplikowaną pieczęć, wymamrotał coś niezrozumiałego pod nosem. Reszta towarzycha (xP) poczuła na swoich poczerwieniałych od alkoholu twarzach chłodny powiew, a po chwili Gaara siedział na swoim miejscu, już zupełnie ubrany.
-Eej! Nie było mowy o ninjutsu! - zbulwersowała się Ino.
Gaara uśmiechnął się cwaniacko.
-A co, skaczesz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:03, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
[mhah :D wieeem, sorki, że było tak mało, ale byłam u koleżanki na necie i musiałam się sprężać ^^"" Irate, co to było za jutsu?? :D ]
Ino rzuciła Pustynnemu spojrzenie a'la: "zabiję Cię jak nie będziesz patrzył", prychnęła i skrzyżowała ręce na piersiach. Gaara zaś z uśmiechnął się pod nosem i zakręcił butelką, która wypadła na ...Naruto!
Gaara poczuł się nagle jakoś tak bardzo....szczęśliwie. Sam nie wiedział czemu. Widok tego roześmianego blondyna, z tym wielkim uśmiechem na twarzy był sam w sobie kojący (?) dla Kazekage.
-A więc... -Naruto znowu uśmiechnął się i dostał ataku czkawki, co niezmiernie rozbawiło Ino.- ...co mam -czk- zro-czk-bić ? :D
W głowie rudowłosego nagle zaroiło się od najbardziej nieprzyzwoitych myśli, jakie kiedykolwiek zdarzyło mu się posiadać.
[nie wiem, czy to dobrze napisane stylistycznie...jak cuś to sorki, mam 38'C gorączki ^^]
Ostatnio zmieniony przez Bloody dnia Nie 13:04, 23 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:01, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Zaczął szybko przetrząsać swój przepastny mózg w poszukiwaniu czegoś łatwego i niezbyt zboczonego.
"Może to..? Nieee. On pewnie jest niedoświadczony lub niedoinformowany... A może to?! Ech... też nie. To może tamto? Albo siamto lub owamto? Kurczę, nic nie jest dla niego odpowiednie..."
Gaara siedział i z uporem maniaka wpatrywał się w zapięcie suwaka od bluzki Sakury.
-Noo? I wymyśliłeś coś? - spytała w końcu Hinata znudzonym tonem, oglądając swoje paznokcie i jednocześnie powstrzymując Naruto przed przecięciem swojej ręki shurikenem.
[tak, wiem, że nie wniosłam nic nowego, ale jakoś brak mi weny twórczej ^^']
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:04, 23 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Gaara nadal nie wiedział co powiedzieć.
-Mam! -krzyknął pełen entuzjazmu. -Musisz zrobić swoje "Sexi jutsu" i iść kogoś poderwać!!
[się rozpisałam XD]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|