|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:07, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Bloody, jeszcze nam erotyk wyjdzie^^
"Już ja ci pokażę, co straciłeś odchodząc. Ignorując mnie i obrażając."- pomyślała i kuszącym, powolnym ruchem obróciła się dookoła rury. Mężczyźni wciągnli głośno powietrze. Zjechała po ciele dłońmi, i uśmiechnęła się wyzywająco. Znów chwyciła metal i odchyliła się do tyłu tak mocno, że każdy bez oporów mógł jej zajrzeć w dekolt. Długie włosy zamiotły podłogę i przy szybkim poderwaniu tułowia do góry, okryły ją zmysłową falą. Obróciła się, zataczając koło biodrem i spojrzała prosto w oczy Sasuke. Patrząc na niego spod rzęs, podeszła powoli, cały czas rytmicznie ruszając ciałem. Pochyliła się nad nim i ugryzła go w płatek ucha. Powoli przesuwała twarz dalej, ajej oddech muskał mu policzek. Gdy doszła do ust, uśmiechnęła się kpiąco i psryknęła go w nos.
Chłopak nie mógł uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Na przemian było mu zimni i gorąco, serce galopowało opętańczo, a umysł wypełniły myśli, o jakie się nawet nie posądzał. Otrzeźwiło go pstryknięcie w nos i cichy szept Sakury "wygrałam". Zszokowany patrzył, jak dziewczyna kocim ruchem oddala się od niego i podchodzi do następnej ofiary.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:17, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie był w podobnej sytuacji. Jej ciepły oddech na karku, Potem na policzku. Nie chciał, żeby przestawała. W myślach pojawił mu się obraz Sakury zdejmującej gorset.
Przełknął głośno ślinę i rozejrzał się po klubie. Dziewczyna kusząco nachylała się nad kolejnym mężczyzną i coś szeptała mu do ucha.
Sasuke nie wiedział co ma zrobić. W jednej chwili przez jego głowę przebiegła myśl o wyeliminowaniu tego kogoś. Zmrużył złowróżbnie oczy, gdy tamten koleś coś powiedział dziewczynie, a ta się zaśmiała i poszła dalej.
Sakura znowu podeszła do rury. Oparła się o nią plecami i powoli zsunęła się po niej siadając na podłodze. Uchiha spojrzał na jej twarz. Miała przymknięte powieki, a na twarzy gościł lekki uśmiech. "Wygląda na to, że jej się to podoba" -pomyślał.
Piosenka prawie się kończyła.
Po chwili z widowni usłyszeli dobrze znany im głos.
-SAAAAAKUUUURKAAAA!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:47, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- No już, zrobić przejście dla jej najlepszego kumpla, znaczy się mnie.... - chłopaczek w pomarańczowych porciętach przepychał się przez tłum zaślinionych samców wlepiających pełne uwielbiania spojrzenia (ale ja rymuję:P) w różowowłosą dziewczynę.
- To było EKSTRRAAA!!! - obwieścił całemu światu kiedy już dotarł na scenę i bratersko otoczył Sakurę ramieniem - Mała jesteś najlepszą super-ekstra-mega-sztuką jaką znam... - stwierdził kiwając w zamyśleniu głową.
Dziewczyna uśmiechnęła się łobuzersko, przekrzywiając głowę.
Rozejrzała się dookoła szukając spojrzeniem czarnowłosego. Nigdzie go nie zobaczyła...
- A gdzie Sasuke? - zapytała, mrużąc zielone oczy. Jeszcze trzy minuty temu tu siedział....
- A bo ja wiem gdzie ta łajza polazła... - wzruszył ramionami Uzumaki - Chodź kochana zanim ten rozentuzjazmowany tłum będzie chciał dokonać na tobie zbiorowego gwałtu... - dodał patrząc wymownie na kupę (inaczej, dużą ilość) facetów, która pożerała Haruno wzrokiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:00, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- Muszę znaleźć Sasuke.- dziewczyna nie zwracała na niego uwagi. Dalej rozglądała się czujnym wzrokiem po sali. Nagle dostrzegła czarną czupryną, znikającą w przejściu do szatni. Przepychając się między ludźmi dogoniła Uchihę i chwyciła go za ramię. Obróciła go do siebie i aż podniosła brwi do góry, w geście zdziwienia. Chłopak miał zamglone spojrzenie, zarumienione policzki i poluzowaną muszkę, jakby pilnie potrzebował powietrza. Spojrzał na nią nieprzytomnie. Wpatrywał się w jej twarz przez chwilę, jakby jej nie poznając. Po chwili w jego oczach zabłysła iskierka zrozumienia. W otępieniu skierował wzrok niżej i zatrzymał go na jej biuście. Zarumienił się jeszcze mocniej.
- Sasuke...- dziewczyna chrząknęła znacząco. Chłopak otząsnła się i podniósł na jej twarz oczy.
- Co?- burknął po nosem. Cały czas nie mógł uwierzyć, że ta kiedyś mała, wiecznie płacząca dziewczynka go uwiodła.
- Teraz twoja kolej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:51, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę nie wiedział co ma robić. Jej głos by dziwnie daleko. Nadal miał w pamięci zdarzenie sprzed kilku chwil. Na samą myśl poczuł, że robi mu się jeszcze goręcej.
-Ja...um... -zaczął niezbyt inteligentnie. -...nie mogę... -powiedział i czym prędzej udał się do szatni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:08, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna stała oniemiała na korytarzu, nie mogąc się ruszyć. Ludzie mijali ją, mierząc wzrokiem, obgadując lub całkowicie ignorując. Ona nie zwracała na to uwagi. W głowie huczały jej słowa Sasuke- "Nie mogę". Całkowicie nie rozumiała jego postępowania. Przecież sam rzucił jej wyzwanie! "O nie. Tak łatwo się nie wywinie."- pomyślała oburzona i weszła do męskiej szatni. Siedzący tam mężczyźni zagwizdali na jej widok. Zmroziła ich spojrzeniem i gestem ręki wyprosiła. Posłuchali. W kącie, na końcy pomieszczenia, dostrzegła Sasuke, który stał przodem do ściany, opierając się na rękach. Głowę miał spuszczoną. Z całej jego sylwetki i postawy wyzierała rezygnacja i jakaś dziwna, obezwładniająca słabość. Haruno podeszła do niego. W tym moencie, widząc jego dziwne zachowanie, postanowiła mu odpuścić. Położyła delikatnie dłoń na jego ramieniu i odezwała się cicho.
- Sasuke, co ci jest? Proszę, powiedz mi, co się stało...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:40, 06 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Uchiha na dźwięk głosu dziewczyny aż podskoczył. Odwrócił się nagle i natrafił na zatroskane spojrzenie panny Haruno.
-Sasuke... -powtórzyła delikatnie.
Chłopak oparł się plecami o ścianę i utkwił wzrok w swoich butach próbując ignorować dziewczynę. Przez chwilę panowała niezręczna cisza.
Pierwszy przerwał ją Sasuke.
-Ja...nic, nic się nie stało. Je...Jestem zmęczony po... -zamyślił się chwilę szukając dobrej wymówki -...podróży tutaj. Tak, jestem zmęczony.
Nadal z zainteresowaniem przyglądał się swoim butom.
Sakurze nie do końca chciało się wierzyć w tę wymówkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:54, 07 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Wydawała jej się zbyt... niewiarygodna. Już w dzieciństwie Sasuke był znany z dużej wytrzymałości. Teraz wrócił silniejszy, dojrzalszy, lepszy... I twierdzi, że jest zmęczony? Coś jej tu nie grało. Jeszcze raz spojrzała na chłopaka. Opierał głowę o ścianę i miał zamknięte oczy. Sakura westchnęła cicho. Nie potrafiła stać niewzruszona na ten widok. Gdzieś tam w głębi duszy nadal coś do niego czuła. Tylko nie miała pojęcia, co. Pogładziła delikatnie dłonią jego policzek. Uchiha błyskawicznie otworzył powieki i spojrzał na nią zaskoczony. Ona nie zwróciła uwagi na jego wzrok. Chwyciła go za rękę i ścisnęła lekko.
- Chodźmy do domu. Tylko się przebiorę, bo nie uśmiech mi się chodzenie po Konoha w tym stroju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Freya
Jounin
Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:55, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Pociągnęła go lekko za sobą. On jak zahipnotyzowany poszedł za nią. Nie wiedział za bardzo co się wokół niego dzieje. Sakura zatrzymała się przed damską szatnią.
-Poczekaj na mnie - powiedziała i uśmiechnęła się do niego.
Sasuke został sam. Powoli wracał do rzeczywistości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:30, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Sakura weszła do szatni i ze zrezygnowaniem usiadła na najbliżej sofie. Ukryła twarz w dłoniach. Tyle się przed chwilą wydarzyło...i tyle mogło się jeszcze wydarzyć. Skoro on wrócił wszystko mogło toczyć się jak dawniej...ale...czy na pewno?
Powoli zaczęła się przebierać. Zakładając spodnie spojrzała w lustro. Zgrabne nogi, talia osy, kształtny biust, wąskie ramiona.
Dziewczyna zamyśliła się na chwilę. Czy mogła mu się podobać? Jego spojrzenie. Było w nim coś, czego jeszcze nie widziała u żadnego innego chłopaka. Pożądanie. Czy widziała je w JEGO oczach?
Sakura uśmiechnęła się do odbicia w lustrze. Założyła bluzkę i poprawiła włosy.
Czyli Tsunade miała rację.
"Kobieta może być najpotężniejszą bronią..."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:27, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Rzucając ostatnie spojrzenie na lustro, uśmiechnęła się do swojego odbicia. Przez te lata bardzo się zmieniła. Wyostrzył się jej rysy, usta stały się pełniejsze, a zielone oczy kusiły tajemniczymi błyskami. W nich była jej największa siła. Magnetyzowała spojrzeniem. Potrafiła sprawić, że na jedno podniesienie oczu mężczyźni zatrzymywali się lub wpadali na innych ludzi. Znów się uśmiechnęła i tanecznym krokiem opuściła pomieszczenie. Czekał na nią Sasuke.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Czw 21:48, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Stał pod ścianą. Czarne kosmyki włosów opadały mu na twarz, zupełnie zakrywając oczy, w które barwiły się na nieznane emocje. Usłyszał kroki. Rzucił w tamtym kierunku spojrzenie. Sakura delikatnie się uśmiechnęła, przez co w szmaragdowych tęczówkach zabłysnęły iskrzące się płomyki. Dosięgnęli siebie wzrokiem. Różowo włosa kunoich wpatrywała się w tą ezoteryczną, smolistą barwę, która wydawała się ją pochłaniać. Tak jak tamtego dnia, wystraczyło, że spojrzaław w jego oczy, a wszystko wydawało się powrócić w tak niesłychanym momenice. Odnalazła coś w tych oczach. Nie, to nie był chłód, czy srogość. Była do słabość, jakiś dobrze skrywany przez niego żal, czy bezsilność. Nie potrafiła tego określić. W ciszy ruszyli do jego domu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:28, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
(czemu do niego??)
Przed klubem stał roześmiany Naruto, który opowiadał o jakiejś nowej technice, żywo przy tym gestykulując.
Sasuke i Sakura podeszli do niego w ciszy.
-Co się stało? -krzyknął radośnie blondyn widząc przyjaciół razem.
Para (bez skojarzeń :PP) wymieniła zaskoczone spojrzenia.
-Nie, nic się nie stało. -Sakura odezwała się nieco zaskoczona rumieńcem na twarzy, który pojawił się na słowo "para".
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Czw 22:44, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
( bo u niego jest pusto i musi ktoś te opustoszałe miejsce wypełnić!)
Dostrzegł jej rumieniec i delikatnie się uśmiechnął, sam nie wiedział czemu. Słodko wyglądała z zaróżowioną twarzyczką. Czując na sobie jego spojrzenie speszona odwróciła wzrok. Nastała krępująca cisza.
- Hej! - wykrzyknęła gwałtownie Sakura - Idziemy właśnie z Sasuke do jego domu, pójdziecie z nami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:53, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
(............meble niech se kupi xD)
Wszyscy stali jak oniemiali.
-Do...do niego ?! -powiedział zszokowany Naruto. -Nie żartujcie sobie...
Ino na ten pomysł, aż zaczęła skakać z radości dookoła Saska. Ten przestraszony schował się (znowu) za Sakurą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:10, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Z ust dziewczyny wydobyło się westchnięcie. Miała już dość bycia żywą tarczą. Ino wpadła na nią z impetem. Wszyscy troje przewrócili się na ziemię i stworzyli bardzo malowniczą kupkę poskręcanych ciał. Noga Ino wystawała spod głowy Sakury, której brzuch przykrywał twarz Sasuke. Naruto spojrzał na nich, wybuchnła śmiechem i podbiegł z pomocą. Przecież nie mógł dopuścić, by Uchiha się udusił. Gdy wszyscy zostali rozplątani i podniesieni na nogi, rozległo się wściekłe sapanie. Wszyscy spojrzeli w kierunku, z którego dochodziło. Wszyscy spojrzeli na Haruno. Dziewczyna miała dłonie zwinięte w pięści, a jej oczy rzucały wściekłe błyski.
- Ino!- rozległ się pełnem złości głos. Blondynka cofnęła się o krok i skuliła w sobie.
- Tak?
- Mam. Tego. Dość! Ile można! Na litość boską, weź się opamiętaj! Jak chcesz się tulić do Sasuke, to zamów sobie u krawca maskotkę naturalnych rozmiarów! A ty, Uchiha, przestań się za mną chować! Jesteś schinobi, czy nie?! Powinieneś dać sobie radę z napaloną fanką!- Sakura wyrzuciła z siebie jednym tchem. Naruto podszedł do niej i pogłaskał po głowie. Zielonooka rzuciła mu spojrzenie rozjuszonego nosorożca ciepiącego na hemoroidy. Jednak jej wzrok zaraz złagodniaj i po wiosce rozniósł się jej śmiech.
- To idziemy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Nie 21:16, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Bez jakiegoklowiek sprzeciwu ruszyli....
( Długie zdanie, no nie?)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:31, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
(Nie ma co, wyśiliłaś się^^)
Szli gawędzoąc wesoła, aż staneli przed wysoką, msiężną bramą. Na samej górze wejścia widniał błyszczący w słońcy wachlarz- symbol klanu Uchiha. Już dawno tutaj nie byli. Bo do kogo mieli przychodzić? Odwiedzać roztocza? Sasuke pchnął bramę, która z cichym zgrzytem otworzyła się. Minęli wrota i weszli do ogrody. Sakurze zaparło dech. Już zapomniała, jak tu było pięknie. Po prawej stronie było oczko wodne, a małe wodospady szumiały cichutko. Trawa była soczyście zielona, przebijająca nawet kolor oczu dziewczyny. Zamiast płyt chodnika do domu prowadziła piaskowa ścieżka, otoczona białymi kamieniami. Wokół całej posiadłości rosły wiśniowe drzewa, które właśnie zaczynały gubić płatki kwiatów. Słońce przebijało się między gałęziami, a ptaki śpiewały radośnie. Przed twarzą Haruno przefrunął motyl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Nie 21:54, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Z westchnieniem podziwu cała gromadka weszła do środka. Posiadłość była wielka. Pokój, do którego zaprowadził ich Sasuke był przestronny i przyjemny. Ściany umalowane w kolorze brzoskwini mieszanej z żółcią. Podłoga wykładana ciemnymi panelami, a na oknach zawieszone były firanki, które powiewały w takt wiatru. Sakura dostrzegała w tym pomieszczeniu gust i smak, a przede wszystkim delikatną kobiecą rękę. Jedyne co jej brakowało w tym pomieszczeniu to zdjęcia. Spojrzała ukradkiem na Sasuke. Rozumiała go, wiedziała dlaczego ich tutaj nie ma. Za bardzo to bolało, zbyt często rozdrapywało rany. Ino opadła na kremową, obitą skórą sofę.
- To co robimy? - zapytała rozglądając się po przyjaciołach, po czym jej wzrok zatrzymał się na Sasuke.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:59, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
- To ja może pójdę po coś do picia...- wymamrotał chłopak, umykając szybko do kuchni, czym wywołał chichot u Sakury. Naruto zaczął przetrząsać wszystkie szyflady, a Ino rozglądała się ciekawie. Gdy doszła do wniosku, że w pokoju nie ma nic godnego uwagi, rozciągnęła się na sofie, mrucząc jak kot. Miała nadzieję, że podziała to na Sasuke. Jej poprzedni chłopak był zachwycony, gdy mruczała. Jednak Uchiha wysunął głowę z kuchni i spojrzał na nią jak na wariatkę. Po chwili przeniósł wzrok na zielonooką.
- Sakira, pomożesz mi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Nie 22:02, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Różowowłosa dziewczyna z niemałym rozbawiem spoglądała to na Sasuke, to na Ino. Po czym skinęła głową i podążyła w kierunku kuchni.
- Jeny, jeny. Sasuke. Nie dasz dziewczynie szansy? - zapytała, chichocząc Sakura.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:14, 19 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Sasuke schował szybko głowę do kuchni.
-Jasne, że sobie...dam...dam radę. -mruknął i wyjął szklanki z kredensu. (zaraz, w chałupie Uchihy nie było kurzu? mimo tych wszystkich lat nieobecności "panicza" ??)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emi
Student Akademii
Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miasta :P
|
Wysłany: Pon 18:14, 19 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Sakura z impentem otworzyła drzwi, przy okazji uderzając czarnowłosego prosto w trarz. Niesamowita siła dziewczyny, porównywalna do Tsunade, sprawiła że z nosa chłopaka zaczęła płynąc obficie krew.
- Oh, Sasuke, przepraszam - powiedziała na jego widok.
- Nic mi nie będzie - odparł, zatykając nos i próbując wyjąć sok z szafki. Zdenerwowana dziewczyna posadziła go na krześle i położyła zimny okład na jego czole, choć Uchiha protestował.
- Trzeba się było uczyć pierwszej pomocy - wycedziła przez zęby.
- Trzeba się było uczyć otwierania drzwi - odrzekł zgryźliwie właściciel domu. To był błąd. Jak wiadomo Sakury lepiej nie denerwować, jak przekonał się kiedyś Naruto na własnej skórze. Rozzłoszczona kunoichi przywaliła z całej siły workiem lodu, który trzymała w ręce, w głowę biednego chłopaka.
(wiem, że beznadziejnie, ale co ja na to poradzę?)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:21, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Uchihe na chwilę zamroczyło.
-Za co?! -spytał tonem obrażonego przedszkolaka.
Sakura uśmiechnęła się mściwie.
-Chciałam, żeby krew przestała już lecieć. -odparła słodko.
Niezadowolony z odpowiedzi zaczął masować sobie głowę, podczas gdy różo-włosa skończyła układać szklanki na tacy wraz z sokiem.
-Lepiej Ci? -spytała uważnie przyglądając się nosowi chłopaka.
A nos nie wyglądał dobrze, powoli zaczął sinieć. Sakura podeszła do niego (w sensie Saska:P) i kucnęła przed nim. Potarła o siebie dłonie.
-Weź te ręce od tego nosa. -powiedziała rozkazującym tonem.
-Nie.
-Bierz je stamtąd. -warknęła, a w jej oczach pojawił się niebezpieczny błysk.
Uchiha przestraszony odjął dłonie od nosa. Dziewczyna delikatnie położyła swoje ręce na uszkodzonej części ciała panicza.
Po chwili Sasuke poczuł miłe ciepło rozchodzące się po całej twarzy.
-Skończone. -powiedziała z uśmiechem Sakura.
Młodszy Uchiha z niedowierzaniem dotknął swojego nosa. Nie bolał.
-D-dziękuję. -wymamrotał i z prędkością światła wziął tacę i wyszedł z kuchni. Na policzkach miał nieznaczne rumieńce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sakura-life
Chuunin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie nie sięga niczyje spojrzenie.
|
Wysłany: Śro 16:09, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Odprowadziła go wzrokiem. Po czym zachichotała cicho, widząc jego rumieńce. Wolnym krokiem wyszła z kuchni. Z westchnięciem obserwowała jak Ino próbuje bezskutecznie przytulić Sasuke swoim miażdżącym uściskiem. Odsunęła się na bezpieczną odległość, nie chciała znów być żywą tarczą, chociaż musiała przyznać, że było to przyjemne. Taki zwykły dotyk...
- Sakura! Uważaj! - usłyszała głos, prawdopodobnie Narute.
- Że c-
Nawet nie zdążyła się zorientować. Po raz kolejny leżała na ziemi, jednak ku jej zdziwieniu to nie była Ino, tylko uciekający przed nią Sasuke.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|