|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Van
Legendarny Sannin
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:06, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Całą ta przyjemną chwilę przerwał Naruto, który wraz z Gaarą śpiewali już:" Szła dzieweczka do laseczka, do zielonego aha do zielonego." W tym stanie weszli po schodach. Naruto zszokowany widokiem powiedział:
- Chciałem się spytać czy z nami nie pośpiewacie, ale nie będę przeszkadzał.
Sasuke szybkim ruchem zszedł z Sakury ( ale to brzmi) i podał jej rękę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:12, 21 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nagle Gaara zrobił się zielony na twarzy po czym wydał z siebie dziwny, bulgoczący odgłos...
- eee...Gaara? - zapytała niepewnie Sakura.
- Ja...misiu...ktoś...ktoś wypruł mu flaki...
Sakura spojrzała na nędzną kupkę waty i pluszu jaka pozostała po Panie Przytulaku.
- No tak...to...
Nie dokończyła gdyż czerwonowłosy rzucił się w stronę balkonu, po czym wychylił się przez balustradę, a chwilę potem do ich uszu doszedł dość jednoznaczny odgłos wydalania wymiocin...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Van
Legendarny Sannin
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:21, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Sakura niezbyt zadowolona tym widokiem, poszła do swojego pokoju po butelkę sake. Po chwili jednym chełstem ją wypiła i zeszła chwiejnym krokiem na dól. Naruto, który w dalszym ciąg nie posiadał spodni, postanowił się tym nie przejmować i krzyknął:
- Gaara szybciej!! Jeszcze cały ranek przed nami!!!!- Sasuke w dalszym ciągu stał jak wryty oglądając zwłoki swojego misia. Blondyn jednak pociągnął go na dół. Wszyscy byli cholernie pijani, dlatego Naruto nie zauważył gumowej kaczuszki leżącej na środku pokoju. Wdepnął w nią, poślizgnął się i wraz z Saskiem spadli ze schodów. Czerwonowłosy skończył właśnie wymiotować na balkonie, gdy wyszedł na korytarz, zobaczył swoją ulubioną kaczuszkę, która była perfidnie zgnieciona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:06, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
- NIEEEEEEEEEEEEE!!!!!
Wrzasnął w zwolnionym tempie po czym zastygł w otwartą paszczęką, a następnie począł wyrywać sobie z głowy całe kępy rudych włosów...
- Nie martw się... - wybełkotał Sas zbierając się z podłogi - Ja też straciłem dzisiaj kogoś bliskiego...
- Sasuke...to był miś! Pluszowy miś! Miś jest rzeczą!!! - krzyknęła Sakura odrywając usta od kolejnej butelki sake...
- Widzisz brachu...- kontynuował Uchiha - zamrdowała go moja własna dziewszyna...
- Nie jestem twoją dziewczyną... - warknęła Haruno u której alkohol najwyraźniej wzmagał agresję...
- Ale so sie stao, to sie nie odstanie... - stwierdził Sas niewyraźnie aczkolwiek śmiertelnie poważnie po czym z niewiadomych przyczyn udał się do piwnicy...
Nagle z góry rozległ się krzyk Ino:
- Sakura!!! Chodź tu szybko! Gaara chce skakać z balkonu, mówi, że Bóg go woła!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Van
Legendarny Sannin
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:45, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Sakura chwiejnym krokiem ruszyła do balkonu. Gaara płakał. Dziewczyna na to:
- Eeeee no..... nie skacz.- czerwonowłosy popatrzył na nią ze łzami w oczach i powiedział:
- Nic mnie tu już nie trzyma. - chłopak stanął na barierce. Różowo-włosa popatrzyła na niego nieprzytomnie i rzekła:
- To se skacz.- po czym stanęła koło niego na barierce, trzymając butelkę sake- Ja ty spadniesz to ja też!!- Ino zszokowana cało sytuacją, zaczęła biegać jak wariatka po korytarzu wrzeszcząc:
- RATUNKU!!! Oni chcą się zabić!!!!!
~~~~~~~~~~~~
Tymczasem w piwnicy
Sasuke zszedł do ciemnej i wąskiej piwnicy. " Gdzie to jest" myślał i przez najbliższe parę minut przeszukał pół piwnicy.
- Oooo jeeeest mojaaa gumowaaaa kaczuszkaa!!! I teraz idę ratować Gaaaarrrrrrree!- I ruszył na górę, potykając się o najbliższe skrzynie.
~~~~~~~~~~~~
- Gaara! Chceszzzzzz kolejkę przed samobójstwem?!!- spytała nietrzeźwo Sakura. Rudowłosy kiwną głową i wziął wielkiego łyka napoju. Ino ciągle biegała wrzeszcząc po pomieszczeniach. Czerwonowłosy krzyknął na nią"
- Teee blondi!!!! Zamknij jadaczkę! Sakurcia gotowa na wielkiego jumpa??!!
- No, a może coś zaśpiewamy np.: parabole tańczą, tańczą.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:25, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
(parabole sie szerzą xD)
- Tańczą, tańczą, tańczą.... - przyłączył się do wycia Gaara po czym nagle ucichł spojrzał w dół i oznajmił:
- No to skarbie, na trzy...raz...
- Czekaj! - Sakura wyglądała jakby doznała olśnienia - a jak wpadniemy w twoje rzygi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Van
Legendarny Sannin
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:38, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
- Musimy skoczyć z drugiej strony!- wpadła na pomysł chłopak. Sakura się na niego popatrzyła, jak na geniusz i rzekła z dumą:
- Ty to masz łeb!- przesunęli się na drugą stronę barierki- No to na trzy skaczemy.
- Raz.
- Dwa.
- Trzy.
- Czekajcie- ryknęła Sasuke, który pojawił się w ostatnim momencie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:41, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nie usłyszeli go.
-Stój - Sakura chwyciła chłopaka za rękę. - Tutaj też coś jest. Ach, to rzygi Ino...
-Ale z ciebie higienistka... co to za różnica? - Gaara podrapał się po głowie.
-No, wiesz... - Sakura założyła ręce na piersi. - To trochę obleśne.
-O raaany. Ale masz problemy egzystencjalne... Chodź, przeniesiemy się na sąsiedni balkon.
(dwie minuty później)
-To na czym stanęliśmy?
-Chyba na "no to skarbie, na trzy... raz..."
-Ok. No to skarbie, na trzy... Raz... Dwa... Dwa i pół... Dwa i trzy czwarte...
-Ale z ciebie głąb! - Sakura trzepnęła Gaarę po głowie, wydymając usta.
-Uznam to za komplement. Dwa i osiem dziesiątych... Dwa i osiemdziesiąt jeden setnych...
-STOOOOOOP! - rozległo się za nimi.
Ostatnio zmieniony przez Irate dnia Wto 18:43, 22 Sty 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Van
Legendarny Sannin
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:48, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Stanął za nimi Sasuke z gumową kaczuszką. Gaarze oczy się rozserzyły. Sakurka z niezbyt zadowoloną miną powiedziała:
- A ty tu czego?- zwróciła się do czarnowłosego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitsune
Legendarny Sannin
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: S kąt śtam. xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:25, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Duknął Sasek zaskoczony,
Niby do swej przyszłej żony: (xD)
(Chociaż jeszcze nie wie o tym...)
(Baaaardzo dużo mam roboty...):
- Zamiary miałem, emm... głupie.
Ta kaczuszka utknie w dupie.
Temu z "miłością", rudemu.
Oddam hołd dziś Ego memu...
- Idź się Saske zrzuć z poddasza
Może spotkasz tam Itacza! ^^
- Rzekła wściekła, zła Sakura,
Aż jej sczerwieniała skóra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Van
Legendarny Sannin
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:18, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
< Ostrzegam, że pisałam to po przeczytaniu " Romea i Julii" czytacie na własne ryzyko!>
Sasek strasznie przerażony,
wrzasnął, krzyknął i powiedział:
- Co tu zrobić z taką babą?!
- Dzieci, dzieci panie drogi- odpowiedział ranny ptaszek, lekko przygarbiony.
- Ja na myśli nic nie miałem!- odrzekł panicz oburzony.
- Czyny, słowa i myśli to sprawy różne- rzekł nagle Gaara.- Sakura datę śmierci przełożyć musimy, bo niedługo jadę na koncert Rihanny. Bilet w loży honorowej sobie zakupiłem. 2 stówy wydałem! Całym mój majątek, wcześniej odłożony!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitsune
Legendarny Sannin
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: S kąt śtam. xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:17, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Sasek spojrzał na Gaarę z jawnym... pożądaniem.
- Na koncert Rihanny?! BEZE MNIE?!
Gaara odparł na to jekko zdziwiony:
- Myślałam, Sasquacz, że wolisz Tokio Hotel...
Na twarz Saska wstąpił prawdziwy gniew:
- Pogięło cię, ruda pało?! Rihanna MAJ LOFFF! Dawaj bilet!
Gaara na to:
- Never, EMO!
Sasek więc aktywował swe nadcudne soczewki Siaringan i z kulą błyskawic w dłoni (która potem okazała się podłączonym do prądu udkiem z kurczaka) zaczął zbliżać się w stronę zaskoczonego Gaary...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Van
Legendarny Sannin
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:02, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Chłopcy zaczęli walczyć o bilety. Sakura znużona całą sytuacją, podeszła do nich i wyrwał z ręki Gaary bilet.
- Gdzieee dwóch się bije taaaam trzeci korzysta.- powiedziała i z triumfem w głosie zeszła na parter. Sasuke wyglądał jakby miał się zaraz rozpłakać, czerwonowłosy wyglądał nie gorzej. Stali na korytarzu wpatrując się w rękę Kazekage w której parę chwili temu znajdował się bilet na pożądany koncert Rihanny. W końcu Gaara przerwał chwilę milczenia:
- Ona miała na swoim koncercie zaśpiewać wszystkie swoje piosenki! Całe wakacje na to czekałem!! A tu Sakurcia mi bilecik skonfiskowała. Czy jest sprawiedliwość na tym świecie?!
- Oj nie ma, nie ma!- krzyknął Sasuke, po jego policzku zleciała perlista łza.- Będziemy musieli koncercik w TV zobaczyć. Niestety!
~~~~
Sakura zobaczyła lezącego na ziemi Naruta, który bełkotał coś w stylu:
- Niech Iruka- sensei mi odda fluid! Nie...nie!!
" Super, normalnie. No to teraz z kim ja pójdę na ten koncert Rihanny? Muszę pogadać z Ino. Ona na pewno ma też bilet" pomyślała, po czym ruszyła, poszukać blondynki.
~~~~
- Mój ukochany bileciś!!!- krzyczał Gaara. - Eeeee!
- Co eeee?- spytał panicz Uchiha.
- Nie wszystko stracone....
|
|
Powrót do góry |
|
|
GaGa
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:15, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
-Jak to 'nie wszystko'?- Saske zmierzył pustynnego zdziwionym i przymulonym przez nadmiar alkoholu wzorkiem.
-Jeszcze dam rade odzyskać! Poczekaj se tu chwileee..czk!...
Gaara znikł za zakrętem i już nie wrócił. Brunet jeszcze przez chwilę wpatrywał się w miejsce zniknięcia kompana, po czym zrezygnowany powlókł się w stronę salonu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitsune
Legendarny Sannin
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: S kąt śtam. xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:16, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Schodził powoli po schodach. Jego ociężałe kroki, świadczące o pustce po stracie Skarbu i głębokim smutkiem, w jakim pograżona byłą postać najmłodszego przedstawiciela rodu Uchiha, odbijały się echem w cichym korytarzu, którego przesteń wypełniało żałosne rozgoryczenie, wprost emanujące od Sasuke. Omiótł on z pustym zrezygnowaniem stopnie schodów, ciągnące się w nieskończoność... Minuty przeciągały się niemiłosiernie, a systematyczny rytm wydawany przez kroki schodzącego Uchiha dawał mu jedynie doznanie czystej monotonii. Jego spojrzenie spoczywało jedynie w szarych stopniach. Szedł, nie zważając na czas. Smutek ogarnął całą jego osobę. Mijały minuty, godziny, wewnętrznych katuszy. Wreszcie schody się skończyły.
- KU*WA, GDZIE JA, DO CHOLERY, JESTEM?! - Spytał Sasuke, stojąc w całkowicie ciemnym pomieszczeniu, z którego dochodziły niezidentyfikowane i mrożące krew w żyłach odgłosy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
GaGa
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:43, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Spróbował wymacać włącznik światła, ale w tym stanie nie zdołał nic wskórać. Szedł więc w tych egipskich ciemnosciach, aż potknął się o coś i wylądował na czymś miękkim...
-KUTWA! UCHIHA ZłAŹ ZE MNIE!
No tak... jego odwieczne szczęście musiało dać znać o sobie i wylądował na pannie Haruno. Teraz przygniatał ją do podłogi. Teoretycznie powinien sprówać się podnieśc i nie ryzykować spotkania z jej lewym sierpowym, ale nnie za bardzo mu się chciało. Ciało po przyswojenieu zbyt obszernej dawki alkoholu także nie kwapiło się do zmieniania tej pozycji.
-Nie...mogę..- wydusił z siebie, czując, że się rumieni, czego bynajmniej w zwyczaju nie miał.
-Jak to 'nie możesz'?- głos Sakury wyrażał skrajną rozpacz i przerażenie. Przełknęła głośno ślinę...
Uspokój się, głupia krowo! skarciła się w myślach, usilnie próbując uspokoić swoje nader rozentuzjazmowane ciało i zmysły.
-To.. mam.. złasić...szy... nie..?- odór gorzały wydobywający sie z ust Uchihy otulił jej twarz, pozbawiając na chwilę kontroli nad sytuacją.
-Nie, nie przeszkadzaj sobie..- warknęła w jego stronę, doskonale zdając sobie sprawę z tego, iż i tak by nie dał rady się podnieść. Co gorsza - ona także...
I wtym momencie nastąpiło coś, czego Haruno bynajmniej sie nie spodziewała. Sasuke zaczął całować i lekko przygryzać jej szyję. Z jej gardła wydobył się głuchy okrzyk rozkoszy i zdumienia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitsune
Legendarny Sannin
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: S kąt śtam. xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:10, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
..Lecz poddała się silnemu (lecz trochę roztrzęsionemu winą alkoholu) uściskowi Sasuke. Zamknęła oczy, oddychając szybko. Jej rozpalone policzki pokrył niechciany rumieniec. Czuła jego ciepło blisko siebie. Wszystkie jej zmysły zostały zagłuszone przez podniesiony do granic możliwości poziom endorfin. Myśli różowowłosej już dawno zboczyły z toru wybrukowanego pytaniem: "Czy postępuję właściwie?", więc teraz kroczyły otwarcie ścieżką: "Dlaczego to dzieje się tak późno?!". Pragnęła go, a ona najwyraźniej pragnął jej. Jego pocałunki dosięgnęły ust.
W sercu Sasuke (tej części nie przepojonej alkoholem) nastąpiła niepowstrzymywalna eksplozja ciepła. Ta różowowłosa osoba, dotąd tak dla niego obojętna, wciąż żałosna i słaba, stała się teraz prawdziwym skarbem, którego nie chciał (i po części nie mógł) wypuścić z rąk. Całowali się długo i namiętnie.
Sakura zdążyła już pozbawić Sasuke koszuli. Jej dłońie raz po raz zaciskały się na jego nagim torsie, kiedy oboje zatopieni byli w pocałunku. Dłoń Sasuke powędrowała w stronę zamka od kostiumu Sakury...
Nagle...
- Tyyyy ŚWINIO! - Usłyszeli dziwnie znajomy głos osoby stojącej w cieniu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:31, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
- O kuźwa... - jęknął Sasio kiedy dłoń Sakury zupełnie przypadkiem ścisnęła jego członka. Różowowłosa zreflektowała się i szybko zabrała rękę.
- To ja ci załatwiam bilety na koncert Rihanny a ty tu sobie orgie urządzasz z MOJĄ dziewczyną cyganie jeden???!!!! - ryknął Gaara.
- Od kiedy to jest twoja dziewczyna?! - Sas poczuł nagły przypływ energii więc skoczył na "równe" nogi i stanął w pozycji bojowej.
- Odkąd chciała ze mną skoczyć z dachu! - odparł butnie czerwonowłosy.
- Co? - Sakura zrobiła nieco skonsternowaną minę. - Po pierwsze to nie był dach, tylko balkon, a po drugie, co ma piernik do wiatraka?
- To, że w mojej kulturze, jeśli kobieta chce oddać się bez reszty mężczyźnie ofiarowuje mu swoją najcenniejszą rzecz...
- Przecież nie ofiarowałam ci swojej cnoty... - warknęła Haruno, którą zaczęło irytować, że przerwano im w tak gorącym momencie.
- Chodziło mi o życie... - wyjaśnił skonfundowany Kazekage - Kiedy chciałaś ze mną skakać, jednocześnie wyznałaś mi miłość, a więc jesteś moją dziewczyną - zakończył tryumfalnie.
- Coś ci się chyba w mózgu popieprzyło... - stwierdziła dziewczyna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
GaGa
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:54, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
-Zgadzam się z przedmówcą- mruknął Saske, a na jego usta wypełzł uśmiech satysfakcji.
-Phef..- prychnął Gaara, najwyraźniej czując się poniżony rozmową ze swoim rywalem- Tobie nic do mojej kultury, patafianie jeden!
-Jak mnie nazwałeś, chodząca piaskownico?
-Pierdoła!
-Krowie łajno!
-Erotoman!
-Napaleniec!
-Gwałciciel!
-Osz ty...
-STOP!
Chłopcy zdezorientowani spojrzeli na Sakurę, która wygądała jakby zaraz miała eksplodować.
-Ja nie jestem rzeczą! I wcale nikt mnie nie gwałcił! Gaara wyperdzielaj stąd zanim ci przyfasolę w ten zasrany przez kocury, piaskowy zadek!
-Ale..
-SPIERDYNIAJ, MÓWIĘ ZAŚ CI!
I czerwono włosy chcąc, nie chcąc musiał się ulotnić. Tymczasem Sakura obruciła się w stornę Sasuke i zmierzyła go lubierznym spojrzniem. Alkohol najwyraźniej wzmagał w niej nie tylko agresję, ale również pierwotne żądze.
-Na czym to stanęło?- wolnym krokiem podeszła do sparaliżowanego Uchihy i delikatnie dotknęła przez spodnie jego członka. Brunet zadrżał lekko, ale już po chwili wstąpiła w niego nowa fala sił i energii witalnych. Porwał różowo włosą w objęcia i skierował się z nią na kanapę. Tam usiadł, sadzając ją sobie na kolanach. Po chwili znów tonęli w morzu pocałunków, na dobre zapominając o otaczającym ich świecie. Nie przeszkadzało im bynajmniej, że ktoś w każdje chwili może wejść do salonu i im przerwać. Zresztą, przypuszczalnie, nie zwróciliby na to zbytniej uwagi. Teraz byli całkowicie pochłonieci sobą nawzajem.
Delikatnie gładził ją po nagich plecach, z których już zdażył zdjąć lekką sukienkę. Ona nie pozostawała mu dłużna i już po chwili byli zupełnie nadzy. Uchiha uśmiechnął się z pożądaniem wpatrując się w piękne ciało dziewczyny...
Po pomieszczeniu rozniosły się ich krzyki, obwieszczające wsapniały orgazm.
[Nie mogłam się powstrzymać, wybaczcie XD I sory, że tak mało rozbudowane, Yenn, ale nie chcę się rozpisywać..^^]
Ostatnio zmieniony przez GaGa dnia Śro 21:56, 30 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:05, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
- Co tam się wyrabia, na świętą makrelę?- Naruto podniósł ociężale łeb z kolan Hinaty i spojrzał w kierunku drzwi, zza których dobiegały niecodzienne w tym domu odgłosy. Gaara spojrzał na niego przecięgle, po czym odwrócił głowę, mamrocząc coś pod nosem. Momentami do uszu spitego Uzumakiego dolatywały słowa takie jak "kretyn","złodziej cudzych dziewczyn", "niewdzięcznik" czy "ta niepohamowana, pijana świnia". Biedny blondasek niewiele z tego rozumiał. Jego umysł pogrążony był w czeluściach alkoholu, a twarz w kolanach zarumienionej Hinaty, która z rozmarzonym uśmiechem zaczęła rozpinać mu bluzę.
- Naaaruuuutooo...- szepnęła mu do ucha przeciągle, przygryzając lekko płatek.
- Co?- wymamrotał chłopak, nie bardzo wiedząc, co się dzieje.
- Naruuuuto...- dziewczyna podniosła jego twarz i z zaskakującą siłą wpiła się w jego usta.
[Czy mnie się wydaje, czy wychodzi nam z tego jedna, wielka orgia?]
Ostatnio zmieniony przez Elle dnia Śro 22:05, 30 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kitsune
Legendarny Sannin
Dołączył: 19 Lis 2007
Posty: 2498
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: S kąt śtam. xD Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:09, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
(Tylko znajdźcie jeszcze kogoś dla Gaary i będzie gites xD)
|
|
Powrót do góry |
|
|
GaGa
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:16, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nie zdawał sobie sprawy ile sił witalnych i odwagi ma ta krucha istotka, która teraz namięntie go całowała. Oczywiście, jako że byli pod znacznym wpływem sake, nic sobie nie robili z obecności w pokoju biednego, opuszczonego Gaary..
-Kurde no... a teraz zaś oni..- warknął, opuszczając pokój i kierując się w bliżej nieokreślonym kierunku. On też za dużo wypił i wzork już nie do końca był tak samo dobry, co wcześniej. W pewnym momencie zderzył się z czymś, a raczej kimś...
-Patrz jak łazisz..- burknęła w jego stronę Ino, jednocześnie siadając na podłodze z wycieńczenia psychicznego.
-Coś.. czk.. się stało?- zapytał Pustynny, uwygadzając się obok dziewczyny i puszczajac do niej oczko.
-Sasuuuuke... sieee.... pieeeprzył z Saaakurą... buuuuu...- wyłkała blondynka, wtulając głowę w jego ramię na co ten zareagował bądź, co bądź... bardzo entuzjastycznie, całując ją czule w rozchylone wargi....
Tymczasem w pokoju, gdzie przebywali Naruto i Hinata akcja ulegała dość znacznemu rozwojowi. Blondyn został pozbawiony, zresztą tak samo jak dziewczyna, całej garderoby, co oznaczało kolejną tej nocy orgię w posiadłości sławiennego kalnu Uciecha... XD
Sakura przejechała dłonią po nagim torsię bruneta i musnęła lekko wargami jego szyję. Czuła się wspaniale, po raz pierwszy od dawna zapomniała o otaczajacym ją świecie i dała się ponieść uczuciom. Cieszyła się z tego, doświadczyła nowego przeżycia, które okazało się nadwyraz przyjemne...
-Saske...- podciągneła się na rękach, aby lepiej widzieć jego twarz.
-Cooo...?
-Kochasz mnie.. choć zaś troszkę?
-Taaa-a-czk-ak... bardzooo...- wydukał, całując ja w usta. Pomału odpływał w objęcia Morfeusza, zdjęty zmęczeniem i upojeniem alkoholowym, które zaczynało coraz skuteczniej dawać znać o sobie.
-Acha... to dobrze...- mruknęła różowo włosa, wtulajac się w jego ramię i zasypiając snem głębokim i spokojnym. On chwilkę później zrobił to samo..
[Macie rację - orgia jak się patrzy ^^ I dla Gaary kogoś znalazłam ^^ To kto ciąg dalszy pisze...?]
Ostatnio zmieniony przez GaGa dnia Czw 8:34, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:10, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę Ino nie zdawała sobie sprawy, co się w ogóle dzieje. Dopiero po chwili do jej ogarniętego mgłą po sake i zrozpaczonego umysłu dotarła wiadomość, że ktoś ją całuje. Ba! nie ktoś. To był Gaara. Kazekage, który- jak mogło się wydawać- nie posiada uczuć. Była całkowicie zaskoczona. Ta pozorna góra lodu, bądź co bądź, miała w sobie wiele żaru. I właśnie przelewała go w nią. W pierwszym odruchu chciała go odepchnąć. Przecież kochała Sasuke! Ale zaraz przez głowę prześlizgnął się jej obraz twarzy czarnowłosego chłopaka, wykrzywiną spazmem rozkoszy i półnagą Sakurę. Całkowicie się poddała. Pomyślała tylko "A co mi tam... Chociaż jemu na mnie zależy..." i całą pozostałą jej energią oddała pocałunek. Gaara, czując napierające wargi dziewczyny, uśmiechnął się kącikiem ust. Poczuł, jak porusza się pod nim i momentalnie owiała go fala gorąca. Nie zważając na swoją pozycję i stan, w jakim się znajdował, wsunął dłoń między ich złączone ciała i powoli rozpiął bluzkę dziewczyny. Ta zamruczała z zadowoleniem. Ogarnieni namiętnością przetoczyli się tak, że teraz dziewczyna znajdowała się na górze. Wstała kocim ruchem z chłopaka.
- Dlaczego... Wracaj tu...- wymamrotał, lekko uchylając powieki.
- Chodź... Do sypialni...- powiedziała i pociągnęła go na nogi. Namiętnie się całując i zrzucając z siebie ubranie, wpadli do pomieszczenia i położyli na łóżku. Gaara zaczął całować brzuch dziewczyny, a jej entuzjastyczne okrzyki coraz bardziej rozpalały w nim pożądanie. Zatoczył kółko wokół jej pępka, na co z ust Yamanaki wydobyło się głośne westchnienie. Uniosła biodra do góry, w żądaniu skończenia tortur i radosnego spełnienia. Jednak chłopak zignorował jej prośbę i dalej kontynuował swoją wędrówkę. Jego usta delikatnie zjechały na uda, piescząc ich wewnętrzną stronę. Dłonie dziewczyny mocno zacisnęły się na jego włosach. Jeszcze nigdy nie czuła takiego uniesienia. Miała wrażenie, że leci, a pod powiekami wybuchają fajerwerki. Uniosła je lekko, ukazując pociemniałe z rozkoszy błękitne tęczówki. Ostatkiem sił wyszeptała imię czerwonowłosego chłopaka; potem świat eksplodował oślepiającymi kolorami.
[W wasze ręce... Róbta co chceta, ale to jest już jeden, wielki erotyk...]
Ostatnio zmieniony przez Elle dnia Czw 21:40, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:40, 01 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tymczasem Gaaruś złapał ją za pośladki, przyciągnął bliżej do siebie i rozpoczął, gwałtowny i niosący fale dzikich spazmów rozkoszy, proces plądrowania językiem jej pochwy. Ino wygięła się w tył i jęknęła tak rozdzierająco, że chłopak poczuł dreszcz w dole pleców.
- O mamo... - zachrypiała blondynka wbijając się paznokciami w pościel.
GDZIEŚ TAM GDZIE ROZGRYWA SIĘ AKCJA NARUHINA xP
- Wow... - sapnął Naruto wpatrując się szeroko otwartymi lazurowymi patrzałkami na, powiedzmy sobie szczerze, okazały biust Hinaty. Dziewczyna zarumieniła się uroczo, uśmiechnęła słodko po czym zasłoniła dłońmi piersi z pozoru niewinnym gestem, który w praktyce tylko je uwydatnił.
- Czemu tak patrzysz Naruto-kun? - zaświergotała trzepocząc rzęskami. Uzumaki poczuł jak uderza w niego fala gorąca...
|
|
Powrót do góry |
|
|
GaGa
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:29, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Delikatnie zaczął ściskać jej jędrne piersi, a ona jęczałą z rozkoszy, odchylając się wdzięcznie do tyłu. To go tylko bardziej nakręcało i sprawiało, że po raz pierwszy od dawna czuł się chciany. Nikt nigdy nie okazywał mu uczuć w tak bezpośredni sposób jak ta oto granatowo włosa dziewczyna, która teraz mruczała i jęczała na jego kolanach...
Blondynka zwinnie wywinęła się z objęć Pustynnego. Stanęła przed nim, teraz zupełnie naga i obserwowałą zmiany w mimice jego twarzy. Od zaskoczenia poprzez podziw i uznanie...
-Nie wiedziałam, że aż tak na mnie lecisz...- mruknęła, słodko się uśmiechając, po czym odwróciłą się na pięcie i ruszyła wgłąb korytarza. Po chwili znikął Gaarze z oczu...
-I ciekawe co robią te smarkacze?!
-Och przymknij się Gai... Co cię to wogóle obchodzi?!- Kurenai trzepnęła brewiastego w łeb i znó zajęła się oglądaniem swoich paznokci. Obok niej spoczywał Asuma, który już ledwo kontaktowałz e światem z powodu ilości sporzytego alkoholu. Dalej Kakashi, który jako jedyny pozostał trzeźwy w stu procentach, Iruka, Shikamaru, Neji, Chouji... i całą reszta towarzystwa. Brakowało tylko Naruto, Hinaty, Sakury, Sasuke i Ino, kórych ostatnio widziano jak wymykali się z klubu go-go...
-Nic im nie jest, poradzą sobie bez naszej pomocy...- skwitował szaro włosy, ziewając przeicągle i wracając do przerwanej lektury.
-Ale powinni tu być. W końcu to urodziny Tsunade, no nie? Mają OBOWIAZEK tu być!
-KAZAŁĄM CI SIĘ ZAMKNĄĆ, MAITO!
Tym razem 'młodzieńcza energia' nie uchroniła Gaia przed zgubą....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|