Visual Kei

Ice · Wysłany: Nie 21:02, 30 Mar 2008 Temat postu: Visual Kei

Dla niewtajemniczonych:
ang. "visual" - wizualny, jap. "kei" - kształt - to nurt w muzyce powstały pod koniec XX wieku w Japonii. Zespoły należące do tego nurtu nie łączy jednak wykonywany styl, lecz specyficzne zachowanie sceniczne oraz ubiór, charakteryzujące się tym, że muzycy oraz fani* visual kei ubierają się w wyzywające** ubiory, mają wyrazisty makijaż. Metamorfozie ulegają także mężczyźni, jednak nie należy tego wiązać z transwestytyzmem, jest to bardziej sposób wyrażenia scenicznego i oderwania od szarej rzeczywistości.
wikipedia

*z reguły są to fani (a raczej fanki xd) z Japonii, choć w Europie i Stanach też coraz częściej xp
**może nie wyzywające, a określiłabym to "bardziej wyraziste" niż inni xD

Visual kei polega przede wszystkim na wyróżnianiu się poprzez wygląd i to, co robi się na scenie xd Ja to tak odbieram przynajmniej ^^

Przykładowi wykonawcy:
Dir en Grey, 12012, Alice Nine, An Cafe, Plastic Tree, Nightmare, Miyavi, The Gazette, Ayabie, DéspairsRay, Exist+Trace, X-Japan, SuG, Kagrra i wiele, wiele innych xD

Kilka fot:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] <- Nieszczęsny Bou, którego osobiście bardzo lubię ^^
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Nie mylić z "emo"/transwestytami/chorymi psychicznie ludźmi etc. (no i przede wszystkim Tokio Hotel, bo za to gryzę xD) ^^
Co myślicie o tym nurcie? Lubicie, tolerujecie, czy może omijacie szerokim łukiem? xD Osobiście uwielbiam go za tę niecodzienność i 'inność'. Pomimo umalowanych twarzy, mężczyźni (w większości) wyglądają zadziwiająco dobrze. Gdy ujrzałam po raz pierwszy Nightmare (to oni "wprowadzili" mnie do tegoż "świta") o dziwno nie wywołali u mnie niechęci, wręcz przeciwnie xD Zaintrygowali mnie i tak zaczęła się moja przygoda z visual kei i samym j-rockiem xd

ewelajna · Wysłany: Nie 21:44, 30 Mar 2008 Temat postu:

Przyznam szczerze, że pierwszy raz słyszę o owym nurcie. Czy ten styl ubierania się, malowania, nie jest przypadkiem jednym z wielu subkultur?

Ice · Wysłany: Pon 6:15, 31 Mar 2008 Temat postu:

Tak, w sumie można to tak ująć^^

Alfazero · Wysłany: Pon 13:40, 31 Mar 2008 Temat postu:

Bardzo mi się podoba, i dla mnie jest jednym z wielu plusów Japonii

Klaja-chan · Wysłany: Pon 16:00, 31 Mar 2008 Temat postu:

Co tam robi świnia na jednym z obrazków...? xD

Mnie także się podoba, styl wyrazisty,kolorowy i...nie wiem,jakiego słowa tu użyć.^^"
Może i to nieco dziwne, ale to właśnie mi się w tym podoba.Myślę,że gdybym była odważniejsza,sama przywdziałabym się w taki sposób.^^

Ice · Wysłany: Pon 17:25, 31 Mar 2008 Temat postu:

shige · Wysłany: Pon 18:44, 31 Mar 2008 Temat postu:

Nie wiedziałam że to się tak nazywa jednak już się spotkałam z takim wizerunkiem (w internecie xD) i powiem szczerze, że bardzo mi się podoba :) muszą być bardzo odważnymi ludźmi żeby się tak ubrać, bo w Polsce chyba by ich wysmiali. Podziwiam polaków, którzy próbują zmieniać swój image na właśnie taki. :)

Irate · Wysłany: Pon 19:24, 31 Mar 2008 Temat postu:

Tak... Japończycy to mają, kurczę, fajnie.
Chciałabym czasem wyjść w czymś dziwnym na ulicę, zrobić sobie bezczelny makijaż, jakąś odważną fryzurę... ale nie. Albo rodzice się krzywo patrzą, albo na ulicy patrzą jak na jakieś dziecię postindustrialne lub po prostu ostatnią wariatkę, szepcząc między sobą "ach, ta dzisiejsza młodzież".
Nienawidzę tego.

shige

Dokładnie. Pomijając fakt, że gdybym wyszła na ulicę jak emo to młodzież by mnie zlinczowała, a starsi zaczęliby mi prawić litanię to chciałabym choć raz ubrać się jak w Harajuku w Japonii. Okropnie podoba mi się ten styl, jednak czuję, że na dłuższą metę bym nie wytrzymała, nie ten charakter. W ciemnych ciuchach się najlepiej czuję co nie świadczy o tym, że nigdy nie rażę... chociaż... nie przypominam sobie, żebym ubrała się oczojebnie xD

Atiasha

To jest takie "inne". Czyste oderwanie się od szarej codzienności naszego "polskiego" życia. Bo jak inaczej je nazwać? Niecodzienne zachowanie, odruchy i wygląd.
Na prawdę chciałabym choć na kilka chwil stać się takim kimś. Jednak, czy brakuje mi odwagi? Z pewnością tak. Sama myśl,że miałabym wyjść w takich ciuchach na ulicę przyprawia mnie o dreszcze. Nie wspominając już o tym na jakiej ulicy mieszkam. Raczej najgorsza w całym centrum : /

Ale wiecie co? Spróbuję, wyjdę na ulicę i pokaże naszemu szaremu światu na co stać ludzi którzy mają fantazję. Tylko kiedy? I na pewno nie sama. Kto się pisze?
*rozgląda się, jednak nie widzi zbytniego poparcie*
- Ach tak ... *Wzdycha*

Grabarz

Jakbym mieszkała w Wawie (bo Ty z Warszawy, prawda?) to bym się pisała na taką akcję. Niestety, Kraków...

Irate

A na mnie się krzywo patrzą, kiedy założę zielone rurki i oczojebnie pomarańczową bluzę, w której wyglądam jak robot drogowy.
Stolica, pfff.
Zero luzu...

Kayko

Irate nie martw sie pomarańczowy jest zajebiaszczy ;p ja bym sie tylko do ciebie promiennie uśmiechnęła

tego nie da sie pomylić z emo.. bo nie istnieje taki styl ubierania sie ...
Emo to styl w muzyce, który powstał na poczatku lat 70.
Nie mam bladego pojęcia dlaczego te wszystkie dzieciaki mówią o sobie , że są emo - ale wiem jedno nie maja racji i tylko mnie wkurzają
a jak sie ich zapyta jakie zespoły uważają za emo to wymieniają Full out boys, papa roach, my chemical romance, a mnie otwiera sie nuż w kieszeni

a ten styl tu zaprezentowany ujdzie, sama bym sie tak nie wystylizowała, ale na kimś to fajnie wygląda

Van

A ja myślałam, że Emo to jakieś zwierze xD

Kayko

:lol:

Van

A może mi się z HOMO skojarzyło xD

Atiasha

Kayoko - takie krótkie wypowiedzi xD Hehe.
Ja z wawy? No coś ty *śmieje się do rozpuchu* ja jestem ze śląska dziewojo ! Z samego śląska i tuż obok siebie mam najbardziej zanieczyszczoną dzielnice w europie ! *wypina dumnie pierś* - udowodnione naukowo xD
Żem dziołcha z Bytomia jest ! A w Goduli ja siem urodziłam ! xD

Grabarz

Nienawidzę emooo... ugh, nienawidzę! Tj. tych pozerów, którzy sie tną, uskarżają na życie, chodzą w paskach i płaczą po kątach. Prawdziwych słuchaczy muzyki emo nie miałam przyjemności spotkać. A czy Papa Roach jest "emo"? Wątpię. Na upartego nawet In Flames czy Tool można "emo" nazwać, bo mają teksty o cięciu się czy bólu w życiu. A są emo? Nie są.

Negai

Do samego stylu nic nie mam, ale muzyka, jaką wykonują...
Przykładowo Tsumi to Batsu zespołu Dir en Grey.
Czytał ktoś tłumaczenie?!
Rozumiem, lubić perwersyjną muzykę...
Ale to?!
[link widoczny dla zalogowanych]
(notka z tłumaczeniem)
Według was to normalne?

ewelajna

Seksoholizm, perwers i pedofilia. oO
To napewno dobre tłumaczenie?

Negai

Tak, myślę, że tak, jednak ręki sobie uciąć nie dam, pewności nie mam.
No ale sama wiesz, tłumaczenia japońskich piosenek trudno znaleźć.
Albo ja nie umiem szukać.

Ice

Negai

Wiem, wiem.
Ale... Na swoje usprawiedliwienie, napiszę, że to tłumaczenie było pierwszym, jakie przeczytałam i sie po prostu zraziłam.
Gdyby było odrobinę mniej obleśne, to byłby sam zachwyt, jednakże mam swoje granice.

Ice

Negai

Jaka znawczyni xD