Chaptery - komentarze.

Rose

To, że jest słowa będą kłamstwem, pokazał jej płacz podczas słów Saia.
Wiecie, ja myślę, że ona się z nim spotka. Nie wiem, co mu powie, ale mam wrażenie, że zaczyna się coś, co Kishimoto określił "czasem Sakury" w wywiadzie. Mam przeczucie, że ona zrobi maluteńki karambolik; więcej będzie mieć do powiedzenia, niż kiedyś. Choć wyznanie było nieco niefortunne, jej słowa w następnym chapterze były zdecydowanie lepsze i określały to, co naprawdę czuła i myślała.

Orihime-chan

To wyznanie nie mogło być w sumie prawdziwe. Mówiła to zbyt sztucznie.

Hibari

Ja też tak przypuszczam. Że to ona pierwsza trafi na Sasuke. Co sie wtedy wydarzy, jeszcze do końca nie wiem, ale myślę, że to ona pierwsza go odnajdzie.

Rose

I to będzie samo w sobie ciekawe i ekscytujące.

Hibari

Dokładnie. Dlatego ja strasznie na to czekam.

Yennefer

A co teraz powiedziała? Właściwie nie czaje czemu was tak tym wkurzyła...no powiedziała se bo powiedziała...pewnie chciała zapomnieć, kochała Naruto tylko nie jak faceta a jak brata i stwierdziła, że to nic, że może później sie zakocha czy coś...bo Sasuke już ją zaczął zżerać od środka...no i właściwie typowy manewr kobiecej postaci w książce, filmie czy czymkolwiek innym...zakleić pęknięte serce kimś komu się ufa ale kogo nie kocha się jak kobieta mężczyznę...co w tym wkurzającego oO Takie to nie w moim stylu no ale dość...normalne.

aninu

Nie to nie tak. Mi się wydaje, że Sakura wie,że Naruto za wszelką cenę będzie chciał znaleźć Sasuke (ta nieszczęsna prośba Sakury). Więc uznała,że jeśli powie Naruto, że go kocha ( a pamiętać należy, że do tej pory Naruto był nią zauroczony) to on zrezygnuje.Ja bym nazwała to rodzajem "poświęcenia"co prawda nie w pełnym znaczeniu tego słowa. Chciała go w pewien sposób ocalić, zatrzymać.Tylko nie skumała, że tu nie chodzi tylko o "jej" prośbę, a o coś więcej.
Też podoba mi się to,że w końcu zaczyna się coś kręcić wokół Sakury (NARESZCIE) bo ostatnie odcinki znowu ją tak troszkę spłaszczyły (mało akcji- pragnę czegoś na miarę walki z Sasorim!!!!!!) no ale zostawiam to czasowo w sferze "niespełnionych życzeń)
Jednym słowem zniosę jajo zanim się doczekam, ale znając życie w następnym chapterze też nic znaczącego przynajmniej dotyczącego Sakury jeszcze może się nie wydarzyć . Cierpliwość to cnota.
Co do Samehady to kurde mógł się trochę bardziej wysilić jak ją rysował taka deska do prasowania( wersja obwinięta bandażem). No rozumieć błysk hartowanej stali itp Można pomarzyć.:)

Yennefer

No to już w ogóle zrobiła kurwa epickie Moulin Rouge a nie hardcorowe granie na ludzkich uczuciach...

aninu

heh gdyby to było tak banalnie proste to ta Manga nie była by ciekawa.

Hibari

Dla mnie się po prostu skompromitowała.

aninu

No może Kisi nie do końca przemyślał strategie w tej scenie.
Ale ja jakoś mimo wszystko wierzę,że to troszkę inaczej miało wyglądać.
No dam mu szansę i tak całkiem nie potępię, tylko obawiam się tego spotkania z Sasuke. Żeby kurde balans nie zrobił z niej przerażonej sierotki (ostatnio z premedytacją to robi). Żeby w końcu była "babą z jajami". Tak reklamują ją jako następczyni Tsunade to niech wreszcie taka będzie! No.

Przedostatni chapter "boska" mina Lee i kapitana Yamato :)

A i jeszcze mnie oświeciło,że przecież Sakura zrobiła to też pod wpływem słów Saia, jego słowa sprawiły, że poczuła się winna.

Rose

Uświadomienie musiało nadejść. Ważne jest teraz to, co Sakura zrobi i co wyniknie z jej działań.

aninu

Jakieś pomysły ?
Jakoś nie widzi mi się Sasuke pokornie słuchający wywodu Sakury?

Hibari

Co do tego nie ma możlwiości. Zreszta, Sas nigdy nikog nie chce słuchac. Strasznie jestem ciekawa jak to sie potyoczy. O ile nasze przypuszcznia się sprawdzą.

Rose

Nie, Sasuke słucha i rozmawia, tylko nie odnosi tych pseudo rad (bo one takie są czasami) do swojego życia. Naruto po prostu ma czcze gadanie w stosunku do niego.
Wiecie, co innego rozmowa, a co innego zastosowanie się do niej. Przecież nie będzie walczył z Sakurą, a jak nie będzie walczył, to będzie rozmawiał. Myślę, że nie odeśle jej do stu diabłów, bo po co. Na jego miejscu zastanowiłabym się, dlaczego nie ma z nią Naruto i to może być małym przełomem w naszych rozważaniach. :O

aninu

No racja będzie zdziwiony(na miarę swoich możliwości), że Sakura robi coś bez Naruto( tylko czy on o tym pomyśli- o to jest pytanie).
Wydaje mi się, że Sasuke posłucha ale z lekka to oleje, że najważniejsze i tak rozegra się przy jego spotkaniu z Naruto (bo jakoś nie wydaję mi się żeby Kisi z tego zrezygnował- z walki).Zresztą to Naruto wszystkich "nawraca".
Zastanawia mnie jeszcze jedno co Itachi przekazał Naruto- jest taki moment w mandze-muszę pogrzebać-bo na pewno nie bez powodu to było.

Rose

To był chapter 375 lub '4, nie jestem pewna.
Też jestem ciekawa tego, co przekazał mu Itachi, ale mam wrażenie, że to chwilowo nie jest istotne. Zresztą, dowiemy się tego w odpowiednim czasie.

aninu

taa tylko czekanie jest najgorsze jestem niecierpliwa niczym Sasori :) no i właśnie połamałam słuchawki do laptopa. To trzeba mieć zdolności ha.

.Babsi.

Brawo, naprawdę trzeba mieć do tego talent. xD

Czy wy tez macie takie wrażenie, że zbliża się koniec? No bo co... rozstrzygnie się sprawa z Madarą, pewnie będzie walka Sas vs Naruto... Oczywiście, będzie jeszcze dużo rozdziałów, wiadomo, ale co dalej...?

Nie wiem, może jestem głupia, ale wydaje mi się, że koniec już niedługo...

Hibari

Babsi, ja mam takie wrażenie już od bardzo dawna, tyle że Kishi wciąż mnie zaskakuje i teraz nie wiem, czy zakończy to po kolejnych pięcdziesięciu chapterach czy po pięciu. xP

.Babsi.

Tak, Kishimoto jest nieprzewidywalny. Cholernie nieprzewidywalny. Kilka razy znalazłam się w sytuacji, gdzie po przeczytaniu chapteru o mało co zawału bym nie dostała... Jak tak dalej pójdzie, to wyląduję w szpitalu xD I mama mi zabroni czytania mangi, bo będzie twierdzić, ze to jest toksyczne xDD

Hibari

Moja już tak uważa! xDD

.Babsi.

Więc zakładam, że mangę czytasz po kryjomu xD

Hibari

Nieeeeee, co ja się tam będe przejmowac mamą. xP

.Babsi.

No, taka postawa najlepsza xD Nie może ci zabronić uprawiać twojego hobby :P