Chaptery - komentarze.

Hibari · Wysłany: Pią 15:18, 13 Mar 2009 Temat postu:

O kurczaki. Szczerze, to nie wiem, co myśleć. Ale nie, naciągane mi się to nie wydaje.

Elle · Wysłany: Pią 17:15, 13 Mar 2009 Temat postu:

Zaraz, o co chodzi z tą pieczęćią? jakie wyjście awaryjne?

Irate · Wysłany: Pią 17:59, 13 Mar 2009 Temat postu:

Kaszmiro, a mnie się wydaje, że to wyjście awaryjne Kishimoto stworzył dopiero w tym chapterze, bo coś wymyślił musiał.
Cholera.

El, jak przeczytałaś rozdział, to powinnaś zrozumieć.
Teraz Minato będzie elo i powstrzyma Naruto przed zdjęciem pieczęci, którą wcześniej nałożył, żeby jego syn nie uwolnił dziewięcioogoniastego.
To tak w skrócie.

Elle · Wysłany: Pią 18:21, 13 Mar 2009 Temat postu:

no własnie nie przeczytałam. Zarzuciłam na 400 chapterze. I teraz tak włazić, nic nie rozumiejąc, to głupio... Akcję znam tylko z waszych postów. Co jest, Minato zmartwychwstał?

Irate · Wysłany: Pią 18:46, 13 Mar 2009 Temat postu:

Tak, już dawno. Ja go wskrzesiłam.

[megaSPOJLER]
Naruto pozwolił na pojawienie się ósmego ogona (Pain zabił (?) Hinatę). Kiedy Kyuubi próbował go przekonać do zdjęcia pieczęci i tym samym uwolnienia potwora, w świadomości chłopca pojawił się Czwarty. Powiedział, że kilkanaście lat temu pieczęć nałożył tak, aby w razie dopuszczenia do pojawienia się ósmego ogona w świadomości Naruto pojawił się właśnie on - Minato.

Jezuuu, napisałam to jak jakieś sprawozdanie.
Ale jestem w trakcie pisania rozprawki.

Hibari · Wysłany: Sob 21:08, 14 Mar 2009 Temat postu:

Świetnie ujęte, Rytku. xPP
Wymyślił kiedys, wymyślił teraz, moim zdaniem nie jest źle.

Atiasha · Wysłany: Nie 11:49, 15 Mar 2009 Temat postu:

Naciągane jak cholera, ale gdyby nie naciąganie, samo Naruto by nie istniało. xD
Jak dla mnie jest okej, da się przeżyć z taką fabułą, chociaż ja już jakiś czas temu odstawiłam fanowanie Naruto, w Narutarda zmienić się nie chcę.

Hibari · Wysłany: Pią 15:27, 20 Mar 2009 Temat postu:

Dlaczego ja mam wrażenie, że to wszystko dobiega końca...

GaGa · Wysłany: Pią 15:33, 20 Mar 2009 Temat postu:

Właśnie.
Ale Minato się pojawił!
To jest jakiś sukces, normalnie.
Stworzył, zabił i jeszcze raz użył - ewenement jak na Kisiela. xP

Kurde...
Za krótkie to. ==

Hibari · Wysłany: Pią 15:38, 20 Mar 2009 Temat postu:

Wiedziałam, że on się jeszcze kiedyś pojawi. xP

GaGa · Wysłany: Nie 11:35, 22 Mar 2009 Temat postu:

To już jest koniec i nie ma już nic. Jesteśmy wolni, możemy iść...

But in the end, it doesn’t even matter...

'Naruto' się kończy.
I na co teraz będziemy narzekać? xD

Irate · Wysłany: Nie 11:53, 22 Mar 2009 Temat postu:

Kto Ci powiedział, że Naruto się kończy?

Ile w tym 440 jest od cholery Minato!
_---------_
{krwotok z nosa}

GaGa · Wysłany: Pią 13:48, 27 Mar 2009 Temat postu:

Ja.
Widać, że się kończy.
Jak na dłoni.
A chapter 441 jest beznadziejny. ==

Hibari · Wysłany: Pią 15:22, 27 Mar 2009 Temat postu:

Nie może się skończyć! Jeszcze Sas ma dostać w pysk.
Może nie baznadziejny, acz o niczym.

Hibari

Zabił go... tylko rasenganem...?

Grabarz

Kto kogo zabił?

Hibari

Naruto Paina.

Irate

Rasengan to silny atak, ale Kishimoto popełnił błąd, wprowadzając go do mangi tak wcześnie i przyzwyczajając nas do niego.
No, ale skoro napisał, że walka kończy się w tym rozdziale, to chyba go zabił...

Hibari

Zastanawia mnie, co się teraz będzie dziać. Sas wróci? Czy co?

Elle

Sas wróci i rozdupczy wszystko i wszystkich dookoła i będzie śmiać się szaleńczo na szcycie wzgórza, a kruki i sępy będą latały nad truchłami jego dawnych przyjaciół.

Grabarz

Optymistyczne. ^^

Elle

Jak cholera, nie? I wszyscy będa szczęsliwi!

Grabarz

Ja bym nie była, bo z przyczyn oczywistych nie mogłabym uczestniczyć w w/w rozpierdusze.

Hibari

El, ciekawe co rozdupczy, skoro już wszysttko, co można było rozpieprzyć, rozpieprzył Pain. xDD Może sobie kamyczki zmieli na piasek? Bo po Konoha tylko tyle zostało.

Irate

Tak mi przyszło na myśl... Jeśli Gaara potrafi władać piaskiem, to większymi kamieniami chyba też? W końcu piasek to kamyczki. oO