Chaptery - komentarze.

Rose

Ale parka yuri też była w mandze przecież.
...

ewelajna

Być może. Ja mówię o tym konkretnym skanie, który zalinkowała Ari. Nie czytam mangi, o czym już wspominałam.

Hibari

Nie ma za co. xDD Wies,z w sumie pewnie nie chcieli propagandować yaoi, bo jak wiadomo anime oglądają też młodsi. xD

Rose

A szkoda...

Atiasha

Prawda. ^^ Ale od czego są te wszystkie Doji. *____*

Rose

Ale mnie to nie satysfakcjonuje xD

Hibari

Matko, ja mam tyle doujinshi. *______* Wróć, teraz mam mniej. == Płyta, na której miałam nagrane siadła i nie mam teraz tak duzo, ale mimo wszystko... *____*

.Babsi.

Bosh, ja też czytam mnóstwo doujinshi... Nawet nie umiem zliczyć. ^^"

Hibari

Dochodzę do wniosku, że Naruto wreszcie nauczył się czegoś konkretnego.

kaszmira77

Jak nic Naruto wymiata. ^^ Ale wątpię by wszystko zakończyło się w następnym chapie, prawdopodobnie bd się ciągnąć tak jak walka Sasuke x Itachi.

Hibari

Ano... Zastanawia mnie, czy pojawi się Sas. W końcu miał przybyć do Konohy, żeby ją zrównać z ziemią. Cóż... w każdym razie spóźnił się biedak. ^^

Atiasha

Naruto jest niesamowity.
Jestem szczęśliwa, że mogę czytać taką mangę. O tak.

Hibari

Prawda? Coś fantastycznego.

Rose

Naruto wydaje się być spokojniejszy, a nie będę wspominać o jego sile.
Nareszcie zachowuje się jak na prawdziwego wojownika przystało! Ha, gdyby teraz była walka Sasuke x Naruto to nie byłabym już taka cierpliwa, by czekać cały tydzień. ; D

(byłaby rozpierducha, że ho ho)

.Babsi.

Ten chapter był niesamowity. Miałam takiego zaciesza jak go czytałam jak nigdy. Ciekawe czy przyjdzie Sasuke... Pan Kishimoto jest nieprzewidywalny, dlatego go kocham. *_____* Choć mam do niego żal za Jirayę, ale załóżmy, że mu wybaczyłam. ^^"

Atiasha

Racja, przy takim pojedynku bym chyba zaczęła włosy rwać oczekując następnego chaptera. xD
Wiecie co? Jakoś sobie teraz nie wyobrażam tego, że Sasuke nadal będzie chciał zniszczyć Konohę. Zdaje mi się, że za niedługo się tam pojawi . Już po całej walce i zobaczy, że z Wioski nic nie zostało. Będzie zszokowany.
Nie snuje domysłów co do 'po walkowym' ulokowaniu ocalałych mieszkańców. Ale załóżmy, że by ich odnalazł - i bum. Dowiaduje się, że Naruto zupełnie sam odparł ataki Peina, a teraz jest strasznie wyczerpany i regeneruje siły w żabim świecie. Hm...
A wasze wizje przybycia Sasuke? ^^

.Babsi.

Moim zdaniem Sasuke uświadomi sobie, że Naruto jest cholernie silny i się wkurzy i go zaatakuje. ^^

Atiasha

Jakoś w to wątpię. Mimo wszystko to są jacyś tam przyjaciele. Myślę, że najpierw by próbowali rozmawiać, a później w drodze braku porozumienia zacząć walczyć. To, że od zawsze ze sobą rywalizowali wcale nie znaczy, że od razu skoczą sobie do gardeł.

.Babsi.

Możliwe. Ale emocje mogą wziąć górę nad rozsądkiem. Zresztą, pożyjemy, zobaczymy. Nawet nie wiemy czy Sas dojdzie do tej Konohy. ^^

Atiasha

Sasuke i emocje? No ja przepraszam cię bardzo. xD
No nie, właśnie dlatego pociągnęłam temat w celu poznania opinii innych. Zwykle tak robiłyśmy, jak coś ciekawego się działo. ^^

.Babsi.

Wiesz, Sasuke i negatywne emocje to raczej nie aż taka rzadkość. ^^ A poza tym, ja nie zamykam tego tematu, bo też chcę znać opinię innych. xD Więc jeśli ktoś ma jakąś wizję, niech śmiało wali. ^^

kaszmira77

Ja natomiast sądzę, że jeszcze dość długo czasu minie nim Sasuke zawita do Konohy. Myślę,że najpierw Kishimoto zakończy walkę NarutoxPein, potem będą z trzy cztery chaptery spokoju (a może i więcej"), tzn odbudowa Konohy, pogrzeb Kakashiego (chlip) i takie tam pierdoły....no i później oczywiście wkroczy Madara, Sasuke i cała reszta...

Hibari

A ja uważam, że Sas wkroczy na sam koniec walki NarutoxPain. I tu sa dwa domysły - albo Naruto pokona Pain, albo Pain zdupczy. W każdym razie Sas będzie zdziwiony tym co zostało z Konohy i tym, jak silny jest teraz Uzumaki. Oczywiście będzie udawał, że wszystko ma gdzieś, ale Narut zacznie swoje sprawadzanie go na dobrą drogę i zacznie się bitka, w której Naruto dalej będzie gadał swoje teksty o przyjaźni, poinformuje Sasa, że Kakashi nie żyje itp. po czym oświadczy, że nie będzie z nim walczył, albo skończy się to tak, jak w tedy gdy walczyli na dachu szpitala zanim Uchiha odszedł i Sas uświadomi sobie, że Naruto jest naprawdę potężny. Co zdecyduje? Nie mam piojęcia, bo Sas jest nieprzewidywalny i może dlatego tak do lubię. ^^ W kazdym razie mój Naruś jest taki zajebistyyyyyy... *______*

I wiecie co? Tak sobie uświadomiłam, że w Konoha nie ma już niczego. Nic. Na przykaład taka dzielnica Uchiha. Właściwie Sasa już nic nie trzyma z rodziną. Nawet dom.

Atiasha

Bib ty mózgu jeden, ty tak strasznie podobnie do mnie myślisz, że to mnie czasami przeraża. xD Hm... muszę do ciebie przyjechać.

Hibari

To może mamy bliźniacze mózgi? xDDD Przyjedź, przyjedź! ^___________^