Chaptery - komentarze.

Rose

To, że Sasuke chwilowo podporządkowuje się Madarze i goni za masterem Hachibi, jeszcze nic nie oznacza. Tak jak już kiedyś o tym spekulowałam z koleżanką (czyt. ona udawała, że słucha, ja gadałam) Sasuke może udawać 'praworządnego-złego', a tak naprawdę czeka tylko na okazję, aby zadźgać swego per pradziadka lub prawujka*. Na razie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, co jemu tam się w mózgu dzieje. Cóż, Saske nie jest typem człowieka na posyłkę, który pokornie będzie wykonywał czyjeś rozkazy. I jak każdy prawdziwy bad boss, będzie sobie coś na boku knuć.
Madara: Więc jaki jest plan?
Sasuke: Napaść na wioskę i zabić starszyznę.
Kisame: Dzieciaku, widać, że się na tym nie znasz. Jeśli będziesz chciał zabić kogoś z wyższego szczebla, obronią się ludźmi z niższych, czyli ninja.
Jakoś mnie więcej tak szła ta rozmowa ^^
O co mi chodzi - moim skromnym zdaniem, panicz Uchiha wcale nie ma zamiaru niszczyć Konohy. Bądź co bądź, za krzywdy jego i brata, odpowiada tylko i wyłącznie starszyzna. Stwierdziłam, po przeczytaniu owego rozdziału, że trzeci hokage tak naprawdę był narzędziem w rękach starszyzny.
Pomyślmy - dlaczego oni tak nie chcieli, aby Tsunade została hokage?
Dokładnie. Ona nie da sobą pomiatać.

Ale wracając do Sasuke. Zawsze chciał być wszechpotężny. Zabije starszyznę, Madarę i... ? Teoretycznie, to Naruto powinien się nie dać; teoretycznie, to może dojść pomiędzy nimi do walki.
TEORETYCZNIE, to Pein ma 'zabić' Naruto.
Za dużo pytajników, oj za dużo.
Ale podsumowując po mojemu:
Tsunade zginie w walce z Peinem i mam jakieś dziwne przeczucie, że on razem z nią. Sasuke zabije starszyznę, a później stanie w obronie wioski wraz z Naruto przeciwko Madarze.
Zabiją go i wszyscy będą happy >.>
Ale sobie koniec wymarzyłam, nie ma co ^^ Pozostaje tylko sprawa z bijuu - Madara musi skądś swoją moc czerpać, ale te upchane 7/8 (zabójcza pszczoła raczej polegnie T_T szkoda, polubiłam go) gówno mu daje.
Ogółem rzecz biorąc, to się rozmarzyłam.
Głupia jestem? Chyba tak ^^
*Prawujek/pradziadek - jak czytacie mangę, z pewnością wiecie, jak wyglądał brat Madary. Istna kopia Sasuke, poza tą ohydną wargą. Skoro to główna rodzina...?

Gratuluję, jeśli dotrwałaś dziewojo do końca ^^

Kitsune

Pół biedy zabić. Oni chcą lisa.
A jeżeli naszemu kochanemu haremowi Akatsunki się to uda...
(W co po trochu wątpię, bo przecież mimo tego, że nie zawsze wygrywał bezpośrednio, Naruto cały czas żyje i ma się dobrze, więc szansa na zabicie go i/lub pozbawienie domona i trwałe uszkodzenie, byłaby ze strony Kishimoto przejawem niezwykłej desperacji.)
...To wtedy Sasuke nie będzie jak miał zbratać się z Naruto i rozpieprzyć Akatsuki i pradziadka/prawujka Uciechów, bo tamci będą dysponować potęgą Kyuubiego.
Co do śmierci Tsunade... Nie zaprzeczam, nie potwierdzam, choć wtedy Kisiel udowodniłby swój Syndrom Rowling, ale nadałby i fabule nowy tok myślenia. Wszyscy trzej Sannini zginęliby i ktoś musiałby ich zastąpić, a z drugiej strony doszłoby wybieranie nowego Hokage... Sama nie wiem. Zbyt wiele komplikacji dotyczących kontynuowania tego wątku.
Poza tym, Madara nie odda się tak po prostu Sasuke pod nóż/kunai/obutą w cudnego sandała ninja stopę. Madara jest jak wąż, będzie kluczył, krył się i czekał na odpowiedni moment...
W ogóle jakoś tak mi zbyt wiele tych węży w Naruto. >__<
Ale czas pokaże, czas pokaże, co tam siedzi w wyobrazini Kishimoto-sama.
Byle jak najszybciej, bo mnie się aż coś od tego czekania dzieje. >__<

Edit:
[link widoczny dla zalogowanych]
O kuuuuurfaaaaa... *_____________________*

Rose

Na razie Naruto jest na treningu. Co z tego wyniknie, dowiemy się z czasem, ale...
Skoro pustelnik miał tak wielką siłę, samo przez się wiadomo, że to (po części) dzięki żabciom się stało. Techniki senju + Naruto i jego chakra = ninja-git.
W ogóle ciężko cokolwiek stwierdzić vel spekulować.
Tak, masz rację, strasznie dużo jest 'węży' w Naruto. Swoją drogą, nie wiem jakim cudem Kishi to wszystko ogarnia. Notatki pozostają notatkami, ale żeby nie naruszyć delikatnej konstrukcji, potrzeba czegoś więcej. "Diabli swego nie biorą", więc Kishi musi mieć w sobie coś z węża.
I utknęłam, kuźwa. Muszę więcej nad tym pomyśleć.

Cieszę się, że w tamtym tygodniu nie było tyle Sasuke w mandze. Dostałabym całkowitego pokurczu na twarzy, co, na szczęście, się nie stało. Za co skrzywiłam się nieznacznie, oglądając rumienicz Karin po słowach Sasuke. Mówiąc prościej - miałam ochotę puścić pawia, a przecież to nie było nic wielkiego... Ale coś w tej dziewczynie jest, coś mnie wkurzającego i irytującego.

Kitsune

Karin? TFU. Nie cierpię jej i to nietylko w powodu jej niezwykłego zwierzęcego magnetyzmu do Uciecha. >___<
Ale Sasuke nie było w tym chapterze? Dziwne, nie zauważyłam. XD

Rose

Ona w końcu ma swoje lata, nie jest dwunastolatką. Sakurę się jeszcze JAKOŚ trawiło, a była zwykłym dzieckiem wchodzącym w proces dojrzewania xD A Karin jest na to... za stara, że tak to ujmę. 'Zaloty' i te słodkie oczy... bue. Rzygam.
Chodziło oto, że nie było go w wielkich ilościach xD Zdecydowanie po pół roku patrzenia na jego gębę, wolę nieudolność Naruto, niż paradoksalną doskonałość wyjaracza-Uchihy.

Kitsune

I przynajmniej Sakura kiedyś z tego wyrośnie. ^^
A Karin zawsze pozostanie puszczalską zdzirą, napaloną na Uciechę.
Ha, ha. Jaka ja kochana dla ludzi jestem. XD

Rose

Szczera. Tylko nad wyraz szczera.
Ale co tu kłamać, kiedy to prawda? Zdzira x__X
Ja tam mam nadzieję, że prędzej czy później ją zabiją, o. I to najlepiej Sakura! ^^
*przed oczami Ross pojawia się pole bitwy i cudowny widok zakrwawionej zdziry*
xD

Kitsune

Taaak, Kisiel trafiłby w gusta czytelników (a zwłaszcza czytelniczek), gdyby przedstawił na kartach mangi walkę Sakura vs. Karin, o serce najmłodszego Uciechy...
A on w ogóle ma taki przyżąd serce? XD
Cóż, patrząc na to, jak rozpamiętuje swojego brata, to możliwe, że tak.
Ale takie maciupeńkie, maluśkie to serce. XD

Rose

Serce w chłopcu śpi i czeka na tę osobę, która je obudzi. Już jakaś część pracuje - tak jak wypomniałaś, dzięki Itachi'emu. A to tylko jeden krok ku akceptacji innych uczuć. Bo w końcu zemsta też jest czymś nakręcana. Gdyby tych uczuć nie miał, teoretyczni, to by mu dyndało mszczenie się za brata. Tak jest przynajmniej w moim odczuciu.
I oby Kishi tę walkę miał zaplanowaną; jak nie o serce Uchihy, to o życie lub śmierć.
Iha, to by było x__X
Ale Sakura wydaje się nieco dojrzalsza od Karin. Jeżeli przypomnieć sobie sytuację sprzed ponad stu chapterów, zrozumiemy dlaczego.

Kitsune

A cóż wtedy było? O___o
Bo ja nie czytałam.
XD

Rose

Pierwsze spotkanie po latach z Sasuke.
Sakura chciała go zaatakować, ale kuźwa, Yamato się wepchał...
A jaki zdziwiony był Uchiha! Gały wywalił jak nigdy.

Kitsune

A, to to jeszcze czytałam. ^^
Może mi ktoś powiedzieć, czy w Mandze Kishimoto wyjaśniał lub opowiadał co się działo z Łasicem po opuszczeniu Konohy? Czyli mniej więcej w okresie między rzezią w klanie a wstąpieniem do Ziarna? xD
Nie chce mi się tego czytać, bo jest tego w cholerę, mam ogólne pojęcie o tym, co się działo w tych pięćdziesięciu w porywach do siedemdziesięciu, osiemdziesięciu Chapterach od trzysetki, a czytam dogłębnie może od dwudziestu ostatnich chapterów... Cóż tu więcej mówić, leń jestem i tyle. XD

Rose

To bardzo proste.
Madara jest założycielem Akatsuki, czyż nie? Jak wiedzą ci, którzy czytają mangę co tydzień, Itachi'emu ktoś pomógł w wybiciu klanu. A po tą pomoc sięgnął do nikogo innego, jak do Madary. Cóż, później z nim odszedł, jeżeli można to tak ująć. Czyli Konoha - Akatsuki. Od razu ^^

W nowym rozdziale Sasuke przedziurawiły miecze, kiaaaa! Ale znając życie, to pewnie było masowe genjutsu lub coś w tym stylu.

Kitsune

Dópa.
Czyli nici z zaje_istego FyFy.

Zara! Nowy Chapter!
Ja naprawdę mam sklerozę.
*Leci czytać*

Rose

*ryczy*

Ukrytawioska się schrzaniła! ;___; Kuźwa, po angielsku to nie to samo, co po polsku. Tym bardziej, gdy ktoś uczy się popieprzonego języka szwabów.
;___;!

Ale mister zabójcza pszczoła jest marnym raperem. W ogóle ta sytuacja z nim i Sasuke, to jest jak jakiś kiepski żart. Skrzywiłam się strasznie.
Buee.

Kitsune

Kishimoto się wypala? O_o

Rose

Nie, Kishi jest zajebisty, ale...

DOSYĆ SASUKE, A GRRRR!

Kitsune

Ty go nie znosisz, a mnie serce rośnie, kiedy widzę go pojawiającego się na kartach mangi. Jest szują, zdrajcą, draniem... Ale za to jakim przystojnym! XD

Rose

Kuźwa, jak ma być bad boss, to przynajmniej cholernie przystojny i silny. I dobrze ubrany, ale kuźwa, ten płaszcz kompletnie mu nie pasuje.
Szuja, zdrajca, menda, drań, krętacz.
Pochrzaniony Kishimoto, że musiał tak udoskonalić Sasuke. On sam już czuje się jak młody bóg, patrząc na jego miny i wypowiedzi. Pewność siebie, albo raczej arogancja jaką dysponuje, nie powiem, podoba mi się.
Ale wszystko z umiarem, więc jeżeli naoglądałam się go co tydzień od stycznia, to mam dość.
Ale i tak jest zgniły i zwęglony w środku.
Obłudnik, cholernie dokonały shinobi. Ale wstyd mi się przyznać, że gdyby była walka Naruto x Sasuke....
to byłabym za Sasuke.
Ciii, zły głos się odezwał! x__x

Kitsune

Ja powiem, że w płaszczyku wygląda... Ciekawie. Tak... Inaczej.
Pamiętam jak kiedyś patrzyłam w takiego zaje_istego obrazka z Sasuke w płaszczyku Akatsuki, który pojawił się w internecie gdzieś tak jak się Shippuden rozpoczął. I wtedy myślałam sobie, że fajnie wygląda, ale niby z jakiej paki Saske miałby założyć płaszczyk Ziarna, skoro tam jest jego znienawidzony braciszek?!
A teraz znowu to jest takie... Realne.
A Kishi najwyraźniej bardzo lubi to nowe wcielenie Sasuke. Zresztą nie ma się co dziwić. xD
I ja też byłabym za tym czarnowłosym hipokrytą. Znaczy, za Sasuke. Ale z drugiej strony, skoro Naruto powiedzmy-że-przegrał w Dolinie Końca z Sasuke, to teraz powinien nastąpić zwrot o 180 stopni i przechylić szalę wygranej na stronę Uzumakiego. Bo przecież Uchiha nie może cały czas wygrywać. >_<
Ale sam fakt walki Mangekyou Sharingana z tymi nowymi umiejętnościami jakie nabędzie drogą nauki u żab Naruto... Miodzik. *__*

Irate

Nie, nie, i jeszcze raz nie!
Ja jestem za Naruto. xD
Sasuke niech sobie będzie uzdolniony, przystojny, szalenie tajemniczy i zajebiście umięśniony, ale... kij mu w oko. Nienawidzę takich bobków, o! Co to za radość wielbić tego Wielkiego-Pana-Jestem-Jedynym-Władcą-Tego-Świata? Phi.
Wyraziłam swoje zdanie, no. xD
Naruto ma wygrać, bo... bo... obsikam Kishimoto. o_O"

Kitsune

Tak, blondas powinien wygrać.
Albo przynajmniej przeciągnąć Uciecha na jasną stronę mocy. xD
Kurna, Naruto! Jesteś głównym bohaterem, czy nie jesteś, no! >__<

Rose

Nie głównym - tym dobrym bohaterem!
Narutooooo, działaj, skoro masz takie dobre serceeee!

Kitsune

Nie, nie jest głównym.
A Kishimoto nazwał swoją Mangę po sąsiedzie. XD

Takie dobre! I takie wieeeeelkieeee! <3

Van

Jak Naruto nie wygra... to nie wiem co sobie zrobię ; (