Twilight Series

silmarien

No premiera w Polsce już 5 grudnia! Aaaaaa!!!!! Muszę zacząć odliczać ^^

mayumi · 12.12.08 ma być dopiero w Ameryce.

12.12.08 ma być dopiero w Ameryce.

Elle

Nie, Maj. Premiera w Ameryce ma być chyba 21 listopada. Miała byś w grudniu, ale z afiszów znieśli Pottera, który miał mieć premierę właśnie tego dnia w listopadzie i 'Twilight' wskoczyło na jego miejsce. Btw- Potter dopiero w lipcu. Z tego, co ostatnio czytałam, mimo że przeniesli premierę w Stanach, tu nie chcieli. I miała być dopiero w styczniu. Dlatego pytałam się, skąd ma tę informację, bo pierwszy raz o tym słyszę.

No, mam nadzieję, że nie zagmatwałam tego za bardzo^^

silmarien

data premiery: 2008-12-05 (Polska) , 2008-11-21 (Świat) informacje ze strony [link widoczny dla zalogowanych]^^ Tu nie chcieli przenieść, ale jednak na nasze szczęście to zrobili ^^ Prawda, że nie dadzą dubbingu? Powiedzcie, że tak nie zrobią...T.T

ewelajna

Nie, będzie z napisami.
Przynajmniej tak było w traillerze, który widziałam niedawno w kinie. ^^

silmarien

uf...^^ to bardzo, bardzo dobrze ^^ zastanawia mnie jedna rzecz... czemu jest napisane, że to horror? w sumie to w pierwszej części nie ma nic bardzo horrowatego...

Elle

Jeśli dadzą z dubbingiem, to wytoczę im proces, ot co!

Edit:
Ludzieeeee! W styczniu ma się ukazać tłumaczenie 'Breaking down'!

silmarien

wiem ^^ tylko nie wiem dokładnie kiedy...

edit:

co myślicie o nowym trailerze? ^^

mayumi

Trailerów zrobili tak dużo, że już się nie łapie, który oficjalny, a który w ogóle nowo wyprodukowany. Paranejszyn deir imadżinejszyn.

Grabarz

Były trzy trailery, z tego co wiem. Wszystkie można znaleźć pod adresem, które Fu podała w Offtopie. Najnowszy jest ten, w którym datą premiery jest 21 nov., jest też chyba najdłuższym z trailerów, które zostały przedstawione - ma ponad dwie minuty, podczas kiedy pozostałe mają coś koło 1,5 min.

Elle

Zajebisty!
Boski!
Rewelacyjny!
Fantastyczny!

Ja chcę film!

Grabarz

Oj, ja też.

James! <3

Namida

Dobra zgaszę was. Zrobię wyłam i powiem tak. Owszem książkę czczę. Prócz "Ksieżyca..." bo to bym najchętniej gdzieś zakopała. Bella mnie strasznie tak irytowała. "Bo jaka ja jetem chora z miłości! Zabiję się! Nie lepiej! Będę sobie wmawiać, ze słyszę jego głos!" Darujcie... Zachowywała się jak idiotka. Pozostałe części są świetne. Oczywiście, Edward, moje kochanie pozostaje niezaprzeczalnie na pierwszym miejscu. Uwielbiam Alice i Jaspera no i Volturich. Belli nie lubię.

Jeśli chodzi o film. Wyraziłam już swoje zdanie w offtopach. Nie będę skakać i piszczć, było naprawdę wiele innych filmów na które czekałam bardziej. A to po prostu będzie i trzeba będzie na to pójść, ale nie żebym siedziała jak na szpilkach (Dostatecznie dużo szpilek wbija mi w siedzenie Vampire Knight).

A poza tym. Może zabrzmi to wrednie, egoistycznie i w ogóle, ale za cholerę wkurzają mnie fanki Zmierzchu. Nie wszystkie, ale większość. Dlaczego? Tak po prostu. Zmierzch był serią tajemniczą i nieznaną, genialną choć przez niewielu czytaną... a teraz? Teraz jest za dużo szumu. Za dużo głupiutkich dziewuszek dorwało się do tej książki. Irytują mnie. Ni wiem jak przesiedzę seans, słysząc co chwila wybuchy jakiejś panienki z tyłu.
A jeśli kogoś uraziłam to... nie czuję się winna. Takie jest moje zdanie, a poza tym mam okres i mam definitywnie czyjeś zdanie w czterech literach.
Amen.

silmarien

Zgadzam się w zupełności ^^

edit: To miało być przed wiadomością Namidy :)
Ale co do tej wiadomości to też po części się zgadzam. Ja pierwszy raz spotkałam się ze Zmierzchem też jak nie był tak znany. Nie przeczytałam go od razu. Dopiero po jakimś czasie :) No i gdy skończyłam, to nagle okazało się, że wszyscy to czytają O_O

Grabarz

Co do książki - czytałam lepsze powieści, ale jak określiła to El: "saga Zmierzchu jest jak narkotyk". Rzeczywiście, strasznie wciąga, chociaż nie wiem, na jakiej zasadzie to działa. Nigdy nie lubiłam romansów... Bella irytuje mnie niezmiernie, a już miałam ochotę ją zabić, kiedy tak rozpaczała po odejściu Edwarda. To było durne.

Z całej sagi moimi ulubionymi postaciami są Volturi oraz, oczywiście, James.

Filmem się podniecam tylko ze względu na końcową walkę i Jamesa - dla tych dwóch rzeczy zdzierżę pół filmu pełnego romantycznych dyrdymałów. ^^

Elle

Wychodzi na to, że każda nie cierpi Belli^^ Bo ma siano w głowie i jest ofiarą. Ejmen, nie lubię tego typu ludzi. Ksiązką wciąga. To już mamy ustalone. Niby taki banał, niby nic, ale jednak... Narkotyk.

Czy każda lubi Volturi? XD

Filmem podniecam się dlatego, że jest na podstawie książki. Że będę mogła to... Zobaczyć. Nie będę musiała sobie tego wyobrażać (choć to uwielbiam), tylko całkowicie dać się porwać wielkiemy ekranowi, dobrej muzyce i wartkiej akcji. To jednak będzie coś, nie uważacie?

Namiś, ty przynajmniej masz na czym siedzieć... Mój tyłek przypomina już bardzo bujnego jeża. Czekam i na VK i na Twilight. I film i książkę.

silmarien

Ja nie lubię Volturi xD

Co do Belli... Irytuje mnie... Ale dopiero od Księżyca w nowiu. W Zmierzchu można ją było jeszcze lubić. Najgorzej było dla mnie z nią w Zaćmieniu...-.-' I co za ironia... Gdy robiłam test, którą postacią z Twilight jestem padło na Bellę xD

Elle

Weź podaj linka do tego testuuuuuu!

silmarien

Test jest [link widoczny dla zalogowanych] :)

mayumi

Jestem Alice. ^^''
{podjara}

silmarien

Jak robiłam drugi raz to wyszło, że jestem Edwardem xD Ja już nie wiem kim jestem xD, a starałam się odpowiadać szczerze i jeszcze dokładniej :)

Fushigi

A ja do Belli kompletnie nic nie mam. Jest, jaka jest. Kocha Edwarda, - wybaczcie, wierzę, że to jest prawdziwa miłość - a on ją... I wiecie co? Jakby taki facet nagle mnie zostawił (choć w sumie mogła pomyśleć i zrozumiałaby, dlaczego to zrobił - przecież to powiedział), to też bym się załamała. Wiem to. Nie jestem aż taką łamagą i ofiarą losu, ale na pewno byłoby ze mną identycznie.
No cóż, są różne charaktery.

Nam, rozumiem Twój ból. Sama dobrze wiesz, dlaczego.

silmarien

W sumie to tak... Rozumiem Bellę... Może zaczęłam mnie irytować dopiero w Zaćmieniu? To zapewne przez to jej niezdecydowanie... Denerwowało mnie to, że nie mogła podjąć decyzji i przez to raniła inne osoby.

Fushigi

Oj tak, to, że zastanawiała się, czy nie wybrać Jacoba, doprowadzało mnie do szału. Ale nawet przez Księżyc przebrnęłam bez większych psychicznych uszkodzeń.
Lubię Bellę. Ma ciekawy charakter, według mnie. Może i jest trochę ofiarą, ale - co już mówiłam - postąpiłabym pewnie tak samo...
Choć wątpię, bym była tak odważna jak ona.

Namida

A ja nie rozumiem jej. Nie tym razem.