Pośredniczka

Namida

Hm… to jedna z moich ulubionych serii… ba nawet ulubiona. Zajmująca dumne pierwsze miejsce razem z Sagą „Wiedźmin” Sapkowskiego ( polecam! Genialny autor). Co do „Pośredniczki” fabuła zawiła? Dziewczyna – Susannah( dobrze ja to napisałam??) Przeprowadza się do domu swojego ojczyma. Jak dowiadujemy silę z późniejszej lektury jest pośrednikiem między światem duchów i ludzi. W przeciwieństwie do duchowego medium, może duchy dotknąć, a nawet skopać im porządnie tyłki…. Co często robi… Oczywiście moją najukochańszą postacią w tej książce jest niejaki Jesse, właściwie to Hektor… ale to inna bajka. Owy Jessejest duchem zmarłego przed 150 laty syna ranczera… miodzio jak mawia moja koleżanka. Treść jest wciągająca i przyjemna do czytania. Taka jest zaleta Meg Cabot, dobrze się czyta to, co pisze. W książkach występuje mnóstwo humoru i cała masa zabawnych dialogów, między dwoma głównymi postaciami ( szczególnie komiczne są te z pierwszej części, kiedy to duch i pośredniczka, jakby to powiedzieć nie pałają do siebie miłością) Nie będę się rozpisywać, bo wszystkie części opisać jedna po drugiej trochę by to zajęło… no i nie chcę uprzedzać faktów. Dla romantyczek jest wątek miłosny, co prawda wprowadzony dopiero pod koniec 3 części, ale za to zakończenie serii jest jak najbardziej „Happy, Endowe”. Polecam jak najbardziej te książki, bo są wspaniałe. Jeżeli coś ciekawego wpadnie mi do głowy, to na pewno będę dopisywać to albo w komentarzach, albo uaktualniać post.

Elle

Nie Suchan, tylko Susannah. I nie Jessy, tylko Jesse. Jak również nie Hugo, tylko Hektor. I nie był arystokratą, tylko jedynym synem ranczera. A niektóre dialogi mogłabym recytować przez sen, tak kocham tę serię. Ba! mam wszystkie częśći... Polecam!

Yennefer

Czytałam tylko pierwszą i strasznie mi sie podobała a drugiej nie mogę dostać :(:(

Namida

O mój Boże... jakie błędy... własnie się zastanawiam czy ja to pisałam przez sen czy jakoś? Ale wstyd :oops: <spala potęrznego buraka, usiłując schowac się za biurkiem> Jak tylko dojdę w jakiś genialny sposób jak to poprawić to poprawię to niezwłocznie...
mam ochotę waloc głową w klawiaturę... przepraszam, widzę ze trafiłam na wielką fankę pośredniczki ^^

Elle

Bidulko... U mnie w bibliotece są wszystkie... Jest jeszcze jedno rozwiązanie- idź do Empiku, weź książkę, glebnij się na jakimś krześle i czytaj! Nawet fajne wrażenia...

Yennefer

Spróbuję ^^ Albo mi jakoś matka ściągnie ( jest dyrektorką biblioteki ^^) chociaż już raz ją o to męczyłam....ale powiedz mi, ona będzie z Jessim? :D:D

Elle

Nie powiem! To by zepsuło całą zabawę. Ale wiedz jedno- będzie się działo!

Fushigi

Kocham, kocham, kocham wszystkie jej książki, a Pośredniczkę szczególnie. Jesse the best, ale Susannah też jest niezła ^^ Wiem, że powtarzam tylko Wasze wypowiedzi, no ale... taka jest prawda :)

Irate

Kurczaki, a ja w ogóle nie słyszałam o tej serii...

Namida

Irate.
Serio mówisz? Oj biednaś ty biedna. Pośredniczka jest wspaniała. Radzę przeczytać i gwarantuje że odrazu się zakochasz...

Irate

Serio mówię, serio.
Mam zamiar przeczytać (wszystko przez Was! ^^), tylko najpierw muszę skądś te książki wytrzasnąć...

Fushigi

mogę Ci pożyczyć pierwszą część ^^

Mitsuki

Mmm...
No to ja obawiam się, że dokonam wyłamania.
Nie przepadam za Meg Cabot. Czytam jej książki, ale za liście moich ulubionych pozycji na pewno żadna by się nie znalazła. Ale co do Pośredniczki... cóż, z tych, co czytałam, to jest zdecydowanie jej najlepsza seria. Tyle, że o ile pierwsze tomy mi się podobały, o tyle dalsze tak jakoś mniej. Chyba po prostu nie mój styl.

Irate

Fu, naprawdę? A w którym mieście mieszkasz? Bo jeśli, podobnie jak połowa naszych wspaniałych pań, w Krakowie, to nie ma szans jak się spotkać...

Fushigi

jasne, mogę pozyczyć, Irate ^^ Zawsze dla Ciebie. Nie, nie mieszkam w Krakowie, tylko jeszcze bardziej na południe. W takim maleńkim miasteczku, nie podam nazwy, bo pewnie i tak nikt o nim nie słyszał ^^ Ale jakoś Ci mogę pożyczyć... Jeśli znajdziesz jakikolwiek sposó, to powiedz :)
Mitsuki, o tak, wyłamania dokonałaś. Wszyscy Meg wychwalają pod niebiosa, a Ty... Cóż, chłodna obserwacja i stwierdzenie faktów. Nie każdy musi lubieć te same książki i autorów. Gdyby tak bbyło, to przecież świat nie byłby wcale ciekawy... ^^

Irate

Wiesz, Fu, chyba łatwiej mi będzie znaleźć w jednej z 12094721375698143981236584 warszawskich bibliotek...^^ Ale bardzo dziękuję za chęci :*

Fushigi

Aha, jasne, skoro w Wawie tyle bibliotek... Nie to co u mnie. Dwie na krzyż T_T Ale takie życie. Zazdroszczę Ci ^^ Pewnie jest w tych bibliotekach tyyyyle książek... Normalnie życie jak w Madrycie :)

Namida

Ta... zazdroszczę zycia w Warszawie ech u mnie są dwie w których można coś znaleść a do reszty sie nie przyznaje.
W pewnym sensie zgadzam sie też z
Mitsuki Pośredniczka jest najlepszą serią Cabot, reszta jest już gorsza. Moim zdaniem "Pamietnik kśiężniczki" jest z lekka denny, jakoś nigdy mi się nie podobał...

Fushigi

Mi na początku Pamiętnik się podobał, ale teraz stwierdziłam, że... cóż, takie rzeczy się nie zdarzają. Zostać księżniczką - pff! ^^

Elle

Pamiętnik księżniczki by mi się podobał, gdyby skończyła na dwóch pierwszych tomach. A tak to jest tylko lanie wody. I ciraz bardziej umacniam się w przekonaniu, że Mia to idiotka. Szczególnie w ostatnich tomach. Ale Pośredniczka... Tej autorki to najlepsza seria. Podobała mi się jej jeszcze jedna książka- "Chłopak z sąsiedztwa". Lecz nie jest to książka dla nastolatek, tak jak Pośredniczka, tylko dla dorosłych. Raaaany, ale to dziwnie brzmi. Dla dorosłych... <dozwolone od lat osiemnastu!- nucenie>

Fushigi

Bosh. Przeczytałam "Najczarniejszą godzinę" po raz kolejny... No nie mogę, czemu taki Jesse nie istnieje naprawdę???
A "Chłopak z sąsiedztwa" chyba czytałam kiedyś tam... To o tym całym facecie, co się za innego podawał?

Elle

To to^^ Mnie się najbardziej odobało, jak nasłała na niego hordę panien młodych. Ten fragment rozłożył mnie na łopatki^^

Też się zastanawiałam, czemu tacy faceci nie istnieją naprawdę. I doszłam do wniosku, że to dlatego, iż świat jest niesprawiedliwy. Albo to niemożliwe, żeby istaniał taki gość. Mraaauuuuu

Fushigi

No tak, tak, ten moment był genialny ^^ W ogóle to było super. I jeszcze ta świadomość - "książka dla dorosłych"... Choć nie wiem sama, co w tym niby było takiego "nie dla dzieci". Czytałam gorsze rzeczy ^^ Np. tu, na forum xD

Jesse, och, mój Jesse... Kiedy Cię odnajdę?
Może istnieją, ale gdzieś daleko stą =.= A szkoda. Takiego to bym porwała i nie oddała nikomu. Byłby tylko MÓJ! *skacze z radości*

Namida

No wiesz nie tylko ty potrafisz o nim trajkotać... wiesz o czym mówię. O tym że warjuję i gadam jak najęta jak tylko rozmowa schodzi na Jessea... kocham tego gościa. JA TAKIGO CHCE. Mogłabym za niego wyjść nawet teraz zaraz... ech ale to tylko marzenia <ociera łzę>

Fushigi

Wiem o czym mówisz, wiem ^^ Ja też takiego chcę!
Hej, zastawmy na niego pułapkę. Ukradniemy go i będziemy się nim dzielić. Nie tylko Susannah ma do niego prawo... (Choć fakt, oni są świetną parą =.=)