Niezapomniane książki/utwory

Grabarz

Na pewno każda z was czytała coś, co było dla niej innowacyjne, niezwykłe, może nawet zmieniło wasz światopogląd? Czy jakaś książka lub utwór miała jakiś niesamowity wpływ na wasze życie, coś w was odmieniła? Jeśli chcecie, opowiedzcie...

silmarien

Nie wiem czy odmieniły... ale na pewno jest niezapomniane. Są to "Opowieści z Narnii". Były dla mnie szczególnie wyjątkowe, bo każdą część dostałam od mojej siostry ciotecznej. Było to 5 lat temu. Dawniej nie czytałam takich książek, w ogóle mało czytałam. "Lew, Czarownica i Stara Szafa" zalicza się do niewielkiej grupy książek przy których płakałam. No i od tej serii zaczyna się moja przygoda z fantastyką :)

Świetnie też czytało mi się "Silmarillion" Tolkiena. Miałam wtedy jakieś 8-9 lat. Byłam w strasznie dumna z tego, że to czytam. Jest to całkiem duża książka, pisana poważniejszym językiem xD Zajęło mi to chyba rok, ale mniejsza z tym :)

mayumi

Zdecydowanie Opowieści z Narnii zapoczątkowały u mnie jakiekolwiek zainteresowanie fantastycznymi książkami. A dokładniej mówiąc - Siostrzeniec Czarodzieja.
Uwielbiam tę część. Chociaż możliwe, że aktualnie już tylko z sentymentu.

Shiraya

Ja osobiście powiedziałabym, że książki autorstwa Ericha Segala.
Wymięnię m. in. takie tytuły jak 'Absolwenci', 'Doktorzy', 'Akty wiary' czy dość znane Love Story.
Segal, kiedy pisze, zgłębia wszystkie tajniki wiedzy, ktore są mu potrzebne do danej książki. Uwielbiam jego styl pisania.
Zgodzę się z Wami. Opowieści z Narnii to naprawdę niezwykły cykl.
A jeżeli miałabym oprócz tego wymienić książki, do których często wracam, bo je kocham, to byłyby to Mój księżycowy pech, Ci z Dziesiątego Tysiąca, Oko Centaura autorstwa Jerzego Broszkiewicza.
Znajdzie się jeszcze kilka pozycji, ale te są zdecydowanie najważniejsze...

Ryżuś

Też się zgadzam co do Opowieści z Narnii.
Ale osobiście też podoba mi się Anne Ursu Złodzieje cieni, Diana Wynne Jones Spisek w królestwie czarów i Cornelia Funke Atramentowe serce.

Elle

Diana Wynne Jones napisała jeszcze taki fajny cykl Światy Chrestomanciego. Wiem o pięciu tomach, mam tylko trzy. Nie wiem, może jest więcej...
Spisek w królestwie czarów też mam!^^

Z Opowieści z Narni najbardziej lubię Podróż Wędrowca do Świtu i Srebrne krzesło. Ale cykl uwielbiam. przeczytałam w czwartej podstawówki i trzyma mnie do dziś <3

Atramentowe serce i jego kontynuację tez uwielbiam. Język może trochę dziecinny i książka może trochę naiwna... Ale pomysł niespotykany i fantastyczny!

I jeszcze ksiażka, którą kocham- Nie kończąca się historia. Szczególnie, jeśli ktoś ma takie wydanie, jak ja^^ Czerwony kolor ma akcja w świecie realnym, a zielony- w Fantazjanie.

ewelajna

Btw, uwielbiam film Niekończąca się historia. Uwielbiam muzykę z filmu Niekończąca się historia.

Fushigi

Cornelia Funke 'Atramentowe serce'. Oj, tak. To, co napisała Luś... Książka jest tak dziecinnie cudowna. I choć w tej chwili średnio pamiętam, o czym to było i nigdy nie przeczytałam żadnej kolejnej części... Sentyment pozostaje.

Irate

Grabarz

A dla mnie niesamowita była książka Bracia Lwie Serce Astrid Lindgren, Opowieści z Narni darzę sporym sentymentem, dzięki tym utworom zaczęłam cenić świat osadzony w realiach zupełnie innych od codzienności.
Bardzo cenię też sagę o Artemisie Fowlu. Mimo że jest to opowieść napisana językiem lekkim i trudno nazwać ją literaturą wysokich lotów, wciąga niesamowicie, ma w soie to "coś".
A najbardziej przełomową serią, jaką czytałam, jest Miecz Prawdy Terry'ego Goodkind'a. Sposób przedstawienia bohaterów, akcja, symbolika... niesamowite i przejmujące, po prostu ubóstwiam.

Fushigi

Rozumiem, Rytek. Ale mnie to śmieszy. ^^

Irate

A powiedz mi, ile razy w Atramentowym Sercu powtarzają się słowa 'atramentowe serce'? ^^'

silmarien

Tak... Podróż Wędrowca do Świtu też lubię najbardziej :) i Siostrzeniec Czarodzieja. Ostatnia Bitwa też była fajna, ale jak dla mnie za smutno się skończyło... Z książek niezapomnianych to jeszcze Mały Książę ^^. Do dziś go do końca nie rozumiem, ale jest świetny :)

Elle

Ale do tego srebrnego krzesła był przykuty przystojniak z rodowodem!

Nie cierpię Małej Księżniczki. Och, Sara! Ach, Sara! jakas ty biedna! Mimo otaczającego jej zła i wrednej panny Minchin była czysta jak łza, piękna, inteligentna i miła!
Jezus w spódnicy, kurwa mać.

Irate

Mała Księżniczka to klasyk dzieciństwa.
I to jaki. <3
Po każdej książce zmieniam trochę nastawienie do świata, a tutaj zmieniłam... no, dosyć.

Fushigi

Irate

Ale tytuł Srebrne Krzesło jest w cholerę adekwatny i dobrany do treści książki. oO"

Wydaje mi się, że ani razu. ;p

Rose

Może nie będę oryginalna, ale moją ukochaną książką, moją muzą, jest Ania z Zielonego Wzgórza - zresztą cała saga. Ta historia pobudziła moją wyobraźnię, miała w sobie taką niesamowitą nutę magii. Po prostu uwielbiam.
W zwierciadle, niejasno książka autorstwa Jostein'a Gaardera. Przeczytałam ją w kwietniu tego roku i naprawdę zmieniła wiele moich poglądów dotyczących wiary. Żywisz się tym.

Elealyon

A mną wstrząsnął Azazel Borysa Akunina. To jest pierwsza część długiej serii opowiadającej o Fandorinie, którego naprawdę lubię. Naprawdę ciekawa historia, ale po dalsze tomy nie sięgnęłam z powodu śmierci jego ukochanej i oderwanej przez wybuch ręki. Chyba dlatego nie mogłam spać potem przez dwa dni...

Negai

Irate

Wiesz, Neg, bardzo możliwe. ^^'
Kiedy będziesz u mnie już mieszkała (xD), to przeczytasz wszystkie części... dostałam kiedyś na Gwiazdkę. W takim ładnym wydaniu.

Negai

Ale, że chodzi o mnie? Ja, mieszkać u ciebie? Yh! xD

Fushigi

Irate

No nie wiem, według mnie tytuł dobrze opisuje to, co dzieje się w książce - przecież to ono jest... kurde, chodzi mi o to, że to do niego był przywiązywany ten... książę, nawet nie pamiętam, kto to był, chociaż akcję pamiętam. xD I to krzesło jest symbolem.
Cholera, nie umiem się wysłowić. ^^'

Tak, Neg.

ewelajna

Też jestem (nie)szczęściarą, która nie czytała Opowieści z Narnii. I jakoś z tym żyję. ^^