Aktualnie czytam...

Fushigi

Wolałabym własną opinię, ale okej. :D Zadowolę się opisem. Może kiedyś dodam do listy, póki co i tak jest już zbyt długa.

Zastanawiałyście się/liczyłyście kiedyś ile tak właściwie książek czytacie, rocznie na przykład? Ja mam konto na portalu książkowym i byłam w stanie zobaczyć, że w 2012 przeczytałam ponad 40, i w sumie się zawiodłam trochę, bo sądziłam, że czytam o wiele więcej. No, ale to był dziwny rok. W tym roku mam challenge'a na co najmniej 50, może się uda.

Ogólnie to, kurde, kocham czytać.

Grabarz

W sumie nigdy nie liczyłam, ile książek czytam rocznie. Zakładam, że jakieś 30 minimum, ale pewnie wyszłoby tego sporo więcej, skoro w tym roku zdążyłam przeczytać już 4, nie licząc akademickich (a rok się ledwo zaczął).

Próbowałam założyć taką "wirtualną biblioteczkę", w której odznacza się przeczytane pozycje, ale jakoś nie zdołałam się w to wciągnąć. Niby fajnie by było dowiedzieć się z ciekawości, ale jakoś nie mam do tego odpowiedniej dozy samozaparcia. Chyba. ^^

Fushigi

A widzisz, ja za to zawsze (za bardzo) wciągam się we wszelkiego typu portale, to i w ten się wciągnęłam. Dobre miejsce nie tylko do odznaczania co się czyta, ale też do oceniana, poznania innych opinii, no i 'meeting my new favourite book', to jest wyszukiwania kolejnych książek do przeczytania. :D

Mnie udało się już pięć, w tym dwie lektury (no ale w końcu to książki) i jedną sztukę. Jest nieźle. :D

Grabarz

Licząc akademickie, to wychodzi mi tak z 7-8 (mam wątpliwości, czy wliczać w to trzy pierwsze części "Rozprawy o metodzie").

Może kiedyś założę jakieś konto na tego typu portalu, póki co i tak nie mam do tego weny. W sumie ciekawość zżera, czego by się człowiek dowiedział.

Ryżuś

Polecam przeczytać "Ferdydurkę" przez całą książkę myślałam sobie "co do kurwy nędzy?"

Fushigi

Ferdydurke to jedyna książką w życiu, którą miałam ochotę podrzeć na strzępy.

Grabarz

Cóż... Ja jestem głąbem bez liceum, więc nie czytałam całości. Za to zapoznałam się z fragmentami - a one mnie śmieszyły. Aż chyba przeczytam, żeby sprawdzić, co was tam tak zirytować mogło. :D

Namida

Ferdydurka leży... gdzieś na moim biurku. Czeka radośnie aż ją przeczytam. Ale znając życie i moje zacięcie do Gombrowicza pewnie skończy się na streszczenie. Trans-Atlantyk tak mnie zraził, że mam odruch wymiotny patrząc na nazwisko wyżej wymienionego pana.

Ale ja moje drogie zabieram się za Achaję. Po raz drugi w życiu. I tym razem muszę ja skończyć, bo jest mi potrzebna do matury.

Grabarz

Też miałam Achaję w lekturach do prezentacji! ^^

Ryżuś

Fu, o tej książce co mówiłam... To tak, ogólnie jest tam tyle seksu, że ja nie wiem, walą się jak domy w Afganistanie. Ale fajna książka, taka lekka, a czytałam ją tylko dla tego seksu właśnie i do tego Brian i cały zespół to takie ciasteczka i ciekawych rzeczy się człowiek dowiaduje... Nie powiem jakich. xD

Fushigi

Oho. :D No, kiedyś obczaję, ale nie wiem, kiedy. :d

A ja Achaję ostatnio wreszcie skończyłam. Rozpoczynałam i nie kończyłam tej książki chyba już ze trzy razy, wreszcie isę udało, i nie jestem zachwycona. Chyba nie będę czytać kolejnych części w najbliższym czasie.

Grabarz

Mnie Achaja wciągnęła od razu i wspominam ją z niejakim rozrzewnieniem, dlatego też cieszy mnie fakt, że Ziemieński wziął się za realizację swojej "groźby" z przeszłości i kontynuuje swe dzieło w "Pomniku Cesarzowej Achai" - też przyjemna lektura. Niebawem ma wyjść drugi tom.

Ryżuś

Achaja leży na mojej półce i czeka aż ją przeczytam. Mam w sumie jeszcze trochę czasu zanim bibliotekarka zacznie mnie ganiać.

Grabarz

Według mnie naprawdę warto przeczytać. Ale, jak widać na powyższych przykładach, nie każdemu się podoba. Bierz się do czytania, nie marudź. :D

Ryżuś

Teraz na pewno nie, zaraz idę spać. xD

Grabarz

Sen jest dla słabych! Czytaj, nie żałuj sobie.

Ryżuś

Jutro mam iść do szkoły i mam być przytomna na lekcjach! Bo znów dostanę jedynkę za spanie na lekcji. xD

Grabarz

U nas mówią ciszej, gdy ktoś zaśnie na wykładzie, żeby go przypadkiem nie obudzić.

Ryżuś

Boże, niebo. Ja za takie coś dostałam jedynkę, uwagę, reprymendę, ostrzeżenie od wychowawcy, rozmowę z rodzicami, wykład na temat "Zachowywania się jak dorosła osoba" i kurwicę.

Grabarz

Tiaa... Dorosła osoba... Przypomniała mi się dzisiejsza rozmowa kumpli na temat zabawek seksualnych; i ten ich zryty brecht niczym z czeluści najbardziej gimbazjańskiej gimbazy... Jeden z nich jest starszy ode mnie, natomiast drugi urodził się w 1991, jak ja.

Wyśpisz się w trumnie! Czytaj!

Namida

Eve, my już teoretycznie śpimy w trumnach. Przynajmniej jeśli wieżyć mitom o wampirach.

Achaja jest zajebista na prezentacje maturalne. I w ogóle mnie Ari nakręciła na czytanie i łaaah chcę Biafrę. Gościa nie znam a już go kocham. XD

Elle

wieRZyć, kochanie. Czy mnie się wydawało, czy Biafra był zajęty?

Namida

Wieżyć, czy wierzyć... a kto się tym przejmuje. *macha bagatelizująco łapką*.
A nie wieeeem. Całkiem możliwe, że ktoś położył na nim łapy.

Grabarz

Biafra jest skurwysynem, ale nie sposób mu odmówić uroku. Ja tam wolę prostolinijnego (by nie powiedzieć, że prostackiego) Siriusa. ;)

Namiś, a Ty już przeczytałaś o moim niesamowitym, wspaniałym, kreatywnym i w ogóle ociekającym zajebistością pomyśle na RPG/PFB? :D
Tiaa, zamierzam o tym spamować wszędzie, gdzie się da. :D

Namida

Sirius to... ajć Sirius to Sirius. <333

Spam jest fajny! Najwyżej Iryt nam łby pourywa. XD
A czytałam, czytałam i ogólnie się zastanawiam czy mi się chce wymyślać postać, wzorce zachowań... strasznie absorbujące to jest. Wstrzymam się póki co z odpowiedzią. Poza tym jestem diabelnie ciekawa jak sobie poradzi Fu, która po tym jak jej sprezentowałam NWN na urodziny bała się wejść do lochów i piszczała cięgle, że ją zaraz zabiją. Słodkie to było.