Aktualnie czytam...

Guś.

Ja skończyłam przed chwilą "Ostatni szczegół" Harlana Cobena. Kryminał. Nieważne, że to chyba szósta część o Myronie a ja nie czytałam poprzednich, bo nie ma problemu z połapaniem się o co chodzi. W zasadzie, wydaje mi się, że tylko bohaterzy są wspólnym punktem, a w każdej książce są inne... przygody. Tzn. czasami było wspomniane krótko o jakiejś śmierci z poprzedniej części, ale ona była nieistotna.
Mi się podobało. Myron z Winem żartując sobie z innych trafiają w moje poczucie humoru, ironizują, są inteligenti - mi to pasuje.

Elle

Win! Psychol! Żałuj, że nie czytałaś wcześniejszych, Win wymiata!

Fushigi

El... Czy Ty znasz każdą książkę? *wzdycha*

Guś.

Zamierzam, bo pożyczyłam 9 książek Cobena, tylko dopiero później zorientowałam się, że to seria. xD
Win jest świetny! Myron też jest fajnym gościem, ale niestety, gdy ich porównać - to Win rządzi. <3

Elle

Mama lubi Cobena, więc z nudów też przeczytałam... XD

Guś.

A czytałaś coś nie z serii o Myronie?

Elle

Tak, napatoczyły się ze dwie czy trzy... Tak samo dobre, chociaż fakt, że nie było kogoś takiego, jak Win, działa na ich niekorzyść.
Z mojego punktu widzenia. XD

Fushigi

Wczoraj Zmowę dziewic skończyłam czytać. ^^ Co prawda książka to to nie jest, ale jednak klasyka fanfiction.
I mam mieszane uczucia...
Bohaterowie, szczerze mówiąc, beznadziejnie przedstawieni. No sorry, Draco, któremu zbiera się na płacz, bo uraził Szczotę?! Bo jej 'przykro strasznie było'?
Ale Zabini fajny, zmieniła mi się jego wizja. xD Co z tego, że niekanoniczny...
Erotyk też fajny. Nawet... bardzo. Choć pary mi kompletnie nie pasują.
No i... ktoś czytał? Elka, Miś, to wiem...

Elle

Był jeszcze jeden erotyk z tymi D.M. x H.G. i dokładką Harry x Lily Snape, ale fajnie to napisali... Kurka, Miś, pamiętasz? Z "believe", "called" i "love" w tytule... Ale więcej nie pamiętam - może ty. XD

Ja też zaczęłam uwielbiać Zabiniego po tym ficku. ^^

Fushigi

Chyba to znalazłam. I Believe In A Thing Called Love? Zobaczę, może przeczytam. Kiedyś. Teraz mam jeszcze trochę innych do nadrobienia.

Blaise... *.*

Elle

Tak, to to. XD

Apple

*podnosi łapkę* "Zmowę dziewic" ja czytałam. Ale jakoś tak wyszło, że liczyły się sceny erotyczne. Reszty prawie nie czytałam.
Eh, 13 lat i takie spaczenie...
A swoją drogą Coben ma fajny styl. U mnie tak jak u Elli, mama czyta i samo w ręce wpadło. ^^

Negai

Apple, z tobą wcale nie jest źle. Ja w wieku 12 lat pisałam hardcorowe yaojce, więc wiesz. Ze mną jest gorzej. xDDD

Apple

Neg, a masz je na komputerze? Z chęcią przeczytam. ^^"

Fushigi

O, ja też! Chociaż nie przepadam. xD

mayumi

Tak, nie ma to jak erotyki, które się pisało na lekcjach w gimnazjum.
Miało się bardziej przyćmiony umysł niż teraz ^^''
Niewyżyty ;p

.Babsi.

Ej, macie coś do gimnazjalistów? xD

Fushigi

Na lekcjach... Na lekcjach to ja nie pisałam, nigdy nie mogłam się skupić. Zresztą, dalej nie potrafię.

Gimnazjaliści są... różni. ^^

mayumi

Sama byłam, więc nic do niech raczej nie mam.

A ja całkiem dobrze się skupiam i motywuje do pisania; mam wenę, czas itd. niczego mi nie brakuje. Również wygodnie mi się śpi na lekcjach :>

Fushigi

A, spanie to cudowna rzecz. ^^ Jak się same oczy zamykają...
Ale ja jednak muszę być sama, żeby pisać. Tak, jak nie umiem pisać, kiedy ktoś siedzi przy komputerze i patrzy mi przez ramię, tak nie umiem, siedząc z kimś w ławce.

mayumi

Ja raczej staram się siedzieć sama w ławce. Po prostu tak lubię ^^''
W każdym bądź razie naprawdę, kiedy czasami nauczyciele nie wnoszą do lekcji nic ciekawego lub przyciągającego uwagę uczniów, po prostu odpływam myślami, co kończy się głębokim snem na torbie czy stercie podręczników xp

Fushigi

A, sama... Ja już mam 'parę' w sumie od pierwszej klasy, więc teraz jej nie porzucę. Zresztą, nie za bardzo lubię siadywać sama - musiałabym wszystkie podręczniki nosić! xD

Ja zazwyczaj się kładę na rękach. ^^ I chowam za czyimiś plecami...
Albo, jak śpiąca nie jestem, to czytam. Jak ostatnio fanfika czytałam z telefonu na geo, to miałam ochotę śmiać się w głos. xD

mayumi

Przyzwyczaiłam się siedzieć sama, ponieważ moi potencjalni partnerzy (hłehłe) często opuszczają lekcje ze względu na choroby i jakieś ich inne fanaberie. A co do podręczników, to i tak z reguły nie noszę, co też wcale nie wychodzi mi na niekorzyść, bo właściwie z nich nie korzystamy, jedynie notujemy wykłady nauczycieli.

.Babsi.

Na lekcjach staram się nie sypiać, na historii są tortury... Ale muszę słuchać, bo to nie w mojej naturze nie uważać na lekcji, a tym bardziej na historii...

Tak, masz rację Fuś, gimnazjaliści są różni... Kiedy przyszli tegoroczni pierwszoklasiści, to myślałam, że nas podstawówka odwiedziła... O_o"

Ej, dobra, koniec z tym OFF topem xD [dobrze napisałam? Oo]

*odchrząkuje*
Ekhem... Aktualnie nadal czytam Olivera Twista (tak, wiem, wolno mi to idzie... ale ja ogółem nie czytam za szybko...) a jak mi się nudzi, a nie chcę mi się go czytać, to pod rękę nawinie się manga Naruto. xD

Fushigi

To identycznie jak u mnie, tyle że z pierwszolicealistami. xD

A ja zaraz aktualnie będę czytac Nie-Boską komedię - chociaż nie wiem, czy zdążę na jutro, ale spróbować nie zaszkodzi. Poza tym kończę Błękitny księżyc (taaa, nadal...) i psychicznie przygotowuję się do czytania Miasta Kości.