La Corda d'Oro

Atiasha

Co nie? Jak sobie teraz to uświadomiłam to strasznie przyjemnie mi było przez kilka chwil. Do póki sobie nie przypomniałam, że faktycznie się mylę. xD

Elealyon

Manga jest super. Manga jest czarno-biała.
Anime jest ... Anime jest fatalnie pokolorowane.
Nie mogę znieść kolorów włosów "wspaniałych chłopców" (ale i tak Hihara rządzi!).
Wadą mangi jest to, że nie można usłyszeć wspaniałej muzyki.
Wadą anime oczywiście są włosy bohaterów, których przeżyć nie mogę.
Zaletą mangi jest cały wyraz ogólny (WTF? xD) i brak koloru.
Zaletą anime jest oczywiście... muzyka! Jak tylko usłyszałam pierwszy utwór pomyślałam sobie "o bogowie, jestem w raju!" Tego mi było trzeba. A Gawot wymiata. Połowa dzieciaków z podstawówki gra to u mnie w szkole. Ave Maria gra się raczej na chałturach typu ślub, ale mniejsza.
Doszłam do wniosku, że przeboleję włosy. Jeśli będzie trzeba zamknę oczy xD

Tak btw - podoba mi się filozofia towarzysząca graniu i ćwiczeniu. Chociaż i tak nie jest w stanie dorównać wywodom p.Z. I wiecie co? Oni dobrze trzymają skrzypce (wow!)

mayumi

Mnie tam najbardziej podobały się występy Tsuchiury.
Utwory, które grał są moimi ulubionymi.
A w szczególności La Campanella.<3

Skąd ściągałaś mangę?

Elealyon

Czytałam online na onemanga (tylko 11 rozdziałów) i gdzieś indziej znalazłam po polsku, ale nie mogę się do tego dokopać, niestety.

Właściwie wszystkie utwory są fajne, bo są chwytliwe. Nikomu jeszcze nie przyszło do głowy żeby dawać np. Góreckiego ( i chwalmy za to niebiosa xD).

Jeśli już mam się czepiać czegokolwiek w La Corda d'Oro (teraz już naprawdę szukam dziury w całym) to co najwyżej niezbyt udanego zrównoważenia poziomu utworów. Z jednej strony mamy takiego Gawota, którego dzieci grają w podstawówce, z drugiej choćby Chopina, z którym mają problem studenci. Ale to już typowe czepialstwo. Coś w stylu stwierdzenia "jak to możliwe, że to brzmi jak fortepian? W tamtych czasach na prowincji to mieli co najwyżej klawikord czy inne fortepianopodobne instrumenty. A tutaj ona nawet pedału używa..." podczas oglądania Rozważnej i Romantycznej wg powieści Jane Austin xD

mayumi

Ale wiesz co, dokładnie o tym samym rozmyślałam.
Taka Ave Maria a Etiuda Rewolucyjna... ^^''

No nic, szkoda, poszukam jutro gdzieś na necie.

Elealyon

O! Czuję się zrozumiana ^^

Jaaa, Rewolucyjna jest super. Będę ją grać na egzaminie półrocznym. Zobaczymy co z tego wyjdzie xD

mayumi

O, to trzymam kciuki.
Mój brat też ma zamiar w końcu nauczyć się jej całej. xp
Dla mnie to jakaś kompletna abstrakcja z tym tempem i w ogóle...
Chociaż Chopina i tak uwielbiam grać, lecz łatwiejsze utwory. ^^''

Umeka

Przeczytałam może z dwa rozdziały, i wiecie co? xD
Spodobały mi się!
Jak skończę przerabiać mangę, to zabiorę się za anime.

A Waszym zdaniem co jest lepsze?
Manga czy Anime ? ^^

mayumi

Nie przeczytałam mangi, więc nie ocenię.

Umeka

A mnie się nawet podoba, ale chyba obejrzę anime. xP

mayumi

Anime jest bardzo dobre, akurat mogę polecić. ^^

Umeka

A ja muszę obejrzeć. xD
Wystarczająco się naczytałam Waszych komentarzy, co do tego anime. ; D

Hibari

Ja wiem, gdzie można przeczytać 14 chapterów po polsku. ^^

Namida

Manga mi się nie podoba... wolę anime ^^

Hibari

Ja uważam tak samo. ^^

Atiasha

Ja też. ^^
Manga mi się nie podoba, chociaż całej nie przeczytałam.

Namida

Może to wina tego, że pierwsze oglądałam anime, a mangę ściągnęłam sobie później.

Elealyon

A co Wam się konkretnie nie podobało?

Bo dla mnie jedyną wadą jest to, że nie można usłyszeć muzyki (ale to, jak sądzę, z przyczyn czysto technicznych xD).

kaszmira77

Hibari byś mi podała na PW stronkę z mangą po polsku? :) Z góry Dziękuje! xD

Jak na razie miałam przyjemność oglądać tylko anime, które jest naprawdę fajne. Może nie tak dobre jak "Nodame..." ale ma to 'coś' :) Poza tym warto je obejrzeć nawet dla samej muzyki >Hihara i jego trąbka wymiata < ;) Poza tym pamiętam że podczas 3 albo 4 tury konkursu Fuyuumi grała nasz polski kawałek ^^ tylko za cholerę nie przypomnę sobie tytułu, ale melodia jest dość znana.

Zresztą mniejsza....anime poleciła bym też ze względu na mojego wrednego Azume ^^. Facet ma temperamencik ^^

No i tyle :P

Atiasha

mi się kreska nie podoba. ^^

Elle

Zaaaaraz... Jakiego TWOJEGO Azumę, coo? ;>

Wydaje mi sie, że Nodame... i La Corda... nie można porównywac. Mimo że oba te anime sa o muzyce, mówią o czymś zupełnie innym. La Corda jest typowo rozrywkowa, natomiast Nodame jest anime bardziej poważnym i zmuszającym do myślenia. jest tam również więcej muzyki, ujętej zupełnie inaczej. Z większym rozmachem.

A kreska jest jedną z lepszych, jakie widziałam.

mayumi

Twojego Azumę?!
{strzela palcami}

kaszmira77

Pomarzyć zawsze można nie ?? :D

Z tym porównywaniem La Corda... do Nodame... chodziło mi głównie o muzykę, która właśnie w tym drugim robi większe wrażenie, bardziej czaruje...

Kreska jest fajna, bardzo przyjemna dla oka :)

Elealyon

Czyli Nodame warto obejrzeć? Już mam całą listę anime wartych do obejrzenia...

Hibari

Ja też i póki co kiepsko mi idzie.