FullMetal Alchemist.

Hibari

A ja musze się za to zabrać, bo słyszłam, że naprawdę dobre. ^^

Elle

Riza to stara znajoma i współpracownik Roya Mustanga.

Własnie sobie obejrzałam i musze przyznać, że zaczęli z wykopem. Opening świetny, Ed pozostał wkurzającym się i narwanym Edziem. Przeszkadza mi tylko to, że nie wiem, jak to anime umiejscowić w pierwszej serii.
I to, że zmienili Mustangowi głos. A przynajmniej tak mi sie wydaje.

ewelajna

Tak, El, masz rację. Opening jest wspaniały.
A propos muzyki: potrzebna mi lista wszystkich openingów i endingów z pierwszej serii. Ma ktoś może? *nadziejna nadzieja*

Edit:
Podobno to ma być historia od początku, tyle że o wiele dokładniejsza i zgodna z mangą, bowiem pierwsza była tylko wolną adaptacją.
Jak podaje Wiki: "Seria "Brotherhood" jest drugą adaptacją mangi "Fullmetal Alchemist". Tym razem fabuła anime ma ściśle trzymać się pierwowzoru.", sry.

Seiyuu zmienili się, a więc nie myliłyście się, twierdząc, że Roy mówi innym głosem. Wcześniej mówił Toru Ohkawa, w tej serii - Shinichiro Miki. Ależ macie słuch. ^^

Elle

Nasłuchałam się tyle głosów w anime, że często już wychwytuję, gdzie słyszałam dany głos wcześniej. A ja bym miała nie pamiętać głębokiego tembru Roy'a z pierwszej serii? No prrrroszę.

Co do openingów i endingów. Openingi mam na dysku chyba wszystkie, nie wiem dokładnie. Może mi któregos brakuje, ja kojarzę jak na razie tylko trzy i dwa endingi. poszukaj u mnie na chomiku.

ewelajna

Tak zrobię.

Po pierwszym odcinku doszłam do wniosku, że kreska bardzo przypomina mi tą w Królu Maciusiu Pierwszym (oglądałyście, nie? xD), tylko klimat mroczniejszy i kolory bardziej stonowane.

Elle

Ja nie oglądałam, więc nie bardzo mam porównanie. ^^'

ewelajna

Nie wierzę. Ja prawie wychowałam się na tej kreskówce. xD Ale piosenka była najlepsza: Król Maciuś - och!, Król Maciuś - ach!. Nie powiem z czym mię się to kojarzy.

Elle

Widziałyście nowy opening? Cuuuuuuudo! Nawet nie tyle co piosenka, co animacja. Absolutnie rewelacyjna i pokazuje jedno - zabawę czas zacząć!

Hibari

Ej, to jakaś różnica, gdy będę oglądać tylko tę drugą serięęęę? Bo mi ta pierwsza nie chodzi.

Irate

A mnie nie wchodzi. xp
Nudne... A wszystkim się podoba.

Elle

Hib, nic się nie stanie. Pierwsza seria nie jest związana z drugą. Pierwsza jest "luźna", po części nie związana z mangą, a druga ściśle się jej trzyma. Co prawda, w drugiej serii pewne rzeczy zrobili "na łeb, na szyję", bo były w części pierwszej (te wątki z mangi), ale mozna spokojnie oglądać.

Hibari

No to spoko. ^^ Chociaż w sumie znalazłam sobie odcinki pierwszej, które mi wreszcie działają. -___=

Hibari

Post pod postem, wiem, ale muszę sobie pogadać. xD
Tak więc obejrzałam serię pierwszą, co prawda bez tego ostatniego kinowego odcinka, który jest właśnie w trakcie pobierania. xP A miałam go kiedyś na dysku. *wali głową w stół*
Zakochałam się zdecydowanie. Właściwie pierwszy raz oglądałam tak... poruszające anime, gdzie rzeczywistość jest tak do bólu prawdziwa, brutalna, uderzył mnie właśnie ten realizm. Jak ktoś wcześniej w tym temacie wspominał, moment, gdy Scar zabija Ninę, która jest w postaci chimery... matko, pierwszy raz mnie wbiło w krzesło podczas oglądania anime. Naprawdę, coś niesamowitego.
Od strony techniczej... w sumie do kreski musiałam się troche przyzwyczaić, aczkolwiek teraz żadna inna by mi nie pasowała. Co mi się podobało, to przede wszystkim bardzo ładnie - o ile można tak powiedzieć - zrobione "krwawe" sceny. Chodzi mi o to, że na przykład anime "Elfen Lied" jest niby strasznie krwawe i w ogóle, ale mnie najzywczajniej w świecie one śmieszyły, nie było w nich w ogóle realizmu, a tu było naprawdę świetnie to zrobione.
Nie będę się nawet rozpisywac na temat postaci, bo to temat rzeka, ale postacie też są świetnie wykreowane, każda jets taka charakterystyczna, rewelacja.
A muzykaaaaaa... Nic tylko się rozpływać... *____*
No, to idę sobie oglądać drugą serię. xDD