Teksty nauczycieli.

mayumi

Czytałam tekst na angielskim.
- (...) "anfortunetli"...
- ŹLE!
- Jak to źle?
- Czyta się: "anforczunatli"
- (...) "anfortunelti"...
- ŹLE! ŹLE! Przecież mówię jasno!
- DOBRZE! Dobrze mówię, kurw... DE!
- ... No, to może Klaudia, dokończ tekst.

Van

Wracamy z wycieczki szkolnej. Na parterze ma lekcje nasza klasa. (pojechałam wtedy z 3 klasami do kina, jako jedyna pierwszoklasistka). Okno otwarte jest na maksa. Nauczycielka wychodzi odebrać komórkę, a Vancia wchodzi przez okno do klasy. Siada na miejsce. Polonista wchodzi z powrotem, patrzy na mnie i po chwili mówi:
- A ciebie co przywiało?

Avan

Z fizyki:

Wpada pan U. ze swoim nieodłącznym "Proszę wstać, sąd idzie!"

albo

Na klasówce ktośtam ściąga. Pan U. podchodzi do niego, zabiera mu kartkę i wstawia pałę. Jak sam mówi "Nie za to, ze ściągałeś, ale za to, ze pozwoliłes, zebym to zobaczył" i zaczyna opowiadać, jak ściągał na maturze xD

Umeka

Lekcja historii.
Pan w wyśmienitym humorze, czego nie można powiedzieć o uczniach.
Zaczyna mówić sucharskie kawały.
Nikt się nie śmieje.
Wkurzony mówi:
-Wchodzi facet do 16 (nr sali), a tu patrzy IIIa.
W sali panuje cisza. Słuchać tylko głośne tykanie zegara.
Po 5sekundach klasa zrozumiała, i w śmiech.
Pan na swoim krzesełku na kółkach uderza w tablice, przy okazji zbijając doniczkę.
I wtedy w klasie słychać mój wrzask:
-Psorze to był mój chwast! W sensie kwiatek!
I dopiero wtedy całej klasie poprawił się humor.

Lekcja angielskiego.
Pan prosi J. do odpowiedzi.
Chłopak nie reaguję na jego polecenia i odmawia.
Pan nieźle wkurzony wrzeszczy:
-Co ty kur** powiedziałeś? Nie chcesz mi przyjść do odpowiedzi? O nie, nie...Już do pani dyrektor.
-Tatusiu,a będzie bolało? ja nie chcę na karnego jeżyka *i udaje, ze płacze*
W klasa wybucha niepohamowanym śmiechem, co kończy się dla wszystkich uwagą.

Ulubione zwroty mojej pani od polskiego do uczniów:
"Tak, tak Kotusiu"
"Oj, dzieciaczki bo się pogniewamy!"

Irate

Lekcja fizyki.
Piszemy sprawdzian.
Zdzicha: Nie przeszkadzajcie sobie!
X: Ale my sobie pomagamy!
Zdzicha: To dobrze.

[Podczas wpisywania dodatkowych informacji do wystawienia ocen z muzyki - na zastępstwie]
Zdzicha: Janek, a ty na czym grasz?
Janek: Na kontrabasie.
Zdzicha: Naprawdę?! {pełne podniecenie i w ogóle. zapisuje.}
J: Taaak, oczywiście.
Kolega J: Niech pani dopisze, że to zjeb.
Zdzicha: Tak... tak...

Zdzicha: Przerysujcie ten wykres.
X: A to jest wykres czego?
Zdzicha: Tak... tak...

Rose

Historia.
Pełna chwila napięcia, nauczyciel pyta ucznia. Rozlega się chichot. Pan podnosi głowę z nad dziennika, groźnie patrzy i mówi do klasowego prymusa:
- Hej, Ty, w okularkach, co cieszysz michę?

Na polskim.
Nauczycielka: A więc, zapisujemy teraz cycat z wiersza...
Uczniowie: *chichot*
N: Z czego rżycie?

Ryżuś

Lekcja polskiego. Mój wychowawca podchodzi do kolegi:
- A Ty co?
- No ja pisze.
- Co?!?!?! W chu... w hamak sobie ze mną lecisz?! - Odwraca się i patrzy na moje koleżanki, które się śmieją. Jedna druga obejmuję. Nauczyciel rozszerza oczy- O madafaka! Znaczy się... O w słownik! J i I już mi do psychologa, żadnej prostytucji!

Lekcja historii. Facet opowiada o swoim koledze. Jak to ja musiałam się wdać w dyskusję:
- No i mój kolega ma taką fajną gazetę.
- Że jaką niby gazetę? - Pytam ja.
- No taka fajną.
- Proszę pana, co pan robi tu w szkole skoro pan nic więcej nie umie prócz tych dwóch słów? Gdzie Pan chodził do szkoły? Do śmietnika?
- Nieee. TO była bardzo dobra szkoła.
- Jaaaaaaasne.
- No to ten kolega ma gazetę z kamasutrą!!!
- I co w związku z tym?
- No nic chciałem się pochwalić i zabłysnąć.
- Ale pan zabłysł! Ahh... razi mnie pan po oczach!
- Fajny jestem, nie? ^^

Lekcja Wf-u. Nauczycielka drze się do mojej koleżanki.
- No właź na tą drabinę!
- Nie ja się boję!
- Jak ci kurna zaraz przywalę to zobaczysz gwiazdki na niebie! Magda, a Ty spieprzaj z tego kozła po go rozpiździsz. Ja nie mogę epoka kamieniołowców.

Może nie, aż takie śmieszne, ale w wersji nauczycieli o wiele lepsze.

Van

Lekcja religii.

Tomek: Proszę księdza! Ja mam ważne pytanie!
Ksiądz: Pytaj.
Tomek: Czy ksiądz może być homoseksualistą?
Ksiądz: *gleba* Yyy... Nie.
Tomek: To ja wychodzę!!!
*trzask drzwiami*

Ryżuś

Trzy uwagi do dziennika: 'W. maluje P. po ręce.' i 'Pan Parafiniuk ściska kolegę za kolano wydając przy tym niepohamowane dźwięki'.
' Proszę o kontakt z rodzicami... Gdy wpisałem uwagę Klaudia doszła do wniosku, że mogę napisać drugą jeśli mi się kolor długopisu podoba.'

Ta ostatnia to moja uwaga. ^^

Umeka

Ja mam dobijającego gościa od majcy, znaczy on jest śmiechowy. xD

Ostatnio do mnie na lekcji :
E:Magda, a od kiedy ty arafatki nosisz, co?
M:Od kiedy boli mnie gardło.
E:Gardło? A może ty coś przed nami ukrywasz, co? Może masz malinkę, o!
*klasa poważnie patrzy w moją stronę*
M:Oczywiście, że nie mam!
E:Udowodnij!
M:Nie!
E:Czyli masz!
M:A co to WDŻR?!
E:My jesteśmy tylko ciekawi.
*ze złości ściąga arafatkę*
M:Nie mam!
E:A było tak fajnie...
*klasa w śmiech*

Ja wiem, że czytając to coś, nie wydaje się być fajne, ale w jego wkonaniu jest zajebiste. xD

Albo już kilka razy zwrócił mi na schodach uwagę.
E:*wymawia moje zacne nazwisko* ... stwarzasz zagrożenie dla uczniów!
A ja tylko zawiązywałam buta. xD

Bloody

U mnie na lekcji historii:
Historyk: Powiedz nam na co podzieliły się inflanty.
Bloo: ...eee...*głupia mina*...co?
Historyk: Inflanty.
Bloo: Aaa.! No więc... na część północną...*chwila milczenia* ...środkową... *chwila milczenia* ...i...trzeciej nie pamiętam.
*klasa w śmiech*
Historyk: Nie żartuj.
Bloo: Mówię poważnie -nie wiem.
Historyk: *głupi uśmiech*
Bloo: *do klasy* Tu nie ma się z czego śmiać! Tu się ważą moje losy.
~kilka pytań później~
Historyk: Uczyłaś się?
Bloo: Nie ^^
Historyk: Ostatnie pytanie... wymień typy sejmów.
Bloo: *myśli dłuższą chwilę*Sejm walny...
Historyk: ...nie.
Bloo: ==''
~z końca sali dobre koleżanki podpowiadają biednej Bloo~
Historyk: Weźcie przestańcie, bo nawet ja to słyszę!
Bloo: ==" Dobra, mniejsza. Niech pan stawia tą jedynkę. *wojowniczym tonem* I tak ją poprawie.
Historyk: Dobrze. I po co Ci to było?
Bloo:*bierze zeszyt i odchodzi wojowniczym krokiem* I tak zostanę lekarzem!
Historyk: Historyk: A czemu nie było Cię na pierwszej lekcji?
Bloo: Tramwaj...
Historyk: ...śpisz w tramwaju?
Bloo: Nie pod świętokrzyskim ==''
Historyk: I to wszystko wyjaśnia.

Dostałam cudowne "1+". Ten "+" to za marzenia. XD

Umeka

Bloo, Twój historyk mnie zabił. xD

Irate

Ciebie zabijają różne rzeczy...
Tylko ja tu jestem wytrwała? ;D

Umeka

Tak, mnie zabija wszystko, ale o dziwo znów się podnoszę i żyję. ^^'
Wytrwała? To się jeszcze zobaczy. Muhahaha! Ale mi odbija. x__X

GaGa

1) Polski:
*Cicho tam! Bo zamiast mitu o początku, zrobię wam Armagedon! (polonista do rozbuchanej klasy 1LO)
*Tak, tak... Genialny pomysł. Zabawa integracyjna - strzelanie z łuku!
*Wiecie kto to był Eros?
-. . .(cisz w klasie)
Latający synek Afrodyty.
*No kolego... Szybki dialog z panem koszem! Migusiem!(do kolegi żujacego gumę na polskim)
*Odyseusz to co chwila się gdzieś rozbijał!(na lekcji o mitologii)
*Kuba, co to znaczy 'haniebnie okaleczyć'?
-. . . ?(Kuba głupio chichocze, nie znając odpowiedzi)
Co co Kronos mógł ojcu zrobić, hm? Rozciął mu tym sierpem policzek?! Wypruł flaki?! Ogolił?!
-Wykastrował!(złowieszczy błysk w oczach)
Ciemna masa nie wiadomo czego...(mamrocze sam do siebie)

2)Angielski:
*Co oznacza to słowo?(wskazuje na tablicę)
-Kurek gazowy!(Tomek zrywa się z ławki)
Nie! Sam jesteś kurek gazowy!
*Tomek, ty jesteś taki głupi czy tylko udajesz?
*Człowiek jest głupi jak tapeta w motylki.(powaga na twarzy, klasa w śmiech)

3)Etyka:
*Chcesz piątkę?
*Czy Wawel jest?

4)Religia:
(z podstawówki jeszcze)
*Co wy sobie myślicie, hm?! Że ja co?! Jestem ślepa, głucha i niewidoma?!

To chyba tyle... ^^

mayumi

No z tekstami Pana od polskiego trochę pozmieniałaś. ^^

GaGa

Nie zmieniałam. Oo. ^^"

mayumi

Zmieniłaś.
Powiedział to inaczej.
I z inną tonacją, bez wykrzykników.

GaGa

Się nie znasz, słonko.
I jak mam nadać tekstowy PISANEMU intonacje? Oo.

mayumi

Znam się.

Irate

Matko.
O intonację będą się kłócić.

Grabarz

A pieprzyta tak że oczy puchną. oO

GaGa

=___=
Nie ważne.

Przestańmy sie kłócić o pierdoły.

mayumi

Przestańmy się kłócić o pierdoły... {przedrzeźnia}

Grabarz

O żesz kurwa mać.
Bardziej dziecinnie się nie da?