Teksty nauczycieli.

Bloody

xD
Wstęp
Dzisiaj obudziłam się o 8.oo, lekcje miałam na tą właśnie godzinę, a moja droga do szkoły trwa około godziny, więc nawet nie było mowy, żebym zdążyła na drugą lekcję (8.55). Pierwszą lekcją była Wiedza O Unii Europejskiej -z historykiem, a tego samego dnia miałam historię ==''
na historii
His: O, kogo my tu mamy... *staje koło ławki*
Bloo: O.o" Witam prze pana ^^"
His: Gdzie byłaś rano?
Bloo: Spałam.
His: Śpi to się w nocy, budzika nie masz?
Bloo: Mam, ale wie pan, wczoraj spałam tylko dwie godziny, bo uczyłam się do geografii, a pani profesor Kopiś kazała mi przyjść na 7.15 do szkoły, żeby napisać zaległy sprawdzian...
His: *zasłuchany* Iii...to nie tak wcześnie.
Bloo: Ja mam godzinę do szkoły.
His: Gratuluję wyboru szkoły.
Bloo: I wczoraj byłam dopiero po 18 w domu...i prawie od razu poszłam spać... a potem przebudziłam się by zrobić lekcje...
His: Współczuję...a tak Ci współczuję, że idziesz do odpowiedzi...
Bloo: ;______________;

Umeka

O________O

Bloo, ile ten Twój historyk już Cię razy pytał?!

Negai

Właśnie? Takie to trochę wredne. Często cię pyta,a reszta klasy? Hmpf.

Bloody

Pytał mnie ze 3 razy..ale ten dzisiejszy nie był na ocenę... ^^"

Shiraya

To przynajmniej tyle...
No jakiś wredny totalnie -.-

Goplana

Jedyne, jakie teraz pamiętam teksty nauczycieli, to rozmowa mojej koleżanki (A.) z księdzem (K.) podczas przerwy:

A.: Proszę księdza, jeżeli chcę zostać zakonnicą to czy muszę zachować czystość aż do ślubów?
K.: Oni nie sprawdzają.

Albo najsłynniejszy tekst: "Czyteeeej toooo!". Na każdej religii zwijam się ze śmiechu. xD

Negai

Lana, walnij se jakiegoś porządnego avatara i podpis! ^^
*odezwała się...*

Bloody

Na historii:
H: Paulina...
B: Wieem.
H: Cieszę się, że zdajesz sobie sprawę z własnej niewiedzy.
B: Też jestem z tego dumna xD Lepiej jest wiedzieć, że się nie wie, niż nie wiedzieć, że się nie wie xD
*klasa w śmiech*
H: Ty te mądrości zostaw do poprawy sprawdzianu.
B: ^^

Na Wosie:
*Blood dostała 5 z kartkówki, przy biurku*
Blood: Pan się pomylił.
Nauczyciel: Ja?
Blood: Nie, ja =='' Jak mogłam dostać 5?
Nauczyciel: Są na ziemi i niebie rzeczy o których się nawet filozofom nie śniło, a teraz na miejsce, bo pójdziesz do dyrektorki za zakłócanie mojej przestrzeni osobistej...
Blood: =__="

inna sytuacja też na WOSie:
Nauczyciel:Ten szeroki i szczery uśmiech panny F. sugeruje, że nie zna ona odpowiedzi na zadane jej pytanie, F. jak nie przestaniesz się szczerzyć to dostaniesz uwagę.

Goplana

Bloody, masz zajebistych nauczycieli. xD
Moi to są wredne małpy. xD

Umeka

Mój ojciec był na wywiadówce! O__o
I Enter [od majcy] powiedział, że ja umiem majce, tylko nie potrafię jej zastosować w praktyce! O__O

G: Wali was już kompletnie, co?!
K: Wali was już kompletnie, co?! *przedrzeźnia Gum*
G: Morda!
K: Morda!
E: ==
Do pani dyrektor, już!
G: No zajebiście!
E: Jak? *wredny uśmieszek*
G: Faajnie. >_>
E: Śliczna uwaga, Madziu.
G: x___X
Ale dzisiaj wywiadówka... zobacz co narobiłeś debilu!
Na korytarzu:
K: Odezwij się...
G: Nie! *wściekłość w oczach*
K: Też cię kocham.
G: Spadaj.
E:*wychyla się zza drzwi i wrzeszczy:
Piętro niżej, po prawej stronie! Tam idźcie! aaa, i idźcie w stronę światła!
G: I pan myśli, że jest fajny? *wywraca oczami*

Masakra. XD

Fushigi

Pogubiłam się, Dziąsełko. xD

Van

Moja opowiedz na historii.
Bohaterowie:
Krzysiek S.- K
Filip- F
Sebastian- S
Ja- V
Nauczycielka- N
Jakub- J

N: Sebastian M. ?
...
N: Do jasnej anielki, gdzie jest Sebastian! ><**
F: Mówił, że coś go boli i polazł do higienistki ^^
N: Co za dziecko...
K: Proszę pani! Ja se chciałem kropkę zabrać ^__^
N: Kropkę to Ci mogę na czole postawić!
F: O kropkę się prosi, siwy baranie.
N: Ej, cicho tam! A do odpowiedzi poproszę... Pani G.
* Vancia idzie słonecznym krokiem do odpowiedzi*
V: No więc, czy chłopi to tam mieli pola...
J: Proszę pani! Krzysiowi się chcę smarkać i chcę wyjść, bo nie chce Julii zagłuszać.
V: ... a oni budowali świątynie....
N: . . .
F: No niech pani go wypuści, bo mi cały zeszyt obślini!
*Krzysiek idzie*
J: A przy okazji poszukaj Sebastiana w kiblach, nie zapomnij szukać pod sedesem.
***
Kilka minut później.

*wchodzi Sebastian i Krzysiek*
J: A nie mówiłem! Znalazł się pod sedesem!

GaGa

FIZYKA:
P.R.: Co to za stukoty i stękania?
P.Sz.: To Tomuś, który idzie bokiem. Jezioro łabędzie odstawia.

P.Sz.: To taki łatwy wzór! Pędząca mała Violetta.[o pędzie]

P.Sz.: Zero razy sto sześćdziesiąt równa się Tomuś.

*pan wpisuje uwagę*
'Paweł z Tomkiem bzykają na lekcji.'
xD

PO:
*kolega wali głową w stół*
P: Mocniej.
*wali mocniej*
P: Mocniej.
*wali jeszcze mocniej*
P: Za słabo. Może ci pomóc?

POLSKI:
Ga: Wie pan co?
P.R.: Nie.
Ga: Rąbnęli mi telefon.
P.R.: Kiedy?
Ga: w sobotę.
P.R.: Gdzie?
Ga: W Galerii Krk.
P.R.: O cholera.

P.R.: Tutaj trupek, tam trupek... Tu asceta, czyli prawie trupek...[przy omawianiu scenerii śmierci Rolanda]

P.R.: Kuba, to nie jest bateria Duracel! On się rozładowuje![o umierającym Rolandzie]

T: Bo oni w tym niebie mają taki szybki sposób komunikacji, psze pana!
P.R.: Tia, jasne. Sms'y sobie wysyłają.

P.R.:Gosi, taki wiatr zrobiłaś, że nie usłyszałem Krewetki! Istny huragan![do koleżanki gadającej na lekcji]

T: Widzi pan... I tu łączymy człowieka z Bogiem... o tak...*rysuje strzałkę od człowieka do Boga*..o.
P.R.: Co to jest za strzałka?!
T: Ona mówi, że człowiek od Boga pochodzi.
P.R.: Idiota...<mruczy>
T: To ja dalej.. I idzie taki impuls...
P.R.: Jaki impuls?!
T: Taki telefoniczny.
P.R.: Jasne, od razu! Bóg bierze telefon i dzwoni! Pomija serafinów i od razy do archaniołów! Ej, ty tamten! Bierz Rolka i hycaj do nieba![o Rolandzie]

*rozmawiamy o średniowiecznym uniwersalizmie*
P.R.: Dominuje jedna formacja...
K: NIEŻYWYCH SCHABÓW!
P.R.: Dominuje jeden ustrój, monarchia.
T: I jedna choroba, dżuma!

K: Czemu na kartce jest nawias-pauza-nawias przed pana nazwiskiem?
P.R.: Bo mam za dużo tytułów do wymieniania.
O: Na przykład doktor rehabilitowany.

CHEMIA:
P.D.: Kuba, nie rób szopki! Święta dopiero za miesiąc!

HISTORIA:
P.S.: Mieć dowód nie znaczy iść do monopolowego.

*pan wpisuje uwagę*
'Kolega Tomek zabawia się z kolegą Pawłem w klapsy.'

[xDDDD]

Elle

GaGa

mój wychowawca jest genialny. xD

Dziś omawialiśmy, dla odmiany, 'Dzieje Tristana i Izoldy'.
POLSKI:
P.R.:Dochodzi do starcia śmiertelnego pomiędzy Tristanem a...
K:...IZOLDĄ!

O: Boże, leję!
P.R.: To idź do łazienki, bo będziesz sprzątać!

P.R.: Co miał gospodarz? Miał wilka i...
K: I jajka!

P.R.: Tomuś, nie mów teges tamteges na miłość!
T: Ale czemu?
K: Bo teges tamteges jest krępujące.

Oo. xD
Czasem naprawdę kocham moją klasę.

Umeka

xDD

Chciałabym to zobaczyć na żywo. ^^'

GaGa

Moja klasa mnie poprostu rozwala. xD

Wczoraj mieliśmy na PO lekcję na temat środków ochrony indywidualnej. I moi koledzy przynieśli maskę przeciwgazową. Tomuś ją założył i w tym momencie odezwała się moja koleżanka Ola. Spojrzała na maskotkę naszej klasy, Alfa-od-zżerania-kotów i wypaliła: 'Ale wy jesteście do siebie podobni!' xDDD

.Babsi.

Nauczycielka:(...)zakończony naszym sakcesem"
Uczeń: Sakcesem?A nie sukcesem?
Nauczycielka: Na żartach się nie znasz?

"Przemek idź przeleć wszystkie ławki." (chodziło o to, aby pozasuwać wszystkie krzesła xD )
"Po jednej ławce na sztukę."
"(...) mieli tyle do powiedzenia co Żyd za okupacji."
"Pała z biologii? A co ty, nie umiesz krokodyla od żaby odróżnić?"

Slavirus

"Pała z biologii? A co ty, nie umiesz krokodyla od żaby odróżnić?" - jak to przeczytałem to przypomniała mi się sytuacja jak nauczycielka od niemieckiego zawezwała mnie do biurka i mówi pokazując na dziennik "To co zostawiamy tą pałe czy podciągamy wyżej" cała klasa odrazu w smiech ja cegłe spaliłem i dałem rade tylko wybełkotać "a mogę jutro" jak sobię przypomne to do dziś mi jakoś wstyd ^^

.Babsi.

Hihi xD

Teraz też mi się niemiecki przypomniał. ^^ Otóż,mieliśmy takie zadanie,gdzie pani się pytała ile kto ma zwierząt w domu. No i padło takie pytanie:
Nauczycielka: A kto ma cztery zwierzątka w domu?
Uczeń: Ja mam cztery!
N: Tak? A jakie?
U: Jednego kota i trzy siostry.

^^

Slavirus

Elle

Nie powiem, komentarz treściwy.

Negai

Ja bym go usunęła. Oo' Toż to zwyczajne nabijanie postów jest.

Slavirus

Maruda ^^

Elle

Pierwszy raz przeboleję. Jak mi się to powtórzy, to usunę.