Tabu

Umeka

Ja nie zdam chemii, ha ha ha. (mam się z czego cieszyć. xD)
I będę pewnie powtarzała maturę, o.
A na studia, pójdę rok później, jak nie dwa. xD

Hibari

A nie zdam w tym roku z chemii. xP

Umeka

Zdaaaasz, chemia jest prosta. ;D
Ale matrua będzie zajebiście trudna, i jeszcze rozszerzona matamtyka. Fuck.
Z chęcią przepisałabym się do klasy językowej. ^ ^

Co myślicie o aborcji? o.O
Powinna być dozwolona w Polsce czy nie?
(tak jakoś mi się nasunęło. xD)

Hibari

Weź, nie zdam, nie znoszę chemii. =="

Ja uważam, że powinna być zakazana.

Fushigi

Chemia to zUo, zresztą tak jak fizyka, geografia czy biologia...

Był już chyba ten temat... Ale to dawno.
Też jestem jak najbardziej przeciwko aborcji.

Elle

A ja... Zalezy, w jakim przypadku.

Elealyon

Podpisuję się rękami i nogami pod wypowiedzią, że przedmioty ścisłe to czarna magia i zło ostateczne.

A mnie nie bardzo obchodzi - zakazana czy nie. Każdy ma prawo sam zadecydować, czy dziecko jest czy go nie ma. Nie uważam też za konieczne narzucania swojego poglądu innym i formułowania z tego prawa. Chociaż osobiście kobiety zgadzające się na aborcje uważam za co najmniej upośledzone emocjonalnie, a na pewno zupełnie różne ode mnie. Dziecko to dziecko. Jak można nie kochać własnego dziecka, bez względu na to kto jest ojcem?

Negai

Ja myślę, że można nie kochać. Jak cię ktoś brutalnie zgwałcił, to i się dziwicie? Znam dziewczynę z gwałtu. Jak się o tym dowiedziała, dostała 'czegoś'...
Ma 27 lat i jest dziewicą. Słooodko.

Umeka

Znajoma mojej mamy podjęła się aborcji po gwałcie, i do dziś chodzi do psychologa, bo nie może sobie wybaczyć, że zabiła własne dziecko.

Co do aborcji mam mieszane uczucia, bo w moim mieście jest dziewczyna mająca 14 lat i we wakacje ma urodzić dziecko, którego nie chce, więc nawet rodzice doradzali jej aborcje. Jestem ciakwa co bym zrobiła na jej miejscu... Chyba bym urodziła i prosiła rodziców by uznali ją\go za własne dziecko.

Elle

Prosić rodziców? Nigdy. Jeśli byłoby tak, że się póściłam i zaszłam w ciążę, to wzięłabym odpowiedzialnośc za to dziecko. A jeśli nawet nie i nie mogłabym oddać go rodzicom, to dałabym do adopcji. Ale od razu aborcja?

Negai

Puściłam, błagam... .___.

Umeka

El, między matką a dzieckiem będzie 14 lat różnicy, to prawie tyle, ile czasami się zdarza między normalnym rodzeństwem. Przynajmniej gdybym ja miała 14 lat, i urodzić dziecko, poprosiłabym o to rodziców, a kiedyś opowiedziałabym mu szokującą prawdę. Ciężkie przeżycie.

Grabarz

A jak dla mnie aborcja powinna byc legalna. Chuj wszystkim do tego, co się dzieje w mojej prywatnej macicy i NIKT nie powinien miec prawa zmuszac mnie, żebym urodziła i wychowywała dziecko, którego nie chcę. Jak dla mnie to wyczerpuje dyskusję.

Fushigi

A ja tam bym chciała mieć matkę o 14 lat starszą...
To tak notabene. ^^'

Hibari

Eve, ty nie chcesz. Ale to jest zabójstwo.

Grabarz

To już powinno zależec tylko i wyłącznie od woli kobiety, która jest w ciąży - tak czy nie. Powinna mieć wybór i żaden popierdolony polityk nie powinien wnosić projektu ustawy, która zakazuje aborcji poza kilkoma przypadkami (gwałt, ciężka choroba matki lub dziecka i zagrożenie życia matki przez donoszenie ciąży, z tego co pamiętam). Zwłaszcza żałosne jest to, kiedy na takie tematy wypowiadają się faceci - co oni o tym, kurwa, mogą wiedzieć?

Hibs - może dla ciebie jest to zabójstwo. Dla mnie to po prostu wolność wyboru.

Hibari

Ja uważam, że to nie jest wolność woboru, nie można decydowć o drugim człowieku, to dziecko, to nie jest rzecz, która jak nam się nie spodoba to można wyrzucić, bo go nie chcemy. To dziecko żyje. To tak, jakby pierwszemu lepszemu dziecku poderżnąc gardło.

Negai

Używasz za mocnych przykładów, Hibs. Wcale tak nie jest.

Hibari

Dlaczego za mocnych? Ja właśnie tak uważam. Co za różnica, czy zabijesz dziecko które się już urodziło, czy to, co jest w brzuchu? Moim zdaniem to praktycznie to samo. I to i to jest zabójstwem żywego człowieka.

kaszmira77

Hib ma racje Negai, nie można decydować o życiu drugiego człowieka.
Jak matka może zabić własne dziecko? Trzeba być potworem żeby się na to zdecydować.
Może mamy demokrację i w konstytucji jest wzmianka o wolności człowieka i prawie do podejmowania wolnych decyzji, ale również w niej, jak i w prawach człowieka widnieje prawo do życia!
Skoro matka nie chce dziecka, może je równie dobrze oddać po urodzeniu do domu dziecka, czy też do rodziny zastępczej. Powiedzcie ile par na próżno stara się o dziecko? Ile z nich marzy o takim maleństwie?

człowiek, który dokonuje jak i zgadza się na aborcję to potwór.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Warte uwagi.
[link widoczny dla zalogowanych]

Irate

Wyobraź sobie, że jesteś w ciąży i masz urodzić dziecko z mukowiscydozą, niedorozwojem mózgu, ze zrośniętymi nogami, bez jednej nerki i części jelita (to wszystko jest możliwe). W dodatku jego rodzenie może zagrozić Twojemu życiu.
Zdecydowałabyś się na poród?

kaszmira77

Ir, nigdy nie byłam w takiej sytuacji więc nie mam pojęcia jak bym postąpiła.

Poza tym Ir widziałaś zdjęcia? Po obejrzeniu ich nie czujesz żadnego współczucia dla tych maleństw, które zostały zabite przez własne matki, które ich nie chciały?

Umeka

W przypadku, o którym wspomniała Ir zdecydowałabym się na aborcję, ulżyłabym tylko dziecku i sobie.

Wstrzymam się z tymi zdjęciami aż zjam czekoladkę... xD

Grabarz

Jestem więc bezdusznym potworem. I wiecie co? Czuję się z tym znakomicie.

NIKT, powtarzam - NIKT! - nie ma prawa decydować o sprawie, o której nie ma pojęcia. To jedynie kwestia wyboru ciężarnej kobiety. Nie można jej nakazać porodu lub zakazać aborcji, to jest CHORE! Jedyny głos w tej sprawie ma ona sama i prawo nie powinno stać jej na przeszkodzie w podjęciu decyzji. Was nikt nie zmusza do "zabijania swoich dzieci", do cholery. Jestem za tym, aby aborcja była legalna, aby istniał jakiś wybór a nie jedyny "słuszny" odgórny nakaz.

Ale może do wolności trzeba dojrzeć i znów zostanę zakrzyczana. Jebie mnie to. Jeśli nie chcecie takiej możliwości dla siebie, dajcie chociaż wybór innym.

kaszmira77

Wcześniej wspomniany był przypadek czternastolatki, która zaszłą w ciążę. Mimo, że to jest jeszcze dziecko powinno brać odpowiedzialność za swoje czyny. I chuj z tym, że dziecko będzie wychowywać dziecko. Skoro była na tyle dorosła żeby się z kimś przespać, to niech będzie na tyle dorosła żeby je wychować.

A jeśli ktoś chce zabić niech zabije siebie. Powiedzcie mi czym się różni nienarodzone dziecko od narodzonego? Dlaczego te pierwsze mają ginąć a te drugie nie? Może dziecko nienarodzone to już nie człowiek?

Ps. A słyszałyście o najmłodszej matce na świecie?