Święta, życzenia i wszystko inne.

shige

Ponieważ nie przepadam za kopiowanymi życzeniami z internetu sama coś naględzę. Chce wam w imieniu całego (oj licznego^) administratorstwa złożyć serdeczne życzenia, dużo zdrowia (żebyście mi dozyli kolejnych świąt), radości i szczęścia oraz wiele, wiele weny, pomysłów i chęci dla naszych młodych pisarzy, abyście kształcili swój talent na co dzień, nigdy w siebie nie wątpili i pomimo ludzi niepochlebnych wam - szli dalej własną drogą. Życzę wam również spełnienia własnych życzeń co do swojej przyszłości oraz wiele wiary (której niestety mnie momentami brakuje), nie traćcie własnej osobowości, pokażcie na co was stać, tak aby inni byli zdumieni. Bądźcie sobą. Życzy Paulina vel Shige, wraz z ludźmi którzy przyłączają się do życzeń :)

Teraz chce poznać wasze zdanie na temat Bożego Narodzenia, Wigilii i ogólnie świąt. Ja nie wierzę w księży, wierzę w Boga i tylko to skłania mnie do obchodzenia świąt. Nie lubię jedzenia na Wigilii, żur wygląda jak glut, po karpiu mam wymioty...Nie lubię również przesady na stołach, zbyt drogich prezentów i ciągłego mówienia że coś jest nie tak.

mayumi

Och, ja również nie przepadam za jedzeniem z wigilijnego stołu. Wspomnienie samej sałatki z fasoli sprawia, że mam mdłości...
A co do księży... mam spore wątpliwości, co do ich bożej działalności. Uch, już nie mam siły sie bardziej rozpisywać na ich temat. Tyle razy rozmawiałam o kościele, życiu, Bogu i śmierci, że brak mi chęci ^^'

Irate

...dzięki, Shige :* Ja składać życzeń nie umiem. Ale i tak Wam życzę miłości Hugona z Polsatu.

A ja mam barszcz z uszkami, nie żurek. Zamiast karpia mam łososia, a na miejsce sałatki z fasoli wskakuje sałatka nicejska. Oj, mniam...
Ja ogólnie strasznie nie lubię niektórych zwyczajów katolickich (tzn. ich większości ^^), a religia w szkole nudzi mnie niewypowiedzianie... ale w Boga wierzę.
A prezenty? Jak miałam 6 czy 7 lat, to kupiłam tacie trzy szklane, malutkie jeżyki. Kosztowało mnie to 3 złote, ale co z tego? Do dzisiaj stoją u taty w gabinecie w pracy na biurku... Słodko ^^
Moja siostra, Ania (ta najstarsza) ma zwyczaj narzekania na wszystko, nic jej nie pasuje... Jak dostanie pod choinkę coś, czego nie chciała (a mi się to np. bardzo podoba) to robi po kryjomu krzywą minę i nawet nie udaje, że się cieszy. Wredna sztuka ^^

shige

księża są beznadziejni. Chcą tylko forsy i tyle, nie przejmują się nikim.

Irate

Serdecznie nienawidzę tych (prawie) wszystkich obrządków w kościele...
Ech. A spójrzmy sobie na inkwizycję. Masakra.

Koniecznie ściągnijcie sobie piosenkę "Je vis deux fois". Cuuudooo!

Yennefer

Księża? Zależy jacy...wiecie czasami trafi się jakiś taki hmm...PRAWDZIWY tak to nazwijmy. Ale większości nie lubię...dlaczego? Och może dla przykładu, kiedy ostatnio usłyszałam w kościele jak ksiądz snuł swoje wywody na temat Domu ( przez duże D...no wiecie...rodziny itd...) to mnie mało szlag nie trafił, albowiem powiedział mniej więcej coś takiego " Dom to miłość, zrozumienie, bla, bla, bla...JEJ ręce przygotowujące posiłek..." No jasna cholera!! JEJ ręce?! JEJ?!! dobra ja rozumiem, że w domu się robi posiłki itd. ale dlaczego do jasnej cholery taki głupi ksiądz utarł sobie stereotyp kobiety stojącej przy garach?!! Oj już ja bym mu pokazała to robi ONA w domu rodzinnym...ja albo moja mamuśka...<szatański śmiech>. Albo ostatnio zrobiłam awanturę na religii, bo ksiądz powiedział, że mężczyzna to głowa rodziny...oj działo się, działo. Ja naprawdę jestem furiatką...na szczęście jestem też dobrą uczennicą więc większość wybryków uchodzi mi na sucho, także nie skończyło się uwagą :P Wkurza mnie też Pismo Święte. No bo czemu jest, że jak facetka cudzołożyła to ją chcieli ukamieniować, Jezus jej wybaczył i było wielkie halo, że jak on mógł wybaczyć cudzołożnicy. Ale gdzie do ku...eee...tewki panny (xD) jest mowa o tym co robili z facetem jak cudzołożył??! No gdzie?! I oczywiście kto palił "czarownice"? Kościół! Kto był "czarownicą"? Kobieta niezależna. Tak, bo Kościół to jednym słowem banda cholernych szowinistów. UGHHH...A w Boga wierzę jak najbardziej. Kocham go, gadam do niego, i myślę, że to byłoby straszne jakby nie było nic po śmierci. Ale to co wyprawia Kościół...ok. prawdziwy Kościół to może był w starożytności, np. jak czytałam Quo Vadis to tak aż...dreszcze przechodziły. Ale teraz? A dajcie spokój....

Co do Świąt to je uwielbiam!! Są takie...fajne! Naprawdę wpadam w taki cudowny nastrój...bo można się obżerać i prezenty i w ogóle!

I życzę wam laseczki namiętnej miłości, duuużo kaski, zdrówka, żeby wreszcie spadł śnieg, spełnienia marzeń, cudownych prezentów, weny, pomysłów, sukcesów i w ogóle, w ogóle wszystkiego co najlepsze!!

I pamiętajcie, wcale nie trzeba być grzeczną żeby dostać prezenty...;> bo grzeczne dziewczynki idą do nieba a niegrzeczne tam gdzie same chcą :D

Irate

No co. Mężczyzna to głowa domu, a kobieta to szyja, która tą głową bez problemu może kręcić...

shige

Yennefer

Dokładnie Shige...

A co do głowy...u mnie kobieta jest i głową i szyją a mężczyzna to nie wiem co najwyżej palcem u stopy czy czymś...

shige

u nas - matka i dzieci = dom. Kasa = tata.
Ale ja się cieszę bo u mnie rodzina to co jak co ale miłość. Znam osoby, u których takie zjawisko jest obce.

Irate

Ee tam. Na jedno wychodzi xP
Szyja włada głową.

shige

Normalne Xd ale niekiedy są zgrzyty^
A wiecie co mnie dobija w księżach? Wizyta duszpastreska. Oblatuja domy często nawet nie wchodząc tylko biorą 'datek'. Tak u nas jest.
Oczywiscie znajdzie się w całej parafii jeden czy dwóch księży którzy naprawdę wiedzą na czym to polega. ostatnio był u nas taki, poświęcił cały dom, wszystko wyoglądał, a nawet poszedł do mojej babci (dom obok) jako odwiedziny byłej parafianki św. Macieja. Strasznie mi się podobało jego nastawienie. Co ciekawsze - nie chciał pieniędzy.

Irate

Niektórzy księża są naprawdę... w porzo.
Żeby było takich więcej...=.='

shige

Pff, za jakiś czas będzie to zabytek muzealny. Niestety wyplewiony z kościoła.
Dziwne, ciekawe kto tym razem wystąpi z nowymi tezami naprawy kościoła xD

Yennefer

No cóż u mnie mama to kasa, praca, wszelkie rządzenie itd...np. prawie we wszystkich domach mamy mówią do dzieci "poczekaj niech tylko przyjdzie ojciec..." U mnie tata mówi ( szczególnie jak nie chcę założył czapki ) "poczekaj niech tylko przyjdzie mama..." i to w taki sposób, że aż ciarki przechodzą :P Ale miłość też jest. Dużo miłości. Może moja rodzinka jest trochę rozwrzeszczana i dość hmm...nietypowa, ale nie zamieniłabym jej na żadną inną :P

Myślę Shige, że to będzie gang moherowych beretów. Mówię wam one coś knują...zrobią revolution i ojciec Rydzyk zostanie prezydentem, a wtedy to już nie będziemy musieli się o kościół obawiać...:P:P ;)

shige

Wtedy to Polska będzie wiochą a Rydzyk będzie jeździł jednym z swoich 500 sztuk mercedesem. My (jako podatnicy) będziemy mu fundować dom wielkości warszawy i kolejne numery playboya.

Yennefer

Playboya? Co ty...Pedofilboya chyba...:P

Chishiotsuki.

Polska już jest wichohą ale mniejsza...=_= Wtedy stanie się Krajem Złomu...a rydzyk, giertycha na nowo zrobi mnistrem edukacji..

A ja jak byłam mała to twierdziałam że chrześcijaństwo opierało się na politeiźmie...[ wielobóstwie...]
No bo tak. My mamy świętych, a np. W Starożytnym Rzymie / Grecji mieli bożków i boginki..- to raz
Dwa, no to święty jest czegoś patronem..taki bożek też od czegos tam był...

Księża...omg...jak ja nie lubie tych starych wyciorów [ nie wiedziałam jak odmienic...gomen] do fajki...
No mooże raz na jakis tam czas znajdzie sie jakis pożądny..
[ no co? Karol Wojtyła też był księdzem nie? ;) ]
Albo, jak jest składka w kościele..to byłam święcie przekonana, że oni wcale nie dają tego na kościół czy cos tam tylko za takimi jednymi drzwiami, mają góry i fury pieniędzy... xD

shige

bo nie dają, a myślisz że za co zyją? Za co jeżdżą samochodem i za co paliwo kupują? Pomyśl ile kasy oni mają jak co dzień jest jakaś msza i naiwni wierni wrzucają mamone xD u nas jest dość duzo bogatych parafian więc jak przechodzą z koszykami to widać 20-50 zł i piątki...nie no, żal.

Irate

Msze, kochana Shige, są od 2 do 5 razy dziennie...

Shamaya

generalnie ksiądz zarabia średnio jakieś 1000- 1300 miesięcznie i wydaje te pieniądze tylko na siebie. Bo nie płaci czynszu, mieszkając na probostwie.

ewelajna

Jasne, ale posiłki, ciuchy, buty...To muszą sami załatwić.

Van

A od czego jest wypożyczalnia ciuchów? xD

ewelajna

Van, my tu na poważne tematy rozmawiamy! ^^
Nie o wypożyczalni ciuchów. Poza tym, nie sądzę aby w takim miejscu była sutanna.

Van

Skąd wiesz... No może sami sobie szyją? xD