Śmieszne sytuacje.

Elle

Są teksty nauczycieli, są żenujące sytuacje. A śmieszne? Przecież bez przerwy słyszymy śmieszne wyrażenia, widzimy sytuacje, z których pękamy ze śmiechu. Dajecie!

Moje pierwsze. Może mało śmieszne, ale powiedziały to trzy osoby (trzy Żaby) w czasie trzech dni. Oto dowód, że jedna dusza może być w trzech ciałach.

Żaba 1:
Odezwał się ten, co się odezwał!

Żaba 2:
Kończy się koniec dnia.

Żaba 3:
O, odrastają ci odrosty!

Shamaya

A: Nie moge doczekać sie sylwestra!
S: A kiedy go robisz? ;>

K: Tylko jak ten Paweł miał na imię...

mayumi

A: Jak się nazywa ten aktor, co grał głównego bohatera w Leon Zawodowiec?
B: Jean-Michel Jarre!

Yennefer

buahahahaahahaha xDDDD

Basiak: Jagoda! Jagoda nooo zgaś to okno!

*bardzo przebiegła Yenn chce nabrać kumpla na numer ze Starą Siódmą Klasą...*
Y: Sebaaa...a oglądałeś Starą Siódmą Klasę?
S: Nie. A oglądałaś Spocone Lodowce II?
Y : x__X

Elle

*brecht*
Lepiej ci odstrzelić naprawdę nie mógł. Spocone Lodowce! XD

Namida

Ojciec -Podobno mają trop tej porwanej w Iraku dziennikarki.
Siostra szturchajac drugą w bok - Ty... chyba musimy ją z tej szafy wypuścić...

F - Nam! Patrz jaki fajny facet! Wygląda ja Jesse!
N - Gdzie?
F - No tam! Prawda, że fajny?
N - Nie wiem, widze go od tyłu/
F - Od tyłu tez fajny!

I tekst Fusi, do któego się nie przyzneje... "Ona tak jakby umarła i to on ją tak jakby umarł..."

Nie wiem czy tych przykładów już gdzieś nie podawałam.

Yennefer

Spocone Lodowce to jeszcze nic. Siedzielim se kiedyś jak te żule, na metalowej scenie, takiej małej na boisku przed zamkiem. No i było nam zimno. Wokół pełno kartonów. S. wymyślił że zrobimy ognisko. No dobra, zapaliliśmy te kartony, jarają się, ogólna podnieta...nagle syreny wyją. To ja "eeeej...chyba ktoś zgłosił że scena się jara...", Kak "no to spierdalamy...dobra ja to zgaszę..." i tupie w to i tupie to niby zgasło ale jednak się jara...no dobra, chcieliśmy to zostawić w pizdu już jesteśmy w połowie drogi, a S. tam siedzi dalej na tej scenie...krzyczymy do niego, żeby złaził a on "ale ja pomyślałem że na to nasiusiam...". Myślałam że robi se jajca. A on kurwa nasiusiał o__O

.Babsi.

Jedziemy z tatą autem.Nie pamiętam gdzie, ale to szczegół xD Stajemy przed torem kolejowym, który jest zamknięty. Po jakimś czasie w końcu nadjeżdża pociąg.Gdy go zauważyłam, powiedziałam: "O! Pociąg!" A mój tata pociągnął mnie za kosmyk włosów. Spojrzałam na niego jak na idiotę.A on: "No co? Kazałaś pociągnąć to pociągnąłem!"

Myślałam że wtedy padnę. xD

mayumi

Koleżanka (A) zdawała u chemika na tróje na semestr. Po wyjściu z jego gabinetu, ucieszona, że dała radę wyciągnąć na lepszą ocenę, podbiegła do nas na korytarzu.
W: Oj, oj, masz tu coś w kąciku ust. {pokazuje palcem} Tak, tak, takie białe.
A: Nie dziś, kolana mnie bolą.

Elle

Rany boskie. XD

mayumi

Po tej wymianie zdań nastąpiła głęboka cisza.
Jak ryknęłyśmy śmiechem, to słychać nas było na końcu Krakowa. xD

Negai

Nie dziwę się, boski tekst. xD *szczerzy się głupio*

mayumi

Sylwestrowy wieczór.
O: GDZIE JEST MÓJ TELEFON?!
O: Klaudia, suko! Chodź tu natychmiast, wywal szczotkę!
O: Aaaaaaaaaaaaa! WERA! Masz kurwa LANGUSTĘ na lodówce!
O: UCIEKAJMYYYYYYYYY!
{pobiegła i wyjebała się ze schodów}
Ta sytuacja zaistniała o godzinie 21:00, kiedy zbierałyśmy się na imprezę.
Najlepsze jest to, że O. wykrzyczała tę wiązankę w ciągu paru sekund. xD
W ogóle po paru baniach i drinkach darłyśmy się w niebo głosy.

Elle

Sylwestrowa noc, wracamy do Huty, 1 w nocy. Spotykamy w autobusie pijanego faceta. Bierzemy go ze sobą, a coooo! A jako, że był pijany, gadał dośc ciekawie...

- Jak masz na imię?
- Ja?
- Nie, ten co stoi obok!
- *zaskoczony patrzy obok* Eeeeeeee....
- Tak, ty.
- Ee... Czekaj... *zastanawia się * Przemek?

- Pamiętaj, idź w strone światła! *Żaba pokazuje mu drogę na Plac Centralny*
- Którego?
- Jak którego?
- Bo widze piętnaście.

- Gdzie mieszkasz?
- Eeee... W środku Polski...? Z północy na południe, ze wschodu na zachód, jakoś tak w środku... Sochaczew?
- ...
- No co?
- A tu gdzie mieszkasz?
- W Akadaemiku.
- Gdzie ten Akademik?
- Tu!
- Czyli gdzie?
- No tu!
- Ale w hucie nie ma Akademika!

- *dzwonię do brata, dowiezieć się, gdzie jest Al. 29 listopada.* Krzysiek, gdzie jest aleja 29 listopada, bo Przemek nie wie, gdzie mieszka?
- ... Możesz jeszcze raz?

Ostatecznie wyciągnęłysmy z niego, że jest na drugim roku geodezji na Akademii Rolniczej. : D
Ale wiecie co? Słodki był!

Namida

Głupawkowe teksty o czwartej nad ranem...

Fu - Co ty pieprzysz, przecież się rozmazałam!
Nam - Nic nie pieprze! Jeszcze za wcześnie!

Nam - Fu, co ty pieprzysz?!
Fu *rozmarzona* - Faaaaaaaaaaaaaaaaaaay...
Nam - ...a... i wszystko jasne.

Fu - Moja krew dziewicy jest bladsza niż twoja krew dziewicy
Nam *mina mędrca* - Bo moja to krew DZIEWICA
(Rozmowa o kolorze soku)

*Fu chce zrobić zdjęcie*
Fu - Już mogę?
Nam - Czekaj! Biust mi wypadł z bluzki!

*Fu udaje dedniętą na łóżku Namiś*
Nam - Fu zapadła w sen wieczny w trumnie Namiś.

Głupawkowe teksty podczas farbowania włosów.

Fu - *z głowa w wannie płucze włosy* A Wanna spłynęła krwią!

Głupawkowe teksty 'rano' o 14.30

Fu - Nam! Co ty pieprzysz!
Nam - Nic nie pieprzę! Już pieprzyłam!

Yennefer

Noworoczne, skacowane rozmowy na placu zabaw.

Seba: pracowałem kiedyś w zakładzie pogrzebowym...
Ja: I widziałeś trupy?
Seba: No.
Ja: Takie prawdziwe?
Seba: No.
Ja: A siostra mi kiedyś opowiadała, że facet tak długo leżał w kostnicy że puścił soki. Normalnie pogrzeb, a tam coś z trumny wypływa...
Seba: to pękł.
Ja: co?
Seba: no...pękł.
Ja: co?!
Seba: pękł kurwa! Zrobił bum i pękł!
Ja: Aaaaa...myślałam że to jakieś nazwisko.

Bloody

sylwester, godz. 00:01
Bloo: Ejj...to już północ? *trzyma szampana*
Padavan: Eeee...skąd mam wiedzieć. xD Na jedynce nic nie słychać... XD

Pół godziny później.
Goś: Moje rybki!
Bloo: No niech się napiją!
Goś: Pojebało Cię.
Bloo: Z deczka xD

Godz. 4:00(?)
Bloo: Chodźmy na buju-buju!
Padavan: TAK!!!
Goś: Pojebało was =="

tego samego dnia... koło 8.oowracam do domu, który był całe 50m od miejsca imprezy xD
matka: Gdzie byłaś?
Bloo: O_O"
matka: no...?
Bloo: Sylwester był...>_>
matka: trzeźwa jesteś?
Bloo: *głupawka*
matka: jesteś taka sama jak Twój brat. Urodziłam dwójkę debili.
Bloo: zawsze możesz dorobić się kolejnej xD

Irate

01.01.2002, godz. 00:15. Pokój dziecięcy (nastolatkowy? xD), światła już pogaszone
Mój Starszy Brat: Głodny jestem.
Moja Starsza Siostra: Nie przesadzaj, jadłeś w zeszłym roku.

GaGa

SIedzę w kuchni z kolegą i ojcem.
Ojciec&Ga: Zamknij się, Ralf! *mordują psa wzrokiem*
Kolega: gadacie, jakbyście byli spokrewnieni...

Bloody

Ir, z tym jedzeniem w zeszłym roku -wyjebiste XD

Elle

Ir, miałam coś podobnego, tylko w drugą stronę?

01.01.2009. ok. godziny 2.
Ja: Kiedy ostatnio sie upiłes?
Przemek: Bez przesady, to pierwszy raz w tym roku! Tylko błagam, nie mówcie mamie!

GaGa

Ga idzie ulicą i widzi dwie dziewczyny emo, trzymają się za ręce, więc myśli: les.
Podchodzi bliżej i dostrzega, że jedna z nich, to facet. Para emo, spox.
Podchodzi jeszcze bliżej i widzi, że ten drugi to też facet!
Geje emo są niesamowici... xD

Albo jadę tramwajem i słyszę rozmowę dwóch dziewczyn:
-Mój chłopak to jest tym... no!... to na p!
-Pedałem?
-Nie!
-Pojebem?!
-Nie, ale blisko... o! Już wiem! Patriotą!
xD

Shamaya

Czat na skejpie, pisze do mnie jakiś Hiszpan.

H: hi! how are u?
G: ...
H: are u girl?
G: maybe.
H: did u show me U'r pussy now?
G: yes! but as soon as you show me your penis ; )
H: hmm... i'm afraid... unfortunately, i do not have it... :(

Hibari

Ga, zabiłaś mnie tym. xD

Namida

Och, duma polskiej młodzieży. Patriota to prawie pojeb... Boże, cieszcie się, ze nie mamy wojny, bo nie wiem kto by z miłości do Ojczyzny walczył za kraj.