Ratuj bisha, czyli Fani kontra Kisiel...

GaGa

Jak to było w 'Kill Bill'u'... A! Zemsta jest daniem, które najlepiej smakuje na zimno. Może i satysfakcję przynosi, wątpliwą, ale jednak.... ja się na nikim jeszcze nie mściłam. Tylko na panu od fizyki, ale to zbiorowo - całą klasą XD

Irate

Ja tam lubię się mścić. Potem chodzę cała w skowronkach przez cały tydzień xD

Namida

O Irate ma pokrewna duszyczko! Zemsta jest słodka i ja to doskonale wiem, a ludzie najbardziej nienawidzą we mnie mściwego uśmiechu satysfakcji. Według mnie to moja najlepsza mina. Ale prawdą jest również że owa satysfakcja jest niezwykle ulotna, chwilę jest a potem znika. Pozostaje tylko szukać kolejnych ofiar... a takich jest wiele, przynajmniej dla mnie wiele bo każdy wie że ja byle co uważam za zniewagę i już pałam gorączką zemsty. Jaki z tego wniosek? Nie denerwować Niamidzi. ^^

Mitsuki

Drobne grzeszki można wybaczyć, ale czasem trzeba wziąść rewanźXD. A ja jeśłi naprawdę się wścieknę nie wybaczam łatwo. (PRzykład - jeden chłopak z mojej klasu wnerwił mnie przed jedną lekcją tak, że od półtorej roku jeśli się do niego odzywam to tylko żeby mu dogryźć, a wcześniej nawet się lubiliśmy)

I ja tam rozumiem Sasuke:P Poza tym rozumiecie: musi być dramatycznie. Brat przeciwko bratu, te sprawy. Dlatego też jeden z nich musi zginąćXD Mam nadzieję, że to będzie Itaś i autor odczepi się od Naruto i Sasuke i Sakury też.

mayumi

Halo, halo! Gaga, mściłaś się na Panu od fizyki?! A kiedyż to? ...
Ja tam go bardzo lubię, mimo że dał mi trzy na półrocze, ale jestem lewa z fizyki, więc nie mam mu za złe. Jest bardzo orginalny, lekcje może nie są ekstra interesujące, ale nie zanudza tak jak wcześniejszy nauczyciel tego przedmiotu i za to mu dziękuję. Oczywiście nie wykluczam tego, że jest bardzo dziwnym i nieprzewidywalnym człowiekiem, że czasami lubi porazić nas prądem, co jest bardzo nieprzyjemne...
Ale ogólnie jest niczego sobie...

...Widocznie Ciebie nie lubi. xP

Namida

Oj ja nie wybaczam. Kiedyś powiedziałam bardzo sławetny w niektórych moich kręgach tekst " Nigdy nie zapominam i żadko wybaczam" mimo że było to jakiś czas temu nadal jest aktualne, pamiętliwa jestem jak licho. Potrafię zemścić się na kimś za to że trzy lata temu złamał mój ukochany ołówek. Ne wierzycie? Zapytajcie niejakiego Patryka z dawnej 6 e ^^

GaGa

Ja się mszczę po cichu, tak, że tylko ofiara cierpi i nikt o tym nie wie. To prawda, lubi nas porazić pradem. Moim zdaniem on nie jest 'dziwny', właściwsze słowa to 'szurnięty' lub 'psychiczny' - jak kto woli. Bo któy normalny nauczyciel razi uczniów pradem w ramch lekcji?! Nie powiem - było fajnie ^^
Może i mnie lubi albo i nie - mam go w głębokim poważaniu. Dał mi dop na semestr i będę go za to tępić do końca jego dni.... BUAHAHA <śmiech szaleńca> Zginie śmeircią marną!
A wracając do tematu - niech się nie pozabijają, bo my się wtedy załamieny psychicznie i będziemy nosić żałobę dożywotnia po paniczach Uciecha - Masterze ciemności Itachim oraz Wielkim Sasuke Władcy Dynastii Sasów XD
I Kisiel będzie nam finansował terapię w jakimś luksysowym kurorcie w Moskwie, bo jak mój pan od historii 'Niedługo zabiorą Lenina, więc odłóżcie wyprawy na Karaiby i pędem do Rosji - zobaczyć zaimpregnowanego Lenina!'^^

mayumi

No widzisz, to dlatego lubię naszego Kleszczyka. Jest psychiczny, szurnięty i niezrównoważony, dokładnie tak jak ja. Ot co.

GaGa

Taaa... tu się zgadzam, May - jesteś szurnięta, psychiczna i niezrównoważona, ale chyba właśnie za to cie lubię :*
Zejdźmy z pana od fizyki i wróćmy do tematu - ja nie chcę, aby ktokolwiek ginął! Jestem za, a nawet przeciw <ironiczny ton głosu>

mayumi

Jak chcesz.
Mi już jest naprawdę obojętne. Niech wszyscy się tam pozabijają, a ja będę zbierała tylko ich ciała. xP Zrobimy odwet na Kishimoto, zabijemy go, zmaltretujemy, pójdziemy siedzieć za kratki do końca życia i napiszemy nową mangę...
==

GaGa

O życiu w więzieniu ta manga będzie, oczywiście^^ A Kiselka potnę, powieszę, zakopię, wskrzeszę, zklonuję, będę torturować i jego i klona, zatłukę toporkiem, kataną, wsadzę do wrząku, usmażę na oleju i dam wściekłym psom na pożarcie... ups... heh... zakalopowałam się chyba nieco, nie prawdaż...? Heh..

Namida

Ty niezłe jest to, lepsze od mojej tezy na śmierć brutalną. Ale weźcie ja nie chcę żeby zabił wszystkich. Pies juz rypał Itachiego, Saska, Sakure, Lee i całą resztę tych ciumoków, ale wara mi od Temari, Neji'ego i Shikamaru te postacie muszą przeżyć. Nie powiem inaczej one MAJĄ przeżyć. Bo jak nie... to będę się mścić <na usta wkrada się wrednych uśmieszek a w oczach szaleńczy błysk>

Irate

Nie. Ma przeżyć Temari, Gaara, Naruto i Hinata.
Minato zabił, zanim Naruto się zaczęło xD

Namida

Ech takie życie. Ale widzicie? Każdy lubi inną postac i każdy chce żeby to ona przeżyła szczęśliwe zakończenie... ale Kisiel to sadysta, pierze mózgi nastolatków żeby potem... sie na nim mściły? ej coś mi sie teoria szaleńca nie zgrała, a nieważne po prostu będę egiostą i powiem że moje postacie mają przeżyć i już <dla potkreślenia swoich słów wydeła usta i buntowniczo tupie nóżkom o parkiet>

GaGa

Tak stroniąc od wszystkiego to on jest geniuszem. Ja bym wymiękła po tylu pomysłach, a jego mózg nadal pracuje z zawrotną prędkością. Kishimoto to artysta, który potrafi zaszokować sztuką. Ale tak poza tym jest mordercą i zwyrodnialcem co całkowicie zasłąnia jego niewątpliwie wspaniałą osobowość.
Taaa.... ja np. nie chcę, aby zginął Itachi, Sasuke, Kakashi, Iruka i... kurde no, najlepiej by było jakby wszyscy przeżyli =.=

Namida

. Jak dla mnie nie wszyscy muszą przeżyć <robi niewinną minkę> bo szczerze to nie lubię wszystkich postaci. Ale zgadzam się też z teorią że Kishimoto jest geniuszem, że on ma tyle pomysłów... rozumiem że ma tam cały sztab regularnie wymieniany ale to i tak jest coś

Irate

Gdyby nie był kreatywny i pomysłowy, to zacząłby publikować 'Naruto' dopiero po napisaniu 30 odcinków, żeby resztę tworzyć w spokoju.

GaGa

Taaa... co racja, to racja Irtuś. Ja sobie tak myślę, że on i tak nas zaskoczy. Przypuszczam też, że nasze spekulacje na temat zakończenia są w conajmniej w 99% nieprawdziwe. Zresztą poczekamy zobaczymy!

Negai

Zakończenie, zakończenie...!
Dla mnie Naruto może nie kończyć się w ogóle! ^^
Chociaż prędzej, czy później wszystko kiedyś brzydnie...

Kitsune

Wszytko co dobre, kiedyś się kończy.
A Naruto jest BARDZO dobre.
Dla mnie też może trwać BARDZO długo, ale, jak już wspomniała Kirsche, po pewnym czasie wkrada się monotonia... =_=
I znów jesteśmy w punkcie wyjścia/wejścia.

Kaede

To wymyśli się coś nowego. Jakieś nowe 'Naruto'.

GaGa

Łatwo powiedzieć... to wymyśli! Czekam z niecierpliwością!

Elealyon

Niektóre książki/filmy/mangi/anime/opowiadania/itp. zaczynają się ciekawie. Pomysł niespotykany, interesujące rozwinięcie akcji, wyraziste i niesztampowe postaci... No ale potem jest coraz gorzej. W internecie takich opowiadań jest mnóstwo. W takim wypadku, gdy autor cierpi na brak weny lub po prostu całkowite wyplucie, w sposób wręcz banalny, przewidywalny i zadziwiająco często spotykany zabija kilku bohaterów. No bo jak się ich najpierw powpychało, to teraz trzeba ich jakoś wyeliminować, prawda? Czyli coś, z czym możemy się spotkać choćby w HP (to już moje osobiste odczucie, nie wiem czy ktoś się ze mną zgodzi). Wydaje mi się jednak, że Kishi jest na tyle doświadczony, pomysłowy i mądry, że takiego błędu nie popełni. Nie jestem w stanie choćby zgadywać jak się skończy Naruto. Wiem jedno - zakończenie będzie zdecydowanie nieprzewidywalne i zaskakujące (a przynajmniej mam taką nadzieję).

A co do bohaterów - niech giną. Ktoś mi kiedyś powiedział, że najlepszym sposobem na zakończenie opowieści jest śmierć głównego bohatera. Jak dla mnie trafne, ale nie zawsze właściwe. Czasami najpierw bohater musi wypełnić swoją misję. Bo jak już ktoś dobrze zauważył - po kiego grzyba byłaby ta cała książka, gdyby opowiadała o drodze do celu, który w końcu nie został osiągnięty?

GaGa

Są takie książki. Niektóre kończą się w naprawdę głupich momentach ==* Nie mam zamiaru zgadywać jak się skończy 'Naruto', ja tylko podaję do opinii publicznej niektóre fakty dotyczące tej mangi, które niekoniecznie są przyjemne... No bo od kiedy śmierć jest rzeczą przyjemną..?

Van