Pokaż Pulpit! xD

Elle

U mnie takie ryzyko jest. I to bardzo poważne. A z krzesła musze skopywać masę ciuchów + skórzany płaszcz do połowy łydki. Po podłodze mi się wala kapelusz czarownicy i buty do kolan, a ty śmiesz twierdzić, że masz bałagan?

Lodowego nie pamietam, ale Karmazynowego jak najbardziej. gdyby nie to szaleństwo wypisane na twarzy to byłaby z niego naprawdę niezła dupcia.
Ale racja. Nie wyczekwiałam ich z wytchnieniem, jak gości z naszego haremu. Na jedną nocke są jak najbardziej na miejscu. ^^

Nie, teraz już taki numer im nie przejdzie. Wywineli go w zeszłym roku, pamiętasz? Wrócili pobici przez siebie nawzajem i upici w cztery dupy. No, wtedy, kiedy zastanawiałyśmy się, gdzie przepadli.
A Roy'a wysłałam okrężną drogą. Tak na wszelki wypadek.

Też był nizutki? ^^ Ja bym wolała bruneta o iście płomiennym charakterze. Wyobraź sobie takiego w mundurze lub uniformie...
Mnie tak wizja podpasowała. Idziemy oszaleć?

Ugh, och. Ok.

Grabarz

Nie widziałaś mojego chaosu, spiętrzonych po kątach ciuchów, piramid i kolumn ustawionych z książek, masy szkiców rozrzuconych po podłodze, rozrzuconych wszędzie CD-ków...

Lodowy to ten, którego załatwili w pierwszym odcinku drugiej serii.
Ano, masz rację... Niby lubię szaleńców, ale taki grymas szpeci ich urodę. xD

Pamiętam, pamiętam. Edwardowi nawet alchemia wtedy nie pomogła... Już się to nie powtórzy, na pewno. ^^
A więc czekam, aż przybędzie. Już czuję, że będzie się działo tej nocy! Kenneth będzie zazdrosny...

Nie, nie był niziutki. Ale miał śliczne oczy, właśnie takie jak Edward - wcięło mnie, jak je zobaczyłam - i splecione w warkocz włosy. Cudownyyy...
Jasne! W każdej chwili! xD Psychiatryku, szykuj się!

I o ile rodzinka grozi mi w małym stopniu, kasa jest sporym problemem.

Elle

To, co powiedziałam, to tylko przykłady. pełno siatek, książek, papierków po orzeszkach i batonach, kabli od wszystkiego, co możliwe, osiem opakowań po sokach i całe sterty ciuchów. Tragedia, mówię ci.

Nie podobał mi sie. Tak, nie podobał. Bo grybaśny był. Gdyby to szaleństwo mieli tylko w oczach... A tak to wygląda paskuuudnie.

Edzio już jest. Widac, nie spotkał Roy'a. Powinien być u ciebie za godzinę, skoro nadkłada drogi...
Alchemia? Jemy wtedy cuda nie pomogły!

To najpierw musimy skoczyć do Żeromskiego. ja też chcę go zobaczyć.
A kto wie, może trafi sie w tym psychatryku jakiś koleś, któremu będzie wydwać się, że jest Edem lub Mustangiem...?

Właśnie tego sie obawiam, bo znam twoje kasowe możliwości.

Grabarz

Tego typu atrakcje też mam. I wszędzie walały się pudełka po papierosach, naliczyłam tego 57 sztuk.

Nie był grubaśny. Był potężnie zbudowany. xD

A więc czekam. Swoją drogą, ciekawe, co sobie myśli taki facet, którego się komuś "pożycza" w celu oczywistym. xD
Tak, masz rację. Na furię Grabarza nie ma remedium...

Nie wiem, czy koleś nadal tam pracuje. Trzeba podejść kiedyś i zobaczyć, dawno już nie byłam w szpitalu.

Wyobraziłam sobie kolesia, któremu wydaje się, że jest mustangiem. Koniem. xD

Mogłam nie zaczynać wojny z Szatanem, nie? xD A poza tym fajki też kosztują, więc...

Elle

Tego u mnie brak. Tylko mi się rzeczy z mordoru wysypują... Gorzej będzie, jak rodzice zauważą ukryty tam seks- zegar ścienny.

Wmawiaj mi wmawiaj, może uwierzę. Był ochydny!

Oni mogą tylko głosno westchnąć, nie? nie mają w końcu nic do gadania. A może cieszą się na nowe przeżycia i doświadczenia, skąd wiesz? ^^
Jaką furię Grabarza? Ja tu o moim mówię. XD

Może dostał tam etat, kto wie... Miło by było... pewnie, wparujemy do recepcji i zapytamy, czy pracuje tu taki boski stażysta, który wygląda jak Ed Elric. ^^

Ihaaaaaaa, ihaaaaaaaa!
Biedne mustangi....

Własnie dlatego też nie palę. Podlicz sobie, ile rocznie wydajesz na fajki. Tragedia, moge mieć za to multum ksiązek lub nowe, zajebiste buty. A własnie, musze skovzyć do daichmana. widziałam tam takie śliczne koturniki...

Grabarz

Nie zamierzam ci wmawiać. To, co dla ciebie było ohydne, mnie całkiem przypadło do gustu. Chociaż i tak daleko mu do haremowych dup...

A ty byś się cieszyła, jakby cię sobie faceci wypożyczali? xD
Ahaa... No tak, pozostaje im tylko współczuć takich właścicielek jak Amazonki.

Może, może... Dla takiego sanitariusza to dałabym się na oddział położyć. xD "Mógłbyś mnie pomasować? Wiesz, boli..." xD

Rozsądek jest jednym, a nałóg drugim. Ciężko jest z tym skończyć ot tak. Poza tym, jeśli nie będę wydawała na fajki, pójdzie na co innego. Nie umiem oszczędzać.

Elle

Baaardzo daleko, jak dla mnie. Całe lata świetle!
Porównaj go do takiego roy'a lub Eda... No proszę cię.

Ja bym się tak nie dała, to pierwsza sprawa. sama bym łaziła i ich wykorzystywała. ^^

"tylko wiesz, weź jakiś olejek, to działa tak rozluźniająco... Ostatecznie może być bita śmietana, ale nie za[pomnij zamknąć drzwi..."
Dla takiego to bym sie dała pod kroplówke podłączyć.

Z jednej strony racja, ale wydałabys np. na książki. Albo na coś innego, zdrowszego i mniej śmierdzącego.

Grabarz

Nie ma porównania. Ale i tak jest lepszy niż genialna większość facetów, którzy włóczą się po tym łez padole, najgorszym ze światów...

Hm... to jest myśl... Podchodzić do kolesi i pytać: "Hej, mogę cię zgwałcić?". Już widzę to morze chętnych! xD

Pod kroplówkę to nie. Już nie przesadzajmy.

Na książki wydaję tak czy inaczej. Ale co jest zdrowsze, mniej śmierdzące i zastąpi mi papierosy? xD

Elle

Może. Zależy, jak na to spojrzec. Mnie Lodowy się wyjątkowo nie spodobał.

Kolejka się ustawi. Nawet nie pytajmy, zedrzemy sobie gardło. lepsza będzie taka tabliczka na długim badyli. I łazić z taką po rynku. ^^

A ja i owszem. Bo patrz, w końcu ten woreczek z lekarstwem musi ktos zmieniać. I on nadaje się do tego idealnie. Love story na łóżku szpitalnym.

ORZESZKI W CIEŚCIE Z PANIERKĄ SEROWĄ! <3333

Namida

Wiesz co Eve... wreszcie zaczynam rozumieć twoje sfrustrowanie, jak zaczynamy z El trajkotać o różnych dziwnych rzeczach, a ty za nami idziesz jak chmura gradowa która nic nie rozumie ^^"

A ja chce do psychiatryka... serio. Trzymali by mnie z daleka od rodziny. Gdyby nei świadomość jutrzejszego święta i wizji jakiś prezentów napadłabym na nich z nożem rzeźnickim...
A poza tym , już i tak jestem nienormalna...

Do kroplówki nie dałabym się nawet podłączyć dla cud boga seksu, bogatego ideała... a kysz z igłami!

Hibari

Nie cierpię zastrzykw, igieł i innego kłującego badziewia. ==" Uraz z dziciństwa, ot co.

Fushigi

[link widoczny dla zalogowanych]

Namida

*zgon* Boskie Fushi <3

Grabarz

Ooo... ktoś mnie wreszcie zrozumiał. Bogowie, to w ogóle możliwe? xD Skąd takie nagłe olśnienie, Namiś?
Hah, uwierz mi, ja tylko tak wyglądam. De facto zwisa mi i powiewa, o czym rozmawiacie i dlaczego. Po prostu się przyzwyczaiłam, że w waszym przypadku rzadko można załapać, o co konkretnie chodzi. A jeśli jesteście z tego tytułu szczęśliwsze, to pierdolcie sobie na zdrowie.

Dostajesz prezenty na Wielkanoc? Szczęściara.
Ja moich dziś miałam ochotę zabić, bo musiałam na nich czekać ponad godzinę w wieczornym zimnie pod kościołem, będąc ubraną w koszulkę z krótkim rękawkiem. Dawno tak nie zmarzłam.

Igły nie są straszne. Jeśli nawet się ich boicie, trzeba się przełamać, nigdy nie wiecie, co was w życiu spotka - od robienia kolczyków, przez zastrzyki, do kroplówek właśnie. Trzeba być przygotowanym na każdą ewentualność i nie kompromitować się piszczeniem ze strachu. xD

A mnie się nie podoba. Za słodkie. xD

Elle

No wiesz, Eve. Moysli moje i Namiś płynął tak jednotorowo i tak się uzupełniają, że wcale się nie dziwię, ze nic nie rozumiesz. ^^ Często ich nawet nie kończymy.
Miś, poczułas się sfrustrowana?

A u mnie od pół godziny biją dzwony. I mnie jasna cholera trafia. A ten pierdolony Tupek wymyślij sobie święcenia na zewnątrz, inaczej, niż w zeszłym roku. I ja, nie wiedząc o tym, wlazłam do kościoła. I siedziałam w tej ławce jak głupia.

Po tym, jak wzieli mi pół litra krwi to przestałam bać się kroplówek. Walić, że blizne mam do dziś, tylko z moją cerą jest to możliwe.

Czaaaad! ^^

Grabarz

Nie wątpię... Dlatego nawet wolę się nie przysłuchiwać.

For whom the bell tolls? xD

A ja będę honorowym krwiodawcą! xD

Hibari

Ja też będę! xD Jeszcze nie wiem jak, ale się przełamę. ^^"

Namida

Ja chciałabym być. Tylko najpierw muszę ustalić grupę krwi ^^"

Sfrustrowana? Nie. Skądże. Jedynie zagubiona ^^

Dostaje. Z okazji "zajączka". Ale wybaczcie m dziś. Nei mam ochoty mówić o niczym związanym z Wielkanocą.

Czy boje się igieł? Nie wiem... nie Piszcze przy szczepieniach, mimo że niektóre bolą jak cholera.

Co do myśli i chmury gradowej... Eve ty nie zawsze wyglądasz jak chmura... tylko czasem <3
Ale racja, nas lepiej nie słuchać, na zdrowie ci to wyjdzie. Te nasze geny, jakimiś cudem zrobiły z nas jedną jaźń i czasem trudno zrozumiec o co chodzi...
Tu właśnie wychodzi, że mamy rożnych ojców. Co nie zmienia faktu, z e i tak cię kocham.

Irate

Patrzcie, jaki żart.
Mam wygląda Windowsa '98 i nie mogę zainstalować innej skórki (no, oprócz XP, bo to jest ten system, tyle że nie znoszę wyglądu XP). <lol2>
[link widoczny dla zalogowanych]

Negai

Piękny pulpit, zajebiaszcze zdjęcie. W końcu ode mnie. xD
MÓÓÓÓÓÓJ TOOOOT! <333

Irate

...Jego mega krzywe zęby też kochasz?

Negai

Myślisz, że o nich nie wiem? xDD
Of kors, kocham mimo to, miłość nie wybiera. ; D Chociaż podobno wyprostował aparatem, jedynie Kyo wytrwał w swej krzywiźnie. Nie jestem pewna tej informacji, mi to obojętne. ; P
NIENAWIDZĘ swoich rodziców. Chcem na ten koncert. ; (
I wiesz co? Doszłam do wniosku, że mu dobrze tych nowych włosach. xD

Fushigi

[link widoczny dla zalogowanych]

Elle

Khe, khe, khyyyyyyyyyyyyyyyyy!
Naru! <3

Miya

A to mój. ^^

[link widoczny dla zalogowanych]