OFFTOP

Irate

Niech sobie dyskutują, mnie też to nie ciekawi, ale z tym zanudzaniem na śmierć przesadzasz - jak kogoś to nie interesuje, to niech napisze o czym innym.

Elle

A dlaczego nie mamy tu dyskutowac? Po pierwsze, to offtop, a po drugie, i tak praktycznie tylko mu tu gadamy, więc co za problem?
A poza tym, my lubimy się o to kłócić. Nie, Iryt, Neg? XD

Och, przepraszam. Padam do stóp i błagam o zmiłowanie, Najjaśniejsza Pani.

Negai

Znaczy, Iryt się nie kłóci, tylko my sobie tak... intensywnie dyskutujemy. ;D
Tylko, że kłótnią tego nazwać nie można. Od, przekomarzanki, który boj ładniejszy i tyle. xD Zresztą, to offtop jest, jak nie tu, to gdzie?
Ell... A może my założymy temat pt. 'dyskusje o przystojnych Azjatach?' bądź 'podziel się ciasteczkiem'? ;D

Elle

Mówisz, masz! XD

Fushigi

I od razu lepiej... ^^
Fajowy wygląd. xD

Negai

Ej, dziewczyny... Miałam sen. Z deko dziwny. Pozwolicie, że się nim podzielę.
Śniła mi się dziewczyna, właściwie dziewczynka. Nie pamiętam jak wyglądała, w co była ubrana, jak wyglądała jej twarz. Zaprzyjaźniłyśmy się. Rozumiecie, takie przytulanie ala siostrzyczki i w ogóle. I obie strasznie interesowałyśmy się śmiercią. Oo Dzieliłyśmy ludzi. Na nieżywych, tym, którym się 'należy', nieżywych w połowie, na tych 'którzy jeszcze nie umarli'... Stawiałyśmy dziwne znaki obok. Nie pamiętam już jakie. Wiem, że obok siebie postawiłyśmy te, oznaczające 'nieżywość'. Następnie rozmawiałyśmy o lesie. O tym, czy można spotkać w nim coś śmiertelnego. Dziewczynka upierała się, że nie, że ludzie chodzą po lesie tylko po to, żeby się odprężyć, zapomnieć. Ja zaś uważałam, że spotkać w lesie śmierć jest bardzo łatwo. Że to bardzo niebezpieczne miejsce. Pamiętam, że razem jadłyśmy (?). Gorzką czekoladę Wedel (ale dlaczego ja pamiętam taki szczegół? Oo) i coś tam jeszcze. Potem ona zniknęła, na chwilę pojawili się moi rodzice. Siedzieliśmy w salonie, przy zapalonej świecy, lampce? Pamiętam pomarańczowe światło i ciemność wokół. Jadłam przy nich tę czekoladę. Na końcu znalazłam się w lesie. Znowu ją spotkałam.
Podeszła do mnie, uśmiechnęła się i skręciła mi kark. Takim ruchem, jak w filmach.
Chwyciła za szyję i gwałtownie przekręciła w bok.
Sen skończył się dość dziwną sceną. Te znaki, które stawiałyśmy. Mój znak z 'nieżywości' zmienił się na 'żywą w połowie'. No i ona tak po cichu, jakby mimo tego że była sama, starała się być bezszelestna by nikt jej nie usłyszał i nie zobaczył - zmieniła mój znak właśnie na tę 'nieżywość'.

Czemu tak rzadko pamiętam sny, a jak już się trafią, to jakieś wyjebane? Oo

Fushigi

Jeeej.
Fajny! xD Przyjemnie było, jak kark skręcała? xDD

Mnie się ostatnio (ba! jak zawsze) też same głupoty śnią. Raz śnił mi się Justin i Alex z Czarodziei z WP, no i Justin kochał się w Alex. Oo I trzymał ją za rękę... Żeby nie było, to jego siostra. A jak się obudziłam, to czułam, że mam tak cholernie ciepłą rękę... *_________*
A dzisiaj znowu śniło mi się, że było takich dwóch facetów - z czego jeden przypominał mojego kuzyna, a drugi faceta przyjaciółki z klasy. I oni obaj chcieli, żebym siedziała przy ich stoliku, a ja nie wiedziałam, którego wybrać. xD

Negai

Nie wiem, czy przyjemnie. xD Stałam obok i patrzyłam, jak mi to robi. xD
Ale w ogóle, wyjebany sen. Dlaczego mi się Jang Geun Suk nie może śnić?!

Fushigi

Nigdy nie śni się to, co chcemy, żeby się nam śniło. ^^ A przynajmniej zazwyczaj to się nie sprawdza, zwłaszcza, jak myślisz obsesyjnie. xD

Irate

Właśnie, Negai, dzisiaj rano zastanawiałam się nad tą samą kwestią.
Też chcę sen z jakimś Azjatą, który mi się podoba! ;c

Chciałybyście nagrywać swoje sny i potem je oglądać na telewizorze? *__*
Ale to by było... zajebiste. Kurde.

Fushigi

Faaajne... *.*
Tylko że w sumie sny mają taką specyficzną atmosferę, że chyba nie dałoby się tego nagrać. A przynajmniej nie tak idealnie...

Ayumi

A miałyście kiedyś takie wrażenie (np. idąc gdzieś), że to co robicie kiedyś wam się śniło, czy tylko ja jestem taka pojebana? oO
Uczucie trochę podobne do deja vu.

Irate

E, myślę, że dla... hm, autora (xD) snu, ta cała specyficzna atmosfera zostałaby odtworzona przez niego samego, podczas oglądania. Reszta pewnie miałaby z tym problemy.

Ay, miałyśmy! Tzn. ja miałam. To takie uczucie jakby się miało jakąś nadprzyrodzoną moc. oO

Hibari

Ale przypuszczam, że żadna z was nie rodziła nigdy we śnie dzieci. Ja już kilkakrotnie, a raz nawet w supermarkecie. Ja mam zawsze jakieś pokręcone sny. Dzieci mi się cały czas śnią, jakiesś babki w sukniach ślubnych, zęby. A dziś mi się śniło, że nie miałam brwi i dzwoniłam do mamy, że nie pójdę do szkoły. a ona mi, że mam iść i głupot nie gadać, a ja w zaparte, że tak nie pójdę, mowy nie ma. xDD

Negai

Ir, co ty masz w avatarze?! xD

Elle

Mnie to wygląda na faceta, nie wiem, jak tobie.

Umeka

Jak to jest facet, to ja mam rogi...

mayumi

To na pewno facet.
Po co Ir miałaby mieć Azjatkę w avatarze, skoro ma fazę na skośnookich facetów ;p

Negai

Znaczy, że facet, to wiem. Ale... Jakiś taki, śmieszny. xD

Irate

Ja sobie zdaję sprawę, że na tym zdjęciu nie wygląda jak facet. ;p
On w ogóle ma 26 lat, a wygląda na 16 na prawie każdym zdjęciu.
Gum, masz rogi! xD

Ej i w ogóle Ari... A boli Cię w tych snach, jak rodzisz?

Umeka

Super. XD
Cześć, jestem Rogacz dwa, ciesz się, że mnie znasz.

Fushigi

Roooogaś! *tuli*

Jak na ostatni sen w tym roku to dziś miałam zajebisty sen. No, przynajmniej mnie się podobał. Byłam Harrym Potterem, ale tym z pierwszej klasy, bo on dopiero szedł do szkoły. Znaczy, miał lecieć na miotle w jakimś wyścigu. No i lecę, tylko cały czas zakrywałam czoło włosami, bo nie chciałam, żeby mnie poznali. A potem, jak już prowadziłam (jak się fajnie leciało, mówię Wam! *.*), to nagle się okazało, że źle pojechałam i wygrał Ron, a ja byłam na końcu. I ani Ron, ani Hermiona mnie nie poznali... Przyjaciele!

Umeka

Sen miałaś fajny, ale nie cieszyłabym się, że jestem Harrym Potterem. xD

Fushigi

Wiesz, też bym wolała być kimś innym, ale nie wybrzydzam. xD

Umeka

Domyślam się nawet kim. ^-^

Ja zawsze przed snem wymyślam sobie w głowie jakąś chorą historyjkę, po prostu łatwiej mi się zasypia. xD