OFFTOP

Hibari

Gdyby nie dupmnyu kalendarz w przdpokoju to bym nawet nie wiedizała, który mamy miesiąc. >__>

Mnie na szczęścia - albo i nie - darowano "telepanie się autobusem" Ale za to muszę zapierdala 15 minut pod górę, gdzie słońce wali ci w plecy. -_____=

Eve, ja z większością mojej klasy jestem tylko na cześc. x____X

Grabarz

Nie mam czegoś takiego, jak kalendarz w przedpokoju. O zbliżającym się końcu wakacji przeczytałam na JoeMonsterze albo innych Demotywatorach, nawet nie pamiętam. A kalendarz w komputerze został odpalony jedynie po to, żeby sprawdzić, w jaki dzień tygodnia wypada 12 września. Jedynie ten dzień jakoś mobilizuje mnie do funkcjonowania.

Się ciesz. Chyba wolałabym zapierdalać z buta, niż tłuc się tą zajeżdżającą do mojej wiochy raz na godzinę puszką na sardynki, która to upodobała sobie ostatnimi czasy machanie mi dupą zza zakrętu, potem wlokącą się niemiłosiernie stalową gąsienicą, by na końcu przesiąść się w jeżdżący co dwadzieścia minut tramwaj. Witajcie, półtoragodzinne (licząc optymistycznie) dojazdy do szkoły! Naprawdę, jedyna nadzieja w tym, że będę mieć na popołudnia, w związku z czym nie będę musiała zwlekać się o porze godnej rolnika w czasie żniw. Naprawdę, nie uśmiecha mi się wstawanie przed piątą rano. Wiem, że wtedy najnormalniej w świecie nie wyrobię, bo jestem pierdolonym nocnym markiem.

Co do klasy... Przynajmniej znasz już jakoś tych skurwysynów i wiesz, czego się po nich spodziewać. A dla mnie to młodsze o rok gówniarstwo jest wielką niewiadomą. Wspominałam już, że strasznie nie lubię znajdować się w niepewnej sytuacji? Tymczasem właśnie takie coś szykuje mi się na początku roku szkolnego i zapewne przez wiele długich miesięcy będę musiała się oswajać z bandą degeneratów, o przeżartych alkoholem, narkotykami i "muzyką" techno mózgach. Przez resztę spędzonego z nimi czasu będę ich musiała albo ignorować, albo udawać, że świetnie bawię się w ich towarzystwie.

Nie ma to jak optymizm!

Hibari

Ja uwielbiam twoje optymistyczne wywody. *wyszczerz* Nawet nie wiesz, jak mi się micha właśnie cieszy. xDDDDDD

Fushigi

Ech, szkoła...
(Właśnie zrobiło mi się znowu to gópie serduszko. Przy słowie 'szkoła'. Phi!)
Nie chcę szkoły, ale chcę ludzi ze szkoły. W domu zaczyna mi się nudzić, pomimo że nie wiem, co za dzień mamy...
Dobra, teraz to już wiem. Planując ostatni tydzień muszę wiedzieć. ==

Łoo, nie wchodziłam na Strefę, bo umierała... a ta nawet jeszcze dycha. No no, jeszcze odżyje i co będzie...

Elle

Odżyje i będzie tragedia? ;)

Eve, ty pilnuj dni tygodnia! W sobotę do Nowego Sącza, a nawet, jeśli nie pojedziesz, to podskoczę do ciebie i zostawię ci Błękitny Księżyc, żebyś miała co czytać. I zabiorę sobie tę serię Sługi Bożego.

Sama dni tygodnia rozpoznaję tylko po tym, w jaki jestem z kimś umówiona... A tak, to niech se leci!

Fushigi

I będzie... znowu uzależnieniem. A w sumie to już tu ostatnio strasznie rzadko wpadałam. Znowu mi będzie cenny czas kradła? xD

Ello Ty moja... o której Wy chcecie przyjechać? Bo stwierdzam, że ja nie wiem, czy ja w tę sobotę to dam radę gdzieś wyjść. Rano mnie sprzątanie czeka, a później zapowiadana już impreza u kuzynki... Chyba że będzie w niedzielę, nie wiadomo jeszcze.

Hibari

Ja teeeż chcę do Sąąąączaaaaaa! ;__________________;

Luśku, przeczytałaś już tego Błękitnego Księżyca?

Elle

Mnie kradnie nadal, phew phew.

O której...? Chciałam wyjechać koło 9, może 10, więc u was byłabym 11 lub 12. Jakoś tak. A w inny dzień przyjechać nie mogę, bo tylko wtedy tata ma wolne.

Jestem prawie w połowie drugiego tomu, a co?

Fushigi

Ja ostatnio umiłowałam blogi i worda... xD

Osz, kurna. Fajnie, że pewnie mnie z domu nie wypuszczą, dopóki nie posprzątam - czytaj: do popołudnia. Świetnie.

Hibari

A bo chciałam wiedziec, czy dobra. xDD

Ja pierdole... Czemu ten koleś idealnie mi pasuje na Syriusza... patrzcie... *___* [link widoczny dla zalogowanych]

Fushigi

Dobra, dobra!

Aaaaaa! Toż to Leto chyba... Mnie nie pasuje, bo go kojarzę z zespołem. ==

Hibari

A mnie się podoba. *.* Dużo bardziej, niż obeacny.

I jeszcze tan był podpisany jako Syriusz, tez całkiem, całkiem. xDD
[link widoczny dla zalogowanych]

Elle

Bardzo dobra!

Fu, ja mogę być do wieczora nawet...

A mnie jako Syriusz dużo bardziej podpasował [link widoczny dla zalogowanych] lub [link widoczny dla zalogowanych]

Hibari

*__________________________________________________*

Tyle, jeżeli chodzi o konstruktywny komentarz.

Elle

Widzę, że doskonale się rozumiemy.

Hibari

Aż za dobrze. xDDDDDDDDD Asz, gdyby tak miec decydujący głos co do obsady... *kręci głową*

Elle

To bym wybrała Hugh Jackmana... Bo to on jest na pierwszej focie. *_*
No ale kto będzie słuchał głosy rozsądku?

Irate

Jackman jest mniej lalkowaty.

Hibari

Fakt, ale ten drugi ma śliczne oczy. *.*

Elle

Jackam bardziej pasuje mi na starszego Syriusza, tego z piątego tomu, a ten pierwszy bardziej pasuje do tego szkolnego...
Przynajmniej takie mam wrażenie.

Fushigi

A ja... wolę swoje wyobrażenie. Ci tutaj są tacy modelowaci.
Jak dla mnie Syriusza nie da się pokazać na zdjęciu. On jest... jedyny w swoim rodzaju. Jeszcze nigdy nie znalazłam żadnego aktora, który choć trochę odpowiadał moim wyobrażeniom.
Tylko kurde. Ja tak naprawdę... nie do końca mam w głowie to jego wyobrażenie.

Kurde, nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale czasem obejrzę jakiś film, który siada na psychice i potem łażę jakaś taka dziwna. Właśnie byłam u koleżanki, obejrzałam (wreszcie) Requiem for a dream i czuję się, jakbym była na haju. Choć to nawet nie wiem, jakie to uczucie być na haju.

Hibari

Ja też mam swoje wyobrażenie i to normalne, że nikt mu nie sprosta. xDD Ale czasem pojwi się ktoś, kto by pasował. ^^

Też tak miałam, Fuśku, tyle że nie po filmie, a po opowiadaniu. Bogowie, byłam po nim tydzień chora! Cały czas je przeżywałam, brzuch mnie bolał, chodziłam jak jakiś neptyk, a czytając, miałam czały czas ściśnięte gardło.

Fushigi

To co to za opowiadanie było, hę? Ja na przykład dziś już spoko. To tylko wczoraj, klimat nocy i dresów pod blokiem.

Hibari

Takie yaoi, ale kurde, nie wiem, co w nim takiego było, ale było tak naładowane emocjami, takim rozdarciem, że matko...

Grabarz

Co do aktorów - podoba mi się pierwszy ze zdjęcia wysłanego przez Ari, jak i pierwszy (i trudno, żeby nie!) ze zdjęcia wklejonego przez Eluta. Pozostała dwójka jest dla mnie zbyt lalkowata, przesłodzona i w ogóle... Nie, to po prostu nie jest typ faceta, który mógłby mi się spodobać.

Luśku, co do wyjazdu w sobotę, to ja naprawdę nic nie gwarantuję. Jestem totalnie spłukana i nie wygląda, żeby coś się w tym polu zmieniło...