OFFTOP

Negai

A ja już męczę się oood... em, no coś ponad rok. Albo i więcej.
Wyjebanie.

Masło orzechowe to zło!

Elealyon

Masło orzechowe to zło? A myślałam, że króluje przekonanie, iż to jest coś w stylu pokarmu bogów xD Tak wszyscy zwykle to wychwalają...

Chyba, żeby przyjąć, że bogowie są źli. Wtedy i owszem xD

Negai

Masło orzechowe jest złe... Mogłabym je jeść łyżkami...
A taki mały słoiczek 350 gram ma ok. 1800 kcal X___X
Nie, żebym liczyła kalorie czy coś. Ale nie przesadzajmy. To prawie jak zwykłe masło do smarowania. Oo
Wybiera się ktoś do Białegostoku? ^^

Darkness

Masło orzechowe ma to do siebie, że jak się już zacznie, to nie można przestać... Ale nutella chyba jeszcze gorsza ;) Nie przejdę obojętnie koło niczego, co choć odrobinę przypomina czekoladę :D
Byłam kiedyś w Białymstoku. Ładne miasto, ale koszmarnie daleko ode mnie.

Fushigi

Masło orzechowe jest niedobre. Jak dla mnie. Nie mogę tego jeść - i nikt z mojej rodziny nie może, sądząc po mini słoiczku, który w lodówce siedzi już chyba z pół roku...
No, co do Nutelli i jej podobnych to się zgadzam.

Elealyon

Wg mnie nutella jest jak korniszony i sok bananowy, czyli idealna na doła. A masła orzechowego nie jadłam, a jak jadłam to nie pamiętam.

Ja też mam daleko do Białego... chociaż kiedyś tam się wybiorę, bo obiecałam odwiedzić koleżankę xD

Fushigi

Masło mi zalatuje tymi chrupkami orzechowymi... Więc nie, dzięki. xD

Ja też ma daleko, daleko, daleeeeeeko! Niestety. ==

Namida

Masło orzechowe jest ohydne! Błe!
Kiedyś rodzice kupili i stało, stało, stało... a potem ktoś sie zlitował i je wyrzucił ^^
Nie rozumiem jak można to jeść.

A Nutella jest boska <3

Negai

Wybiera się ktoś na 'Egzorcyzmy Dorothy Mills'? Skończyłam przed chwilą 'Egzorcyzmy Emily Rose' i jestem, hm, zafascynowana tym rodzajem filmu.
Ale się rozczarowałam. Nie boję się. -.-

Elle

Kocham masło orzechowe! A ostatnio złapałam na nie taką fazę, że szok normalnie.
A jedliście orzeszki w cieścieeeeee? <33

Emily Rose oglądałam. Niezły, ale mnie jakoś nie zachwycił. A Dorothy sobie ściągnę, nie chce mi się tracić na to kasy.

Darkness

Nie jem orzeszków, nie jem ciasta, STARAM SIĘ nie jeść czekolady... ;)

Teraz mam fazę na filmy typu Constantine, Van Helsing, Wywiad z Wampirem i tak dalej ;) "Nasycę" się nimi, a potem przerzucę się na coś innego.

Fushigi

'Egzorcyzmów...' nie widziałam, na te drugie też raczej nie pójdę. Chybabym umarła. Oglądałam ten dokument, na którego podstawie nakręcono Emily Rose, i ponoć jest straszniejszy od fabularnego, ale... nie, dzięki.

Nie, ale jadłam orzeszki w miodzie... *______________* Strasznie drogie, ale dupa...

Namida

Orzeszki *_________*.
Jadam w każdej postaci. W miodzie, cieście i karmelu...

Masło, fe!
Kolejna różnica Lu?

Fushigi

Czyżby jakieś były? xD

Negai

Dokument straszniejszy? Hahaha, ja się przy nim nuudzęęę.
Co do tych 'Egzorcyzmów Dorothy Mills', to też sobie ściągnęłam i obejrzałam zaraz po napisaniu tamtej wiadomości. Koło 3 w nocy skończyłam.
Dziki film. Nie straszny, ale dziwny.
Za to byłam dzisiaj na 'Wrogowie Publiczni'...
Kocham Deppa! <3333

Fushigi

Straszny! Bo tam używają prawdziwych dźwięków, nie wymyślonych. Ja przynajmniej dziwnie się czułam, oglądając go.
A ja właśnie z 'Kochanic króla' wróciłam. Faceci są beznadziejni. ==

Namida

PIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIP! (To był mu komentarz do Kochanic Króla)

A egzorcyzmy muszę obejrzeć...

Negai

Spóźnione wszystkiego najlepszego, Att. ^^

Elle

Kolejna! Aż miło się to wie...
Oczywiście, Fu, że są. Ale tylko parę. I naprawdę malutkie.

Ale ten film warto obejrzeć choćby dla widoku rozbierającego się Erica Bana! <33 Mnnnnnniam!
A Henryś to niedopieszczona ciota bez kręgosłupa moralnego. Sześć żon i kochanki? No proszę ja was...

Darkness

Jak u Was minęła nawałnica? Dobytek ocalał? Przyznam się, że jeszcze chyba nigdy nie bałam się tak, jak wczoraj. Akurat wracałam z pracy i wpakowałam się w sam środek burzy. Deszcz falami zalewał szybę i piłowałam auto na "dwójce"... z resztą nie tylko ja... Już niedaleko domu, przed wjazdem na most, zwaliło się przede mną drzewo. Zawróciłam, minęłam park i za mną zwaliło się kolejne drzewo. Jakoś dotarłam do domu, wjechałam do garażu i w tym momencie padła nasza stara wiśnia, idealnie przy bramie. Do domu dostałam się przez piwnicę. Autentycznie, zagrałam wczoraj z diabłem trzy razy o swoją duszę, hihi ;) No i chyba muszę mieć jakiegoś bardzo dobrego anioła stróża...
Wieczór był równie rozrywkowy, bo musieliśmy tę wiśnię pociąć i odciągnąć. Sąsiad niestety ma gorzej, bo klon spadł mu na garaż :(

Fushigi

To zależy jednak od miejscowości, bo u mnie w nocy tylko polało i pogrzmiało. Chyba, nie wiem do końca, bo trwałam w półśnie. W każdym razie nawałnicy prawdopodobnie aż takiej nie było...
Ale Ness... Faktycznie masz szczęście. ^^

Darkness

No właśnie najgorzej ucierpiał Dolny Śląsk. Kolega dopiero niedawno przyjechał do pracy i klnie na czym świat stoi, bo mu billboard spadł na samochód. Masakra :( Ja naiwnie myślałam, że takie rzeczy to tylko w Erze ;)
Klimat nam sie niestety zmienia, już są tornada, jeszcze dojdą trzęsienia ziemi tudzież inne erupcje wulkanów i bedzie jak w Kalifornii ;)

Elle

Rzeczywiście, wulkanów ci u nas dostatek...
Na jednym mieszkam, nie mówiłam wam? ;)

U mnie tylko nieźle lało, ale widziałam już większe burze. Teraz nie ma nawet śladu po deszczu.

Elealyon

Jak zagrzmiało... Jak błysnęło... To nam we Wrocławiu prąd siadł. A przynajmniej w mojej dzielnicy. Lało masakrycznie, takiej burzy dawno nie było. Aż do mnie znajomi pisali, czy cała jestem O.O

Darkness