OFFTOP

Irate

O ile dobrze się orientuję, pracować można od 16. roku życia.
Także nic z tego.
Chyba że w burdelu, nielegalnie. ;D

Umeka

Dobrze się orientujesz.

Negai

Ja nie chcę się czepiać czy coś, ale stanowczo przesadzasz, Ryż.
Zdaję sobie sprawę, że rodzice potrafią wkurwić człowieka niemiłosiernie, ale bądź co bądź jakiś szacunek do nich każdy ma. Oo
Wiesz, że to co piszesz podchodzi pod patologię? I to nie oni są patologiczni, tylko ty.
Przepraszam, jeśli obraziłam.

Grabarz

Większość ludzi ma ochotę skląć czasem swoich szanownych rodziców. Według mnie to ty przesadzasz, Neg, nazywając patologią to, że Ryż dała upust swoim emocjom. Widocznie ma powody, by tak się o nich wyrażać. I nie zgadzam się z tym, że "każdy ma szacunek do swoich rodziców". Przemyśl sobie.
Ja sama też często najeżdżam na Wiedźmę i Szatana. Może nie jest to wzorowe zachowanie, ale nie zasługuje na taką reakcję. Tyś chyba patologii nie widziała.

Yennefer

Każdy ma szacunek dla swoich rodziców...tak jasne. Zajebiście wręcz. Tak jak Eve, radzę przemyśleć. Żelazna właśnie przed momentem zrobiła taką akcję, że siedzę i ryczę ze wstydu. Szacunek? Myślę, że już jej nie nawet nie kocham...chcę żeby jej nie było. Nie życzę jej śmierci, ale chcę żeby jej nie było. Żeby była gdzieś daleko ode mnie. To nie jest nienawiść bo to zbyt płomienne uczucie, którym mogłabym ją obdarzyć. Są różne rodzaje patologii. A to co powiedziała Ryż nią nie jest, zapewniam.

Negai

Nie widziałam patologii? Oj, nie wiesz, co piszesz. No i nie napisałam, że to patologia, tylko, że pod nią to podchodzi. Właściwie, to mnie nie obchodzi jak ona wyraża się o swoich rodzicach, tyle, że robi to już enty raz z rzędu i mimo że jestem przyzwyczajona do najwymyślniejszych przekleństw...
A kij z tym. Niech sobie wyzywa matkę od zdzir, a ojca od chujów. Najwyżej kiedyś zostanie przez swoje dzieci nazwana tak samo i tyle. ^^

Grabarz

Yenn, skarbie... chodź na tego pierdolonego c'boxa. <3

Edit: Wyraziłam przypuszczenie. Wiem, co piszę. Naucz się czytać ze zrozumieniem.

Yennefer

Kto? Ja? Zaraz...^^ Czekaj, muszę się uspokoić troszkę...

Grabarz

No ty, a kto?

Się wkurwiłam...

Yennefer

No coś ty? xD To tak jak ja...

Negai

Też się wkurwiłam.

Grabarz

Jak do ciebie nie piją, nie mów "na zdrowie". Proszę.

Irate

Gryzie, nie bądź taka niemiła.
To nie jest prywatna rozmowa.

mayumi

Negai w pewnym sensie mówi dobrze.
Wyzywanie rodzicieli jest nie taktowne, nawet kiedy są naprawdę nienormalni.
Ale z drugiej strony, nie można sobie z nich czasami zadrwić?
Myślę, że ta napięta dyskusja jest niepotrzebna. ^^''

Grabarz

Irytku, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to rozmowa prywatna. Natomiast jeśli jestem niemiła, widocznie mam ku temu powody. Przykro, jeśli cię to personalnie uraziło.

May, nie przeczę (sama o tym wspominałam) - wyzywanie rodziców taktowne nie jest. Ale od razu patologia? Bez przesady.

Napięta dyskusja? Skądże.

Yennefer

A wyzywanie kogokolwiek jest taktowne? xDDD

Grabarz

Jasne, głupia dupo. <3
^^

Yennefer

No naprawdę, cipo niepełnosprytna? <3333 xD

Grabarz

Oczywiście, pizdo nieruchana! <3
xD

Hibari

XDD
Kocham was. <333

Grabarz

Wiem, córko. ^^

Ryżuś

O mamciu, mamciu.
Tak, wyzywanie jest nietaktowne, ale jeżeli Cię ktoś doprowadza po raz enty do białej gorączki i ledwo co trzymasz ręce przy sobie, to nie pozostaje Ci nic innego jak wyzwać ich gdzieś.
Przynajmniej ja tak myślę, bo przecież nie rzucę się na matkę z pięściami, a ojca nie zabiję siekierą, nie?

Yenn, Eve, boskie teksty! xD

mayumi

Kurwa, nie ma to jak nastolatki.
(Tłumaczcie sobie to jak chcecie)

Ryżuś

May, ale Ty przecież nie jesteś taka stara. ^^

mayumi

Powiedziałam, żebyście sobie tłumaczyły jak chcecie...
Ale nie napisałam, że jestem stara. (?)