Nasze zboczenia.

Klaja-chan

Ja znam fajną stronkę,gdzie jest słownik japońsko-polski : [link widoczny dla zalogowanych] ^^

Irate

No wiesz... Samych słówek nie będę się uczyć, bo to się mija z celem.
Kiedy skończę z francuskim (czyli pod koniec liceum ==) i włoskim, zajmę się japońskim i skończę angielski.
Kurczę, fajnie by było znać te cztery języki...

Klaja-chan

No tak,słówka bez gramatyki nie mają sensu =.=''

Kaede

Chyba że będziesz mówić ala 'Kali pić, Kali spać'.

Van

Klajuś Dziękować za słownik! Normalnie szukałam 2 tygodnie jakiegoś online słownika i znalazłam tylko jakiś szajs.... Wkurzające Walentynki nie długo, a ja muszę napis po japońsku zrobić....fes

Bloody

A ja szukam szkoły z japońskim...ale jakoś jest jedna w całej warszawie @__@ i mija mi się to z celem zostania lekarzem, bo ta szkoła jest lingwistyczna, czy jakoś tak... -__-"

Irate

Ale Bloo, chodzi Ci o taką szkołę popołudniową, dodatkową czy po prostu japońskie liceum?

Negai

Tya... Wy to przynajmniej jakąś szkołę z japońskim znajdzieice...
U mnie, w dziurze zwanej "Białystok" myślę, że ni w kij znajdę taką 'placówkę'
Agrrr...

Irate

No wiesz, kiedy się mieszka w Warszawie, to dużo rzeczy można spokojnie załatwić. ^^ Mimo wszystko lubię moje miasto. Taka siwilizejszyn.
Bloo, a gdzie jest ta szkoła z japońskim?

mayumi

Moja koleżanka pojechała na dwa lata do Japonii. ==

GaGa

Fajnie jej....
Mnie rodziciele chcą zapisac na japoński. Nie żeby było w tym coś złego...^^ Przynajmniej oni zapłacą, a nie ja XD

Bloody

Irate

Ale bajer! Ta Polsko-Japońska Wyższa Szkoła Technik Komputerowych (Nie liceum, niestety ==) jest mi nawet po drodze do mojego gimnazjum. Koszykowa, wiesz gdzie jest? Niedaleko Centralnego, przecina.. mm... Chałubińskiego (ciąg dalszy tej ulicy to z jednej strony Jana Pawła, a z drugiej Aleja Niepodległości).

Atiasha

Irate, nie wiem jak to zrobiłaś ale ja też mam po drodze do szkoły taką placówkę ; D

Irate

A gdzie Ty w ogóle mieszkasz?

mayumi

Z tego co wiem to na Śląsku, tak? xP

Shamaya · Wysłany: Nie 23:12, 23 Mar 2008 Temat postu:

Am.

1. Lubię dziwne [tylko dla mnie dziwne -__-] wyrazy, a'la:
melÓn, rosół, papcium, cieciorka, makarÓn i inne xD [latamy z kumpelą po markecie i krzyczymy toto do siebie xD]

2. Przed pójściem spać muszę zmyć makijaż. Jeśli w trakcie zasypiania zorientuje się, że tego nie zrobiłam, jestem skłonna wstać z łóżka, powlec się do łazienki i się zmyć xD

3. Zawsze muszę mieć nienagannie pościelone łóżko. Jeśli obudze się w nocy i zobacze, że prześcieradło się obsunęło, to od razu to poprawiam ^^

4. Seks. Mówię, myślę, nałogowo robię... Już ja wiem komu za to uzależnienie podziękować... >__<

5. Telefon zawsze ze mną. Zawsze, wszędzie ... ^^

6. Zawsze czakam, aż płatki śniadaniowe nasiąkną trochę mlekiem i dopiero potem je jem xD

7. Często z nudów gryzę sobie język... [np. teraz o_O]

8. Gdy tylko dostaje kieszonkowe, to od razu lece je wydać xD

9. Nie zasnę, jeśli nie zrobię 122 brzuszków xD [nie pytajcie, dlaczego 122 xD]

10. Widząc monitoring [np. w sklepie] zawsze macham do kamery xD

mayumi · Wysłany: Pon 0:07, 24 Mar 2008 Temat postu:

Ha! Rozszyfrowałam, co tam napisałaś maczkiem po seksie.
Ale nie napiszę tego tak publicznie... xP

Telefon? Oj, to moja nieodłączna część ciała. ^^''

Chciałabym być tak zorganizowana. Nie potrafiłabym dzień w dzień robić przed snem 122 brzuszki. Ou, makabra, nie chciałoby mi się. Naprawdę Cię podziwiam.

Hibari · Wysłany: Pon 10:00, 24 Mar 2008 Temat postu:

Mnie również by się nie chciało.

Tak, tak ja bez tefefonu też nie moge żyć^^.

Irate · Wysłany: Pon 11:00, 24 Mar 2008 Temat postu:

[Myślę, że każdy to swobodnie przeczyta, ale ok. ^^"]

Telefon... Tak, dwa razy w tym roku szkolnym zdarzyło mi się go zapomnieć.
I to za każdym razem było wtedy, gdy go najbardziej potrzebowałam.
Wrr.

122 brzuszki... Aa! Też tak chcę!...

Mnie rozśmiesza placek, chmurka i cielątko. Nie wiem, dlaczego.

A ja lubię, kiedy płatki są chrupiące, nie nasiąknięte. Tych flaków nie znoszę.

mayumi · Wysłany: Pon 11:05, 24 Mar 2008 Temat postu:

Jeju, słonko, to była ironia.

Ja też wolę chrupiące płatki. **)

Irate · Wysłany: Pon 11:11, 24 Mar 2008 Temat postu:

Wiem, że to była ironia.

Chodziło mi o to, że nie musiała tego dawać maczkiem. ^^

Shamaya · Wysłany: Pon 19:13, 24 Mar 2008 Temat postu:

Aś. Maczkiem to było tylko po to, żeby... było xD

Chrupiące płatki? Fee...

mayumi · Wysłany: Pią 22:41, 28 Mar 2008 Temat postu:

Fee? Właśnie pycha!
Nasiąknięte mlekiem gluty tracą ten smak i są... zgluciałe. ^^

Irate · Wysłany: Pią 23:00, 28 Mar 2008 Temat postu:

Dokładnie.
Takie flaki się robią... jak jakieś... ee... kawałki nie powiem czego. ^^"
A mleko się robi czekoladowe... bądź cynamonowe, albo kukurydziane. Fuj.