|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:51, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
ja poproszę "Biologia śmierci" *__*
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:03, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Hierarchia demonów: [link widoczny dla zalogowanych]
Biologia śmierci: [link widoczny dla zalogowanych]
Grabciu, ja już jakiś czas^^ Tylko mi się tak nasiliło po Ghost Hunt XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Umeka
Legendarny Sannin
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:07, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A obiecujesz, że jak to przeczytam to nie będę miała koszmarów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:53, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie^^ Sama jeszcze tego nie czytałam, więc sama rozumiesz^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Umeka
Legendarny Sannin
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 3809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:34, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ty, to nie jest wcale takie straszne. xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:03, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Arigatou Elutku! *ukłon w pas*
<33333
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shamaya
Legendarny Sannin
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 4541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:17, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ha!
W moim mieszkaniu nie straszy, za to u przyjaciółki mieszkającej kilka pięter wyżej, owszem.
Śpiąc u niej, zawsze między 4 a 5 nad ranem słychać wyraźne kroki na przedpokoju. Już się przyzwyczaiłam, ale na początku umierałam ze strachu. I wiecie co? To jej wujek ^__^
Niedawno byłam kilka dni na wsi, u cioci. Jej mąż zmarł w styczniu tego roku, na łóżku w pokoju. Gdy tylko wchodzę do tego pokoju sama, zawsze cholernie boli mnie głowa. Wydaje mi się, że widziałam go raz na łóżku. Było ciemno, a ja musiałam do wspomnianego wyżej pokoju po coś wejść. Nie zaświecałam nawet światła, tylko podeszłam do stolika. Kątem oka spojrzałam na łóżko i zobaczyłam sylwetkę człowieka. Nie widziałam twarzy, ale po prostu wiedziałam, że to zmarły wujek. Dziwnie to zabrzmi, ale wcale się go nie bałam. Gdy zaświeciłam światło, na łóżku nikogo nie było.
Co do cioci, żony zmarłego, często zwraca się do niego o pomoc w codziennych sprawach. Kiedyś, przez pół dnia szukała bezskutecznie notesu z telefonami. W końcu się zdenerwowała i krzyknęła 'Antoni, pomóż mi do cholery!'. W tym momencie coś spadło z szafki na korytarzu. Notes.
Innym razem mój kuzyn jechał autem należącym do wujka na cmentarz. Wiózł ze sobą mnie i ciocię. Auto było na benzynę i gaz, a wujek zawsze jeździł na gazie, jednak tym razem gazu nie było i jechaliśmy na zwykłej benzynie [zawiłe zdanie.]. Przed zakrętem samochód nagle się zatrzymał i zgasł. Po chwili sam przełączył się na gaz [co nie byłoby dziwne, gdyby nie fakt, że ta funkcja była wyłączona i trzeba było ręcznie przełączać paliwo.] Auto za cholerę nie chciało odpalić i zapaliło dopiero wtedy, gdy ciocia na głos poprosiła zmarłego, żeby pozwolił nam jechać.
Z perspektywy czasu, wydaje się zabawne. Podobno wujek często przychodzi do cioci w nocy. Sama twierdzi, że widzi go przy łóżku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:04, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wujek Antoni musiał kochać żonę nad życie...
Wy to wszystkie widzicie duchy, słyszycie dziwne odgłosy albo jesteście medium... tylko ja taki wyrzutek. xD
Jestem zwykła obywatelką zwykłego miasta stołecznego Warszawa i zwykłą mieszkanką zwykłego mieszkania w zwykłym, PRL-owskim bloku w zwykłym centrum Warszawy na zwykłym, 12 piętrze.
Nigdy nie widziałam/czułam ducha.
Jak byłam mała, to w nie nie wierzyłam. Teraz wierzę i się boję jak cholera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:06, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, Irate ma rację, Twój wujek musiał bardzo kochać swoją żonę... Ale to dziwne, że nie odszedł.
Nie jesteś odosobniona, Irytku. Yenn też nigdy nie miała 'kontaktów', jak się przyznała... xD
Ostatnio zmieniony przez Rose dnia Pon 10:07, 25 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:36, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ale Yenn się nie liczy, bo jest ze mną tak blisko spokrewniona, że prawie jedną osobą jesteśmy. xD
Ja bym umarła na zawał w wieku 14 lat, gdyby jakiś duch próbował się ze mną skontaktować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:42, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Boże, pamiętam jak kilometr drogi szłam w zupełnie ciemnej okolicy, bez domów, lamp... po prostu egipskie ciemności. Moja koleżanka zwiała do domu, jak tylko skończyła się oświetlona alejka, bo odprowadzała mnie kawałeczek >__>
A ja? Włączyłam komórkę i śpiewałam na całą okolicę xD Jeah, październik zeszłego roku był taki wspaniały... xD
Jedna osoba? Okej, rozumiem.
Na zawał być padła? Aż tak się boisz?
Ostatnio zmieniony przez Rose dnia Pon 10:43, 25 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:43, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wcześniej bałam się mniej.
Ale teraz to normalnie schizy mam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:50, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Schiza, eh...
Ja się wcześniej bałam i to tragicznie. Gdy poszłam w tamtym roku z kuzynką na stary, już nie używany cmentarz, myślałam, że zwariuję. Ciemno, wchodzimy do kaplicy 'grobowcowej'. Nagle wzięły mnie okropne duszności, poczułam straszny ucisk na klatce piersiowej. Powiedziałam to mojej kuzynce, ale ona stwierdziła, że się boję. Wyszłam i od razu to ode mnie odeszło... Brr. Koty biegają, znicze 'dzwonią', a ja stoję z nią na zupełnie pustym cmentarzu, na którym gdzieś zakopana jest moja praprababka.
Wtedy to się wystraszyłam na potęgę. Z resztą, zawsze bałam się cmentarzy, nie lubiłam ich. Od dziecka. Gdy się ściemniało, budził się mój lęk...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grabarz
Legendarny Sannin
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 5091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekło Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:11, 25 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A ja się nie boję duchów. Dziadek chyba nawiedza mój dom, i kij! Lubię go, bo mi światło zapala w nocy ^^
A tak na serio, to... jestem zdystansowana do wszystkich "strasznych rzeczy" - niełatwo mnie przestraszyć i nie boję się przez jakieś zwidy, odgłosy, dziwne zjawiska itd. Sama robiłam dziwniejsze rzeczy, w końcu wierzę w świadome śnienie, wędrówki poza ciałem i posługiwanie się swoją energią, nie? xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:21, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tak! xD
Próbowałam świadomego śnienia. Raz wyszło! ^__^ I ćwiczyłam oglądanie aury człowieka. Na razie widziałam aurę przedmiotów i mojej ręki. Taka biała mgiełka, a później żółty przebłysk był wokół dłoni >___>
Kiedyś nasze mieszkanie nawiedził dziadek w 'ostatniej wędrówce' po tym świecie, jako dusza. Był w szpitalu, a nazajutrz dowiedzieliśmy się, że nie żyje. Brr.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grabarz
Legendarny Sannin
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 5091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekło Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:46, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Widzenie aur jest zajebiste, ale mylące.
Jak się przeczulisz, to trudno gdzieś wejść, jeśli budynek ma złą aurę, czy coś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shamaya
Legendarny Sannin
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 4541
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:03, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Jak ćwiczyć to całe oglądanie aur?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:16, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ostrzegam - takie ćwiczenia, to żmudna praca. Ja jeszcze jej nie opanowałam do końca.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Student Akademii
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z dziczy;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:48, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mieszkam w jedno-piętrówce, kiedyś zajmowaliśmy tylko dół mieszkania. Na górze mieszkała moja ciocia. Po jej śmierci zajęliśmy także i piętro na którym znajdują sie nasze pokoje (ja mam pokój w dawnej kuchni cioci). Obok mojego pokoju jest sypialnia cioci wszystkie meble wymieniliśmy oprócz łóżka bo jest zajebiste i nazwane przez nas "madejowym łożem". Te oto łoże zajmuję ja z siostrą. Dla wyjaśnienia powiem tylko, że właśnie na tym łożu, dokładnie po stronie z której śpię ja ciocia dokonała kresu swej wędrówki po tym łez padole. Niektórzy twierdzą, że nie potrafiliby spać na łóżku, w którym ktoś zmarł i to jeszcze na tym samym miejscu i poduszkach, ale mi to nie przeszkadza. Z małym wyjątkiem... Zawsze przed pójściem spać modle się klęcząc przed zawieszonym przez cioteczkę obrazem i zapalam lampkę która działa na dotyk. Jednak ostatnio sie zepsuła i trzeba było mocno w nią pięścią przydzwonić by w końcu sie włączyła. Ma trzy stadia i za każdym dotknięciem pali sie jaśniej.
Pewnego wieczora już nie miałam siły by się pomodlić, bez zapalania lampki wlazłam pod kołdrę (mojej siostry wtedy nie było, wiec spałam sama). Jakie było moje zdziwienie gdy lampka sama sie zapaliła i to jeszcze najjaśniej. Szybko otworzyłam oczy, po czym pełna zrozumienia dla sytuacji uklękłam starym zwyczajem i pomodliłam sie za dusze cioci. Lampka zgasła...
Niedługo po śmierci cioci, kiedy nikt nie miał odwagi wejść na górę gdzie wszystko stało tak jak to ciocia zostawiła, wydarzyła sie rzecz dziwna. Mojego rodzeństwa nie było w domu. Ja z jakiś przyczyn spałam z mamą, a tata brutalnie wywalony ze swego miejsca leczył swą urażoną dumę na wersalce w pokoju obok. W pewnej chwili otworzyłam oczy jak na zawołanie, zero senności choć był środek nocy. Nagle usłyszałam idealny wręcz odgłos kroków dochodzący z góry, kroki zbliżyły sie do drzwi prowadzących na schody. Zgrzyt klucza (ciocia mieszkając na górze miała drzwi na klatkę schodową zamykane na klucz) w zamku i kroki osoby schodzącej po schodach w dół. Zerwałam sie jak oparzona z wyrka i ruszyłam do przedpokoju wpatrując sie z napięciem w schody, z pokoju obok wybiegł przerażony tata. Kroki sie zbliżały, jak w amoku pamiętam jak z krzykiem zaczęliśmy budzić mamę. tłumaczyliśmy jej jedno przez drugie co się dzieje. mama z kpiącym uśmiechem wbiegła na górę, otworzyła drzwi do mieszkania cioci i weszła stwierdzając, ze "nic tu nie ma, a wy kur*wa debile po nocy ryje drzecie". Jednak my z tatą wiemy swoje, ciocia przyszła życzyć nam miłych snów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:03, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym się śmiertelnie przestraszyła przy tym schodzeniu cioci ze schodów i nie wylazła spod kołdry.
Karta postaci Irate:
Odwaga: -100000000000000000000000. ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ryżuś
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z czarnej dupy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:19, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Irytku, na pewno miałaś jakieś "straszne historie". xD Ja takie mam codziennie ot moja sąsiadka! To istny potwór, zjawa, Bóg w postaci człowieka! Brr... Nienawidzę jej. Ostatnio prosiłam duchy żeby dostała zawału, ale ona chyba odporna. Ja nie wiem co ona robi, że sie nie boi . Chodzi koło slamsów i nic. Bije dresów torebką swoją zajebistą z przed pierwszej wojny światowej. Ehh...
Grabciu, a może jednak się przestraszysz BOGA. xD
Właśnie ja chcę widzieć te aury i wyjść ze swojego ciała. Już duchy mam, zjawy mam, boga mam, tylko to jeszcze! ^^ Powiecie? ^^
Strzygciu, widzisz jaką masz dobrą ciocie? ^^ Mnie tam rodzina nie odwiedza. Znaczy umarł mi wujek, ale chyba nie chce mu sie przywlec tu tyłka. Ale czasem coś sie dziwnego działo. Ale to mniejsza. ^^ Dobra ciocia. xD Pewnie nie miała złych zamiarów. xD Wezwij jakiegoś medium. xD Ja bym to zrobiła, ale gówno by z tego wyszło. xD Beztalencie i już! Dostała nadludzkie zdolności, których się boi. ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strzyga
Student Akademii
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z dziczy;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:28, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Naprawdę twoja sąsiadka bije dresów torebką? To był dla mnie szok. Mój brat cioteczny (hehe) widział ducha. I dobrze mu tak bo mnie zawsze straszył.
Aż tu pewnego dnia idzie się wysiusiać a tu przy piecu taka zjawa i cap go za... rączkę;p
Jak się biedny rozdarł... Ale i tak mu sie należało. Nazajutrz okazało się, że sąsiad zmarł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:39, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
To z tym duchem, to całkiem fajna historia. xD Buhaha, dobrze cwaniaczkowi, to go oduczyło dokuczania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fushigi
Legendarny Sannin
Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 5767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: London, I wish Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:04, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Te, wiecie co? Ja tam ducha nie spotkałam, ale jakbym miała sobie wybrać... to ja chcę takiego Jesse'a. *_________________________________* Ach... *rozmarzone westchnięcie*
Ja nic nigdy nie widziałam, słyszałam to, co chciałam słyszeć... Czasem mi się wydaje, że ja chcę coś takiego przeżyć, ale niestety nie przeżywam.
O, mogę Wam coś zacytować.
Napisałam to zaraz po tych wydarzeniach.
W sumie to nic takiego, ale przestraszyłam się (Ghost Hunt robi swoje)... ^^
Wiersz był dziwny. Pełen agresji i kolokwializmów, ale tak bardzo prawdziwy, że aż przechodziły mnie dreszcze. A może to dlatego, że okno było otwarte i wiatr wiał mocno.
„...wtedy trzeba mu opowiedzieć historyjkę
o precyzyjnych szczypcach
których dotknięcie nic nie boli...”
To był ten fragment. Nie zdążyłam go jeszcze zrozumieć, kiedy nagle rozległ się huk.
Podskoczyłam.
To były tylko drzwi. Przez wiatr w domu był przeciąg.
A ja tak się przeraziłam. Chociaż to chyba było bardziej zaskoczenie.
Prawie słyszałam mocno bijące serce, kiedy zamykałam okno. Naprawdę mocno wiało; zaintrygowana wyciągnęłam rękę, ale deszcz nie padał. Może dopiero miał zacząć.
Wyszłam z pokoju, nerwowo rozglądając się wokoło. Było szaro i cicho; muzykę wyłączyłam, żeby móc skupić się na wierszu. Mieszkanie było puste, wszyscy wyszli. Wszyscy, oprócz mnie. Ostatnio rodzice często mieli do mnie pretensje, że nigdzie nie wychodzę.
W domu, tak jak się spodziewałam, nikogo nie było. Żadnych cieni czających się w kącie. Żadnych duchów, potworów, trupków. To tylko moja wyobraźnia.
Przekroczyłam próg balkonu. Było chłodno. Wiatr wiał... Nadal wiał.
Stałam przez chwilę przy barierce, patrząc w dół i obserwując ludzi na ulicy. I nagle, ot tak, coś spadło z nieba.
Deszcz.
To była jak wielka mżawka. Krople były miniaturowe, delikatne i zimne. Jak ostrza. Wiem, bo wystawiłam rękę za barierę. Dziwnie było tak stać i patrzeć na to, jak deszcz spada z nieba.
Wróciłam do pokoju. Firanka była odsłonięta, przez szybę widać było szalejący opad. Zasłoniłam ją.
I uderzyłam ręką gitarę, która zachwiała się i opadła, opierając się o kraj biurka.
Kiedy usiadłam z powrotem przed ekranem, myślałam, że już dość, do cholery. Bo bez przesady... Nie jestem Mai. Nie ma przy mnie Naru. To tylko deszcz.
Po chwili o mało nie dostałam zawału.
Ktoś dobijał się do drzwi.
Gdy już wpuściłam do środka siostrę i jej koleżankę, cofnęłam się, trzymając się za serce. Biło mocno, bardzo mocno i szybko.
Ale dziwne wydarzenia się skończyły.
Ostatnio zmieniony przez Fushigi dnia Pon 15:07, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namida
Legendarny Sannin
Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krańca świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:17, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Moja rodzina jest paranormalna... od zawsze mieliśmy styczność z duchami i zjawami.
Jestem wyjątkiem. Nigdy nie widziałam ducha, ale za to jednego czułam. Dosłownie. Podczas pogrzebu mojej cioci. W drodze na cmentarz, towarzyszył mi ostry zapach damskich perfum... jej perfum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|