Nasze straszne historie.

Umeka

Nie dzięki, jak bym miała samo to oglądać, to chyba bym wolała nic nie oglądać. xD

Grabarz

Ja się nie boję takich rzeczy.
Za to, jak ktoś chce, może się postarać ducha wypłoszyć.

Co do egzorcyzmów - pewnie bym takiego obrzędu, odprawionego na mnie, nie przeżyła. Ja sama jestem demonem. xD

Bloody

A ja nawiedzone dziecię jestem xD
Poważnie.

Mama mi opowiedziała, że nie lubiła mnie zabierać na cmentarze, bo ciągle gadałam do nagrobków niedawno pochowanych ludzi...Ale z tego co pamiętam TAM naprawdę byli ludzie! Ale...byli żywi(?), przynajmniej dla mnie...I prosili, żebym im "to światełko zapaliła, bo oni nie wzieli go z domu". To ja leciałam do mamy i prosiłam o "lampeczkę" xD Jak szłam z nią na cmentarz, to zawsze brałyśmy cały 6-ścio pak zniczy xD

Ostatnio na cmentarzu jakaś babcia poprosiła mnie, żebym krzyż poprawiła na jakimś grobie i ja, oczywiście chętna do pomocy, zabrałam się do roboty. Grób był nieco zniszczony, a krzyż przewrócony -wystarczyło, go tylko podnieść. Gdy skończyłam babci nie było O_O"
Za to była na tym zdjęciu przy mogile.
Normalnie myślałam, że na zawał padnę.
Zapaliłam znicz i poszłam.

x__x

Ryżuś

Medium! Medium!
Ah chyba nie jestem sama. ^^
Ty przynajmniej masz wyjaśnione na grobach a nie, że leżysz sobie chcesz spać i słyszysz głos, potem ręka na szyi i jakaś wizja z babką ,która się urwała ze średniowiecza. =.= Mam przesrane jak sanki w maju. A jak mówię to mamie, to moja szanowna rodzicielka sądzi, że jestem chora jakaś i, że musimy iść do psychologa. Śmieją się ze mnie. =.= T_T

Bloody

*tuli*
Ale to tylko jedna z wielu "strasznych" historii... =="
Pominę te, od których miałam siniaki, blizny +__=

Ryż, mam radę -naucz się francuskiego ^_^

Na szczęście moja matka mi wierzy, bo sama też bawi się w ezoterykę i wierzy w te duchy, nie duchy i co tam jeszcze jest. ^-^

Ryżuś

Ja do mamy:
R: Mamo coś mnie w nocy zimnego dotknęło w szyję.
M: Pewnie wiatr.
R: Wow nie wiedziała, że kurna wiatr ma takie zdolności.
M: Przewidziało Ci się.
R: Fajnie, że dotyk może się przewidzieć. Fajna jesteś wiesz?
M: Gadasz głupoty. Wiem, że jestem.
R: Kurde mamo w moim pokoju jest duch!!!
M: Sruch pruch nie duch.
R: Zaraz Ci wjadę z pół obrotu.
M: A ja Ci z trzy czwartej.
R: =.=... Mamoo zrób coś, bo zdechnę.
M: Nie ma coś takiego jak duch. Daj mi oglądać klan.
R: Zaraz to ja Cię wyklanię.
M: Mówiłaś coś?
R: Tak, że wali Ci z gęby.
M: No i dobrze.
R: Wiem, że dobrze prechistorio chodząca. Gatunek chroniony. Dinozaur. Selekcja naturalna.

Kocham się z matką kłócić. xD Moje piękne teksty. Potem mama na mnie się drze. Potem jest FOCH na cały dom. A potem się z tego śmiejemy. xD
Żeby nie było, że wyrodne dziecko ze mnie. xD ale i tak wyrodne. xD

Rose

Wiesz co mówią?
Jeżeli chcesz się skontaktować z duchem, pomimo jego innego pochodzenia, to dogadasz się z nim, w jego języku.

Ja za dużo czytam.

Aimi

Ja jak jestem sama na strychu i idę się kąpać, słyszę czasami ciche drapanie w drzwi od łazienki. O___O

Ryżuś

Drapie to mi codziennie w coś w drzwi, a ja się drę, że zaraz mu niewidzialnego kutasa oberwę to przestaje. XD SELEKCJA NATURALNA!
Nawet teraz mi się ruszają uchwyty w pokoju z niewiadomych przyczyn.
Ros jak mam się z nim dogadać mam zacząć bełkotać "eelelelelelele" ? xD Ja to robię codziennie rano, no ale. xD

Rose

Ja wyglądam na specjalistę? XD
No nie wiem, chyba wystarczy powiedzieć ,,czego ode mnie chcesz?", ale pewnym głosem. Bo jak będziesz się bać, to dupa, nie wyjdzie.

Ryżuś

Mam w nosie tego ducha. xD Jak chce to niech se chałupę rozwala nie mój problem. xD I tak mam już go dość. xD

Rose

Nie przepędzisz go za Chiny lodowe, będzie Cię nawiedzał co noc xD To może wnerwić i to porządnie. xD
Taaa, niech chałupę rozwala, a co. Ale to nie jest poltergeist, więc nawet nie ma na co liczyć ^___^

Ryżuś

Hmm... Patrząc tak na to, to raczej nie jest poltergeist. ^^

Grabarz

Oj, mówiłam ci już, ryżuś, że z duchem sprawa jest dość prosta - to coś na zasadzie transkomunikacji między tobą (ucieleśnioną energią) a duszą zmarłej osoby (energia niematerialna, duch błądzący lub z jakichś powodów chcący tu zostać). W transkomunikacji zazwyczaj nie ma barier językowych, to działa na zasadzie odczytywania intencji, podstawowych myśli etc.
Jeśli ten duch naprawdę uparcie cię nawiedza, MUSI mieć ku temu jakiś powód - spróbuj się porozumieć, bo - tak jak wspomniała Rose - życie z duchem na karku może być upierdliwe. Podejrzewam, że chodzi o jakąś błahostkę, lub jest to poważna sprawa, ale twoje umiejętności będą wystarczające, by jej pomóc.
Próbuj.

Bloody

Właśnie. Zakumpluj się z nią^^
Może będzie Ci śniadanie do łóżka przynosić...albo podpowiadać na sprawdzianie... ^^

Rose

Fajnie by było xD

Ale niestety, po spełnionej sprawie - duch odchodzi... Ale to ciekawe, kobieta ze średniowiecznej Francji, pragnąca się z Tobą skontaktować...? Kompletnie nie kapuję tej sprawy >__> Ale to musi być coś ważnego.

Ryżuś

Co ja robiłam we wcześniejszym życiu? O_O Nie mówcie mi, że byłam morderczynią! Ale tak mogło być po moich chęciach do zabijania ludzi. >.>

Grabarz

A skąd masz podstawy do wierzenia/uznawania "poprzedniego życia"?

Elle

Mam takie ebooki:
- Hierarchia demonów
- Księga Duchów
- Pieczęć- czyli jak ukraść człowiekowi duszę
- Biologia śmierci

Ktos zainteresowany? Bo jakby co, to właduję na sendspace i wkleję tu linka...

Ryżuś

Ja! Księga duchów i Pieczęć.

Umeka

O, ja też. ^_______^

Elle

Pieczęć: [link widoczny dla zalogowanych]
Księga duchów: [link widoczny dla zalogowanych]

Mam jeszcze 'Tybetańską księgę umarłych' i 'Nowe wyznanie egzorcysty'^^ Odkopałam z czeluści dysku.

Umeka

Już się boję. ^^''

Grabarz

El, nie wiedziałam, że interesujesz się ezoteryką i sprawami... ee... "paranormalnymi" ^___^

Rose

El, proszę, zapodaj linka do Hierarchii demonów ^___^
Będziem czytać.