Chłopcy, chłopcy!

Grabarz

Perspektywiczne myślenie rządzi. Na dłuższą metę.

Chociaż i tak jakaś menda <3 przez takowy pomyślunek zepsuła mi wejście.

EDIT: Neg, weź ty się jebnij czymś ciężkim w łeb, zanim zaczniesz pisać coś głupiego. Ja tu robię za naczelną paskudę forum - a skoro mnie coś chciało... nie, wróć, skoro ja coś zdołałam sobie upolować... to ani ty, ani żadna z Amazonek gorsza nie będzie.
Jasne?
Jasne. I nie przyjmuję protestów. Żadnych.

Elealyon

Twoje wejście jest wiecznie żywe, nie przejmuj się.

A tak nawiasem mówiąc - kiedyś myślałam, że taka przyjaźń jest możliwa i nawet wypali, ale dochodzę do wniosku, że ten związek jest oparty na wykorzystywaniu obu stron.

Elle

Gorsza nie będzie...?
*patrzy w lustro*
Pierdolisz, Eve. W przeciwieństwie do mnie posiadasz coś takiego, jak osobowość.

Grabarz

A ciebie, Elut, to ja osobiście dopadnę i skopię po tym jędrnym, pięknym tyłku! Ty ślepa jesteś i nawet jak cię samiec podrywa, to nie umiesz tego zauważyć ani docenić, o! Ja bym przynajmniej jego skille lingwistyczne przetestowała.

I masz, do ciężkiej kurwy nędzy, osobowość. Zresztą sądzisz, że samcom zależy na twojej osobowości? Na pierwszy rzut i tak idzie twoja powierzchowność, a nie charakter, nie oszukujmy się. Ciało to ty masz boskie, i nie waż się protestować, bo ci łeb przy samej dupie upierdolę. Więc nie narzekaj, nie marudź, nie smęć, tylko rozejrzyj się tymi swoimi ślepiami cudnymi. Zapoluj, kurwa.

Elle

Mój tyłek jest duży. Masz pojęcie, jakie mam problemy z kupnem spodni?
Zauważyć? Owszem, bo tego nie widzę. A skoro nie widzę, to jak mam docenić? ;P

O.o''''''''
Brałaś coś?

Negai

A ja mam ciało jak worek kartofli. Idem po lody! xDDD
El. Jak ty nie masz osobowości, to ja się zamykam w sobie. x.x

Elle

Nie zapomnij zostawić mi kluczyka.
I podziel się lodami!

Grabarz

Nie, nic nie brałam - i może to mój główny problem.
A skąd to pytanie? Stąd, że próbuję cię zmobilizować do jakiegoś sensownego działania, do uwierzenia w siebie? Może rzeczywiście popełniłam błąd, bo zadaję się z głupią, pozbawioną osobowości cipą, która nie wierzy w swoje atuty, mimo że ma ich od groma? Zastanów się chwilę, deklu, bardzo ładnie, kurwa mać, proszę.

Chcesz pogadać o problemach z kupnem spodni? Znajdź mi takie, które będą dobrze leżały na moich grubych nogach, wielkim, płaskim tyłku i będą przy okazji odpowiedniej długości do wzrostu, a jakiś pomnik ci postawię. Kiedyś.

Elle

*kuli się w sobie*
Zastanowię się, słowo. Tylko nie krzycz!

tan.

Przepraszam bardzo, ale czy są jeszcze na tym świecie ludzie niezakompleksieni?! Błagam, weźcie się w garść, bo dołujecie siebie nawzajem ._.
Nie ma co tu robić wyścigu, kto od kogo ma większy tyłek, no. oO'
UWIERZCIE W SIEBIE, czy to aż tak trudne?
...

lowe.

Elle

Ależ ja wierzę w siebie! Przynajmniej w siłę, którą dysponuję, gdy trzeba komuś dokopać.
Chłopak przyjaciółki nie przepada za mną od momentu, w którym złamałam mu gips.
Niespecjalnie oczywiście... XD

Hibari

Ja też wierze. Dpokóki mnie ktoś nie sprowadzi na ziemię. I wtedy wszystko, co sobie postanawiam, wszystko, co sobie mówię, leci jak domek z kart. Nie przeszkadza mi to, jaka jestem, jak ktoś ma problem z zaakceptowaniem mnie taką, jaką jestem to ma problem. Ale czasami... czasami jest trudno. Naprawdę. Czasmi jak sobie tak obserwuję ludzi, co bardzo lubię, zapytuje się, co inni mają takiego, czego ja nie mam, co ma ta zapryszczona, z tłustymi włosami panna, że ma takiego przystojnego chłopaka, a ja nie. To mnie strasznie deprymuje. =.= Dlatego ja nie uważam się za ładną, znam się, wiem jaka jestem, ale akceputuję się, chociaż gdybym mogła coś w sobie zmienić, to bym zmianiła, czemu nie.

Elle

Dokładnie, jest tak, jak mówi Ari. Czasem po prostu wiesz, że jesteś sporo warta, czujesz się piękna i masz poczucie, że możesz wszystko. Ale czasem jest taka chwila - nie wiem, od czego to zależy, od nastroju, wydarzeń dni codziennego - że patrzysz w lustro i chce ci się płakać, kiedy zastanawiasz się, co jest nie tak.
Kiedy po prostu masz ochotę schować się przed całym światem, by nawet światło nie musiało na niebie patrzeć.

Hibari

Taaa... i tylko założyć na głowę papierowy worek i nigdzie nie wychodzić. >__>

.Babsi.

Zgadzam się. Czasami mam taki emo tryb... Po prostu siedzę, użalam się nad sobą i ryczę.

Hibari

Chyba każdy czasem lubi się nad sobą poużalać, choćby nieświadomie. xP

.Babsi.

No, ja czasem tego po prostu potrzebuje. Potem już jakoś tak się lepiej czuje po tym wszystkim. :)

tan.

Tak bywa. Każdy tak czasem ma.
Ale, żeby się się nie dołować, nie licytujcie się, która ma większy tyłek, bo to zwyczajnie nie ma sensu. ^^

Hibari

No właśnie, bo i tak ja mam największy. xDDDDDDDDDDDDD
Wybaczcie, ale nie mogłam się powstrzymać. xP

.Babsi.

A ja mam najgrubsze uda! :P

tan.

=__________________________=

Elealyon

Czy tylko ja mam wielkie problemy z mężczyznami ogólnie? Dlaczego tylko samce sprawiają mi masę kłopotów? Zaczyna mnie to powoli wkurzać... xD

Hibari

To było specjalnie, tanciu. xPPP
A czym objawiają się te twoje problemy, to ci powiem, czy ja tez mam. ^^

Elealyon

Moje trzy największe brzmią: mój nauczyciel od fortepianu (z nim to w ogóle tak długa historia... bo okazało się, że glebienie było rzeczywiście jego metodą motywacji i on pojęcia nie miał, że ja tak na nią reaguję) i mój obiekt westchnień (który prawdopodobnie wie... a z drugiej strony może i nie, nie mogę rozgryźć jego słów) oraz mój pseudo-przyjaciel (który jak się okazuje ma bardzo przedmiotowe podejście do dziewczyn i aż się zastanawiam, czy on mnie przypadkiem nie wykorzystuje). Jest jeszcze czwarty, ale na niego szkoda słów, bo to kretyn.

Więc... tak to właśnie wygląda xD

Elle

A co powiedział twój problem numer dwa?