|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tansh
Student Akademii
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:52, 03 Cze 2008 Temat postu: [Z][R] Zaślepiony miłością... |
|
|
Siedzę na krześle, nadal przygnębiony, owiany więzłem miłości do ciebie. Nie, to nie była przyjaźń. Za późno to sobie jednak przypomniałem. Twój zapach, dotyk, uśmiech… Wiesz, że to działa jak narkotyk? Gdy już raz poczujesz ten malinowy aromat twych perfum, nie możesz przestać napawać się tym zapachem. Kiedy twa skóra muśnie mą, aż mi się gorąco mnie ogarniało, nawet w zimę. Jednak twój uśmiech jest taki… Magiczny. Obdarzałaś nim mnie i innych. Jednak od jakiegoś czasu, nieszczerze. Kąciki twych ust podnoszą się delikatnie, ale jest jeden szczegół... Twoje oczy. Tak, nasycone żywą zielenią oczęta z iskierką, która kryje się za tym pięknym kolorem. Ugasa… Coraz mniej jest ciebie w tobie. Przestajesz wychodzić z domu, a gdy cudem cię zobaczę, twoje oczy się smucą, zaś usta, mimo wszystko, śmieją. Twe ręce trzęsą się czasami. Dlaczego? Nigdy nie chciałaś powiedzieć. Ten sztuczny uśmiech, nie jest taki promienny. Już nie nasycony tą magią, jak kiedyś. Gdy proponowałem ci wyjście, zapraszałem na kolację, tłumaczyłaś się brakiem czasu. Zawsze. Miałem wątpliwości, co do naszej przyjaźni… A może za dużo wymagałem? Od dziecka zauroczony w twej osobie… Do dziś patrzę na ciebie z nieukrywanym podziwem. Na zdjęcie, twoje. Byłaś piękna, ale smutna. Nieobecna, zamglona… To mnie przytłaczało. Nie mogłem spokojnie spać, gdy czułem tu, w sercu, że łkasz, a ja nic nie mogłem zrobić. Tylko patrzyłem, jak cierpisz. Jak iskra gaśnie…
Aż w końcu nadszedł taki dzień, kiedy w ogóle jej nie widziałem. Nie słyszałem twego głosu, nie czułem obecności. Nie mogłem znieść tego niepokoju, wiszącego nade mną. Uporczywie dążyłem do powodu twych zmartwień. Wchodząc do twego domu, poczułem mocny ucisk w sercu. Opadłaś bezwładnie na podłogę. Tak, jak marionetka. Na klatce piersiowej ujrzałem szkarłatną czerwień krwi. Rozlana ciecz, jak rzeka krążyła po całym salonie. Ostatni oddech słyszałem dokładnie. Ukryta była w nim zagadka, której do dziś nie potrafię rozwiązać. Jednak przypominając sobie ten moment, aż łzy mi się kręcą w oku, bo dużo osób mi mówiło, że zmarłaś z tęsknoty… Za nim… A ja sam nie potrafiłem się tego domyśleć, zaślepiony miłością do ciebie…
*****
Szczerze mówiąc, bałam się trochę to dodać...
Wiem, że otacza mnie bardzo dużo dobrych pisarek. W każdym razie, proszę o szczerość. To najbardziej cenię. Nie obrażam się za krytykę. ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Atiasha
Sannin
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznej krainy Oz
|
Wysłany: Śro 14:23, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładnie.
Żadnych błędów się nie doszukiwałam,
więc z tej strony nic Ci nie powiem.
Mi sie podobało.
Twój styl jest godny zainteresowania. ^^
Wystarczy, że trochę poćwiczysz - a będzie już coraz lepiej.
Jeszcze raz powiem, podobało mi się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelajna
Legendarny Sannin
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 2603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ostatnia szara komórka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:01, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A mnie wręcz przeciwnie.
Tyle błędów, aż nie mogłam się skupić na treści tekstu.
"owiany węzłem miłości"- Nie można być 'owianym' przez węzeł, co najwyżej owiniętym.
"Nie, to nie była przyjaźń. Za późno to sobie jednak przypomniałem."- za późno sobie to uświadomiłem.
"Kiedy twa skóra muśnie mą, aż mi się gorąco mnie ogarniało, nawet w zimę"- Co tu się dzieje? Mieszasz czasy, najpierw zapach go ogarnia (teraźniejszość), a później piszesz, że nawet zimą. oO
"Ugasa…"- Może "wygasa"?
"Uporczywie dążyłem do powodu twych zmartwień." Jak to, dążył do powodu jej zmarwień? Chciał jej pomóc?
"Jednak przypominając sobie ten moment, aż łzy mi się kręcą w oku..."- To 'jednak' zupełnie tu nie pasuje. Lepiej brzmi "gdy przypominam..."
Sama 'fabuła' nie jest zła, nawet mi się podobała, ale żeby ją zrozumieć musiałam przeczytać dwa razy. Te dziwne sformułowania zbijały mnie z tropu i nie pozwalały skupić się na tekście, niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tansh
Student Akademii
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:15, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ewelajna, masz rację.
Jednak trochę chodziło mi o nielogiczne brzmienie tego opowiadania.
Racja, nie jest to dobry FF i przyznaje się do wszystkich błędów, które wymieniłaś. Co do czasów, nie byłam pewna. Ale on sobie to przypominał. Czasownik "ogarniać" jest napisane w czasie przeszłym. "Nawet w zimę" dopełniało zdanie, więc jakaś logika tu jednak jest. Ale pokręciłam zdania. Była szybka poprawka i nie zrobiłam tego dokładnie, mój błąd. Zdanie wydaje się niedorzeczne, jednak miało to brzmieć: "Kiedy twa skóra musnęła mą, aż gorąco mnie ogarniało, nawet w zimę". No cóż, pomyłki się zdarzają ^^''...
Dziękuję Ewelajna, jak zdobędę się na kolejne opowiadanie, to postaram się napisać je lepiej. ^^
Ostatnio zmieniony przez Tansh dnia Śro 16:15, 04 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelajna
Legendarny Sannin
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 2603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ostatnia szara komórka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:28, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
"Ogarniać" to bezokolicznik i jest bez czasu i osoby.^^
Co do tego zdania, w którym "jest" logika. Może lepiej byłoby sformułować to tak: Kiedy twa skóra musnęła mą, aż ogarniało mnie gorąco, nawet w zimę."
Jasne, błędy się zdażają każdemu. Dlatego trzeba je poprawiać.
Życzę Ci powodzenia, mam nadzieję, że nie będzie tam tylu błędów i pozytywnie skomentuję Twoje kolejne dzieło. ^_^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atiasha
Sannin
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznej krainy Oz
|
Wysłany: Śro 19:52, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ewel, pewnie dlatego mi się tak podobało - bo uwagi na błędów w ogóle nie zwracałam.
Po prostu, potrafię wyłączać umiejętność sprawdzania błędów i skupić się tylko i wyłącznie na przekazie samego tekstu. Sama nie wiem jak to możliwe, ale tak jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:32, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Przyznam rację ewelajnie, błędów jak mrówków, też się nie mogłam skupić.
To miało być poetyckie, tak?
Powinnaś raczej skupić się na treści niż na środkach stylistycznych.
Końcówka jest ładna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|