|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Larissa
Student Akademii
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Miasta^^
|
Wysłany: Nie 10:31, 22 Cze 2008 Temat postu: [Z][R] Kochałem, kocham i kochać będę, czyli Ona i On |
|
|
Takie coś, połączone z takim czymś. Banalne i nudne...Hehe ale ja pozytywnie nastawiona jestem. Nie zanudzam już, dodam tylko że to moja pierwsza notka na SN. Mam jakieś problemy z akapitami...Z góry przepraszam
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pocałuj, dotknij ust. Wiem dobrze że tego pragniesz. Siedząc koło mnie, uśmiechając się nieznacznie dajesz mi do zrozumienia że mnie kochasz. Wypowiesz te słowa? Czekam na nie latami wierząc, że ta chwila nadejdzie, a ty nadal trzymasz mnie w niepewności. Wstałeś z miękkiej trawy i uśmiechonłeś się po raz kolejny, podałeś mi dłoń. Szliśmy polaną i głośno się śmiejąc, rozmawialiśmy. Wiesz jak się zmieniłeś? Ile czasu minęło od kiedy ostatni raz tak wesoło rozmawialiśmy? Eh, szczerze? Nigdy tak między nami nie było. Żal tych łez wylanych przez ciebie i serca, które rozpadło się na miliony kawałków. Musnąłeś palcami wierzchu mej dłoni. Zakuło mnie znowu po lewej stronie. Czyżbym znów poczuła to co kiedyś?
Ten mały gest wystarczył byśmy się zatrzymali i stojąc naprzeciwko siebie, przywarliśmy ustami nie bacząc na skutki postępku. Wiatr zawiał mocniej, sprawiając że pyłki traw uniosły się do góry. Dłonie położyłeś na mych biodrach przyciągając bliżej siebie, twe miękkie usta doprowadzają mnie do szału. Chce by ta chwila trwała dłużej, wieczność być przy tobie i nie przejmować się niczym.
Słysze w głowie głos twej rodziny, wuj zakazujący nam spotkań. On wie wszystko, zna cię na wylot. Nie lepiej uciec? Wyjechać jak najdalej stąd i zapomnieć o nich wszystkich. Dłonie oplotłam wokół twojej szyji, palce wplotłam w twe ciemne włosy. Tak, byłeś tym jedynym, a kim ja dla ciebie byłam? Powiesz mi to wreszcie, czy będziesz tylko okazywał niepewnie uczucia?
Coś ostrego przecina powietrze i ze świstem zmierza w naszym kierunku. Czy zdążę odskoczyć? Nie, nie udało się. Pragnienie było silniejsze, nie przerwałam pocałunku a w moje plecy wbijają się kunaie i shurikeny. Jęknęłam a w ustach mego kochanka pojawiła się szkarłatna ciecz, moja krew splamia jego biały strój. Łapiesz mnie, gdy upadam, nie wiesz co się dzieje. Łzy w momencie pojawiają się w twych ślicznych oczętach. Co to oznacza?
Czuje jak ciepła ciecz spływa powoli po mym ciele, to już koniec skarbie? Chce walczyć ze śmiercią, nie umiem. Pomożesz zamiast stać z boku i płakać? Nie? Podniosłam dłoń do jego policzka, co czujesz najdroższy? Ja się nie boje, wiem że postąpiłam dobrze. Kosztowało mnie to wiele, wiem, ale było warto.
-Neji, kochasz?
-Sakurka....Serce nie sługa, przykro mi że przeze mnie tak kończysz. Kochałem, kocham i kochać będę.
Słysze te słowa, zamykam oczy i z błogim uśmiechem usypiam na wieki. Wiem, płakać za mą duszą powinni. Wiem, zostawiam za sobą przyjaźnie wielkie.Ale usypiam z pewnością, że zostawiłam po sobie pamiątkę. W życiu przeżyłam to co powinnam przeżyć, wiele uczuć ponad miarę, ale warto było żyć. Zamilknę na wieki, a ukochany swą obietnice dopełni. Jestem pewna tego...
Wzgórze pełne ciemnych postaci, wstajesz i patrzysz na nich białymi oczyma. Tak, oni mnie zabili. Wyciągasz katane, jeśli mnie nie ma, ciebie również. Przykładasz ostrze do swej klatki piersiowej. Nie! Nie rób tego skarbie, zostań tam, na ziemi. Pilnuj innych by im się ułożyło, bądź ich aniołem. Odkładasz niepewnie sztylet. Tak, dobrze robisz. Życia nie trać z mego powodu, pamiętaj o mnie, ale żyj dalej dziękując za to uczucie.
Byłam, będę i pozostanę z wami.W postaci wspomnień pozostanę na zawsze pomiędzy wami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Megami
Student Akademii
Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Konoha-gakure
|
Wysłany: Nie 12:04, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ten FF jest dość... dziwny?
Choć nie przepadam za parą NejiSaku, to nie jest główna przyczyna "dziwności" tego Ficka. Nie podobają mi się wypowiedzi, a szczególnie różowowłosej "Neji, kochasz?" i chłopaka "Sakurka...Serce nie sługa". Są jakieś nie teges, że tak powiem xD. To, że Sakura mówi do Nejiego "skarbie" wogóle nie pasuje do opowiadania (przynajmniej dla mnie, bo ja zawsze mam takie odjechane zdanie). Masz pare błędów, między innymi uśmiechonłeś, ale dość nieznacznych. Nie wiem co jeszcze powiedzieć ^^
Nie zamartwiaj się z powodu mojej opini, bo twój FF wypadł o wiele lepiej niż mój (najlepiej by było gdybyś go nie czytała) ^^" A z resztą jak na razie tylko ja powiedziałam co myślę i wydaje mi się że opinie innych będą pozytywniejsze xD. A nawet jeśli nie, to nie jest tak źle ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grabarz
Legendarny Sannin
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 5091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekło Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:32, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Szczerze? W ogóle mi się nie podobało.
Zacznę od rażącego braku przecinków, nieumiejętnie sformułowanych zdań oraz naprawdę strasznych błędów logicznych i gramatycznych. Zazwyczaj takie rzeczy zupełnie mnie nie ruszają, ale tutaj to wręcz gryzło, nie dawało się wczuć w ficka.
Idąc dalej: nie wyobrażam sobie bardziej sztywnego dialogu między dwójką zakochanych, niż ten, który przedstawiłaś. Nieumiejętnie użyłaś zwrotu "serce nie sługa", ewidentnie brzmi to tak, jakby jej nie kochał i przepraszał ją za to. Dopiero drugie zdanie prostuje ten błąd.
Neji musiał naprawdę świetnie całować, jeśli Sakura, słysząc odgłos lecących shurikenów, nie uskoczyła. Zawsze uważałam ją za idiotkę, ale żeby aż tak? Poza tym, trudno jest zdechnąć od shurikena wbitego w plecy, naprawdę. No chyba, że trafi w jakiś żywotny punkt, na przykład w nerki, między kręgi, wbije się głęboko między żebra albo w potylicę.
I ta wojownicza postawa pana Hyuugi! Aż dobył katany! Myślałam, że przynajmniej pomści śmierć ukochanej, a jemu zachciało się strzelić samobója, lecz Sakura nakazuje mu żyć dalej. I nagle katana zamienia się w sztylet, który Neji posłusznie odkłada. A wrogowie sobie stoją i się patrzą, podziwiając jego hart ducha. No oczywiście.
Jakieś tam zadatki może i masz, ale musisz ciężko pracować, nim napiszesz coś naprawdę dobrego. Pamiętam, jak sama tworzyłam podobne Twojej grafomanie, wierząc, że są świetne. Może nie jestem świetną pisarką, ale dobry tekst ocenić umiem - Twój ewidentnie taki nie był.
Ćwicz, to procentuje, i nie rezygnuj tylko dlatego, że ktoś wyraził szczerą opinię na temat Twojego opowiadania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelajna
Legendarny Sannin
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 2603
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ostatnia szara komórka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:51, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja również nie jestem przychylna temu tekstowi. Nie podoba mi się taka śmierć, o nie. Nawet nie próbować się ratować i wszystko przez pocałunek? oO
Gryz ma rację, błędy logiczne i gramatyczne nie pozwalają się skupić.
Poza tym:
"uśmiechonłeś"
"wierzchu mej dłoni" - Wydaje mi się, że wierzch.
"Ten mały gest wystarczył byśmy się zatrzymali i stojąc naprzeciwko siebie, przywarliśmy" - Jakoś dziwacznie brzmi. Może "przywarli"?
"szyji" - szyi.
I brakuje Ci "ę", przy czasownikach w pierwszej osobie, ale to raczej małe literówki, więc wymieniać nie ma sensu.
Podoba mi się użycie słowa "skarbie" do Neji'ego. Moim zdaniem pasuje.
Za to "Sakurka" odpada.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:32, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Eeee?
Tekst wyjątkowo mi się nie spodobał. Więc wymienię ci wszystkie moje zarzuty, po kolei, żebym sama się nie pogubiła.
Pierwsze co mi się rzuciło w oczy. Interpunkcja leży, kwiczy i błaga o dobicie. Tragiczny brak przecinków, czasem kropek, spacji. Moje oczy dostały zawału. Zwracają na nią większą uwagę, w opowiadaniu nie liczy się tylko treść. Jeśli zawalasz interpunkcję, to całą historię czyta się zupełnie inaczej i nawet najlepsza wypadnie w tym wypadku okropnie.
Nie mam nic przeciwko paringowi NejixSakura. Ważne jest tylko, żeby był jakoś fajnie napisany. a tutaj tego nie było... Co, on ją musną dłonią i tak od razu rzuca mu się na szyję, czując tylko małe ukłucie w sercu? Nie zastanawiając się, bez niczego, zaczynają się całować. Wybacz, nie przekonało mnie to. I koniec opowiadania. Racja, musiał naprawdę nieźle całować. Nie liczy się śmierć, nie liczy się, ból, nie liczą się przyjaciele! Neji, całuj mnie! Ona tam umiera, a on stwierdza: "Serce nie sługa, przykro mi że przeze mnie tak kończysz." na litość świata, czy tak się zachowuje zakochany facet? Mówi, że mu przykro? Równie dobrze mógłby powiedzieć, że przykro mu jest, że zdeptał jej kwiaty w ogródku. Dialog wypadł niesamowicie sztywno i bezuczuciowo. Ale jedźmy dalej. Ona umarła, ach! to dla niego taka tragedia... Więc TEN Neji Hyuuga, TEN silny facet postanawia się zabić. To jest Konoha, życie ninja, śmierć bliskoch osób mają wpisane w życiorys! To nie jest "Romeo i Julia", tylko walki, wrogowie, tajne misje! I jak ktoś się wyżej przyczepił: najpierw katana, potem sztylet. Ale to chyba nidopatrzenie.
Ogólnie rzecz biorąc, tekst wywarł na mnie negatywne wrażenie. Nie spodobało mi się w nim kompletnie nic. ALE daawni temu czytałam inne twoje teksty. I były lepsze. Co się stało z tamtą Larissą? Mam wrażenie, że całkowicie wyszłaś z wprawy. Lepiej wyjmij miotełkę i odkurz swój talent, bo byłaby straszna szkoda, gdybyś tego nie zrobiła. Ćwicz, ćiwcz i jeszcze raz ćwicz!
Ale dziś jestem na "nie".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:56, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Hm, nie podoba mi się.
Pierwsza połowa była taka jakaś nijaka...
Za to przy słowach "(...) zamykam oczy i z błogim uśmiechem usypiam na wieki" zapewne miały zaszklić mi się oczy. Ale za cholerę nie wiem, dlaczego. Ostatnie słowa, które usłyszała Sakura, nie były wzruszające. Ani trochę.
Nic tu nie było wzruszające.
Błędów było tyle, że nie mogę o nich nie napomknąć. Nie znasz nawet podstawowych zasad interpunkcji (zapamiętaj chociaż, że przed "że" stawia się przecinek!), podstawowych zasad ortografii.
Słowa Neji'ego były nienaturalne, spróbuj sobie wyobrazić całą tę sytuację... ja jakoś nie mogę.
Oj, aaale dzisiaj ostra jestem...
Ostatnio zmieniony przez Irate dnia Nie 21:39, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atiasha
Sannin
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznej krainy Oz
|
Wysłany: Nie 16:55, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Larisku mój kochany ! Moja perełka ! Moja, moja ! *rzuca się na szyję*
Wiem, ze wysłałaś mi to na gadu, ale nie zdążyłam przeczytać, więc i komentarz na piszę tutaj.
Szczerze, z początku zraziły mnie błędy, (mnie? O.o) ale jak wie większość osób, prawie nigdy nie zwracam na nie większej uwagi. Choć prawda, w niektórych momentach interpunkcja, albo raczej jej brak sprawiły, że nie za bardzo wiedziałam o co chodzi.
Dziwne, pierwszy raz widzę kogoś kto robi takie dobre błędy interpunkcyjne jak ja ^^
Misiaczku, choć sam teks tnie był aż tak bardzo przepełniony emocjami. To faktycznie, słowa Nejiego wprawiły mnie w jakiś taki dziwny, smutny nastrój.
Tak jakbym w tamtym właśnie momencie, zrozumiała cały sens tego FF.
Mimo wszystko, jestem na Tak.
Wierze, że gdzieś tam głęboko w tobie, jest ta stara Latrissa, która pisała tak dobrze, że wielu zapierało dech w piersiach. Um. Nie przesadziłam? No, może troszkę.
W każdym razie, kiedyś pisałaś o wiele lepiej niż teraz. Całym serduszkiem które cię kocha, wierzę, że szybko wrócisz do formy.
Ostatnio zmieniony przez Atiasha dnia Nie 16:56, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shiroi
Genin
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Archipelag Snów. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:20, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie przepadam za parą NejixSakura .
Ale to nie dlatego fick mi się nie podoba .
Tak jak Elle ,nie mam nic do tego paringu .
Najważniejsze ,aby był dobrze napisany . Aby wciągnął mnie swoją historią i został mi w pamięci .
Twój fick mnie Nie wciągnął . Nie zaciekawił .
Nie poczułam ..niedosytu ,gdy skończyłam to czytać .
Za chwilę o nim zapomnę .
I tak jak mówiły moje poprzedniczki ...
Interpunkcja leży i błaga o dobicie .
Ale ćwicz .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|