|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Larissa
Student Akademii
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Miasta^^
|
Wysłany: Nie 21:29, 22 Cze 2008 Temat postu: [Z][N] Szkic |
|
|
Szybko dodaje nową jednopartówke bo czytając ostatnie komentarze zmobilizowałam się do czegoś lepszego. Mam przynajmniej taką nadzieje. Dzięki wielkie dla Atiashy, kochanie ty moje to dla ciebie;**
~~~
Kreska za kreską, stawiane na białym papierze, tak jak każda decyzja w naszym życiu. Krok stawiany za krokiem, w drodze ku lepszemu. Myśli przepływające przez nasz umysł, sprawiające, że życie staje się trudniejsze. Bo, czyż nasze istnienie, nie byłoby banałem, gdyby nie to pytanie „ A co by się działo gdyby…?”.
Myślicie, że jej życie było łatwe, że nie zadawała sobie tego pytania? Zdaje wam się, że osiągnęła tyle dzięki pięknym, zielonym oczom? Tak? To się mylicie.
Docisnęła ołówek, sprawiając, że kartkę zapełniły ciemne malunki. Różowe włosy przysłoniły jej obraz, szybkim ruchem odgarnęła je dłonią za ucho i z uśmiechem szkicowała dalej. Ciężkie dzieciństwo panny Haruno, mogło być natchnieniem dla wielu poetów. Pomimo tego, że miała rodziców, to jej serce było w kawałkach. Od samego początku, gdy zaczęła odróżniać dobro od zła, więcej było tego złego. Opuszczając dom, była pewna, że znów usłyszy na ulicy wyzwisko, zostanie wytknięta palcem lub jej małe serduszko zostanie zdeptane po raz kolejny. Dla małej dziewczynki był to zły początek startu jako kunoichi.
Na podkładzie zaczęły powstawać kontury rysunku. Rysikiem błądziła po kartce, zostawiając ciemne smugi. Zamyślona, niezauważana przechodniów, lustrujących ją zaciekawionym spojrzeniem. Była ładna, każdy mógł to przyznać. Na pewno nikt nie skojarzyłby jej, z tą mało kobiecą, długowłosą dziewuchą, którą była jeszcze parę lat temu. Włosy, w odcieniu różu, zostały ścięte podczas jednej z walk. Był to, bodajże, egzamin na chunina. Od tamtego momentu, nie starała się ich zapuszczać. Ciało stało się bardziej kobiece, co nikogo nie dziwi. Ona była symbolem seksu, nikt teraz by jej nie odmówił spotkania, widząc jej ciało włożone w ramy dopasowanego stroju. Jedynymi elementami stałymi stały się oczy i ten ciepły uśmiech. Widząc ją, ludzie, zastanawiali się jak to możliwe, by roztaczać wokół tyle dobra.
Tak jak poczwarka staje się motylem, tak ona stała się kobietą. Fizycznie zachwycała panów, psychicznie każdego rozmówce. Długo pracowała na to, co ma.
Kontury stawały się coraz wyraźniejsze. Ona malowała z serca, im dalej wspominała, tym obraz stawał się wyraźniejszy. Płynęła wśród przeszłości, przypominając sobie swe głupoty. Swe łzy z byle powodu, zaloty do niedostępnych osób i odrzucenie przyjaciół. Zamknięcie swego serca dla innych, zgubienie kluczyka po tej wyboistej i pełnej dziur drodze. Była raniona tyle razy, żaden z nas nie doświadczył tyle niechęci ze strony najukochańszych.
Była młoda i głupia, myślała tylko o księciu na białym koniu i o swej przyszłości, jako pani doktor. On by wyruszał na misje, ona by gotowała, zabawiała dzieci i przed południem wybierała się do pracy. Tak, życie jak z bajki. Sama na tą myśl, zaśmiała się, teraz pod nosem. Poglądy człowieka zmieniają się z wiekiem, prawdaż?
Otworzyła szerzej oczy a ołówek wypadł jej spomiędzy palców. Tak, to on. Na kartce przed nią, naszkicowany jej własnymi dłońmi, znajdywał się obraz tego najukochańszego. Zapomniała o nim? Nie i jeszcze raz nie. Po co zapominać coś, tak wspaniałego, tylko dlatego, że ta osoba zaślepiona jest przeszłością? Pogładziła gładki papier dłonią a łzy pojawiły się w jej oczach. Kiedy ostatni raz się widzieli? Parę, dobrych lat.
Wiatr zawiał mocniej, unosząc w powietrzu zapach kwiatów. Podniosła powoli głowa ku górze, zdawało jej się, że ktoś wypowiedział jej imię. Słońce oślepiło ją na chwile, zielone tęczówki zakryła powiekami. Po raz kolejny zaskoczenie wzięło górę. Nieopodal niej stał on. Czarne, jak smoła włosy i te kare tęczówki, to on! Wrócił, do niej, do niego…do nich! Czuła w swoim sercu radość, po raz pierwszy od tak dawna. Uśmiechnął się do niej, zadziornie unosząc kącik ust. Zachował w sobie tą ironie. Oczy zaświeciły mu się w blasku słońca. Gdy poderwała się z ławki, by go uścisnąć, szepnąć mu na ucho, jak tęskniła, on zniknął. Nieopodal niej nie stał już Sasuke Uchiha, wyparował. W głowie pojawiły się te myśli, co zwykle, obwinianie się za wszystko. Słońce spłatało jej figla, dość bolesnego jak dla niej. Był tak rzeczywisty, że można było uwierzyć, że to on. Ona uwierzyła, pożałowała. Chciała go dotknąć, posłuchać. Chociażby miał ją odepchnąć, wyśmiać, wyzwać, chciała być pewna, że nic mu nie jest, że jest cały.
Rzuciła na ziemie szkicownik, łzy bezradności napłynęły jej do oczu. Ona chciała…chciała tak wiele. Za dużo pragnęła?
Czyjeś dłonie spoczęły na jej biodrach, została podniesiona ku górze i obrócona w kierunku intruza. Czyjaś dłoń chwyciła za podbródek i powoli uniosła głowę ku górze. Zatopiła się w głębi karych tęczówek nieproszonego gościa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Grabarz
Legendarny Sannin
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 5091
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piekło Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:46, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dobra, było lepsze od pierwszego, ale nadal mi się nie podoba. Przynajmniej interpunkcja stoi trochę lepiej. Znów dużo błędów logicznych, poza tym cała historia zajeżdża banałem... Nie mam siły, by czytać to jeszcze raz i łapać Cię za słówka, ale sporo tego było, na przykład "uniosła głowę w górę". Trudno unieść głowę w dół, więc to takie masło maślane.
Ale widzisz... Przynajmniej pokazałaś, że stać Cię na coś więcej. Walcz dalej!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:56, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ach, och, jakie to wzruszające.
Czytałam to sobie na głos i za cholerę nie potrafiłam ułożyć tych zdań w poprawną, logiczną całość. To takie trochę od czapy.
A początek... aj, w ogóle mi do niczego nie pasował. Nic nie pasowało do niczego.
Ona robiłaby za gosposię domową, on byłby bohaterem? Tak, idealne życie, nie ma co.
Przyznaję, ten fick jest o niebo lepszy od poprzedniego.
Ale proponuję na wszystko poświęcać więcej czasu. Sprawdzić tekst 5 razy, zmienić składnie, kolejność akapitów, poprawić interpunkcję, wykasować parę zdań, dodać inne.
Końcówka jest całkiem dobra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
profcia
Student Akademii
Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 8:05, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mnie się podobało, chociaż nie powiem, że to było wspaniałe. Zauważylam kilka błędów:
"Zachował w sobie tą ironie."
Nie pisze się "tą" tylko "tę".
"Zamyślona, niezauważana przechodniów,"
Może nie zauważała, już nie wspomnę o tym, że ten wyraz pisze się osobno.
Do interpunkcji sie nie przyczepię, bo sama mam z nią problemy.
I jak proponowała Irate, poświęć na wszystko trochę więcej czasu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atiasha
Sannin
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 1600
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznej krainy Oz
|
Wysłany: Pon 13:37, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Słoneczko ty moje, to z pewnością jest o niebo ... ba, nawet o kilka nieb lepsze od poprzedniego ! Staraj się stara, a na dobre ci to wyjdzie.
Koniec i basta.
Ati skończyła przemówienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hibari
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 6482
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tam, gdzie nie sięga ludzkie oko. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:48, 23 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ekhym... Przeczytałam oba Twoje teksty i skomentuje tutaj.
Powiem któtko.
Pomysły może i są ciekawe, a ten wcześniejszy dość oryginalny (chodzi mi o to, że nie często spotyka się parę NejiSaku), ale nie podoba mi się wykonanie. Niedopracowane i takie... no parę razy w ogóle nie wiedziałam o co lata.
Sama robię mnóstwo błędów i wiem, że to może być trudne, ale też zawsze można poprosic kogoś, żeby zbetował tekst, jeżeli ma się problemy^^".
W każdym razie jestem na nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Negai
Legendarny Sannin
Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 2450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:28, 24 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Uhm. No. Yh.
Próbowałam czytać twój wcześniejszy tekst, ale jakoś mi nie wyszło ^^’.
Dlatego i nie skomentowałam, ale z wyrywków, które pamiętam, ten jest lepszy.
Co prawda było trochę błędów, niezwykle wkurzał mnie spaprany szyk wyrazów w niektórych zdaniach, ale…
Jest lepiej, no.
Trening czyni mistrza, tym się kierujmy.
A co do samego pomysłu, to oryginalnością się nie popisałaś. Może i pomysł z tym szkicem nie był taki zły, ale nie wcisnęłaś tu tej magii. Chociaż zauważyłam, że próbowałaś.
I z tym, że każdy ją lubił, taka piękna, fizycznie i psychicznie…
Wykreowałaś Mary Sue!
O.O
E.
xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Re-chan
Student Akademii
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miasta owianego słonym, morskim wiatrem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:35, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Czytałam oba twoje teksty i choć zrobiłaś postępy, jeśli chodzi o ortografie czy interpunkcję (mimo to nawet ja która totalnie się na tym nie zna, znalazłam pełno błędów), to niestety fabuła trochę na tym straciła. Tutaj jest jakby nijaka, ale i tak bardziej mi się podoba od tej w twojej poprzedniej pracy. Oprócz wyidealizowanej Sakury, chciałam jeszcze zwrócić uwagę na to jak wielką traumą według ciebie, były dziecięce problemy Haruno z wielkim czołem. Mnie kiedy byłam mała nazywano dziwną, a większość moich koleżanek patrzyła na mnie wilczym wzrokiem. Bardzo brakowało mi przyjaciół. Jednak skończyło na paru łzach w rękaw mamy i dawno o tym zapomniałam. Nie miało to znaczenia w moim późniejszym życiu, dlatego myślę, że nie warto rozwlekać tamtej sprawy i pisać o jakiś wielkich skutkach, na życiowy start Sakury.
Ale się rozgadałam, oczywiście nie przejmuj się tym wszystkim za bardzo i pisz dalej. Mam nadzieję, że następnym razem, będę mogła powiedzieć coś naprawdę miłego na temat twojej pracy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:46, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dlaczego porównujesz Sakurę do swoich przeżyć?
Niektórzy zachowują urazę, inni nie. ^^'
|
|
Powrót do góry |
|
|
Re-chan
Student Akademii
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z miasta owianego słonym, morskim wiatrem Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:36, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Niby tak, ale wiesz, to nie jest jakiś istotny problem, a znając trochę charakter Sakury, myślę że nie jest jedną z tych co by chowały urazę, choć pewna nie jestem. Właściwie to ja też zrobiłam się przez moje przeżycia, że to tak ujmę, trochę bardziej zamknięta w sobie i egoistyczna, więc coś zostało, ale nie było to, aż takie ważne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shiroi
Genin
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Archipelag Snów. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:40, 16 Lip 2008 Temat postu: Re: [Z][N] Szkic |
|
|
Znalazłam literówkę ... i pewną niezgodność .
Larissa napisał: | Poglądy człowieka zmieniają się z wiekiem, prawdaż? |
[...] z wiekiem ,nieprawdaż ?
Larissa napisał: | Kiedy ostatni raz się widzieli? Parę, dobrych lat. |
Parę dobrych lat temu .
Tak jak powiedziała profcia .
`Do interpunkcji się nie przyczepię ,ponieważ sama mam z nią problemy .`
Ja również . ^^"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:20, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie było źle. Pomysł nie głupi, wykonanie nie najgorsze.
Trochę błędów było, ale kto ich nie popełnia?
Pozmieniać i będzie w miarę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|