[R][Z] Uciekli przed nim...

Gość

To jest moja pierwsza jednopartówka.Według mnie jest do niczego ale przyjaciółka mnie namówiła żebym wstawiła tu to ''coś''.Mnie osobiście się nie podoba,ale może wam się spodoba...Życzę miłego czytania.(Z moim tandetnym opowiadaniem nie będzie miłe -__-')
PS.przepraszam,ale nie mogę pisac "c" z kreską i dlatego mam błędy...

Stała tam sama...
A przecież nie powinna...
Dlaczego?...
Dlaczego ją opuścili właśnie teraz?...
Obiecali przecież,że będą przy niej zawsze...
A jednak złamali obietnice...
W tak ważnym momencie...
Jedna krystaliczna łza wypłynęła z jej zamkniętego oka,dając początek następnym.Nigdy nie pomyślałaby,że nawet jej najlepszy przyjaciel ucieknie.W strachu,obawie o własne życie.Najszybciej jak tylko może...Zostawi ją...Samą...Chociaż nie do końca.Był tu jeszcze ktoś...
Ktoś,przed kim oni uciekli...
Tym kimś był on...
Ich dawny przyjaciel,a teraz zdrajca i...wróg...
Chociaż wiedziała,że jemu nie może niczego powierzyc...
To jednak to zrobiła...
Nie powierzyła mu tajemnicy lub sekretu...
To co mu powierzyła,jest cenniejsze od skarbów...
A tym czymś jest miłośc...
Przez niego wzgardzona,a przez nią nie chciana...
Lecz w tej chwili...Role się zmieniły...
On...zakochany w jej bajecznie różowych włosach i szmaragdowych oczach...
Ona...próbowała znienawidzic jego tajemnicze,czarne niczym węgiel oczy i niepowtarzalnie kruczoczarne włosy...
Lecz on,jako mściciel,doskonale zamaskował swoje uczucia...
A ona,mimo usilnych starań,nie potrafiła się odkochac...
-Czemu płaczesz?-zapytał się jej swoim zwykłym tonem.
Nie odpowiedziała mu...Może się bała,a może nie chciała mu powiedziec...
Podszedł.Stał teraz pół metra przed nią.Zapytał jeszcze raz.Tym razem...z troską w głosie.
-Czemu płaczesz?-
Podniosła ku niemu swe lekko czerwone oczy i odpowiedziała...
-Czemu pytasz?!-
-Bo martwię się...o ciebie...-
Ona była bardzo zszokowana.Co miała mu odpowiedziec?
-Dlaczego...-wyszeptała jakby do siebie,a jakby do niego...
-Dlaczego?-
-Pytam dlaczego?!Przecież nigdy mnie nawet nie lubiłeś...-
Podszedł do niej,trochę niepewnie,jakby z obawą...przytulił ją.Najpierw lekko,a potem przycisnął ją do siebie jakby nie chciał żeby mu uciekła.
-Mylisz się...Zawsze...Byłaś dla mnie najważniejsza...i nadal jesteś...-
Ona zaczęła mocniej płakac i wtuliła się w jego mokrą od jej łez koszulę...
-Sasuke...zabij mnie...-powiedziała smutna z nadzieją w głosie
-Dlaczego?-
-Trudno jest mi życ,kiedy wiem,że w Konoha myślą ,że już nie żyje...Nie chcę tam wracac...-mówiła nie kryjąc łez
Powoli wyciągnął katanę i mierząc w plecy Sakury,mięrzył także w swoje serce...
-Sakura...Przepraszam cię za wszystkie cierpienie, których doznałaś prze zemnie...-To mówiąc, pierwszy a zarazem ostatni raz zasmakował jej ust,by w tym samym momencie przebic ostrzem katany jej ciało,i swoje...

Bloody

ojaa...
super zakończenie :D mega oryginalne, przynajmniej dla mnie ;)

A więc co do ficka. Moim zdaniem nie było źle, wręcz przeciwnie było aż nadto dobrze :D Mi też czasem nie chce sie "ć" pisać i wtedy trza użyć brutalnej siły ^^ (czyt. uderzyć ją czymś xD)
Nie doszukałam się błędów stylistycznych..ani żadnych innych...po za jednym -nie musisz stawiać myślników, po każdym zdaniu jeśli nie zamierzasz coś tam dalej dopisywać...np.:"-Czemu pytasz?!- " nie potrzebny (wg. mnie) był tu myślnik....

Fick spoko :D i jak już pisałam, bardzo mi się podoba ^^

Irate

Zgadzam się z Bloody, ale dodam jeszcze, że przeszkadzają mi strasznie te trzykropki i to, że prawie każde zdanie zaczynało się od nowej linijki xD

Gość

Właśnie na tym to miało polegac ^^ ale jak następnym razem postanowię napisac ficka i wstawic (co chyba zrobię) to napiszę inaczej =^^=

Freya

Również zgadzam się z Bloody.
Bardzo podobało mi się zakończenie. Tylko, tak jak Niniko pisała, za dużo tych wielokropków. No i co jeszcze można powiedzieć? Czekam na kolejne Twoje prace :)

Irate

Ja rozumiem, ze specjalnie każde zdanie dawałaś od nowej literki, ale nie wygląda to dobrze, rozprasza przy czytaniu.

shige

Hmm, nie lubię wielokropków xD przynajmniej ich przepychu, ale cóż, pomińmy to.
Treść - piękna. Taka wzruszająca. Na początku miałam wrażenie jakbym czytala biały wiersz...

Bloody

A ja lubię wielokropki...one dają mi taki "Czas" na zastanowienie się o czym był fragment, lub na wyobrażeniu sobie go...
A ja w przeciwieństwie do Shige. jeszcze ani razu nie czytałam białego wierszu(a?) (już mi się wszystko myli xD Gomen...) poleci ktoś jakiś ciekawy ??:D

Freya

sakura-life

Moim zdaniem bardzo ciekawie.
Chociaż przeszkadza mi jedna rzecz. Otóż chodzi mi o te wszystkie zakończenia zdań wielokropkami. Oczywiście mogą być, bo nadają taką atmosferę, chwilę refleksji, ale ich nadmiar trochę przeszkadza. Po prostu, w niektórych miejscach jest to zupełnie niepotrzebne.
Ogólnie fabuła ciekawa. Hm, konieć mi się bardzo spodobał. Był taki oryginalny i tragiczny, a takie uwielbiam najbardziej.

Irate

I widzisz, Niniko-chan. Podstawowy błąd to te wielokropki ^^ Tzn. nie błąd, ale taki... przeszkadzajek ^^

Wiersza. Wiersza, Bloody ^^ Nie martw się, ja też mam ostatnio problemy z poprawnym wysławianiem się po polsku :)

Kaoru

A mi się wielkropki podobały...kto zgadnie dlaczego ? :D

Melancholijna i smutna jednopartówka , a jednak przy tym dość niezwykła ukazająca mały promyczek nadziei.Ukazałaś nam Sasuke , który się zmienił docenił to co porzucił..aż za piękne ^^