[N] Blizny

Fushigi

Może to mogłyby być listy?
Fajne to, ładne, pełne uczuć... Oryginalne, jak wiele FF.
Błędów nie znalazłam. Albo używasz Worda czy Mozilli, albo jesteś nieomylna ^^
Jedyne, co mi nie pasowało, to to, że Temari, to przecież taka twarda dziewczyna. Ale wiem, że ona może to tylko udawać, chować się pod skorupą... I dlatego płacze po nocach. Tzn, płakała.
No i jeszcze jedno. Zaczęło się w trzeciej osobie. Zakończyło w pierwszej. Wiem, że były to jej myśli, ale powinnaś to jakoś zaznaczyć. Jakimś cudzysłowiem czy czymś tam.
Ale podobało mi się... Pisz więcej takich FF!

sakura-life

Przeczytałam, nie odrywając wzroku od monitora.
Bez zbędnych słów przejdę dalej. Przede wszystkim byłam bardzo ciekawa fabuły. Nieczęsto piszę się o takiej parze – tym bardziej u nas na forum. W każdym razie ja jestem zachwycona, bardzo zachwycona. Podobał mi się sposób w jaki opisałaś jej uczucia, osobiście podziwiam osoby piszące w pierwszej osobie – moim skromnym zdaniem jest to bardzo ciężkie zadanie, jakiemu musi podołać pisarz. Trudno się opisuje w pierwszej osobie, a Tobie to wyszło znakomicie. Tak, że da się wczuć w rolę naszej bohaterki.
Historia o miłości – inna, różniąca się od większości. Bez szczęśliwego zakończenia, ale pokazująca różne potknięcia w życiu. Nasza bohaterka zaczęła spoglądać na świat empirycznie, nie ma się co dziwić – po takich przejściach ja bym również obrała taki kierunek.
Wiesz, zdaję mi się, że ta historia mogłaby mieć ciąg dalszy....

Hibari

Cóż przede wszystkim chcę bardzo podziękować z miłe słowa, zwłaszcza, że to była moja pierwsza w życiu publikacja i przyznam szczerze, że bałam się opini.
Fu,wiem że mogłam to odznaczyć,miały być akapity, ale mi sie nie chciały zrobić <nie wiem czemu> i wiesz nie pomyślałm o czymś innym. Następnym razem zwróce na to uwage^^ Co do błędów, to jak pisałam na początku, tekst zbetowała Elle,która nawiasem mówiąc namówiła mnie do tego, więc to dlatego błędów nie było, a sama nie chciała mi wczoraj nic mówć <wrrr...udusze ją>
Bardzo sie ciesze, że FF się spodobał^^
Co do kontynuacji...hym...nie myśłałam o tym,ale kto wiem? Nie wykluczam^^

sakura-life

Pierwsza w życiu? No proszę, przyznam, że nie spodziewałam się czegoś takiego. Nie powinnaś się bać, naprawdę. Hehe - ja swoją przygodę z pisaniem zaczęłam ponad dwa lata temu, ech i również miałam tremę przed takim pisaniem. Wiesz czemu nie ma akapitów? Tutaj się po prostu nie da. Hehe. Nie przejmuj się tym.

Hibari

O.o już dwa lata? To ja zaczęłam właściwie całkiem niedawno.Wydaje mi sie, że to wpływ tego, że odwiedzam wiele blogów i tak mnie coś tknęło, po rozmowie z koleżanka i napisałam to na początku o 23 w nocy na komrórce, bo do rana bym zapomniałą, a ja ,jak mam myśl to musze zapisać od razu, bo mi później umyka i zawsze moje starania to pusta kartka i ani jedno słowo =.=

sakura-life

Prawdę powiedziawszy dwa lata to mało. Zaczynałam pisać, gdy miałam ponad 12 lat, a wtedy to były takie bazgrołki - teraz mam niespełna 15... i też są takie małe bazgrołki.
Dobrze, że zaczęłaś pisać. Nie marnuj talentu!

Hibari

Miło mi naprawde.^^Ja mam własciwie 16 lat i też w moim kajeciku to same takie bazgrołki.A co do pary w moim FF cóż...jakoś od razu mi oni przyszli na myśl,tak odruchowo. A i Fu, cóż też uważam,że Temari to silna dziewczyna jednak każdy ma chwile słabości i załamania i ona jeszcze, jak pisałam, właśnie sama sobie chciała poradzić,bez niczyich słów pocieszenia.

sakura-life

Jeny 16? Ten świat jest nie fair. Wszyscy są ode mnie starsi - moi rodzice się nie pośpieszyli... O ja biedna.
Tak. Faktycznie, Temari jest specyficzną postacią - ma silny charakter i to pokazałaś. Oczywiście były łzy, ale każdy człowiek ma własną chwilę słabości.

Hibari

Eh... a ja sie czuje tak staro =.= 16 lat matko jaki szmat czasu..

Fushigi

sakura-life

Hehe xD Nie przejmuj się... jakby nie patrzeć dużo życia przed Tobą.

Elealyon

A ja się czuję dziwnie jak patrzę na kolegę z klasy, z którym w tym roku świętowałam osiemnastkę...

Ale widzę, że nie skomentowałam, a teraz to już praktycznie wszystko zostało powiedziane... Szczególnie zaskoczył mnie dobór bohaterów. Temari w fickach nie spotyka się codziennie, a już szczególnie w udanych. Prawdziwa perełka.

Mam wrażenie, że to ogólnie schemat. W pewnym sensie. Bo tak jest chyba zawsze tam, gdzie jedna ze stron boi się wyznać własnych uczuć. Co nie zmienia faktu, że opisałaś to zgrabnie i tak... prawdziwie.

No żesz i znowu mi się wszystko uogólnia... Studium, studium...

Hibari

Naprawde Fu? Ja to sie kiedys o 2 nad ranem obudziłam i przyszedł mi pomysł na FF no to dawaj komóre i cała zaspana pisałm bo zapomniałabym
Fakt duuzo zycia przedemną..znaczy tak myśle^^

sakura-life

Ja też tak mam, że w nocy myślę o następnych FF, a potem zasypiam i nic nie pamiętam xD Niestety nie zapisuję na komórce - nie chcę mi się.

Hibari

Ja musze zapisac bo na drugi dzień wściekam się na siebie, że zapomniałam >.< fakt jest mnóstwo błędów i literówek,ale zapisać musze,chocby tak tylko ogólnie

Fushigi

Dokładnie, ja potem i tak to zmieniam.
A najgorsze było, jak zepsuł mi się telefon. Zmieniali mi ogprogramowanie czy coś tam innego, no i wszystkie moje notatki się usunęły... A trochę ich było. *pociąga noskiem*

Hibari

Ja bym nie przeżyła,bo bym tego nie odtworzyła...wiesz jak tak powiedziałas o tym..to kurde musze przepisac swoje bo jak mi się koma zepsuje..jip...kurde ale by było, zwłaszcza ze ja mam tendencje do rzucania telefonem jak sie wkurze...

Elealyon

Kiedyś w wakacje poczułam nieodpartą potrzebę napisania kilku zdań o trzeciej w nocy. No to notatnik w rękę i do toalety, żeby można było światło włączyć. Niestety już pół godziny później moja mama zaczęła dobijać się do drzwi, a następnego dnia skonfiskowała mi mój kochany zeszycik...

Fushigi

Aha, czasem mogą zniknąć, ot tak, po prostu.
A mój foniq nie zepsuł się przez molestowanie (choć nie zdziwiłabym się). Po prostu wyłączył się i już się włączyć nie chciał =.=
A ja większość z tych notatek to zazwyczaj przepisuję, wprowadzając zmiany... No i tak się tworzy moja książka ^^

Hibari

Wrrr....no popatrz nie dość, że wysilasz swój mózg to ci jeszcze kajecik zabierają

Elealyon

To było naprawdę okrutne. Od tego czasu piszę w łóżku przyświecając sobie komórką.

Fushigi

W łazience? No, też zdarzało się pisać ^^ Ale żeby kraść moje twórczości? Eee, moja mama się nie wtrąca do mich powieści i opowiadań. I całe szczęście ^^No nie, dziewczyny, czy wszystkie my mamy takie same przyzwyczajenia? Ja nie piszę w łóżku, bo to niewygodne... Ale za to czytam. O tak, książka mnie wciągnie, to czytam dotą, aż jej nie skończę. A potem ryczę najczęściej. I nie mogę spać do rana.

Elealyon

Moja mama nie wie, że piszę... I póki co nie chcę jej uświadamiać. Znając życie chciałaby przeczytać, a ja się wstydzę... Wstydzę się pokazania moich wypocin osobie, która zna mnie na wylot (no... prawie).

Fushigi

O nie, to u mnie cała rodzina wie, że piszę. No i zna moje marzenia z tym związane ^^