|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Specy
Student Akademii
Dołączył: 13 Lip 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:16, 13 Lip 2008 Temat postu: [M]Spotkanie Karin & Sasuke |
|
|
Piszę od 8 roku życia. Nie robie tego jakoś super - ale to lubię. Nikt jak narazie nie miał szansy ocenić moich prac. Opowiadania (bynajmniej narazie jedno - na początek) które zamieszczę pod spodem są jednoczęściowe i są, jakby wyrywkami z Naruto. Znajduja się w nich moje własne teorie, bądź po prostu nie wiadome, które ja sprawiam wiadomymi Zapraszam do lektury i liczę na szczere opinie
UWAGA! W tekście mogą znaleźć się Spoilery!
---------------------------------------------------------
Spotkanie Karin z Sasuke
Powietrze przesiąknięte było stęchlizną. Miejsce ciemne, brudne i głośne.
Po prawej stronie od wejścia stał mężczyzna w czarnym stroju z dwoma kaburami na shurikeny i kunai’e znajdującymi się przy lewym i prawym udzie.
Co chwilę z lokalu wychodzili ludzie, wracający po piętnastu minutach z wcześniej nie widzianymi tu osobami. Za barem stał barman w brudnym i potarganym ubraniu, wycierając nie domyte szklanki, jeszcze brudniejszą ścierką.
Na krzesłach otaczających duże drewniane stoły, siedziały podejrzane postacie, oglądające się co jakiś czas za przechodzącymi koło nich kelnerkami, ubranymi w kuse w wielu przypadkach za małe, bądź za krótkie bluzki.
Sasuke Uchiha siedział przy stole opierając się w swój specyficzny sposób łokciami o blat i przypatrywał się ludziom przesiadującym w pomieszczeniu.
W lokalu znajdował się jeden żyrandol, którego słabe światło miało na celu oświetlić posterunek barmana, pozostawiając resztę lokalu w ciemnościach.
Czerwone oczy Uchihy, niedostrzegalne dla osób nie będącymi shinobi – a przynajmniej nie w ciemności, spokojnie okalały całe pomieszczenie szukając wzrokiem osoby z którą miał się spotkać.
Po nie całej minucie drzwi prowadzące do baru , otworzyły się z trzaskiem. Wszystkie oczy zwróciły się w stronę wejścia starając się dowiedzieć, kto zakłócił harmonię panującą w tym dość nietypowym miejscu. Do środka wkroczyła postać w czarnym płaszczu.
Uchiha uaktywnił drugi stopień swojego sharingan’a starając się odczytać słowa wymawiane przez mężczyznę pilnującego wejścia skierowane do zakapturzonej postaci.
- Dokumenty proszę.
Nieznajoma postać wyjęła z podróżnej torby jakiś zwitek pergaminu i podała go mężczyźnie.
Strażnik zmierzył postać wzrokiem i odrzekł.
- Nie wyglądasz mi na tę osobę, zdejmij kaptur. Muszę mieć pewność.
- Nie twoja sprawa jak wyglądam. Widzę, że masz z tym problem, zaraz go możesz przestać mieć. To ja tu jestem od rozkazów, jeśli coś ci się nie podoba, to mogę to szybko zmienić. – odpowiedziała postać trzymając w dłoni kunai’a, którego nie wiadomo, kiedy wyciągnęła i przycisnęła jego ostrze do gardła mężczyzny.
- Rozumiem. Proszę o wybaczenie za mą zuchwałość, ale codziennie jest przynajmniej jedna osoba podająca się za panią i gdybym się za każdym razem nie upewniał, to pani życie byłoby w bardzo dużym niebezpieczeństwie. Przecież tyle osób podejrzewa, że to pani lokal. – odrzekł, patrząc na postać z ogromnym podziwem.
- Cały ty Akira. Można się było tego po tobie spodziewać. Właśnie za tę ostrożność tak cię cenię. – rzekła kobieta klepiąc mężczyznę po policzku. – Weź teraz mój płaszcz i przynieś mi dwie porcje Sashimi*… - Akira kiwnął głową na znak, iż rozumie. Kobieta zdjęła płaszcz i podała go podwładnemu, poczym zaczęła się rozglądać po pomieszczeniu ignorując wpatrujących się w nią z pożądaniem mężczyzn. – I butelkę sake plus dwa kieliszki.
- Rozumiem.
- Świetnie. Pospiesz się, jestem głodna. – rzekłszy to skierowała się do stolika znajdującego się na końcu sali.
Kiedy dziewczyna była jakieś trzy metry od miejsca w którym siedział Sasuke, chłopak wstał, aby owa postać wiedziała gdzie ma podejść.
- Za kogo ty mnie masz? – spytała chłopaka bez zbędnych ceregieli. – Taką buźkę wszędzie poznam, jesteś bardzo podobny do brata. – rzekła akcentując ostatnie słowo.
Uchiha zmierzył ją spokojnie wzrokiem i spojrzał na nią ironicznie.
Karin – Kunoichi z którą miał się dzisiaj spotkać, ubrana była w długie czarne spodnie przeszywane na udach srebrną nitką, sprawiającą wrażenie pajęczej sieci. Równie czarna bluzka obszyta czerwonym sznurkiem kontrastowała ze spodniami. Na górna część ubrania nałożoną miała skórzaną kurtkę, do której przyszyte były cztery kieszenie mające na celu przechowywanie zwojów. Na lewym i prawym udzie, tak jak w przypadku Akira, Karin miała po dwie kabury.
Do nadgarstków dziewczyny przyczepione były dwa ochraniacze, zakończone ćwiekami.
Podobne rzeczy miała na łokciach i barkach. Łydki obwiązane miała bandażem, do kolan natomiast, przywiązane zostały nagolenniki. Wszytko to kończyły ciężkie buty zapinane na klamry. Jeśli chodzi o urodę dziewczyny, to miała ona długie, czarne włosy sięgające do łopatek i zielone niczym kot oczy, oprawione cienkimi okularami.
Karin usiadła przed młodym Uchihą i chwyciła go za podbródek.
- Jakie to jest niesamowite. – rzekła. – jesteś od niego młodszy a posiadasz szlachetniejsze rysy.
- Puść. – powiedział spokojnie chłopak, łapiąc dziewczynę za nadgarstek i stanowczym ruchem odpychając go.
Kunoichi jakby straciła zainteresowanie chłopakiem. Poprawiła okulary, założyła nogę na nogę i oparła się wyluzowana o ścianę.
- Jednak – kontynuowała. – nigdy mu nie dorównasz. Jest zbyt silny – powiedziała w zamyśleniu.
Sasuke przyjrzał się jej uważnie i dostrzegł w jej oczach strach, kiedy wspomniała o jego bracie.
- Kiedy go spotkałaś, gdzie?
- Sam do mnie przyszedł.
Uchiha zamrugał kilkakrotnie oczyma zdziwiony tym, co powiedziała Karin.
- Czego chciał?
- Abym wstąpiła do Akatsuki. – odrzekła jak gdyby nigdy nic lekceważącym tonem.
Sasuke brew zaczęła niebezpiecznie drgać. – Jeśli ona należy do tej organizacji to jestem w ogromnym niebezpieczeństwie. Chociaż z drugiej strony, gdyby chciała mnie zabić, to już dawno by to zrobiła. – myślał.
Chłopak na szczęście nie musiał odpowiadać, ponieważ przy stole pojawiła się kelnerka stawiając przed nim i Karin talerz z sashimi, butelkę sake na środku stolika, oraz dwa kieliszki.
- Arigato* – rzekła Kunoichi do kelnerki i kiwnęła jej głową na znak, iż może odjeść.
Sasuke wziął w dłonie serwetkę z pałeczkami, przyniesioną przez kelnerkę i zaczął spożywać jedzenie.
- Wiesz, ale jesteście do siebie podobni pod względem zachowania. – powiedziała, wwiercając wzrok w czarnowłosego chłopaka, czekając z niecierpliwością na jego ripostę. – Oboje jesteście tak samo bezczelni, bezpośredni i uważający się za panów świata.
- Skąd wiesz jaki jestem? – warknął chłopak.
- Nie wiem. Zgaduje. – odpowiedziała uśmiechając się ironicznie.
- Hmpf. Nie obchodzi mnie to. Przyszedłem tu tylko po to, abyś mi powiedziała gdzie znajduje się mój przeklęty brat. Nie denerwuj mnie. – powiedział ze spokojem wskazując na nią pałeczkami i obserwując bacznie sharingan’em.
- W tym też jesteście podobni. – rzekła spokojnym tonem – Jednak zapamiętaj, że informacji nigdy nie sprzedaję za darmo. Chcę coś w zamian. – rzekła.
- Czego? – spytał.
- Dziecka. – szepnęła.
Uchiha zakrztusił się. Spodziewał się po tej kobiecie wszystkiego, ale nie tego.
- Słucham? – spytał, jakby w nadziei, że się przesłyszał.
- Dziecka. Dobrze usłyszałeś. Jak już wspominałam, masz niesamowite rysy w twarzy, ponadto wiem, iż klan Uchiha jest bardzo silny, do tego dochodzi jeszcze sharingan, co przeważa sprawę.
- Nie rozumiem. Jak mam dać ci dziecko.
Kunoichi spojrzała na niego z niesmakiem.
- Jesteś jednym z najsilniejszych shinobi, masz już tyle doświadczenia w walkach i technikach i nie wiesz jak się robi dzieci?
- W życiu. – odpowiedział, patrząc na Kunoichi jak na wariatkę.
- Cóż, więc marnowałam tylko czas. – odrzekła nie usatysfakcjonowana. – Myliłam się, jesteś gorszy od Itachi’ego. On podjął właściwą decyzję. – powiedziawszy to wstała i skierowała się ku wyjściu.
- Czekaj! Dobrze. Niech będzie.
Kunoichi uśmiechnęła się pod nosem i wyjęła z kieszeni zwój.
- Co to? – spytał Sasuke.
- Zwój prawdy. Musisz podpisać się krwią, abym miała pewność, iż dotrzymasz danego mi słowa.
- Rozumiem.
Uchiha ugryzł kciuk i podpisał się na zwoju.
- A co jeśli nie dotrzymam słowa?
- Umrzesz.
***SŁOWNIK***
Sashimi1 - japońska potrawa (jeden z rodzajów Sushi), a właściwie sposób serwowania surowych ryb, krojonych, najczęściej w kostkę lub płatki, z dodatkiem przypraw.
Klasycznymi przyprawami do sashimi są ryż, wasabi, rzodkiew daikon, sos sojowy, cytrusowy sos ponzu. Sashimi jest przygotowywane ze świeżych ryb (często świeżo zabitych), na miejscu, na oczach klienta.
Arigato2- dziękuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:39, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Aj, nie wiem, jak ująć w słowa to, co chcę powiedzieć.
"Co ma na celu, co ma na celu". Zdania masz zbyt wybujałe, jakbyś liczyła się z każdym słowem... Widać, że pisanie jak na razie przychodzi Ci z trudnością. Dialogi nie są lekkie do czytania. I po co mi dokładny opis stroju Karin na pół całego ficka? Ta część tekstu absolutnie zbędna. Za dużo szczegółów. Również w innych kawałkach tekstu. I wiesz, masz cholerne problemy z interpunkcją. Zapamiętaj chociaż, że każde zdanie składa się ze zdań podrzędnych, nadrzędnych i... hm, imiesłowowych równoważników zdania (^^'). Każda część ma swój podmiot (oprócz równoważnika) i każda czynność jest oddzielona przecinkiem. Błaaaagam! A jak nie ma czynności, to nie ma przecinka! Proste.
Sasuke nie wie, jak się robi dzieci? Ha-ha.
PS. I odnoszę wrażenie, że pisze się 'arigatou'.
PS 2. Nie słodziłam, ale nie załamuj się. ^^' Ja z reguły tak robię. Zapytaj innych.
Ostatnio zmieniony przez Irate dnia Nie 17:40, 13 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:48, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
emm....eee..podobała mi się tylko końcówka.
To, co mi się nie podobało opisała Ir.
Nie poddawaj się i pisz dalej ^_^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aiko
Student Akademii
Dołączył: 24 Cze 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraina Marzeń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:09, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Emm... No więc tak:
Ja też poprę Ir.
Co do reszty mojej oceny to początek trochę nudny był ( ale nie przejmuj się moje opowiadania są jeszcze bardziej nudne xD), końcówka rzeczywiście lepsza.
Czekam na inne ff Twojego wykonania. Pracuj dalej ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:07, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Iieeeee! *szewska pasja* Nienawidzę imienia KARIN!
*po dziesięciu minutach*
Uspokoiłam się trochę, aby napisać, że mi się nawet podobało.
Brak większych zastrzeżeń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
shige
Wszechwiedzący kage!
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:49, 15 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Czyżby zapowiadał się erotyk?
Sasuke jest bardzo doświadczony w moich snach! xD
hm. Nie podoba mi się przedstawienie Karin jako tej silnej, niezależnej i w ogóle cacy. Miałam inne wyobrażenie co do jej osoby, ale zdaje sobie sprawę, że to twoje podejście i możesz opisywać ją jak chcesz.
Irate oczywiście ma rację, w tym interpunkcję w dialogach powinnaś przestudiować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:13, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
To mi przypomniało tę scenę z Lejdis xD
" - Masz mi zrobić dziecko.
- Chyba nie zrobić....
- No właśnie zrobić. Procedura jest dokładnie taka sama, tylko na mecie trochę inaczej...dasz radę?
- Ale tak...z marszu? Bez wstępów?
- Kochanie ja nie mam czasu na wstępy mnie się dni płodne kończą..." xDDDD
Noo...i ogólnie tak jak Shi nie bardzo mi się widzi zajebista Karin...opis jej stroju...po chuja? == I Sasuś, facet króry udaje że się nie puszcza, ale w końcu jego puszczalska natura nie wytrzymuje xD Dobra. W miarę mi się podobało xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:44, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Yennefer sugerujesz, że Sasuke ma być zimnym draniem, który bierze z lewa i prawa? xD Albo się puszcza, jak kto woli? xD
Yaaay, szkoda, że tego filmu nie oglądałam, zajebisty musiał być.
|
|
Powrót do góry |
|
|
shige
Wszechwiedzący kage!
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:33, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
mi wszyscy mówią, że zajebisty ale też nie oglądałam... ściągnę z sieci kiedy ^^
Ja myślę, że Sasuke to rozpustnik SadoMaso xD
Specy, proszę o poprawne zatytułowanie tematu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:39, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cichy zboczeniec, a nie vel naszej świętej pamięci (T.T) Jiraiya?
xD
Ale w sumie nie powinnyśmy się dziwić. Taka dupa z niego jest, że hej xD
Ostatnio zmieniony przez Rose dnia Śro 12:40, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
shige
Wszechwiedzący kage!
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:46, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie, bo Jiraya tylko mógł oglądać laski (kto by go chciał) a Sasuke to one się cisną do łóżka. Ale ja go widzę tylko w sadomaso xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:17, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Fakt. Ziiiit i ma tuzin zdzir w łóżku.
Heh, uparta jesteś xD Ale trudno się nie zgodzić xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
shige
Wszechwiedzący kage!
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 910
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:35, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bo ja Saska kocham takiego jakiego sobie wyobrażam xDD hahahaha. I żadnego innego. Chociaż wyobrażam sobie pod różnymi maskami <3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shiroi
Genin
Dołączył: 16 Lip 2008
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Archipelag Snów. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:00, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Ir .
Po kiego tak długi opis stroju Karin ?!
Zajmuje 1/4 tekstu ,a w dodatku jest tam kilka powtórzeń .
Rose ,
Ja także Nienawidzę imienia Karin .
Jedyną rzeczą ,która podobała mi się w ficku ,była rozmowa Sasa i Karin na temat dzieci . ^^
Ale ćwicz .
Będzie lepiej . ;]]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:52, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Shige. napisał: | Bo ja Saska kocham takiego jakiego sobie wyobrażam xDD hahahaha. I żadnego innego. Chociaż wyobrażam sobie pod różnymi maskami <3 |
Czarne, skórzane spodnie, goła klata, bicz w dłoni i czapeczka dżokejska *____* Rany boskie, ja go tylko tak widzę. xD
Bo jakby ktoś go przedstawił a'la "Romeo" to by było porażką.
Brutal, ah, ah xDD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yennefer
Kapitan ANBU
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wioski, w której podcierają się liścmi..xD "Kto podciera?" ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:50, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
a ja go widzę również z gołą klatą i w czarnych skórzanych spodniach tylko przywiązanego do łóżka xD On się puszcza, puszcza się on...nimfoman jeden xD Ale dla nas to tylko lepiej xD Gorzej dla May ^^"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 7:58, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przywiązany? A nie lepiej podpięty kajdankami z różowym futerkiem? xDD
Tak, biedna May...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mayumi
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 5842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from wonderland. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:34, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Stop.
On już się nie puszcza, wyzbył się tego nawyku.
A nawet jak mu się zachce...
To nie wyjdzie z domu.
Założyłam barierę. xP
Spacy, potem skomentuję, muszę to przemyśleć. ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:55, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
My lubimy marzyć... xD
Ewentualnie ma Ciebie, Mayuś xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
mayumi
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 5842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from wonderland. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:59, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ewentualnie?
Ma TYLKO mnie. ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:12, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wiesz, wyjść nie może gdy ma potrzebę seksualną, więc fakt, ma tylko Ciebie xD
Ale jakbyś mu pozwoliła, oj...
Nie wierzę w jego brak nawyku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mayumi
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 5842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from wonderland. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:25, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Śmiesz twierdzić, że mnie nie kocha?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:28, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
N-nie! *energicznie macha łapkami przed sobą*
Ale facet pozostaje facetem. Spuść go ze smyczy, to pójdzie obwąchać inną...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mayumi
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 5842
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from wonderland. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:33, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
To dobrze... {bulwers nagle znika}
Ale ja nie mam zamiaru go nigdzie wypuszczać.
Zresztą przylepia się do mnie, kiedy tylko przechodzę koło niego.
Czego mu więcej trzeba? xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose
Rdzeń ANBU
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Konoszy ;o Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 13:45, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Na pewno nic, ale nie zdziwiłabym się zbytnio, gdyby sobie Ciebie wyobrażał w jakiejś seksownej bieliźnie... xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|