[M][R]Szecherezada

Elle

Pisane wczoraj, a raczej dziesiaj, o północy. Zadziwiające, jak późno może przyjść wena. Tę jednopartówkę chciałabym dedykować Joanne. Mojej najlepszej przyjaciółce i największej wiedźmie, jaką znam. W podzięce za te trzy lata gimnazjum- za zrywanie się z wf, komentowanie poczynań matematyczki i nieustający śmiech. Nawet za twoje gadulstwo. Dzięki, słoneczko. Hakuna matata!

~~~~~~~

Ona była inna. Nie, nie była. Jest. Przez długi czas nie mogłem zrozumieć, na czym ta "inność" polegała. Z wyglądu nie różniła się od reszty kobiet prawie wcale. Tylko ta iskra w oku... No właśnie. To przez nią zwróciłem uwagę na jej postać. Ta iskra była tajemnicą. Czymś więcej. Zawsze w jej oczach błąkał się ognik, który tylko uwypuklał tę głęboką zieleń jej tęczówek. Sakura miała tajemnicę. A ja za wszelką cenę chciałem ją poznać. Zauważyłem, że zawsze znika popołudniami. Nie śmiałem jej pytać. Gdy wróciłem do wioski po dziesięciu latach nieobecności, przywitała mnie tylko smutnym uśmiechem. Wiedziałem, że mi wybaczyła. Rozumiała, czmu musiałem odejść. Jednak nie darzyła mnie zaufaniem. Może to bolało mnie najbardziej. Ale sam do tego doprowadziłem. Nie mogłem mieć do nikogo pretensji. Tylko do siebie.

Ta iskra błyszczała najbardziej na krótko przed jej codziennymi zniknięciami. Pewnego dnia postanowiłem ją śledzić. Poszedłem za nią do parku. Mocno mnie to zdziwiło. Co tam można robić ciekawego? Po alejkach chodzą tylko zakochane pary i rodzice z dziećmi. Obserwowałem, jak siada na jednej z huśtawek. Po chwili zbiegły się dzieci, tworząc coś na kształt publiczności. Ona przywitała je ciepłym uśmiechem i zaczeła mówić. Wtedy zrozumiałem, na czym polega ta inność. Podszedłem bliżej, by lepiej słyszeć. Ukryty w cieniu drzewa, nie zauważony przez nikogo. Przysłuchiwałem się jej z zapartym tchem. Sakura snuła Opowieść. I to nie byle jaką. Świat wokół mnie przestał istnieć, liczył się tylko ten stworzony przez nią. Łapczywie spijałem słowa z jej ust, chcąc więcej i więcej... Odniosłem wrażenie, że ludzie z jej Opowieści istnieją naprawdę, Widziałem prawie, jak przeżywają dzień za dniem, rodzą się i umierają, przeżywają pierwsze miłości... Jak walczą o to, co jest cenne. Ale w pewnym momencie historia urwała się i dzieci się rozbiegły. Ja wróciłem do życia. Wtedy doszło do mnie, że dokonała czegoś, co nie udało się żadnej innej kobiecie. One chciały mnie w sobie rozkochać za pomocą zgrabnych nóg, płaskiego brzucha, techniki walki, czy pięknych włosów. Sakura znalazła inną drogę do mojego serca. Rozbudziła emocje, o jakie nawet się nie podejrzewałem. Ona uwiodła mnie słowem.

Od tamtego czasu przychodziłem do parku każdego popołudnia. Słuchałem jak zahipnotyzowany, zawsze ukryty w cieniu drzewa. Nie miała pojęcia, że słucham jej Opowieści. A one zawsze były inne. Niegdy się nie powtarzały. Ale jedno w nich było stale. Pewna magia. Sprawiała, że nie można się było oderwać. Wtedy liczyła się tylko ta Historia. Patrzyłem, jak Sakura przymyka oczy, a z jej ust zaczynają płynąć Słowa. Trwało to rok. Kto wie, może trwałoby i dłużej, gdzyby pewnego dnia nie zauważyło mnie jedno z dzieci. Do dziś pamiętam to przerażenie w jej oczach, gdy zerwała się z huśtawki. Z jej postawy wyzierało zakłopotanie, które było dla mnie czymś dziwnym. Czy ona nie miała pojęcia, jaki ma talent? Jak działają na mnie jej historie? Postanowiłem to zmienić.

Od tamtego popołudnia minęło pięć długich lat. Już więcej nie przychodziłem do parku posłuchać Opowiaści snutych przez Sakurę. Nie widziałem w tym sensu. Jej Historie zmieniły moje życie. Kiedyś nie przypuszczałbym, że coś tak bardzo błachego i niewinnego, może tak wpłynąć na czyjeś osądy i zachowanie. A teraz, gdy stoję na klifie, obejmując Sakurę w talii i obserwując zachód słońca, zastanawiam się, czy nasze wspólne życie nie jest kolejną, wymyśloną przez nią Baśnią.

rokdob · Gość

opowiadanie super jak zwykle heh... sorki ale nudne sie robi to ciągłe chwalenie ciebie za wspaniałe opowiadania..oczywiście "nudne" użyłam w dobrym tego słowa znaczeniu

ps fajnie by było jakby na twoim blogu ukazała sie jakaś nowa notka

Co do bloga... Tam to dopiero mam mnóstwo roboty. Nie wiem, kiedy się wyrobię, bo w przyszłym tygodniu mam 3 sprawdziany i 2 kartkówki...

shige

widzisz Elle! Wszyscy Cię nudzą zeby była notka! xDD ha!
No popieram powyższy post^ nudne się robi ciągłe chwalenie...ojej XD wiesz co o tym myślę, więc chyba pisać nie muszę^

Joanne · Gość

Dziękuję Ci za to opowiadanie. Jak zwykle wspaniałe. Trzymaj tak dalej, a kto wie, co z tego będzie... ;)
p.s Brakuje mi tych wspólnie spedzonych wf i naszego nieustającego śmiechu do łez...

Emi

brak słów. Oryginalne, choć Sakusasu jest powszechnie znane. podoba mi się jak opisujesz różne rzeczy, uczucia bohaterów. Fan fiction bardzo fajne, dość szybko się czyta, no i oczywiście przyjemnie :D Nie robisz błędów (chociaż znalazłoby się parę), jednopartówka jest dojrzała i ładnie poukładana, ale..... no tak, ja zawsze znajdę jakieś ale ^^ ........ mogłoby zdarzyć się coś więcej, po tym jak Sakura zobaczyła Sasuke. Zakończenie - może być, ale nie jest też super. Może być lepiej.

Vampirek · Gość

Piękneee!! Ale co się z nimi stało?? Nie są razem?? Buuu .....
_____________
Wrócił mi sezon na SakuSasu....

sakura-life

Przeczytałam. Teraz pogrążona we własnej zdaumie.
Zamknąć oczy i wsłuchać się w opowieść płynącą z jej ust, która potrafi omamić każdego. Słowem, które jest przesycone uczuciami, które trafia do każdego i umie przenieść go w tamtą magiczną krainę, malowaną jej wyobraźnią. On stał się jednym ze słuchaczy, który raz słysząc jej historię zakochał się w niej bez pamięci i zapragnął jej słuchać dalej...
Elle, nie wiem jak wyrazić słowa swojego podziwu. Wspaniale.

Gość

A całe zakończenie mieści się w jednym, krótkim, ale jakże treściwym zdaniu...
Po raz kolejny ślicznie.

Tylko zastanawiam się, czy 16 lat "akcji" to nie za dużo... pod koniec Sasuke z Sakurą mają po 29 lat, o ile się nie mylę... sporo.

Gość

PS Do Vampirka.
Nie przeczytałaś ostatniego zdania? =.=

Bloody

Piękne !!!
Po prostu cudo.
Tam zauważyłam jeden błąd...ale mniejsza!! dość oryginalny pomysł, z tym opowiadaniem baśni ^-^
Elle, kiedy notka na blogu? Masz tu tłum fanów :D

Freya

[kolejne wychwalanie Elle]
Żeby się nie powtarzać, to powiem, co mi się tutaj najbardziej podobało^^ A podobał mi się pomysł z tymi baśniami. Naprawdę był oryginalny.

P.S. No Elle, naprawdę masz wielki tłum fanów. xD To kiedy notka? xD

Pati · Gość

Jej, super jednopartówka, ale napisz cos na bloga. Mogłabyś pisac więcej opisów :), ale i tak jest super. Pozdro :*

Gość

Bardzo mi się podobało.Zgadzam się z Freyą (jeśli źle napisałam-przepraszam)
Pomysł z baśniami-świetny.Jednym słowem,jednopartówka cudowna!

P.S. Ja też czekam na new notke na twoim blogu (to już 3 miesiące :płacze: )

shige

hehehe, ale Elle woli z nami spędzać wolny czas xD co za wyróżnienie :)

Irate

Myślę, że to jest NAPRAWDĘ.
Chodziło o podkoloryzowanie opowiadania :P

shige

Rozumiem, ale to jest dwuznaczne xD

Irate

Nie, to było ładne zakończenie, żeby można było sobie dorobić resztę. xP

Elle

Sami się domyślcie. Specjalnie zostawiłam takie zakończenie... A co doczasu na kompa- taką króciutką jednopartówkę przepisuje się ze dwa, trzy razy szybciej niż notkę na bloga... I proszę was, nie męczcie mnie na razie o nowy rozdział. Mam zagrożenie z matmy i muszę się z tego wykaraskac.

Ayumi

Ehh. To jest po prostu śliczne ;)
Za każdym razem kiedy czytam Twoje opowiadania, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu jakim jestem beztalenciem... ;)
No, ale cóż. Może kiedyś umieszczę tu coś ze swojej "twórczości". ;]

Aiko

Kurcze normalnie przy Tobie wychodzę za jakieś beztalencie =_=.
Normalnie super!!! Już sam tytuł mnie zaintrygował ^^. Gdy byłam mała uwielbiałam Szecherezadę. Taka bajka i film był ^^.
Co do opowiadania to nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest jak zawsze brawurowe i powiem tylko (a raczej napiszę), że brak mi słów ^^.

Elle

Dziękuję^^

Co jest, wzieliście się za odkopywanie moich starych ficków?

Ayumi

Ja mam zamiar wszystkie Twoje ficki przeczytać. I te stare i te nowe ^^

Irate

E, w ogóle wszystkie najlepiej przeczytaj.
Jest sporo świetnych, a starych.

Elle

Ayumi, życzę ci wesołej zabawy^^

Ir, zawstydzasz mnie...

Hibari

Pamietam, ile ja się naczytałam zamim się tu zarejestrowałam *wzdycha nostalgicznie*