|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elle
medic-ninja
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 5952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:04, 17 Sty 2010 Temat postu: [M][PA] Samo przypełzło. |
|
|
No normalnie nie wierzę, że to tu wklejam. Muszę być jakoś otumaniona tymi cukierkami, które pożeram, bo własnym oczom nie wierzę! Ten relikt z przeszłości, który, nie wiem jakim cudem, uchował mi się na dysku i teraz wypełzł na światło dzienne.
To niby miała być parodia, ale chyba mi nie wyszła.
A tam. Miejcie i się załamujcie.
___________________________
Drogi Pamiętniczku!
Chyba się zakochałem.
Oczywiście, słowo „chyba” nie ma w tym wypadku sensu za grosz. W końcu, jakby nie było, te fruwające serdusia nad moją głową są dość jednoznaczne.
Irytują mnie niezmiernie!
Nie, żebym miał coś do koloru różowego, co to, to nie! Jakimż hipokrytą byłbym, twierdząc tak? W końcu to z tym przecudnej urody kolorem wiążą się moje sercowe (Tak, posiadam je! A każdy kto, rozsiewa te podłe plotki, jakoby miałoby być inaczej, jest obmierzłym kłamcą, i koniec i kropka!) problemy.
Bo widzisz, pamiętniczku...
Na jej widok zapiera mi dech. Wciągam w płuca przepiękny zapach smażonej cebulki, którym zawsze pachnie i robię się głody. Mam niezmierną ochotę skosztować jej smakowitych warg, zza których wychylają się dwa kły w przepięknym odcieniu żółci. Policzki zawsze ma okraszone rumieńcem, który zazdrośnice nazywają „tymi paskudnymi czerwonymi plackami”. Doprawdy, kobieca mentalność wraz z przemijającymi latami upada coraz bardziej. Dziewczęta stały się zawistne, mściwe, zazdrosne. Podłe plotkary. Jak mogą obsmarowywać tak moją Sakurcię?!
No właśnie, Pamiętniczku.
Zakochałem się w Sakurci. Nigdy bym nie przypuszczał, że dojdzie do czegoś takiego. Po tych wszystkich latach wspólnych walk, treningów. Po tym, jak wraz z tym głąbem wyciągnęła mnie od Orochimaru (Stanowczo nie znał się na kobiecym pięknie. Stanowczo!) i sprowadziła do wioski. Wtedy... Wtedy zobaczyłem w niej kobietę. Ach, ale co to była za kobieta! Gdy stawała w drzwiach, bladło przy niej światło. Zasłaniała swoim jestestwem całą przestrzeń. Te szerokie biodra do teraz śnią mi się po nocach. Jej wspaniałe... walory oddechowe są wprost stworzone, by być moimi. Zawsze lubiłem kobiety, które nigdy nie nosiły bielizny. Odpowiednia wentylacja pewnych miejsc to podstawa.
Jej oczy jarzą się zawsze w ciemnościach, jak dwa szlachetne kamienie. Nawet jej zez mnie podnieca!
Och, Pamiętniczku! Już rozumiesz? Przecież to ideał! Zawsze na niego czekałem, zawsze pragnąłem, śniłem po nocach. I oto jest. Ona. Była tak blisko, a ja tego nie zauważałem.
Pani dni moich! Och, Pani mego serca! Bądź moją! Zatraćmy się w tym uczuciu, niech nic nam nie będzie potrzebne do szczęścia, oprócz nas samych!
Bądź moją muzą!
Lećmy razem przez życie, niczym te turkaweczki, ciesząc się swoją obecnością! Nie zważając na przeciwności losu, podłych ludzi! Zatańczmy!
Jak myślisz, pamiętniczku? Jak mam jej okazać swoje uczucia? Nigdy nie byłem w tym dobry, moja wstydliwa i nieśmiała natura uniemożliwiały mi kontakty z płcią przeciwną, która, jak na złość, latała za mną niczym pies za hamburgerem.
Jestem hamburgerem? Jak dotąd głowę bym dał, że jestem od niego o niebo przystojniejszy. W końcu ma się te boskie geny klanu Uchiha, nie? A do tego nie lubię pomidorów (trauma z dzieciństwa – Itachi to był naprawdę bezduszny brat. Jak można posadzić trzylatka i kazać mu oglądać „Atak Krwiożerczych Pomidorów”?!), sałaty.
Mięsa też nie lubię.
...
...
...
... Wyglądam jak hamburger...?
To by tłumaczyło, dlaczego Sakurcia nie ugania się za mną, tak jak robiła to kiedyś. Przerzuciła się na dania rybne.
Cel: zamienić się w szprotkę!
Szprotkusbunhin no jutsuuuuu!
...
...
...
Chyba się nie udało. Tylko mi jakoś tak... włosy zszarzały?
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee! Moje piękne, cudowne włosy! Moje urzekające, grafitowe kosmyki! Nie po to wcieram w nie tyle odżywek, maseczek i żeli, by teraz straciły swój niebiański kolor! Cofnij, to Sas! No już, cofniiiiiij!
Tylko jak?
Chwilę później.
Uffff, Pamiętniczku. Najadłem się strachu.
Więc skoro moje włosiątka są już w porządku, to może przejdziemy do mietrium? Czyli, jak mam wyznać Sakurci swoje uczucia?
Kwiaty są zbyt oklepane – przy jej niezwykłej urodzie musiała dostawać ich na pęczki. Więc odpada.
Czekoladki? Nie. Też odpada. Większą uwagę zwróci na nie, niż na to, co mam jej do powiedzenia.
Romantyczny spacer przy świetle księżyca...?
Doskonały pomysł, Pamiętniczku! Dorzucę jeszcze jezioro jako bonus.
Wreszcie będzie moja! Moja, moja, moja! Moja na wieki i jeden dzień dłużej!
Nikt mi jej nie odbierze, nikt! A jak ktoś się odważy... To śmierć. Albo śmierć. Jedno z dwojga.
Pani dni gwiaździstych, Pani Słońca! Ukochana ma, nadchodzę!
Nadchodzi twój Sasuuuś!
Wiesz co, Pamiętniczku? Zawsze wiedziałem, że mogę na ciebie liczyć!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:35, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przepraszam, a to jest parodia CZEGO?
Może byłoby zabawniej, gdybyśmy znały oryginał... o ile takowy istnieje. xp
Bo tak jakoś... Nie podoba mi się. ^^' Napisz pierwowzór. Od dzisiaj pierwowzory powstają po dziełach zainspirowanych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
GaGa
Legendarny Sannin
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 2929
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:58, 17 Sty 2010 Temat postu: Re: [M][PA] Samo przypełzło. |
|
|
Elle napisał: | robię się głody. |
Głodny.
Elle napisał: | Zawsze lubiłem kobiety, które nigdy nie nosiły bielizny. Odpowiednia wentylacja pewnych miejsc to podstawa.
Nawet jej zez mnie podnieca!
Jestem hamburgerem? Jak dotąd głowę bym dał, że jestem od niego o niebo przystojniejszy. W końcu ma się te boskie geny klanu Uchiha, nie?
Szprotkusbunhin no jutsuuuuu! |
Stanowczo perełki. ;)
Ja tam nie wiem, czego to jest parodia. Przypuszczam, że wszystkich opowiadań w narracji pierwszoosobowej, w których Sasuke dokonuje retrospekcji swoich uczuć do Jakże-Cudownej-I-Niezwykle-Pięknej-Oraz-Powabnej-Sakury (te wszystkie myślniki, to przez Harry'ego - chłopca, który ma ich zawsze w ksywkach za dużo).
Mi się nawet podobało. Gdybyś jeszcze zastąpiła te "Sasusie" i "Sakurcie" normalnymi imionami, byłoby jak się patrzy.
Kurde, mam dzięki tobie dobry humor, Elutku. <3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bloody
Legendarny Sannin
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 3559
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sprzed kubka z czarną herbatą. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:39, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Hahahaha XD
Cudnowny Sasuś (nieco...zbyt "eh, moje rószoffe kapciuszki)!
Cud, miód...i katarynka! XD
|
|
Powrót do góry |
|
|
.Babsi.
Rdzeń ANBU
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wyrwana z kontekstu. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:20, 23 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nieźle się uśmiałam.
Tyle powiem. xDD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aura
Student Akademii
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: from Attick Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:17, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Odskocznia od wszystkiego innego, czyli parodia tego i owego.
Na początku, myślałam, że piszesz to jako S. zanim ten odszedł. I trochę się uśmiałam. Później... no nie wiem co napisać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|