|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaoru
Student Akademii
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z morza Twoich łez ;) Elbląg
|
Wysłany: Pią 17:45, 01 Lut 2008 Temat postu: "Licząc gorzkie godziny daremnych pragnień " |
|
|
"Lecz trzeba jednego spojrzenia pełnymi wielkiej miłości oczyma by w akord związać wszystkie struny duszy.
Potrzeba jednych oczu , lecz ich nie ma "
Nie słyszała nic , żadna nuta dźwięku z otaczającego ją świata nie dochodziła do niej.Łzy odbijające cząstki jej duszy wypływając z bezdennych otchłani szmaragdu topiącym się w mętnej trwodze .Błądziły po karmazynowych policzkach uwalniając wszystkie uczucia po to ,aby przepadły w nicość wraz z zagubionymi marzeniami i utraconymi snami.Traciła bezwiednie wszystkie wspomnienia zaklęte w jej sercu .Uwalniały się one , aby zaznać słodzyczy pustki..Pustka zdawałoby się ,że jest tak przewidywalna..nie mogłaby zanurzyć swych szponów rozszarpując ostatnich kawałków duszy tej że dziewczyny..nie niosła za sobą smutku ..strachu..Pozostawała otchłanią ,przewlekłą pustką .Nie pragnęła niczego.Chciała tylko zamknąć powieki i oddać się w objęcia snu niespokojnego.Pozostawałaby jej wtedy jedyna nadzieja iż ostatni raz zobaczy ich twarze i odnajdzie cieńką nić przyjaźni ,która łączyła ich skrzywdzone resztki dusz.Wędrowała bezbrzeznymi drogami swoich utraconych marzeń i wspomnień byle tylko nie patrzeć na rzeczywistość..Stąpała delikatnie po wszystkich wspomnieniach..usiłując tylko odciągnąć swoją uwagę..Zachować tak bezgraniczną obojętność..ignorując swoje serce ,które szarpało się ze wszystkimi mrokami koszmarów niestrudzonych.
Przeciągły ryk wyrwał ją z powłoki straconych snów , a przesycone głębią szmaragdu oczy rozszerzyły się z bezgranicznego bólu ,który otrzymały. Rzeczywistość przygniotła ją swoim niezmierzonym w czasie i przestrzeni ciężarem.
Szkarłatna ciecz ozdobiła jej porcelanową skórę dając upływ przeciągłej rozpaczy. Wpatrywała się w ognistą powłokę chakry ,która spowiła jego ciało i wyżartą przez otchłanie smutku duszę.
-Naruto-spierzchnięte wargi ułożyły się w zaginione słowo . Tak bardzo pragnęła ,żeby ją usłyszał.Chciała tym rozpaczliwym szeptem wkraść się do jego serca , ująć jego dłoń i spojrzeć w roześmiane chabrowe oczy..
Chciałaby..
-przyjecielu-..
-Naruto-jęk szklany zdawał się wyrwać z jej duszy nasuwając sny marnotrawne , przeczuwając swym istnieniem koniec jaki miał wkrótce nastąpić. Delikatny podmuch wiatru poderwał różane włosy do nieskończone tańca.
Nie słyszała nic, biegła wsłuchując się w bicie swojego serca ,a rozległe rany otaczały się karminem spadając na nasycone zielenią listki trawy. Jej dusza krzyczała ,lecz ona sama próbowała uciec..Uciec do swojego przyjaciela nie mogąc patrzeć na cierpienie przeszywające jego ciało.Goniła stracone marzenia mając nadzieję ,że zdąży je uchywcić i podarować mu je ..Goniła spadające gwiazdy ...Goniła jego żywot zawisły na ostatnich niciach życia . Gdyby tylko mogła uchronić go przed wszystkim...Gdyby stała się silniejsza ..Gdyby mogła mu pomóc ..
Dlaczego ? Jedno pytanie zawisłe na błękitnym zadumaniu znikając wraz z rozchodzącą się mgławicą promieni zachodzącego słońca roztaczającego blask ,który opadał na blade licze przepełnione strachem..
Oddała mu swoje serce i duszę , a teraaz on je rozrywał zadając ból nie mogący znaleźć ujścia w tych wszystkich przestworzach.
Demon opuszczał jego strudzone losem ciało mając na zawsze go uwolnić od swojego ciężaru zabierając ostatni tak cenny oddech..Łamiąc jedyny spadek tego co dał mu początek . Łamiąc jedyną pieczęć mającą nad nim własem..przygniatającą go swoim ciężarem.A teraz zostawiał jedno zagubione życie . jedno życie poświęcane na szukaniu bezgranicznego szczęścia..na poszukiwanie ostatnich wspomnień , na poszukiwanie przyjaciela..Jedno życie tyle znaczące dla niej.
A w tem ich wszystkie marzenia rozbiły się o przestworza lazurowego nieba niesione przez szklane skrzydła motyli.
Żegnaj przyjacielu.
Chabrowa barwa oczu zgasła wraz z ostatnimi iskierkami jego życia .Śmierć wtargnęła zamykając za sobą bramy istnienie i zabierając ostatni karminowy rumieniec zaległy na jego twarzy , a trupia zimnośc zastąpiła ich miejsce. Przestwór przeznaczenia uciekł ostatnim podmuchem wiatru zabierając jego duszę do bezgranicznych niebios..
Nie poczekał.
Żegnaj przyjacielu.
Rozpadło się.Jej serca opadło na dnio mroku bezmiętnego roztrzyskając się na ostatnie kawałki wspomnień. Opadła na kolana tuląc do siebie jego ciało ..nie chcąc pozwalając mu na odejście .
-Proszę nie opuszczaj mnie-
Przycisnęła policzek do słomianych włosów i odszukała okrytą martwotą dłoń przyjaciela.
Dłoń wyciągnięta zawsze ku nim.
Ku ich dwójce.
Zawsze istniał dla swoich przyjaciół.
Cieńka nić przyjaźni oplatająca ich trójkę została przerwana staczając się po przepaści i chyląc czoła bezkresnej pani istnienia. Śmierć złożyła na jego wargach ostatni pocałunek ignorując cichy lament jej postaci .Roztrzaskiwał się o jego skamieniałą twarz licząc gorzkie daremnych pragnień.
Ostatni raz zatańcz ze mną przyjacielu na ścieżcę wykutej naszymi marzeniami..
Ostatni raz..
Ostatni raz wtuliła się w jego ramiona odszukując utracone ciepło.
Ostatni raz jej duszę oplótł sznur bezpieczeństwa .
Obiecał .
Że jej nigdy nie opuści ,że nigdy nie postąpi tak jak on.
Nie opuścił.
Nie umarła tamtego dnia , prowadziła żywot próbując dopiąc jego celu.Odszykać zaginionego przyjaciela.Nie udało jej się. Zemsta był silniejsza..choć nawet jego serce zgrozą skamieniałe rozpadło się na wieść o śmierci blondwłosego chłopaka.
Nie opuścił.
Czekał na nią gdy sama miała odejść z tego świata zaznając smaku śmierci. Cały czas na nią czekał ,aby razem mogli zrobić ten jeden krok. Jeden krok..i odpłyneli w przestworza szukajac wszystkich zaginionych wspomnień.
Bo pocóż mi serce me gdy nie mogę ujrzeć Twojego spojrzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Van
Legendarny Sannin
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:19, 02 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Znalazłam trochę błędów ot one:
dopiąć
odpłynęli
szukając
po cóż
Doszukałam się jeszcze wielu innych błędów
Tak ogólnie to opowiadanie nawet mi się podobało. Chociaż dla mnie to trochę za mało akcji. Ale tak ogólnie to może być.
Ostatnio zmieniony przez Van dnia Sob 14:22, 02 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irate
medic-ninja
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 7189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Nibylandii. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:09, 02 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Van, a po co komu akcja?
Mimo rozlicznych błędów interpunkcyjnych (kropki i przecinki są źle postawione wszędzie, dosłownie wszędzie, jak chcesz, to poprawię.) fabuła podobała mi się. I Mimo tego, że początek mocny nie jest, przy zdaniu "Ostatni raz wtuliła się w jego ramiona odszukując utracone ciepło. " stanęły mi łzy w oczach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Matsuo
Student Akademii
Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wschodnie Wybrzeże Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:51, 02 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Fabuła jest naprawdę ciekawa. Sposób tworzenia zdań też niczego sobie. Twoje opowiadanie posiada tę magię, że chce się czytać.
Żeby nie było za słodko.
Co do błędów interpunkcyjnych, moja przedmówczyni ma całkowitą rację.
Irytowało mnie to, że raz były dwie kropki a raz trzy. Nie wiedziałam, czy miał być to koniec zdania czy wielokropek
Cytat: | -Naruto-spierzchnięte wargi ułożyły się w zaginione słowo . |
Moim skromnym zdaniem lepiej by było w ten sposób:
- Naruto - spierzchnięte wargi ułożyły się w zaginione słowo.
W wszystkich częściach tego tekstu, w których Sakura mówi sama do siebie.
To była tylko moja skromna uwaga.
Ostatnio zmieniony przez Matsuo dnia Sob 17:52, 02 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Van
Legendarny Sannin
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 3193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:23, 02 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Irate napisał: | Van, a po co komu akcja?
|
Mi jest potrzebna ;PP Ale tak ogólnie to mi się podobało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Namida
Legendarny Sannin
Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 4044
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z krańca świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:15, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Kaoru... zawsze jak czytam coś twojego to łzy stają mi w oczach. A ja nie nawidze płakać, przez płacz okazujemy słabości! Wcale nie znaczy że nie lubię Twoich dzieł. Uwielbiam je! Sama chciałabym, tak pisać, tak refleksyjnie... zmuszać do myślenia. Moje opowiadania czy tego chce czy nie są za lekkie za dziecinne...
Albo mi sie wydaje albo to twój pierwszy opublikowany fanfik liczę że będzie ich więcej, światu potrzebny jest ktoś kto jak ty potrafi wygrzebać z dna uczucia i emocje po to by przedstawić je w słowach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ayame
Student Akademii
Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z piekła.
|
Wysłany: Nie 18:18, 03 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Kochana, pięknie. Zawsze wiedziałam i nadal wiem, że potrafisz pięknie/cudownie pisać, dogłębnie, wzruszająco, uczuciowo. Ja Ci to zawsze mówię, ale ty mnie nie słuchasz. ^^
Teraz brak mi słów... chyba tylko łzy zbierające się w moich oczach potrafią wyrazić wszystko to co chce, a przecież tu słowa są zbyteczne, niepotrzebne. Wiedziałam, że to będzie coś wspaniałego, coś co wzruszy mnie do tego stopnia, ale nie... to przerosło moje wyobrażenia! Zawsze mnie oczarowujesz, teraz też nie był to wyjątek. Pięknie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|