Manga czy anime?

shige

Chyba tego tematu nie było, a jestem ciekawa.
Całość tyczy sie jedynie m&a "Naruto"!
Proszę o uzasadnienie wyboru.

Dla mnie banalną rzeczą jest stwierdzenie, że anime "Naruto" ma naprawdę niski poziom i - co jak co - nie ciągnie mnie wcale. Beznadziejne wykonanie, większość postaci jest o wiele brzydsza niż je narysował Kishimoto. Dla mnie "Naruto" jako anime jest fatalne i przyznam się, że niewiele odcinków oglądałam zważywszy na to ile w sumie zostało wyemitowanych. Oczywiście nie pominę żadnego z Sasuke, choćby był w roli epizodycznej. Często robi się z tego tasiemiec i ostatecznie w kolejnych odcinkach czekają nas fillery, albo was.

Za to manga - pierwsza klasa. Najlepsza jaką czytałam. Piękna kreska a fabuła nie jest tak rozciągnięta jak w anime. "Naruto" jest jedynym m&a w którym z ręką na sercu powiedzieć, że manga to coś wspaniałego. Co tydzień czekam na kolejne tłumaczenie :) Postacie są naprawdę godne uwagi, a kreska naprawdę dobra.

mayumi

Ja również zdecydowanie wolę mangę.
Urzekła mnie od pierwszego tomu, który pożyczyłam od Gagi. Ładna kreska, ciekawa interpretacja, interesujące i śmieszne dialogi (w anime bardzo często je zastępują, zmieniają, lub po prostu wycinają). To taki pierwowzór, oryginał.
Natomiast anime jest zupełnie inne.
Pokolorowane postacie powinny wyglądać żywiej, ocucić całą opowieść, jednak stało się inaczej. Zmienili kreskę, przez co zniekształcili niektórych bohaterów. Wyglądają inaczej i brzydziej. Nie podoba mi się to, że w trakcie oglądania czujesz ten tasiemiec, trochę to odrzuca. Kiedy czytasz mangę, odwrotnie, wciąga.

Kitsune

Manga. Na pewno Manga. Jedyna w swoim rodzaju kreska, wspaniale przedstawione sceny walki, zdecydowanie bardziej wciągnęła mnie wersja komiksowa niż Anime, którego kontemplowanie zakończyłam na poziomie około pięśdziesiątego odcinka. Wolę z niepokojem przerzucać łapczywie kolejne karty Mangi, aniżeli wpatrywać się w powtarzaną po raz n-ty scenę jak Sasuke rzucił do kogoś kunaiem. Poza tym, już sam fakt, że animacja została splamiona hańbą występowania na łamach dziecięcego programu kreskówkowego, znacznie odrzuca i nie zachęca do oglądania. Oprócz tego cenzura. Jeśli się nie wie, gdzie szukać odpowiednich odcinków, otrzymuje się pocięty chłam, z którego nic nie wynika. A Manga? (Niewiedzieć czemu zawsze piszę to słow z wielkiej litery. Czyżby szacunek? ^^) Mogę przynajmniej pooglądać sobie całe sceny walki, nie pozbawione jakichś troszkę brutalniejszych momentów. I, jak przystało na prawego (Jasssne. xD) Otaku, mam wszystkie dotychczas wydane w Polsce tomy. (Co mnie oczywiście nie powstrzymuje przed pochłanianiem każdego nowego odcinka w internecie. ^^)
Więc werdykt to Manga. Manga rządzi, Manga radzi, Manga nigdy nas nie zdradzi! *Z pieśnią na ustach skacze po pokoju, wymachując bokkenem*

Shamaya

Anime ^^
Dłuży się niemiłosiernie, są fillery, brzydka kreska, ale jednak anime ^^
Ale oczywiście bez cenzury.
Bo jak zobaczyłam na jetixie Asumę z, hm [no właśnie, co to jest? oO] lizakiem [?] zamiast papierosa, to zwątpiłam.

Atiasha

Manga, bez wątpienia. Ze stuprocentowym przekonaniem we własne słowa powiem, że Manga jest o wiele lepsza od Anime. Wiele wątków przekręcają. Do tego dochodzą te okropne zapychacze czym karmią biedne dzieci Jetixa... No dobra, Jetix jeszcze tak daleko nie doszedł, ale chyba wszyscy wiedzą co mam na myśli.
Jeszcze raz powtórzę manga - taak!

Tansh

silmarien

Zdecydowanie mangę! Jakoś gdy się ją czyta wszystko jest takie bardziej interesujące? Kreska jest świetna ^^ W anime wszystko się ciągnie...

niónia KarOoOllin.Qa xddd

Ja lubie anime .! ^^^ x33
lOve ..

Grabarz

Kto tu wpuścił stworzenie będące na bakier z ortografią i językiem polskim w ogóle?

Hibari

Samo się wpuściło. xD

Namida

Mówiłam! Byłam duszą i sercem za ograniczonym dostępem. Teraz macie karalucha...

Irate

Mids, a ile osób byś tu widziała przy ograniczonej rejestracji?

Hibari

Przypuszczam, że tyle ile teraz - nic.

Grabarz

Karaluchy wlezą wszędzie...

Elle

I co gorsza - są niezniszczalne.

Bloody

Aż się boje zapytać...Karolko (xD), jaka jest Twoja ulubiona postać z "Naruto"?

niónia KarOoOllin.Qa xddd

Ulubiona postac to chyba jasne SASUKE!!! mysle ze karzdy go lubi bo on jest cudowny xDddd
a wasze ulóbione????

Elle

Cudowny jak sto diabłów... *to sarkazm, dla niewtajemniczonych*
Jemu by sie przydało porządne pranie mózgu, bo z łepetynką ma coś nie tak. Plus kompletny zanik wartości moralnych i sumienia.
Alleluja, bijmy mu pokłony!

Bloody

May się ucieszy na wiadomość o nowej fance Sasa (co pognał do lasa xD sorki, nie mogłam się oprzeć xD)

Hibari

Sas Sasem, na ładny wygląd poleci każda. Gorzej z podłym charakterkiem, chociaż ja i tak go lubię xPP
I proponuje wytępić karaluchy, taka moja sugestia.

Namida

Zdeptać. Środki owadobójcze nie działają na karaluchy.

Elle

A ja bym zostawiła go żywego, złapała i powolutku odrywała nóżki...

Fushigi

Sadystka!
Ja jestem za tym, żeby po prostu ignorować. A nóż widelec jej się znudzi i odejdzie.

Aura

Sam odejdzie? A owszem karaluszek odszedłby zapewne, gdyby miał choć odrobinę instynktu samozachowawczego (o minimalnej inteligencji nie wspominam, co w tym przypadku jest trochę uzasadnione). A kto owy instynkt ma, a kto nie zadecydujcie sami…

Wracając do głównego wątku tematu. Ja wolę mangę. Anime jest wnerwiające. Szczególnie przez te zapychacze. Nawet gdyby kreska była lepsza… Ile można oglądać ludzi ratowanych przez Uzumakiego? Ile razy można oglądać bliźniaczo podobne do siebie sceny ratowania/walk/itp..? No i ja zawsze będę chyba wolała papier od elektronicznych zabawek. ^^

Orihime-chan

Ja wybrałam anime. Filler mi za bardzo nie przeszkadzają. Mangę zaczęłam czytać niedawno ( od walk z Pein'em). A anime oglądałam od początku i nie znudził o mi się i uważam, że nie jest takie złe.